Sam prosiłem Dominiczkę o to by, w miarę możliwości przejęła funkcję SunRise. Zaproponowałem to dlatego, że zna bezpośrednio S. i nie sądzę by miała jej to za złe. Doceniam, Dominiko Twoją pracę i rozumiem, że mogłaś sie poczuć urażona. 
Nergal, wiem, że pomysłowość ludzka nie zna granic, ale nie każdy wytwór tejże "pomysłowości ludzkiej" nadaje się do tego, żeby go tu prezentować.Nergal pisze: http://www.youtube.com/watch?v=cVNPDv7_E_A Polecam. Brutalna prawda o Axlu i Slashu
Widziałam już jakiś czas temu ten koncert na video mniej więcej w całości. Tommy musiał być w tym momencie poważnie wkurwiony, bo on raczej nie ma w zwyczaju rozwalania gitar na scenie, ale skoro to zrobił, to widać, że zachowanie publiczności musiało naprawdę przechodzić wszelkie granice. Zresztą... jak opieprzał publikę za ich "butelkową wojnę", to ci pokazywali mu środkowy palec i krzyczeli "fuck off". Obejrzałam z grubsza koncerty gunsów z europejskiej trasy i cóż... koncerty w Anglii: Donnington, Birmingham, Newcastle - angielska publiczność prezentuje dość dziwne maniery. Wszystkie większe incydenty, które wydarzyły się podczas tegorocznej całej europejskiej trasy GN'R, wydarzyły się właśnie na koncertach w Anglii.ewa pisze: http://www.youtube.com/watch?v=SqUDKa1Hdfw - Dominika, koniecznie obejrzyj to nagranie do końca, tam na końcu Tommy mówi coś ciekawego do mikrofonu
I to jest właśnie to. Axl to człowiek, którego reakcji na daną sytuację nigdy nie jest się w stanie z góry przewidzieć. Jednym razem wystarczy, że ktoś się 'krzywo popatrzy', wrzuci coś na scenę, a Axl od razu rzuca mikrofon i kończy koncert. Innym razem ludzie obrzucają scenę butelkami, a on w ogóle zero reakcji, stoi sobie i śpiewa.ewa pisze:Axl zaśpiewał tę piosenkę po prostu stojąc sobie przy mikrofonie, bez żadnego zaangażowania..., w sumie to i tak go podziwiam, że w ogóle stał i śpiewał i jak na końcu widać....dobry humor go nie opuszczał...
Śmiało możesz dawać, przecież nie będę płakać jak go zobaczę w towarzystwie uroczych fanek =].ewa pisze:Ja mam dużo zdjęć Tommy'ego z backstage i zupełnie innych, tylko boję się dawać, żeby ci nie było smutno :p.
http://img215.imageshack.us/img215/4003/izzytomwd6.jpg
No tak, Axl zabrał w trasę Izzyego, ale żeby go zabierać ze sobą na imprezy po koncertach to już nie. Zostawia go osamotnionego w hotelu. Każdemu by się w takich okolicznościach chciało płakać [ =/ ].ewa pisze:Izzy wygląda jakby mu się chciało płakać
...a mamewa pisze:Dominika! Widzę, że sobie zrobiłaś świetną sygnaturkę z "Village Gorilla Head" Tommy'ego :P. Masz może tę płytkę.
. 
. Ja za swoją w sklepie zapłaciłam 72 zł.Co na to Kostabi?............................................ -> SUNrise przybywajewa pisze: Aha, i jeszcze... wie ktoś jak doszło do tego, że Gunsi wykorzystali część obrazu Kostabiego na okładce swojej płyty . Wiem, że z tym obrazem to był pomysł Axla, ale tak od strony Kostabiego - co on na to?
niech moc będzie z Tobą =)ewa pisze: W czwartek zdaję ten piep>>>>y egzamin na prawo jazdy
Dominika pisze:For God's sake! Nergal, wiem, że pomysłowość ludzka nie zna granic, ale nie każdy wytwór tejże "pomysłowości ludzkiej" nadaje się do tego, żeby go tu prezentować.Nergal pisze: http://www.youtube.com/watch?v=cVNPDv7_E_A Polecam. Brutalna prawda o Axlu i Slashu
Ludzie drodzy, mamy do dyspozycji na gunsowe rozmowy tylko jeden temat, więc apeluję po raz ostatni do wszystkich szajbusów =], którzy się tu zeszli i piszą - dbajcie o ten temat, bo nie wiem jak Wy, ale ja w śmietniku pisać nie będę. Wiem, że ten topic to tak naprawdę jeden wielki miszmasz, ale mimo wszystko, opanowywujcie się trochę.
