MJOWISKO 2011
a ja nie rozumiem durnych uwag ... jak komuś się nie podobało to wstaje i wychodzi chyba nie?:) ja tak robię bo niby po co mam się męczyć no chyba ze ktoś jest masochistą to lubi się męczyć apotem nas:P tym marudzeniem i narzekaniem...
Kinga było genialnie i jak już mówiłam na zlocie udaje Ci się to co roku a te osoby co tak marudza mogą spróbować postawić się na Twoim miejscu i 1/10 by nie osiągneli:0 bo przecież najłatwiej jest narzekać;)
pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za udaną super zabawę:)
Kinga było genialnie i jak już mówiłam na zlocie udaje Ci się to co roku a te osoby co tak marudza mogą spróbować postawić się na Twoim miejscu i 1/10 by nie osiągneli:0 bo przecież najłatwiej jest narzekać;)
pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za udaną super zabawę:)

BYŁO ZDECYDWANIE SUPER:D
bardzo dziękuję KINDZE za zorganizowanie imprezy kolejny raz:)
gratuluję tancerzom którzy wystąpili w konkursie a szczególnie Kubie i oczywiście Antkowi bo był genialny:):)
pozdrawiam Emilkę i mamusię które tworzyły super majkelowy team i dziękuję za zdjęcia:)
ekipie z Wrocławia dzięki za super zabawę i oczywiście świetny występ.
do zobaczenia za rok:*:)
I JESZCZE RAZ STO LAT MICHAEL! DZIĘKUJEMY:*
bardzo dziękuję KINDZE za zorganizowanie imprezy kolejny raz:)
gratuluję tancerzom którzy wystąpili w konkursie a szczególnie Kubie i oczywiście Antkowi bo był genialny:):)
pozdrawiam Emilkę i mamusię które tworzyły super majkelowy team i dziękuję za zdjęcia:)
ekipie z Wrocławia dzięki za super zabawę i oczywiście świetny występ.
do zobaczenia za rok:*:)
I JESZCZE RAZ STO LAT MICHAEL! DZIĘKUJEMY:*
Ostatnio zmieniony pn, 29 sie 2011, 16:51 przez pawlinka, łącznie zmieniany 1 raz.
"If you wanna make the world a better place take a look at yourself and then make a change"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
Ja też chciałam się przyłączyć do podziękowań :) było naprawdę cudownie, magicznie i tak Majkelowo ;)
Konkurs tańca zaszokował mnie.... Kuba i Antek byli niesamowici! Wielki szacun dla nich- też bym chciała tak tańczy :P może do przyszłego roku się naucze :) a tak swoją drogą pochwalcie się, co było nagrodą? :)
Jedzenie też było pycha, chociaż brakowało mi żarełka z KFC :) na przyszły rok proponuję przywrocić KFC do łask :P
Jeszcze raz ogromne dzięki. To cudowne spotkać się z wami, widzieć tylu ludzi zakochanych w Michaelu i jego muzyce. I kiedy tak patrzyłam, nabierałam pewności, że Michael i pamięć o nim nigdy nie zginie, bo zrobimy wszystko żeby świat o nim pamiętał!
e. Gdzie będzie można obejrzeć zdjęcia od tej Pani- Blondynki z wypasionym aparatem? ;)
Konkurs tańca zaszokował mnie.... Kuba i Antek byli niesamowici! Wielki szacun dla nich- też bym chciała tak tańczy :P może do przyszłego roku się naucze :) a tak swoją drogą pochwalcie się, co było nagrodą? :)
Jedzenie też było pycha, chociaż brakowało mi żarełka z KFC :) na przyszły rok proponuję przywrocić KFC do łask :P
Jeszcze raz ogromne dzięki. To cudowne spotkać się z wami, widzieć tylu ludzi zakochanych w Michaelu i jego muzyce. I kiedy tak patrzyłam, nabierałam pewności, że Michael i pamięć o nim nigdy nie zginie, bo zrobimy wszystko żeby świat o nim pamiętał!
e. Gdzie będzie można obejrzeć zdjęcia od tej Pani- Blondynki z wypasionym aparatem? ;)

