Noemi pisze:No tak, kiedyś pisałam, że nieważne, czy wygra Gienek czy Michał, ja będę zadowolona, jeśli oni dwaj będą w finale, bo obaj są genialni i już wygrali ten program bez względu na wynik końcowy. Jednak po dzisiejszej faktycznej przegranej Michała czuję taki niedosyt i rozczarowanie, bo sercem jednak kibicowałam właśnie jemu. Wydaje mi się, że naprawdę zasługiwał na tę nagrodę i mógł ją w pełni wykorzystać. Michał? Mam przeczucie, że sobie poradzi i jeszcze o nim usłyszymy. I to nie w wytwórni Sony Music Polska ;)
Myślę, że finał był niezłym prztyczkiem dla tych, którzy twierdzili że X-Factor ma niski poziom. Mam nadzieję, że 2 edycja dojdzie do skutku, bo Polsce potrzeba dobrych wokali. A jak widać, potencjał jest.
Cała 3 była świetna, finał na bardzo wysokim poziomie. Ale też jakoś, mam niedosyt że nie wygrał Michał. Nie wiem, może dlatego że ja lubię takich zakręconych, utalentowanych ludzi, których każdy występ daje coś nowego. Bardzo mi się dzisiaj podobał Michał, w obudwu piosenkach. Mam odczucie, że mimo iż Gienek wygrał (czego mu gratuluję), to Michał będzie tym który wygra...po programie. Nie wiem czy Gienek, zniesie cały medialny szum wokół siebie, naciski w sprawie płyty itd. Mam wrażenie, że jest z niego trochę taki buntownik a Michał jednak to "zwierzę sceniczne". Może się mylę, ale coś mi mówi, że Gienek może podzielić los tych, którzy zwyciężali w tego typu programach i słuch po nich zaginął. Oby cała trójka miała piosenki, za którymi pójdą ludzie. Bo covery dobrze się śpiewa, ale po programie trzeba pokazać coś od siebie. Wszystko zależy od tego, kto będzie umiał wykorzystać ten program do bycia "gwiazdą" potem. Tak naprawdę, największą wygraną będzie zaistnienie danej osoby, w sercach zwykłych ludzi, po programie, z własnym repertuarem. Cała 3 dostała wielką szansę. Zobaczymy, kto będzie umiał ją wykorzystać.
1958 - forever...