To jest przeciez forum o Guns N Roses ,a film ktory podbil tutaj Nergal jest przeciez o Gunsach , jest on tylko po prostu zabawny i nie rozumie twojego przyjecia go tutaj , przeciez jest on o gunsach wiec scisle powiazany z temtam , wiec co my mamy dawac tuaj tylko nudne i drentwe newsy
misza16 pisze:Dominika pisze:For God's sake! Nergal, wiem, że pomysłowość ludzka nie zna granic, ale nie każdy wytwór tejże "pomysłowości ludzkiej" nadaje się do tego, żeby go tu prezentować.Nergal pisze: http://www.youtube.com/watch?v=cVNPDv7_E_A Polecam. Brutalna prawda o Axlu i Slashu
Ludzie drodzy, mamy do dyspozycji na gunsowe rozmowy tylko jeden temat, więc apeluję po raz ostatni do wszystkich szajbusów =], którzy się tu zeszli i piszą - dbajcie o ten temat, bo nie wiem jak Wy, ale ja w śmietniku pisać nie będę. Wiem, że ten topic to tak naprawdę jeden wielki miszmasz, ale mimo wszystko, opanowywujcie się trochę.
To jest przeciez forum o Guns N Roses ,a film ktory podbil tutaj Nergal jest przeciez o Gunsach , jest on tylko po prostu zabawny i nie rozumie twojego przyjecia go tutaj , przeciez jest on o gunsach wiec scisle powiazany z temtam , wiec co my mamy dawac tuaj tylko nudne i drentwe newsy
Nie wiedziałaś, że to nie jest "normalne" forum, gdzie fani mogą sobie pogadać ? tu nie każdy tak po prostu może się wypowiedzieć, do "prawdziwych" fanów trzeba mieć szacunek, są fani równi i równiejsi...W końcu tylko te parę osób będzie tu zaglądać, reszta będzie to miała gdzieś, bo tu nawet linka dać nie można...Śmietnika tu nie róbcie!..Axl to by się uśmiał jacy tu niektórzy wyjątkowi. Naprawdę przykre. Ten filmik jest świetny, te pojedynki furore robiły w Stanach, nie wiem czy to jeszcze kręcą, ale raczej nie.
niezbyt miłe słownictwo--------- 
Sama tez korzystasz z różnych zródeł, bo ptaszki newsów i fotek nie przynosza , poza tym nie sa chronione prawami autorskimi więc są dostępne wszystkim...... 
Odkąd tu jestem na forum, zawsze wydawało mi się, że to jest temat dyskusyjny poświęcony m.in. Slashowi i zespołowi GN'R, a nie temat "wrzucamy tu wszystko, co znajdziemy w sieci z GN'R w tytule".misza16 pisze:To jest przeciez forum o Guns N Roses ,a film ktory podbil tutaj Nergal jest przeciez o Gunsach
Cóż Jolu, teoretycznie tutaj zawsze liczyła się jakość, a nie ilość. Jak dla mnie, mogą tu zaglądać nawet tylko dwie, trzy osoby, ważne że będą to takie osoby, z którymi jest o czym konstruktywnie porozmawiać. Z mojego punktu widzenia... - przez te dwa miesiące jedyną osobą, z którą można było podjąć tu jakiś godny poświęcenia swojego czasu dialog, była (jest) Ewa. Nie wiem jaki z tego morał. Może taki, że pozostałe osoby nie mają nic do powiedzenia na temat GN'R, a "piszą" tu tylko - jak to Ewa fajnie ujęła - żeby zaznaczyć swoją obecność na forum. Ale to tylko moje zdanie.jola pisze:W końcu tylko te parę osób będzie tu zaglądać, reszta będzie to miała gdzieś, bo tu nawet linka dać nie można...