Było cudownie! Przede wszystkim dziękuję i gratuluję Kindze za to, że przez tyle lat jeszcze jej się nie znudziło i mimo jakichś tam pretensji, które zawsze się pojawiąją wciąż ma siłę by nas wszystkich w tym szczególnym dniu widzieć :) Organizacja jak zawsze była pierwsza klasa i nie ma tu w ogóle o czym dyskutować.
Konkurs taneczny (a w szczególności Kuba i Antek - chłopaki jesteście NIESAMOWICI) wbił mnie w fotel. Poziom był zdecydowanie wyższy niż rok temu. Według mnie tych dwóch chłopaków obu tańczyło tak rewelacyjnie, że na miejscu jury nie umiałabym wybrac jednago z nich. Bardzo podobało mi się, że mimo iż wybór ostateznie padł na Antka to obaj zostali poproszeni na środek i publicznie 'docenieni'.
Gratuluje też Ewie, której taniec - choć nie 100% 'majkelowy' - powala.
Wytańczyłam się, naoglądałam teledysków na wielkim ekranie, pośmiałam, powzruszałam i przede wszystkim na te kilka godzin zapomniałam o całym świecie i wyluzowałam tak, jak tylko z MJówkami potrafię :) Do zobaczenia na MJowisku 2012! Oby ten rok szybko minął :)
Konkurs taneczny (a w szczególności Kuba i Antek - chłopaki jesteście NIESAMOWICI) wbił mnie w fotel. Poziom był zdecydowanie wyższy niż rok temu. Według mnie tych dwóch chłopaków obu tańczyło tak rewelacyjnie, że na miejscu jury nie umiałabym wybrac jednago z nich. Bardzo podobało mi się, że mimo iż wybór ostateznie padł na Antka to obaj zostali poproszeni na środek i publicznie 'docenieni'.
Gratuluje też Ewie, której taniec - choć nie 100% 'majkelowy' - powala.
Wytańczyłam się, naoglądałam teledysków na wielkim ekranie, pośmiałam, powzruszałam i przede wszystkim na te kilka godzin zapomniałam o całym świecie i wyluzowałam tak, jak tylko z MJówkami potrafię :) Do zobaczenia na MJowisku 2012! Oby ten rok szybko minął :)
Ostatnio zmieniony pn, 29 sie 2011, 9:56 przez ghost_ola, łącznie zmieniany 1 raz.
To był moj drugi zlot i powiem szczerze ze było naprawde super;-))
Mysle ze wielkie dziekuję nalezy sie napewno naszej mamie Kindze ktora jak zawsze staneła na wysokosci zadania;-)
mojej Warszawskiej ekipie z która jechalam do Łodzi.
Roksanie,Ewelinie,Kasi,Kamili,Magdzie za kolejne miłe spotkanie;-))
wszystkim osobom które tam spotkałam(było pare osob ktorych obecnosc mnie zaskoczyła ale coz wszystko jest dla ludzi;))
jeszcze raz pięknie dziekuje i mam nadzieje do milego zobaczenia;-))
Mysle ze wielkie dziekuję nalezy sie napewno naszej mamie Kindze ktora jak zawsze staneła na wysokosci zadania;-)
mojej Warszawskiej ekipie z która jechalam do Łodzi.
Roksanie,Ewelinie,Kasi,Kamili,Magdzie za kolejne miłe spotkanie;-))
wszystkim osobom które tam spotkałam(było pare osob ktorych obecnosc mnie zaskoczyła ale coz wszystko jest dla ludzi;))
jeszcze raz pięknie dziekuje i mam nadzieje do milego zobaczenia;-))
I'll never let you part,
For you're always in my heart.
For you're always in my heart.
Heej! No i tyle się czekało i co? Już po? :(
Mama się postarała, było iście familijnie i sympatycznie. Fani MJa - ludzie w różnych etapach życia, są pozytywnie specyficzni, co sprawia, że na każdej tego typu imprezie można poczuć się bardzo swobodnie.
Cieszę się, że znowu mogłam zobaczyć moje drogie "denstimy", bo jestem cały czas Waszą oddaną fanką. Miło było poznać kolejnych fajnych ludzi.
Kurdee, potańczyło się, pojadło, pospało nawet - no czego chcieć więcej?
Pozdrawiam sympatyczną ekipę z akademika!
Do zobaczenia mam nadzieję na Bemowie! :D
Mama się postarała, było iście familijnie i sympatycznie. Fani MJa - ludzie w różnych etapach życia, są pozytywnie specyficzni, co sprawia, że na każdej tego typu imprezie można poczuć się bardzo swobodnie.
Cieszę się, że znowu mogłam zobaczyć moje drogie "denstimy", bo jestem cały czas Waszą oddaną fanką. Miło było poznać kolejnych fajnych ludzi.
Kurdee, potańczyło się, pojadło, pospało nawet - no czego chcieć więcej?
Pozdrawiam sympatyczną ekipę z akademika!

