No właśnie. Może nie jak I Want You Back, ale jak przygrywka do Wielkiej Pardubickiej. Kilka marnych nut w kółko powtarzanych, a że nie mają hipnotyzujących właściwości, toteż nie wzbudzają zauroczenia.component pisze:That's How Love Is. Fatalny wybór singla promującego album. Linia basowa łudząco podobna do I Want You Back, co tylko spłyca tę piosenkę, no i ta szarzyzna...
Trochę piosenka- dowcip. Przygrywka przed większymi, pełnokrwistymi.
Man's Temptation w warstwie instrumentalnej, w samych smyczkach brzmi jak z filmu Lyncha z lat 80. Tak samo stylowo i filmowo. Michael pięknie wyciąga głoski. Pewnie gdyby było gdzieś video z występu live, to wszyscy by byli na kolanach w nie mniejszym stopniu, niż przed Who's Lovin' You, które w wersji albumowej błyszczy może i mniej, niż ten utwór.