Wow, naprawdę takie cool to było? Może się starzeję, ale oglądając ten film jakoś nie spadłam z krzesła ze śmiechu. Widywałam lepsze i śmieszniejsze rzeczy.jola pisze:Ten filmik jest świetny
Chodzi jedynie o zachowanie porządku na forum, a nie o to, że ktoś tu się czuje wyjątkowy. Więc daruj sobie swoje sarkazmy, chyba, że na tylko tyle Cię stać. Poza tym na Axla się nie powołuj. Nie jesteś nim, ani nie znasz go na tyle (ja zresztą też nie), żeby stwierdzać, co on by w danej sytuacji zrobił.jola pisze:Axl to by się uśmiał jacy tu niektórzy wyjątkowi.
.
Jakie forum o Guns N' Roses? Wy tu widzicie gdzieś forum o Guns N' Roses, bo ja nie. To jest forum o Michaelu Jacksonie! nie o Guns N' Roses, podkreśliłam to, bo mam wrażenie, że niektórzy tutaj mają problemy ze zrozumieniem w czym rzecz. Ludzie tu przychodzą i się im wydaje, że trafili na forum o GN'R i że mogą tutaj robić co się im żywnie podoba. Otóż nie! Temat Slash**GN'R** VR jest tylko tematem informacyjno-dyskusyjnym odnośnie w/w wymienionych zespołów, a nie jakimś forum. Początkowo z założenia, ten topic miał być miejscem, w którym miały znaleźć się jedynie historie zespołów GN'R i VR oraz opisy projektów solowych byłych i obecnych członków zespołu GN'R, bez pobocznych dyskusji, nic więcej. Dlatego byłam początkowo taka cięta jak ktoś tu wchodził i wyskakiwał mi tu z wampirami i innymi rzeczami. Później zaczęli się tu schodzić jeszcze inni ludzie i przestało mi zależeć na tym wszystkim, bo ta walka "o absolutny porządek w tym topicu" byłaby bez sensu. Nie zabraniam się tutaj wypowiadać innym osobom, nigdy nie zabraniałam, ale.... Może w innych miejscach, na innych forach panują zasady "róbta co chceta", jednak nie na tym forum! Jest regulamin, który radzę przeczytać i się do niego dostosować. W tym temacie dodatkowe zasady ustalam ja. Nie chcę wprowadzać tu jakichś nadmiernych restrykcji, ale anarchia też tu panować nie może. Jak się komuś nie podobają te 'reguły', to będzie lepiej dla niego, jeśli od razu przestanie tu zaglądać. Wszelkie posty zawierające jedynie głupawe odzywki lub ataki personalne od tej chwili będą usuwane. A z ich autorami też się odpowiednio będziemy rozliczać (tu moja osobista prośba do moderatorów). Jeszcze raz zobaczę, że ktoś, kto nie jest fanem Michaela Jacksona rejestruje się na tym forum tylko po to, żeby wchodzić do tematu o Gunsach, nie po to, żeby kulturalnie rozmawiać o tym zespole, ale żeby reklamować swoje strony www, bądź pyskować do piszących sobie tutaj spokojnie osób, to taki newbie z miejsca zakończy swoją karierę na tym forum. Jak was fanów GN'R tak energia rozpiera i macie za dużo wolnego czasu, że się tu rejestrujecie, to zamiast roszczyć swoje śmieszne pretensje, śmiecić na forum i pyskować do osób (które jedynie ze swojej własnej dobrej woli poświęcają swój czas temu topicowi, żeby tacy ludzie jak Wy mieli tu co czytać), to weźcie się lepiej za pisanie czegoś co przyniesie nam wszystkim jakiś pożytek, a i wasza obecność na tym forum stanie się czegoś warta. Ja o historii GN'R i albumach solowych Slasha już napisałam. Ale wciąż jest o czym pisać np. o albumach solowych, bądź innych działalnościach pozostałych Gunsów jak: Duff, Izzy, Gilby Clarke, Matt Sorum, Steven Adler, Dizzy Reed, Tommy Stinson, Richard Fortus, Brian Mantia, Robin Finck, Bumblefoot, Buckethead (którego dyskografia jest doprawdy imponująca)... - do wyboru do koloru. Chętnie poczytam co drodzy koledzy i koleżanki macie do powiedzenia na temat tych artystów i ich poza gunsowej twórczości. No i jest do napisania jeszcze historia Velvet Revolver (od początków zespołu, kiedy to w listopadzie 2001 roku spotkali się w studio w Los Angeles: Slash, Duff oraz Izzy, a jeszcze później Matt Sorum (na koncercie benefisowym), później do zespołu doszedł Dave (bo Izzy ostatecznie nie przyjął propozycji Slasha i Duffa, by zostać członkiem ich formacji, która to została nazwana wówczas "The Project"... no i wszystko co się działo (i zmieniało) w tym zespole, aż do dnia dziesiejszego, kiedy znamy ich już wszyscy jako zespół Velvet Revolver). Jak się trochę sami powysilacie i popiszecie tu z sensem, to gwarantuję, że od razu spuścicie z tonu i będziecie względem siebie łagodniejsi w obejściu.misza16 pisze:To jest przeciez forum o Guns N Roses
.Dominika no jak mogłaś użyć tutaj tak drastycznego słowa jak "syf" i tak zestresować koleżankę.mira pisze:<<.robi syf>> niezbyt miłe słownictwo
. jola pisze:W końcu tylko te parę osób będzie tu zaglądać, reszta będzie to miała gdzieś
Jola, mira macie takie żale, jakbyście robiły tutaj komuś łaskę, że przychodzicie na to forum, czytacie, bądź piszecie na nim. Nikt tutaj nikomu łaski nie robi. Ani wy Dominice, bądź mnie, ani my wam. Jak zaczynałam pisać ten temat, to NIKT z fanów GN'R nie miał pojęcia o istnieniu tego topicu. Gdyby mi zależało na tym, żeby ten temat czytały miliony ludzi, to założyłabym w tym celu swoje własne forum, bądź pisała ten topic na forum GN'R, a nie na forum Jacksona.mira pisze:bo nikt tu nie zajrzy
O jakich Ty śmieciach mówisz? Jak chcesz wyciągać na światło dzienne i omawiać jakieś "brudy", to sobie załóż w tym celu odpowiedni temat, najlepiej w Koszu, to taki dział na dole forum - miejsce przeznaczone właśnie na śmieci, bo w moim temacie nie ma miejsca na takie rzeczy, jak wyszukiwanie jakichś głupot z internetu i omawianie ich. Chyba, że aż tak Ci się na co dzień nudzi. Nie wiem do czego Nergal dał linka, bo umieszczone tam video, zostało usunięte, no w każdym razie u mnie nie działa. Co tam było, to było. Wierzę wam, że nie było tam nic strasznego. A to, że Dominice się nie spodobało... nie wszystko wszystkich musi śmieszyć, co nie oznacza wcale, że nie można tutaj dawać linków do takich rzeczy, które za zabawne uważają inni.mira pisze:wyciaga sie tez .....smieci.......zeby je dokładnie przejrzeć i dopiero wyrzucic!
i zakończony. Mam nadzieję, że nie będę już musieć więcej pisać tego typu "pouczających" postów. A jak znam życie to i tak zaraz zaczniemy tu pisać o totalnych głupotach, bo aż mnie rozpiera, żeby znowu napisać jak bardzo kocham Fincka 
...no i w ogóle 
.... ?.
.
. Wiele przykrych rzeczy, przez różne osoby tu zostało napisanych,... zupełnie niepotrzebnie. Nie chcę żadnych wojen domowych, ani podziałów pomiędzy fanami GN'R. Haha, napisałaś o tym?Dominika pisze: W tej chwili jest w Nuuk, skąd jutro rano wylatuje do Reykjavíku.