Do zobaczenia mam nadzieję na Bemowie! :D
**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
- agnieszka1978
- Posty: 101
- Rejestracja: pn, 30 sie 2010, 16:09
- Lokalizacja: Poznań
Kochani zacznę z drugiej strony...Czytając powyższe uwagi ludzi ( dotyczące kto powinien wygrać, kto jak zatańczył) wybaczcie, ale to chyba nie jest na miejscu...Przyjechaliście na MJowisko, żeby dobrze się bawić, żeby w ten szczególny dzień nie być samym. Nawet nie macie pojęcia jak trudno w ogóle stanąć na scenie i zatańczyć przed wszystkimi....Dla mnie to każdy z tych występujących pokazał "całego siebie", to co potrafi. Gratuluje każdemu, bo nie ma przegranych:)
Wiem jak trudno jest zorganizować imprezę a już nie mówiąc o tym, żeby to wszystko ogarnąć....Kingo jak zwykle poradziłaś sobie ze wszystkim...Dziękuję...
Chciałam podziękować Wszystkim za wspólną zabawę i już czekam na następne MJowisko:))))
Wiem jak trudno jest zorganizować imprezę a już nie mówiąc o tym, żeby to wszystko ogarnąć....Kingo jak zwykle poradziłaś sobie ze wszystkim...Dziękuję...
Chciałam podziękować Wszystkim za wspólną zabawę i już czekam na następne MJowisko:))))
Nikt o tym nie wspominał... Ale prócz 53. urodzin naszego idola, obchodziliśmy przecież...
8-lecie MJowiska!
edit->No tak, jednak nie 10-lecie, ktoś mi pozwolił w to uwierzyć...
Dziękuję Wam wszystkim za udane MJowisko, a w szczegolności:
-Kindze, bez której ostatni weekend wakacji spędziłabym we Wrocławiu
-wrocławskiej ekipie!!! Za udane MJowisko, udany Remember The Time pod ekranem i Bad na parkiecie, a także za fajowe pre- i afterparty w pociągu!
-znakomitym tancerzom i tancerkom -macie niesamowity talent!!!
-jestem typem parkietowego szaleńca, tak więc dziękuję wszystkim znajomym i jeszcze nieznajomym osobom za magiczne chwile na parkiecie!
-dance teamowi (skąd jesteście?) który zaraz po naszym Bad wkroczył na scenę z TWYMMF- byliście zaczepiści!!!
Chociaż zwykle na imprezach mało się integruję, zaskakuje mnie to, że mimo wszystko mnie kojarzycie, nawet czasami z imienia i nazwiska
To bardzo miłe;)
Bardzo mi się podobało to, że mieliśmy miejsce do odpoczywania-sala kinowa i do tańczenia-parkiet. W zwykłym klubie nie mielibyśmy takiej możliwości, dlatego szacun dla kina Bałtyk!
Wydawało mi się, że to normalne, że jeżeli bilety są 2x droższe niż w zeszłym roku, to przyjeżdża 2x mniej ludzi. Teraz jednak po dłuższym przemyśleniu przychylam się do waszych tez- w końcu sam dojazd często był droższy od bilety, tak więc 20 zł różnicy nie robiło-kto naprawdę chciał złożyć hołd Michaelowi na MJowisku-przyjechał. Tak. Fani tymczasowi się wykruszyli... A mnie samą dziwi to, że od tyyylu lat mogę podniecać się tą samą muzyką
I gromadzić wspomnienia na całe życie z takich zlotów! Cieszę się że w końcu wkroczyłam w dorosły wiek i dzięki temu sama mogłam zadecydować gdzie chcę spędzić ten dzień (ach te zakazy rodziców...). Było to moje pierwsze MJowisko i moim zdaniem wypadło bardzo pozytywnie!
Tak więc... czekam na kolejne zdjęcia i filmiki na fejsie!
Dzisiaj dopiero mogę powiedzieć... Happy Birthday Michael!!!
Przy okazji, w imieniu całego Michael Jackson Wrocław Dance Team zapraszam na kolejną wrocławską majkelową imprezę z cyklu, która odbędzie się już w listopadzie! Wkrótce więcej info, a więc śledźcie forum kochani
I szykujcie przebrania- tematem imprezy będą duchy...
8-lecie MJowiska!
edit->No tak, jednak nie 10-lecie, ktoś mi pozwolił w to uwierzyć...
Dziękuję Wam wszystkim za udane MJowisko, a w szczegolności:
-Kindze, bez której ostatni weekend wakacji spędziłabym we Wrocławiu
-wrocławskiej ekipie!!! Za udane MJowisko, udany Remember The Time pod ekranem i Bad na parkiecie, a także za fajowe pre- i afterparty w pociągu!
-znakomitym tancerzom i tancerkom -macie niesamowity talent!!!
-jestem typem parkietowego szaleńca, tak więc dziękuję wszystkim znajomym i jeszcze nieznajomym osobom za magiczne chwile na parkiecie!
-dance teamowi (skąd jesteście?) który zaraz po naszym Bad wkroczył na scenę z TWYMMF- byliście zaczepiści!!!
Chociaż zwykle na imprezach mało się integruję, zaskakuje mnie to, że mimo wszystko mnie kojarzycie, nawet czasami z imienia i nazwiska

Bardzo mi się podobało to, że mieliśmy miejsce do odpoczywania-sala kinowa i do tańczenia-parkiet. W zwykłym klubie nie mielibyśmy takiej możliwości, dlatego szacun dla kina Bałtyk!
Wydawało mi się, że to normalne, że jeżeli bilety są 2x droższe niż w zeszłym roku, to przyjeżdża 2x mniej ludzi. Teraz jednak po dłuższym przemyśleniu przychylam się do waszych tez- w końcu sam dojazd często był droższy od bilety, tak więc 20 zł różnicy nie robiło-kto naprawdę chciał złożyć hołd Michaelowi na MJowisku-przyjechał. Tak. Fani tymczasowi się wykruszyli... A mnie samą dziwi to, że od tyyylu lat mogę podniecać się tą samą muzyką

Tak więc... czekam na kolejne zdjęcia i filmiki na fejsie!
Dzisiaj dopiero mogę powiedzieć... Happy Birthday Michael!!!
Przy okazji, w imieniu całego Michael Jackson Wrocław Dance Team zapraszam na kolejną wrocławską majkelową imprezę z cyklu, która odbędzie się już w listopadzie! Wkrótce więcej info, a więc śledźcie forum kochani

