hej :)

W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
Awatar użytkownika
inna08
Posty: 43
Rejestracja: sob, 15 cze 2013, 17:00

hej :)

Post autor: inna08 »

Cześć, mam na imię Agnieszka i niedługo skończę 19 lat. Nie miałam wcześniej zaufania do forów, ale dosłownie godzinę temu przeczytałam książkę "Oczami fanów Michaela Jacksona" Ewy Mróz i bardzo pozytywny obraz tego forum skłonił mnie do rejestracji.
Kiedy miałam 6 lat mój brat puścił mi Thriller. Pamiętam, że na teledysk patrzyłam przez palce, tak strasznie bałam się wilkołaka ;) Następne w kolejce było Earth Song, które bardzo mnie wzruszyło. Nie miałam wtedy jeszcze komputera, więc czekałam przy magnetofonie, aż puszczą w radiu jakiś utwór, bym mogła go nagrać. To dopiero były emocje :D
Kiedy dostałam pierwszy komputer, limit czasowy w internecie wykorzystywałam na buforowanie teledysków na YT. Kiedy Michael występował w Polsce, miałam zaledwie dwa latka, więc nic o tym nie mogłam wiedzieć. Dowiedziałam się o tym mając lat dwanaście i strasznie przeżywałam, że nie mogę cofnąć się w czasie, albo urodzić się wcześniej. Obiecałam sobie wtedy, że gdy skończę 18 lat, pojadę do Neverlandu i go odwiedzę. Cały czas zbierałam pieniądze. A tu nagle zjawił się dr Murray... 25 czerwca 2009 roku o 7 rano obudził mnie sms od rodziców. "Michael nie żyje". Nigdy tego nie zapomnę. Płakałam długi czas i chyba dopiero po trzech latach udało mi się w pewien sposób pozbierać. (Typ wrażliwca, niestety xd).
Swoją pierwszą płytę Michaela dostałam kiedy miałam 13 lat (bo dopiero wtedy otrzymałam wieżę, a wcześniejszy magnetofon odtwarzał jedynie kasety) i słuchałam tej płyty całymi dniami. Cały czas jednej i tej samej, aż w efekcie laser mi ją porysował i się zacinała. Doskonale pamiętam, że mój kochany brat powiedział mi ze złości, że żałuje, iż pokazał mi Michaela, bo całymi dniami słyszał te same utwory. Po śmierci MJa powiedziałam - też tego żałuję, do tego stopnia byłam zrozpaczona.
Moim ulubionym utworem był i będzie Man in the mirror. Od innej muzyki się nie odcięłam, ale gdy ktoś mnie pyta o ulubionego artystę, zawsze odpowiadam tak samo - Michael Jackson.
Niedawno dowiedziałam się, że moja mama słuchała Jacksona, kiedy była ze mną w ciąży. (Kurczę, miałam świetne życie jeszcze w brzuchu :D).
Oprócz tego w wolnych chwilach gram na fortepianie i gitarze. W weekendy i wakacje pochłaniam całe masy książek, które następnie recenzuję. Wielkich marzeń nie mam, bo największym było spotkanie z MJ. Cóż, takie jest życie.
Cieszę się, że mogłam dołączyć do Waszej społeczności :)
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Lokalizacja: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

Serdecznie witamy!
Bardzo intrygujacy opis, ciekawie sie czytalo! Baw sie dobrze i pisz jak najczesciej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Olekx
Posty: 427
Rejestracja: pn, 26 gru 2011, 19:09
Lokalizacja: Płock

Post autor: Olekx »

Hej, jak na 18 lat jesteś bardzo dojrzała, rzadko się to zdarza. ;) Heh, bardzo ciekawe opowiadanie napisałaś umieszczając w tym prawie okres młodości. ;-) Może teraz chociaż czas zwiedzić Neverland? Być w miejscu, gdzie był Michael Jackson. Bardzo miło Ciebie tutaj widzieć. Forum już nie jest tak aktywne jak kiedyś, ale można poczytać tu dużo ciekawych i miej ciekawych rzeczy związanych z Michaelem. :mj: Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Witaj, spoko, że jesteś. Bo jesteś ciekawa. Baw się dobrze, czytaj, zgłębiaj wiedzę, bo jest jej tutaj mnóstwo.

Powodzenia.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
inna08
Posty: 43
Rejestracja: sob, 15 cze 2013, 17:00

Post autor: inna08 »

Dzięki :) A propo okresu młodości, chyba "najzabawniejsza" była w tym wszystkim szkoła... W gimnazjum, kiedy przychodziłam w bluzkach z Michaelem i kapeluszu, ludzie wytykali mnie palcami i śmiali się ze mnie. W liceum obcy ludzie podchodzili (ze strachem w oczach) tylko po to, żeby powiedzieć "no wiesz, ja nic do niego nie mam. spoko bluzka". A kiedy był proces Murraya, nawet NAUCZYCIELE z liceum o tym ze mną gadali, żeby się wszystkiego dowiedzieć. Od razu widać jak człowiek się zmienia z wiekiem ;)
Awatar użytkownika
Olekx
Posty: 427
Rejestracja: pn, 26 gru 2011, 19:09
Lokalizacja: Płock

Post autor: Olekx »

inna08 pisze:Dzięki :) A propo okresu młodości, chyba "najzabawniejsza" była w tym wszystkim szkoła... W gimnazjum, kiedy przychodziłam w bluzkach z Michaelem i kapeluszu, ludzie wytykali mnie palcami i śmiali się ze mnie. W liceum obcy ludzie podchodzili (ze strachem w oczach) tylko po to, żeby powiedzieć "no wiesz, ja nic do niego nie mam. spoko bluzka". A kiedy był proces Murraya, nawet NAUCZYCIELE z liceum o tym ze mną gadali, żeby się wszystkiego dowiedzieć. Od razu widać jak człowiek się zmienia z wiekiem ;)
To samo było u mnie, hah. ;-) W gimnazjum tak tego nie pokazywałem, ale w szkole średniej chodziłem w kapeluszu oraz koszulce MJ'a. To nauczyciele czasem właśnie pytali o Michaela itp. Mówili na mnie "Majkel", bo czasami tam sobie przytańczyłem i wgl. Fajnie to jest, heh.
ODPOWIEDZ