. Gdybyś widziała jak to wszystko wyglądało to byś się uśmiała (opowiem Ci jak się spotkamy , bo to za dużo gadania). Tak naprawdę nie leciałam bezpośrednio z Nuuk, bo samoloty z Nuuk do Reykjaviku nie latają. Trzeba było się przedostać takim małym samolocikiem co zaraz po starcie dostał strasznych turbulencji (kurde małe samoloty chyba zawsze mają turbulencje, ile razy w życiu takimi leciałam, to zawsze trzepało) z Nuuk (zachodnia część wyspy) do Kulusuk (wschodnia strona Grenlandii). Ale zanim z Nuuk wystartowaliśmy to minęło 6 godzin. Najpierw mój kolega zgubił nasze karty pokładowe, a później wiał silny wiatr i samolot nie dostał pozwolenia na start (tam są takie małe lotniska dla małych samolotów, a ich 'rozkład lotów' jest w 70% uzależniony od warunków pogodowych). Spaliśmy 6 godzin na lotnisku, i z tego wszystkiego mi się Izzy przyśnił 
. A jak już dotarłam do Kulusuk, to stamtąd na Islandię do Reykjaviku jest tylko niecałe 2 godzinki lotu. A tak poza tym Grenlandia jest piękna, piękne góry i białe niedźwiadki, jestem totalnie w tej wyspie zakochana. No ale poza tym fajnie zobaczyć znowu Polskę. Mam wrażenie jakby mnie tu z rok nie było. No i straszne tropiki tu macie .Rozpocznijmy prace od podstawDominika pisze:Co na to Kostabi?............................................ -> SUNrise przybywajewa pisze:Jak doszło do tego, że Gunsi wykorzystali część obrazu Kostabiego na okładce swojej płyty. Wiem, że z tym obrazem to był pomysł Axla, ale co na to Kostabi? Jak to wszystko wyglądało?
. Kostabi... W skrócie: Axl poszedł do galerii (on takie miejsca bardzo lubi) i w tejże galerii zobaczył obraz Use your Illusion Kostabiego. Tak mu się spodobał, że już nazajutrz przedstawiciel GN'R skontaktował się telefinicznie z Kostabim. Powiedział mu, że Axl widział jego obraz w galerii, że mu się bardzo spodobał i takie tam blablabla i że GN'R chcieliby wykorzystać go na okładce swojej nowej płyty. Kostabi się zgodził, problemów żadnych ze swojej strony nie robił (oczywiście Gunsi za wykorzystanie praw autorskich mu trochę sypnęli groszem ). Z grubsza tyle. Btw. czy ja o Kostabim nie pisałam już kiedyś na forum? Najlepsze pytanie jakie słyszałam od dłuższego czasuewa pisze:Axl na ślub Slasha (ten pierwszy z Renee) przyszedł ubrany w zielony garnitur, ciekawe czy to był ten sam garnitur co chodził w nim później do sądu, czy też posiadał jakiś większy asortyment zielonych garniturów.
. Nie mam pojęcia czy to był ten sam garnitur. Axl długo na ślubie Slasha nie zabawił. Przyszedł wręczył mu prezent ślubny - drewnianego węża zapakowanego w futerał od gitary i się zaraz zmył. Widziałam wiele zdjęć z wesela Slasha, ale na ani jednym nie ma uwiecznionego Axla. Wiem tyle co wszyscy - czyli, że był ubrany w zielony garnitur, przekornie, bo przecież Slash na zaproszeniach napisał, że goście mają przyjść ubrani w stroje biało-czarne i faktycznie wszyscy byli tak ubrani, ale Axl to indywidualista... musiał się wyłamać .
Ja mu tam do szafy nigdy nie zaglądałamciekawe czy to był ten sam garnitur co chodził w nim później do sądu, czy też posiadał jakiś większy asortyment zielonych garniturów.