Ostatnio zmieniony pn, 29 sie 2011, 11:10 przez MJwroc, łącznie zmieniany 2 razy.
- Black_or_white
- Posty: 145
- Rejestracja: wt, 28 lip 2009, 12:16
- Lokalizacja: Radlin
Wróciłam, porządnie odespałam, mogę pisać ;D
Był to mój pierwszy zlot, więc nie mam porównania, w każdym bądź razie bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało!
Powiem szczerze, że przed wyjazdem miałam pewne wątpliwości - nikogo nie znam, wszyscy się już na pewno znają
i nie będę się miała jak wkręcić. Błąd! Już na początku poznałam dwie świetne dziewczyny - Izę i bodajże Klaudię,
przepraszam ale zapomniałam i teraz nie jestem pewna ;) . Może nie poznałam zbyt wielu osób, z własnej winy,
ale z każdym mogłam się bawić i wszystkim MJówkom dziękuję.
Baardzo podobało mi się, że Kinga do każdego z osobna podeszła żeby się przywitać
oraz wspólne śpiewanie i trzymanie się za ręce podczas m.in. We Are The World.
Konkurs taneczny, faworyci - Antek i Kuba. Podczas samego konkursu ciężko byłoby mi wybrać zwycięzcę,
jednak później podczas wyświetlania koncertu i teledysków, widząc tańczącego Antka miałam problem
czy patrzeć na niego czy na Michaela
I wtedy doszłam do wniosku, że to on powinien wygrać. Gratuluję wszystkim
uczestnikom konkursu odwagi, Antkowi zwycięstwa pochwalisz się co wygrałeś?
Wszystkim życzę wytrwałości w nauce i doskonaleniu swojego tańca.
Odnośnie tańca jeszcze, zastanawiałyśmy się z dziewczynami czy Dax przypadkiem nie stosuje dopingu
Szacun za całonocne tańczenie na zmianę na scenie i parkiecie!
Koncert i teledyski w sali - świetny pomysł, po pierwsze np. dla mojego taty,
który tańczyć nie lubi, a po drugie żeby odpocząć na chwilę od tańczenia.
Ogólnie cała impreza bardzo na plus, mój pierwszy zlot i na pewno nie ostatni.
Jedyne co mnie zaskoczyło to liczba osób, myślałam że będzie nas więcej, no właśnie, ile nas było?
Do zobaczenia w przyszłym roku! :D
A teraz, korzystając z okazji chciałabym podziękować:
- Mamie MJówce
- wiem, że dziękowałam na sali, ale tu muszę jeszcze raz- za organizację
i za to że jesteś tak bardzo sympatyczną osobą
- Całej śląskiej ekipie, w szczególności Neli za zorganizowanie busa.
Przy okazji przepraszam za GPSa który nas gdzieś wywiózł między bloki
- Izie Michael FOREVER!!! i Klaudii (?) - za towarzystwo i wspólne spędzenie imprezy
- Mojemu tacie - bo gdyby nie on, to nie byłoby mnie na zlocie
- wszystkim MJówkom - za wspaniałą zabawę
P.S Miałam aparat, ale zrobiłam nim tylko kilka zdjęć. Bardzo bym prosiła osoby, które robiły zdjęcia o udostępnienie ich gdzieś :)

Był to mój pierwszy zlot, więc nie mam porównania, w każdym bądź razie bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało!
Powiem szczerze, że przed wyjazdem miałam pewne wątpliwości - nikogo nie znam, wszyscy się już na pewno znają
i nie będę się miała jak wkręcić. Błąd! Już na początku poznałam dwie świetne dziewczyny - Izę i bodajże Klaudię,
przepraszam ale zapomniałam i teraz nie jestem pewna ;) . Może nie poznałam zbyt wielu osób, z własnej winy,
ale z każdym mogłam się bawić i wszystkim MJówkom dziękuję.
Baardzo podobało mi się, że Kinga do każdego z osobna podeszła żeby się przywitać
oraz wspólne śpiewanie i trzymanie się za ręce podczas m.in. We Are The World.
Konkurs taneczny, faworyci - Antek i Kuba. Podczas samego konkursu ciężko byłoby mi wybrać zwycięzcę,
jednak później podczas wyświetlania koncertu i teledysków, widząc tańczącego Antka miałam problem
czy patrzeć na niego czy na Michaela

uczestnikom konkursu odwagi, Antkowi zwycięstwa pochwalisz się co wygrałeś?

