Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Poza MJ moimi idolami są chłopaki z Nirvany (oczywiście wszyscy wiedzą o jakiej Nirvanaie mówię?!) . Postanowiłam więc że może od czasu do czasu ktoś spojrzy na ten temat i wypowie własne zdanie. Mimo że na forum istnieje temat o Guns N' Roses to myślę że dawna nienawiść między fanami tych wspaniałych zespołów wygasła w pełni i nikt nie będzie obrażał się na wzajem.
Może uda mi się z czyjąś pomocą napisać jakąś historię tego zespołu, mam mnóstwo wywiadów i starych gazet z artykułami.
Nie ukrywam że w Nirvanie najbardzie lubię Kurta Cobaina ale uważam że wszyscy są fajni.
Jeśli nie pasuje to lecim z tym do kosza!
Z chęcią zapędzę cię do pisania streszczeń z koncertów, ale ogólnie wszystko jest mile widziane!
Cieszę się że nie jestem sama i mam sprzymierzeńcę!
Niedługo umieszczę tu parę moich referatów i tym podobne rzeczy...
Mam przeprowadzić z kimś wywiad? Mój kolega miał kiedyś fajną ksiązkę "Pamiętniki Cobaina" albo coś w podobie. Szkoda, że się z nim pokłóciłem Było by co pisać...
"To be alone is to be different, to be different is to be alone"
Suzanne Gordon
Po pierwsze:
O Nirvanie można słyszeć ale niekoniecznie ją lubić. Teraz jasne?
Po drugie:
Ów ankietę przeprowadziłam biegając po całej szkole z pytaniem
,, Czy znasz Nirvanę?".
Póżniej pochodziłam trochę po mieście i pytałam się przechodniów (od 13 do 25 lat bo reszta nie chciała odpowiadać). Tak z trudem ale udało mi się jakoś zwerbować 101 osób do odpowiedzi.
Podziwiam Cie, ze chciało Ci sie biegać po ludziach i robić ankiete A z tym kolegą się nie pogodzę bo poszło o nasze umiejętności gry na gitarze A poza tym wrzucał na MJ!
"To be alone is to be different, to be different is to be alone"
Suzanne Gordon
I już nie na temat... nie mówi się "ów" ankieta tylko "owa" ankieta-"ów" jest dla rodzaju męskiego przecież.
Oj MJowitku się czepiasz
Z tą ankietą zapewne chodzi o to, że 53% lubi Nirvanę, a 37% czy ileś tam tylko słyszało o jej istnieniu, ale ani ją lubi ani też nie lubi...
Przynajmniej ja tak myślę...