Co to jest? Jak się komuś nie podobają muzycy którzy teraz grają w GN'R to po jakiego ****,... po co, za przeproszeniem przychodzą na ich koncerty?! W Warszawie też był jeden człowiek. Jak Robin z Richardem grali swój gitarowy duet Beautiful, to jakiś gość za moimi plecami krzyknął "Slash is the best!". Wszycy ludzie co byli obok nas odwrócili się do kolesia i go szybko uciszyli. Wiadomo, że Robin wszedł do zespołu za Slasha jako gitarzysta prowadzący i na pewno nie jest mu miło jak gra, a ludzie z widowni się drą "Chcemy powrotu Slasha!", albo "Gdzie jest Slash" albo "Slash lepiej gra". Axl nie wyrzucił Slasha z zespołu, (tak upraszczając) Slash odszedł na własne życzenie, przestał się czuć...szczęśliwy w tym zespole i nie widział w nim dla siebie dalszej przyszłości, więc Axl wziął do zespołu na jego miejsce Robina i albo niech się ludzie z tym raz na zawsze pogodzą, a jak nie potrafią, to niech nie przychodzą na koncerty newGN'R, tak będzie najlepiej dla wszystkich. Wiem, że może mnie jest łatwo to mówić, bo jestem z tych fanów, którzy nie pragną zbytnio reaktywacji starego składu (no powiedzmy wprost -> w ogóle nie pragnąewa pisze: http://www.youtube.com/watch?v=SqUDKa1Hdfw
). Dla mnie Slash czy Duff w GN'R to rozdział zamknięty. Teraz GN'R to: Finck, Stinson, Fortus...Słuchałaś kiedyś Ugly Kid Joeewa pisze: Kocham wszystkie nagrania Skid Row, to był jeden z pierwszych zespołów jakich słuchałam razem z Ugly Kid Joe :]
? Zróbmy sobie tutaj podofftopic o Ugly, koniec z restrykcjami 
i tak tu piszemy o wszystkim, to co tam, możemy też zacząć o Ugly. Nie wiem czy wszyscy będą w stanie to przetrawić (to, że sobie wspomnę coś o Ugly), ale... oni mają taką piosenkę co się nazywa Everything about you. Jak u nas się robi jakąś imprezę, to zawsze ją śpiewamy, albo czasem się... (a nie ważne 
) i też ją śpiewamy... Z Dominiką raz w maju poszłyśmy nad Wisłę i ją śpiewałam, a ona kazywała mi się zamknąć, bo się ludzie dziwnie na nas patrzyli, pamiętasz Domcia , to była właśnie piosenka Ugly Kid Joe. Rozbawiło mnie to, takie fajne uglyowe wspomnienia. Jak to idzie... I hate the rain and sunny weather, and i hate beach and mountains too, and I don't like a thing about the city, no, no, and I, I,... I..., hate the countryside too! And I..., hate everything about you! everything about you!.... etc. .
i na pewno znowu będzie tu fajnie, więc jest do czego wracać. Nie wiem czy przeczytałaś już moje wcześniejsze posty na forum, z początku lipca. Jeśli jeszcze nie, to muszę ostrzec, nie przestrasz się tym co w nich pisałam, zwłaszcza w pierwszym, choć to co napisałam jest wciąż aktualne. Trochę sobie z Dominiką porozmawiałyśmy . Ja jak po nicku widać, jestem Ewa i ....ekhm... jestem obok Ciebie i Dominiki jedną z tych dziewczyn, które po koncercie w Warszawie zostały siłą zaprowadzone... nie no żartuję , ale w każdym razie zaprowadzone do Axla 
(jakkolwiek to dziwnie brzmi). Nie wiem czy mnie pamiętasz, ja Ciebie doskonale . Jak wtedy wyglądałam, napisałam już w swoim pierwszym poście. Jak Ciebie wówczas odebrałam, też zawarłam w swoim debiucie 
i właśnie tego opisu masz się głównie nie przestraszyć. Dominika kazała mi wtedy po tym poście ochłonąć, to ochłonęłam i już się tak nie emocjonuję :P. Na Twój temat o Gunsach, trafiłam jakimś zrządzeniem losu. Moja pierwsza rekcja "...Nieee to nie możliwe, ta dziewczyna z koncertu i... " Toż to ja sobie wyobrażałam, ... no dobra nie będę tego pisać, bo już jak obiecałam ochłonęłam i się oswoiłam ze wszystkim :]. Ale wtedy tak właśnie pomyślałam. No i dzięki za odpowiedzi o Kostabim i o zielonym garniturze , na Ciebie zawsze można liczyć :]. No właśnie nie ma nigdzie zdjęcia Axla jak był na weselu Slasha. Ale mam nadzieję, że nie kolekcjonował zielonych garniturów i że ten z sądu to ten sam co był w nim u Slasha. ...Ale ja sobie tematy wynajduję :p W prezencie Robin dla CiebieSUNrise pisze:bo aż mnie rozpiera, żeby znowu napisać jak bardzo kocham Fincka
(jedno z najnowszych zdjęć), słodziuchny jest na tej fotce, no nie :] (powiększ ją sobie tak na maxa).