Wszystkim życzę wytrwałości w nauce i doskonaleniu swojego tańca.
Odnośnie tańca jeszcze, zastanawiałyśmy się z dziewczynami czy Dax przypadkiem nie stosuje dopingu

Szacun za całonocne tańczenie na zmianę na scenie i parkiecie!
Koncert i teledyski w sali - świetny pomysł, po pierwsze np. dla mojego taty,
który tańczyć nie lubi, a po drugie żeby odpocząć na chwilę od tańczenia.
Ogólnie cała impreza bardzo na plus, mój pierwszy zlot i na pewno nie ostatni.
Jedyne co mnie zaskoczyło to liczba osób, myślałam że będzie nas więcej, no właśnie, ile nas było?
Do zobaczenia w przyszłym roku! :D
A teraz, korzystając z okazji chciałabym podziękować:
- Mamie MJówce

i za to że jesteś tak bardzo sympatyczną osobą
- Całej śląskiej ekipie, w szczególności Neli za zorganizowanie busa.
Przy okazji przepraszam za GPSa który nas gdzieś wywiózł między bloki

- Izie Michael FOREVER!!! i Klaudii (?) - za towarzystwo i wspólne spędzenie imprezy
- Mojemu tacie - bo gdyby nie on, to nie byłoby mnie na zlocie
- wszystkim MJówkom - za wspaniałą zabawę
P.S Miałam aparat, ale zrobiłam nim tylko kilka zdjęć. Bardzo bym prosiła osoby, które robiły zdjęcia o udostępnienie ich gdzieś :)


Miałam napisać już wczoraj, ale zasnęłam z głową na laptopie...Mąż obudził mnie ok 23.00, gdy wrócił z pracy...
A więc przede wszystkiem wielkie podziękowania dla Kingi- za to, że jej się chce organizować dla nas tę imprezę, za cały trud i wysiłek w to włożone, za to, że cały czas troszczyła się, czy wszystko jest w porządku i rozpytywała poszczególne osoby jak się bawią. A ekipa szczecińska bawiła się świetnie.
Dziękuję też wszystkim, którzy bawili się z nami tej cudownej nocy.Za wspólne "We are the World" i "Heal the World". W szczególności dziękuję Agusi, Roxi, Justynie, Wojtkowi i jego partnerce oraz podziękowania dla La Pantera Rosa(jej znów nie pamiętam jak masz na imię :( ) Za wspólne chwile- te na parkiecie i te przed ekranem i za wspólny doping dla tancerzy.
Gratulacje dla tancerzy- wiem, że występ przed publicznością to stres, więc już za to, że stanęliście na scenie należą się Wam brawa. Poziom tańca finalistów był wysoki, więc rzeczywiście trudno było wybrać. Antek miał niesamowity kontakt z publicznością, była magia. Kuba- cóż za energia i świetna znajomość kroków. Wojtek i Marcin- Wy również byliście świetni i bardzo podobały mi się Wasze występy.
Również występ Michael Jackson Wrocław Dance Team przypadł mi do gustu (zarówno RTT na scenie i "Bad" na parkiecie), jak i dziewczyn, które wykonały układ do "Dangerous".
Cudownie jest widzieć, że dzięki fascynacji twórczością Michaela rozwijamy w sobie różne pasje, umiejętności i talenty.
No i podziękowania dla DJ Tobasa, który ciepło nas powitał, gdy tylko zjawiliśmy się w kinie, za to, że znów spełniał nasze malutkie prośby o poszczególne utwory i za to, że szukał mnie, gdy ktoś mu przyniósł zgubioną bransoletkę. Chociaż to nie była ta... Więc jakby jednak ktoś znalazł moją bransoletkę, to proszę o kontakt.
Boli mnie całe ciało i nie wiem od czego bardziej- od tańća, od dopingowania tancerzy, czy od spania na kratowanym, metalowym siedzeniu dworcowym,czy może od przyjmowania dziwnych pozycji w próbie przespania się w podróży pociągiem.
A miało być krótko...
Po prostu dziękuję wszystkim. I mam nadzieję, że do zobaczenia za rok.
Pozdrawiam,
WiolEta.
P.S. Dziękuję również Pawłowi za dotrzymywanie towarzystwa w oczekiwaniu na tramwaj. No i mam nadzieję, że podróż powrotna obyła się bez zbędnych przygód.
A więc przede wszystkiem wielkie podziękowania dla Kingi- za to, że jej się chce organizować dla nas tę imprezę, za cały trud i wysiłek w to włożone, za to, że cały czas troszczyła się, czy wszystko jest w porządku i rozpytywała poszczególne osoby jak się bawią. A ekipa szczecińska bawiła się świetnie.
Dziękuję też wszystkim, którzy bawili się z nami tej cudownej nocy.Za wspólne "We are the World" i "Heal the World". W szczególności dziękuję Agusi, Roxi, Justynie, Wojtkowi i jego partnerce oraz podziękowania dla La Pantera Rosa(jej znów nie pamiętam jak masz na imię :( ) Za wspólne chwile- te na parkiecie i te przed ekranem i za wspólny doping dla tancerzy.
Gratulacje dla tancerzy- wiem, że występ przed publicznością to stres, więc już za to, że stanęliście na scenie należą się Wam brawa. Poziom tańca finalistów był wysoki, więc rzeczywiście trudno było wybrać. Antek miał niesamowity kontakt z publicznością, była magia. Kuba- cóż za energia i świetna znajomość kroków. Wojtek i Marcin- Wy również byliście świetni i bardzo podobały mi się Wasze występy.
Również występ Michael Jackson Wrocław Dance Team przypadł mi do gustu (zarówno RTT na scenie i "Bad" na parkiecie), jak i dziewczyn, które wykonały układ do "Dangerous".
Cudownie jest widzieć, że dzięki fascynacji twórczością Michaela rozwijamy w sobie różne pasje, umiejętności i talenty.
No i podziękowania dla DJ Tobasa, który ciepło nas powitał, gdy tylko zjawiliśmy się w kinie, za to, że znów spełniał nasze malutkie prośby o poszczególne utwory i za to, że szukał mnie, gdy ktoś mu przyniósł zgubioną bransoletkę. Chociaż to nie była ta... Więc jakby jednak ktoś znalazł moją bransoletkę, to proszę o kontakt.
Boli mnie całe ciało i nie wiem od czego bardziej- od tańća, od dopingowania tancerzy, czy od spania na kratowanym, metalowym siedzeniu dworcowym,czy może od przyjmowania dziwnych pozycji w próbie przespania się w podróży pociągiem.
A miało być krótko...
Po prostu dziękuję wszystkim. I mam nadzieję, że do zobaczenia za rok.
Pozdrawiam,
WiolEta.
P.S. Dziękuję również Pawłowi za dotrzymywanie towarzystwa w oczekiwaniu na tramwaj. No i mam nadzieję, że podróż powrotna obyła się bez zbędnych przygód.
Ostatnio zmieniony pn, 29 sie 2011, 16:14 przez Eta, łącznie zmieniany 1 raz.
[*][*][*] na zawsze w moim sercu
Czas tak szybko mija - w mojej pamięci ledwo skończyło się MJowisko 2010 a tutaj już jest po MJowisku 2011.
Było świetnie jak co roku - mimo ,że to dopiero moje drugie MJowisko to mogę swobodnie to powiedzieć.
Wielkie podziękowania dla Kingi za coroczną organizacje miejsca w którym możemy się spotkać. Dziękuje również wszystkim ludziom z którymi udało mi się porozmawiać. Składam także gratulacje dla wszystkich tancerzy ,którzy brali udział w konkursie - w sposób szczególny gratuluje Antkowi wygranej
Mimo kilku niewielkim niedociągnięciom organizacyjnym bawiłem się świetnie a to chyba najważniejsze.
Do zobaczenia za rok a może nawet trochę szybciej



Do zobaczenia za rok a może nawet trochę szybciej

W domu byłam w niedzielę ok 21, rąbnęłam się spać przed 22, a do pracy i tak zaspałam :) Ale zostało mi to wybaczone (jak zwykle...) i wysłuchano moich opowieści, bo było co opowiadać. Zawsze jest. Choć każdy zlot jest inny i trudno mi już powiedzieć, który najlepszy. A odnalazłam się na zdjęciu z MJowiska 2003, HA! Pamięć szwankuje ale na szczęście w tamtych czasach były już aparaty :)
Zaklepuję sobie wolny piątek przez MJowiskiem jeszcze w styczniu, zanim Kinga ogosi datę mam zabukowany pokój w Łodzi, no nie robiłabym tego, gdyby coś z tymi imprezami było nie tak. Albo raczej - coś nie tak pewnie jest dla każdego, bo każdy jest inny i ma inne oczekiwania, ale MJowisko jakoś zawsze pokrywa się z moimi, zatem mi odpowiada;) Nasz Wrocław też organizuje jakieś imprezy, Szczecin w Warszawie, Toruń, Kraków, Poznań ma w planach, jest też Bemowo, jest w czym wybierać. Ale jakby się Wrocław nawet, przepraszam, musze tak napisać, posrał w gacie, to i tak nie urządzi imprezy z Michaelem na wielkim ekranie. Z powodu obostrzeń w klubach nie możemy też za bardzo zrobić imprezy dla ludzi poniżej 18 lat. To drugie może by dało radę jeszcze kiedys załatwić, ale ten EKRAN!
Kinga... mieliśmy w listopadzie imprezę MJ - Smooth Criminal Party czyli Chicago lata 30, obejrzałam Smootha tyle razy, ile dotąd w życiu - pod kątem strojów, tła, tańca innych tancerzy, osobno kobiet, osobno mężczyzn, wystroju sali. Siedzę w sobotę w kinie i gdybam, że może teraz pójdę potańczyć, o, nawet Smooth teraz będzie, to akurat mogę opuścić, znam na wylot. I nie wwstałam, bo mnie wryło. Widziałam to już przecież i na dużym ekranie, ale jakieś inne czułki mi się włączyły, w tym i w innych teledyskach. Ty masz jakieś inne teledyski niż ja czy co? No chyba nie. Ale siedziałam i rozkminiałam, że ja może po tych wszystkich latach fanowania MJa nie znam, oglądałam jakieś inne wersje czy co, ale to przecież te same. Podobno leciało to kilka razy, nie wiem, bo tańczyć też bardzo chciałam i na sali w kinie było mnie mało. To było moje któreś z rzędu MJowisko, powinnam się czuć w sumie nawet znudzona, a zwątpiłam w swoją umiejętność uważnego oglądania klipów, słuchania muzyki, patrzenia na ludzi. Bo i sama organizatorka była jakaś taka inna. Jestem ciekawa jak wyszło zdjęcie z grupówki, bo jak się nagle zorientowałam, że Cię mam na kolanach, to tam na chwilę umarłam i reinkarnowałam z parę razy, tak na szybko, żeby mieć chociaż oczy otwarte do zdjęcia. To teraz też byłaś TY? Taka fajna? Nie, że wcześniej niefajna... Albo to coś ze mną... Odkryłam Michaela, odkryłam na nowo paru ludzi, przecież nie byłam dotąd typem siedzącym w kącie, Michael mnie zawsze tak inspirował i nawet dumna byłam, że go tak "znam". No zwątpiłam... MJ w sumie sam pisał o iluzji percepcji, uhm. No cóż, nic już nie jest takie samo, ale to nie musi znaczyć, że jest gorsze. Nawet wręcz przeciwnie:)
I szczerze mówiąc... jak za rok chętnych będzie nas stówa, toto też będzie piękny zlot. Klimatyczny:) Nie w ilości tkwi siła przecież. Czy to takie ważne, czy w konkursie tańca weźmie udział dziesięć czy dwadzieścia osób? No może ważne o tyle, że więcej ma odwagę pokazać siebie, że więcej coś robiło "ponad" w swoich czterech ścianach. Konkurs taneczny spędziłam w kanciapie za ekranem, ale też sporo widziałam:) I to tak inaczej, bo od tyłu :D Zawsze tak chciałam! Nie znam się na kryteriach oceniania tańca, paru mi się podobało, ale to tylko kwestia mojego