Jestem zaSUNrise pisze:Słuchałaś kiedyś Ugly Kid Joeewa pisze:Kocham wszystkie nagrania Skid Row, to był jeden z pierwszych zespołów jakich słuchałam razem z Ugly Kid Joe :]
. Mamy tu już mały podofftopic o Skid Row i Sebastianie, o Ugly też sobie chętnie popiszę jakby co :)
??Ostatnio oglądałem Behind the music z GN'R i był tam taki wątek o uzależnieniach , więc pokazywali Slasha który pewnej nocy zemdlał pod windą i musili mu dawać zastrzyk z adrenaliny . Czy masz moze jakieś zdjęcia z tego zajścia?? A z Behemotem to żartowałem Do postów z lipca jeszcze nie dotarłam. Ale myślę, że się nie przestraszę, skoro Dominika temperowałaewa pisze:Nie wiem czy przeczytałaś już moje wcześniejsze posty na forum, z początku lipca. Jeśli jeszcze nie, to muszę ostrzec, nie przestrasz się tym co w nich pisałam,
tu wszystkich jak trzeba, to nie sądzę, że znajdę na forum jakieś rzeczy, które mogłyby mnie przerazić.
Serio? Jestem..hmmm... zaskoczona. Ale w takim razie niezmiernie miło mi poznać jedną z warszawskich "Axl's ladies", heheh.ewa pisze:jestem obok Ciebie i Dominiki jedną z tych dziewczyn, które po koncercie w Warszawie zostały siłą zaprowadzone... nie no żartuję
to chyba sobie jednak poczytam te lipcowe postyewa pisze:jak wtedy wyglądałam, napisałam już w swoim pierwszym poście.
. Choć nie wiem czy to mi coś da, musiałabym Cię kochana zobaczyć,... masz jakieś swoje zdjęcie? to sobie wtedy pewnie przypomnę czy już Cię kiedyś widziałam. Chociaż... skoro tam byłaś, to siłą rzeczy pewnie Cię widziałam. Jezu, serio się cieszę, że wpadłaś na to forum. Nie było nas tam dużo, ale ja z tych wszystkich ludzi którzy tam byli, najlepiej pamiętam dwie dziewczyny (spod Gorzowa były), z którymi się później spotkałyśmy z Dominiką pod stadionem. Chwilę z nimi porozmawiałam. Miały autograf Axla na kartce, na której z tyłu miały napisany rozkład jazdy pociągów, pokazywały mi (jak widać wszyscy byli bardzo "przygotowani" na ewentualność dostawania autografów od Gunsów). A Tobie gdzie się podpisał? Ja to byłam najlepsza w ogóle. Podszedł do nas gość, byłam pewna, że nam każe (sorry za słownictwo) wypier****ć ze stadionu, bo już za długo tam siedzimy, a on "chcecie dostać autograf od Rose?". A ja "tzn. od Axla? 
". "No to chodźcie". Kosmos, nie mamy ani kartki, ani długopisu, ale co taaaam idziemy po autograf . No i te dwie dziewczyny, które też wtedy z nami poszły, one zostały dłużej (jak już Axl sobie poszedł) no i spotkały tam gdzieś w sektorze VIPowym też Robina i tym mnie wtedy dobiły. Tzn. nie w sektorze VIP na stadionie, tylko na tym niby backstage całym. Chyba nigdy tego nie przeboleję, że zamiast też się gdzieś poplątać, co by może innych Gunsów spotkać,... skoro już się tam w cudowny sposób dostałam, to ja "zaraz po Axlu" zrobiłam wypad poza stadion. No bo co można było tam robić, skoro Gunsi szybko swoje manatki pakowali. Polska, to chyba jedyny kraj na trasie, w którym po koncercie, z prawdziwego zdarzenia backstage party nie mieli 
i w ogóle się uwijali z tym koncertem jak nigdzie. Normalnie byliśmy jedynym krajem, w którym GN'R rozpoczęli koncert przed czasem i to... godzinę przed czasem, niż było to w planach organizatora. Jeszcze widno na dworze, a Axl już się z nami na scenie witał: "Do you know where the fuck you are?!".. ironia. a moja "miłość" do Odysseya jest wielka :/. Tzw. pozdrowienia dla kumatych..Pięknego mam chłopca prawdaewa pisze:W prezencie Robin dla CiebieSUNrise pisze:bo aż mnie rozpiera, żeby znowu napisać jak bardzo kocham Fincka
. Słodziuchny to za mało powiedziane . Jeśli ktoś uważa, że jestem absolutnie zakochana w Robinku, to ma rację . Zrobiłam sobie nawet z Robina tapetę na pulpicie .Może być i o Behemocie. Krąg naszych zainteresowań jest bardzo szeroki, w końcu ileż można rozmawiać o GunsachNergal pisze:A może mały podtopick o Behemocie, Vaderze, Slayerze
i o zielonych garniturach Axla i o tym, że Robin jest piękny .
Jak mam to pewnie tylko te co były pokazane w Behind... coś jak to. To jest nieprzytomny Slash i to wydarzyło się naprawdę...pokazywali Slasha który pewnej nocy zemdlał pod windą i musili mu dawać zastrzyk z adrenaliny
, ale tamten był dla mnie pierwszy z Gunsami, i był pod każdym względem wyjątkowy. I Axl też był na tym koncercie wyjątkowy. Nie tylko dla mnie, wszyscy którzy byli na koncercie w Warszawie, a później na jeszcze innych koncertach w Europie, zgodnie twierdzą, że w Warszawie odbył się jeden z najfajniejszych koncertów, no i Axl miał u nas naprawdę świetny humor. Ludzie mogą mówić o nim co chcą, o tych wszystkich złych rzeczach związanych z jego charakterem (ja na pewno nie mam lepszego, lol), nie dbam o to. Axl to naprawdę niesłychanie sympatyczny osobnik. Tak prywatnie, myślę, że na co dzień takim właśnie jest. , aparat, kamerę i mogę spokojnie z Gunsami spędzić na bakstejdżu całą noc, lol (nie mam na myśli backstage po jakimś kolejnym koncercie w Polsce, bo Polska i backstage... jaki backstage? śmiechu warte. To, że Robin i paru innych poszli po koncercie do bufetu napić się piwa, to nie ma z prawdziwym backstage nic wspólnego), zatem tak sobie tylko i wyłącznie żartując o prawdziwych backstage party - Robina sobie rezerwuję na co najmniej pół nocy,...bo ja mam ...tego... dużo do powiedzenia mu, a z pozostałą siódemką to myślę, że wystarczy po kwadransie, no z Axlem godzinka, bo jeszcze muszę go wypytać o Slasha. Dominika pamiętasz jak to moje potencjalne question miało brzmieć?...coś w stylu: "Axl, w styczniu na łamach magazynu Rolling Stone deklarowałeś, że kochasz Slasha, czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?". Tak sobie wtedy żartowałyśmy wracając po koncercie do domu, że następnym razem zadam mu takie pytanie, bez względu na konsekwencje, nawet jeśli miałby od razu powiedzieć "ochrona wyrzucić ją!!" i nadać mi dożywotni zakaz wstępu na koncerty GN'R. A tak z drugiej strony naprawdę, to NAPRAWDĘ żartuję (jeśli chodzi o wypytywanie go o Slasha), to byłby głupi pomysł. Fakt, chciałabym usłyszeć z jego ust, co myśli o Slashu, ale... Poza tym, już pisałam chyba ze sto razy... ja nie chcę powrotu Slasha do GN'R (zresztą jestem pewna, że do tego nigdy nie dojdzie, a już na pewno nie w najbliższej przyszłości). Gitarzystą GN'R jest Robin i mam nadzieję, że już zawsze tak zostanie, dokąd będzie tylko istniał ten zespół. Gdyby Robin odszedł z Gunsów (ptfu wypluć), to dla mnie byłaby to tragedia życiowa. Kiedyś już taką przeżywałam....dokładnie 10 lat temu, gdy Slash opuścił zespół. Miałam żałobę przez parę miesięcy (heh). Wiem, ja jestem nienormalna, bo normalni ludzie się takimi rzeczami nie przejmują. Chyba już pójdę spać. Tak, zdecydowanie... :/
Nie mam pojęcia co to za zdjęcie ale jest super 