gustu. Ale - dzięki Wam wszystkim za to, że się zgłosiliście! No i znowu nawiążę do wrocławskich... my czasem też mamy jakiś konkurs, albo zabawę dla chętnych i zawsze jak nadchodzi ta chwila "kto chętny" mam w sobie błagalnego psa, który patrzy z nadzieją, że ci chętni będą. Nie, że utalentowani, wygadani, prosto od krawca, tylko tacy zwyczajni ludzie, którzy się przyłączą do wspólnej zabawy, skoro jest taka okazja. Na zwykłych dyskotekach nie ma przeważnie takiego punktu. Ot, wchodzi się, pije, tańczy i wychodzi. Też spoko, ale MJowisko to coś znacznie więcej :) Ano, i jak pisała Kasia give into me tam wcześniej - nie płacimy za występ tych ludzi. Żeby na całonocnej imprezie z kinem był też profesjonalny show, bilety musiałyby być na oko za 200zł, jakby ten show był na niskim poziomie, to faktycznie niefajnie. A tu mieliśmy taniec na wysokim (jak dla mnie) poziomie, i to za fee :) Jako publiczność, nawet taka zza ekranu, jestem zadowolona:) Dziękuję chętnym za chęci! I pokazanie tego co ćwiczą w domach lub szkołach (?) w swoim wolnym czasie:) Szczerze mówiąc tacy ludzie zawsze mnie motywują do dania czegoś od siebie. I nie chodzi o talent, tylko o samą pasję.
No i, w czasie zwykłej imprezy - nie zostawia się w kasie przyborów szkolnych. Fajowskie uczucie, przez to okienko wkładać farbki i kredki, heheh :) Może namaluje ktoś nimi swoje marzenia, które kiedyś, jak dorośnie - spełni.
Mogłabym tak pisać i pisać, ale nawet niezapisane wspomnienia są moje na zawsze :)
Za rok też będę, musiałoby mnie coś bardzo poważnego zmusić do niebycia.
Zaklepuję sobie wolny piątek przez MJowiskiem jeszcze w styczniu, zanim Kinga ogosi datę mam zabukowany pokój w Łodzi, no nie robiłabym tego, gdyby coś z tymi imprezami było nie tak. Albo raczej - coś nie tak pewnie jest dla każdego, bo każdy jest inny i ma inne oczekiwania, ale MJowisko jakoś zawsze pokrywa się z moimi, zatem mi odpowiada;) Nasz Wrocław też organizuje jakieś imprezy, Szczecin w Warszawie, Toruń, Kraków, Poznań ma w planach, jest też Bemowo, jest w czym wybierać. Ale jakby się Wrocław nawet, przepraszam, musze tak napisać, posrał w gacie, to i tak nie urządzi imprezy z Michaelem na wielkim ekranie. Z powodu obostrzeń w klubach nie możemy też za bardzo zrobić imprezy dla ludzi poniżej 18 lat. To drugie może by dało radę jeszcze kiedys załatwić, ale ten EKRAN!
Kinga... mieliśmy w listopadzie imprezę MJ - Smooth Criminal Party czyli Chicago lata 30, obejrzałam Smootha tyle razy, ile dotąd w życiu - pod kątem strojów, tła, tańca innych tancerzy, osobno kobiet, osobno mężczyzn, wystroju sali. Siedzę w sobotę w kinie i gdybam, że może teraz pójdę potańczyć, o, nawet Smooth teraz będzie, to akurat mogę opuścić, znam na wylot. I nie wwstałam, bo mnie wryło. Widziałam to już przecież i na dużym ekranie, ale jakieś inne czułki mi się włączyły, w tym i w innych teledyskach. Ty masz jakieś inne teledyski niż ja czy co? No chyba nie. Ale siedziałam i rozkminiałam, że ja może po tych wszystkich latach fanowania MJa nie znam, oglądałam jakieś inne wersje czy co, ale to przecież te same. Podobno leciało to kilka razy, nie wiem, bo tańczyć też bardzo chciałam i na sali w kinie było mnie mało. To było moje któreś z rzędu MJowisko, powinnam się czuć w sumie nawet znudzona, a zwątpiłam w swoją umiejętność uważnego oglądania klipów, słuchania muzyki, patrzenia na ludzi. Bo i sama organizatorka była jakaś taka inna. Jestem ciekawa jak wyszło zdjęcie z grupówki, bo jak się nagle zorientowałam, że Cię mam na kolanach, to tam na chwilę umarłam i reinkarnowałam z parę razy, tak na szybko, żeby mieć chociaż oczy otwarte do zdjęcia. To teraz też byłaś TY? Taka fajna? Nie, że wcześniej niefajna... Albo to coś ze mną... Odkryłam Michaela, odkryłam na nowo paru ludzi, przecież nie byłam dotąd typem siedzącym w kącie, Michael mnie zawsze tak inspirował i nawet dumna byłam, że go tak "znam". No zwątpiłam... MJ w sumie sam pisał o iluzji percepcji, uhm. No cóż, nic już nie jest takie samo, ale to nie musi znaczyć, że jest gorsze. Nawet wręcz przeciwnie:)
I szczerze mówiąc... jak za rok chętnych będzie nas stówa, toto też będzie piękny zlot. Klimatyczny:) Nie w ilości tkwi siła przecież. Czy to takie ważne, czy w konkursie tańca weźmie udział dziesięć czy dwadzieścia osób? No może ważne o tyle, że więcej ma odwagę pokazać siebie, że więcej coś robiło "ponad" w swoich czterech ścianach. Konkurs taneczny spędziłam w kanciapie za ekranem, ale też sporo widziałam:) I to tak inaczej, bo od tyłu :D Zawsze tak chciałam! Nie znam się na kryteriach oceniania tańca, paru mi się podobało, ale to tylko kwestia mojego gustu. Ale - dzięki Wam wszystkim za to, że się zgłosiliście! No i znowu nawiążę do wrocławskich... my czasem też mamy jakiś konkurs, albo zabawę dla chętnych i zawsze jak nadchodzi ta chwila "kto chętny" mam w sobie błagalnego psa, który patrzy z nadzieją, że ci chętni będą. Nie, że utalentowani, wygadani, prosto od krawca, tylko tacy zwyczajni ludzie, którzy się przyłączą do wspólnej zabawy, skoro jest taka okazja. Na zwykłych dyskotekach nie ma przeważnie takiego punktu. Ot, wchodzi się, pije, tańczy i wychodzi. Też spoko, ale MJowisko to coś znacznie więcej :) Ano, i jak pisała Kasia give into me tam wcześniej - nie płacimy za występ tych ludzi. Żeby na całonocnej imprezie z kinem był też profesjonalny show, bilety musiałyby być na oko za 200zł, jakby ten show był na niskim poziomie, to faktycznie niefajnie. A tu mieliśmy taniec na wysokim (jak dla mnie) poziomie, i to za fee :) Jako publiczność, nawet taka zza ekranu, jestem zadowolona:) Dziękuję chętnym za chęci! I pokazanie tego co ćwiczą w domach lub szkołach (?) w swoim wolnym czasie:) Szczerze mówiąc tacy ludzie zawsze mnie motywują do dania czegoś od siebie. I nie chodzi o talent, tylko o samą pasję.
No i, w czasie zwykłej imprezy - nie zostawia się w kasie przyborów szkolnych. Fajowskie uczucie, przez to okienko wkładać farbki i kredki, heheh :) Może namaluje ktoś nimi swoje marzenia, które kiedyś, jak dorośnie - spełni.
Mogłabym tak pisać i pisać, ale nawet niezapisane wspomnienia są moje na zawsze :)
Za rok też będę, musiałoby mnie coś bardzo poważnego zmusić do niebycia.
To chyba my- zaczy się Michael Jackson Szczecin Team, no chyba, że ktoś jeszcze tańczył ten układ :-D Było to nie do końca udane z pewnych względówMJwroc pisze:-dance teamowi (skąd jesteście?) który zaraz po naszym Bad wkroczył na scenę z TWYMMF- byliście zaczepiści!!!


I znowu nie mogę powstrzymać napadu śmiechu- przypomniałaś mi nasze leżakowanie głowami do siebie- każda na swojej metalowej ławce z zaciekającą po policzku ślinąEta pisze:Boli mnie całe ciało i nie wiem od czego bardziej- od tańća, od dopingowania tancerzy, czy od spania na kratowanym, metalowym siedzeniu dworcowym,czy może od przyjmowania dziwnych pozycji w próbie przespania się w podróży pociągiem.


Zapomniałam podziękować Martusi- La Pantera Rosa- dzięki, że byłaś, jak zwykle świetnie się z Tobą bawiłam. Kocham wariatów

