Jackson 5 - Maybe Tomorrow (1971)

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Post Reply

Jak oceniasz tę płytę?

1
1
7%
2
1
7%
3
2
13%
4
5
33%
5
0
No votes
6
6
40%
 
Total votes: 15

User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

Jackson 5 - Maybe Tomorrow (1971)

Post by Pank »

ImageImage
MAYBE TOMORROW
Premiera: Premiera: 12.04.1971 r.
Sprzedaż: ok. 3.9 mln; #1 US R&B, #11 Billboard, #16 CAN



1. Maybe Tomorrow (The Corporation)
2. She's Good (The Corporation)
3. Never Can Say Goodbye (Clifton Davis)
4. The Wall (Larson/Marcellino/Sawyer)
5. Petals (The Corporation)
6. 16 Candles (Dixon/Khent)
7. (We've Got) Blue Skies (Bee/Clark/Stephenson/Wilkinson)
8. My Little Baby (The Corporation)
9. It's Great To Be Here (The Corporation)
10. Honey Chile (Richard Morris, Sylvia Moy)
11. I Will Find A Way (The Corporation)

Piosenki powstałe w czasie sesji do Maybe Tomorrow (o których wiadomo), a które nie zostały umieszczone na albumie:
I Ain't Gonna Eat Out My Heart Anymore,
Just Because I Love You
.

To piąta płyta długogrająca zespołu nagrana dla Motown- wszystkie nagrane w przeciągu niespełna 2 lat. Olbrzymi sukces I'll be There był pewnie powodem, że na płycie tej znalazło się więcej ballad.
Na Maybe Tomorrow znalazły się zarówno covery, jak i nowe kompozycje The Corporation.
W 2001 roku album został wznowiony. Na wydaną wtedy płytę kompaktową umieszczono- oprócz Maybe Tomorrow, poprzedni LP Third Album, a jako bonusy dodano singiel Sugar Daddy, pochodzący ze składanki Greatest Hits i I'm So Happy, utwór z drugiej strony tegoż singla (jedyny taki przypadek w karierze zespołu, by premierowy utwór znalazł się na drugiej stronie małej płytki).
Płyta dotarła do #1 listy R&B i #11 Billboardu. Sprzedała się w ponad 3,5 miliona egz.
20. kwietnia 2008 roku forumowicze MJPT wybrali Maybe Tomorrow #2 najlepszym albumem The Jackson 5.

Piosenki wydane na singlach:
Never can say goodbye / She's good (marzec 1971) #1 R&B #2 Pop #33 UK
Maybe tomorrow / I'll find a way (czerwiec 1971) #3 R&B, #20 Pop

Alternatywna wersja Never Can Say Goodbye pojawiła się na albumie I Want You Back- Unreleased Masters. Utwór można usłyszeć w filmie z 1994 roku, Crooklyn. W miksie The Neptunes utwór pojawił się na płycie The Remix Suite.
Pierwsze amerykańskie kopie singla zostały wydane ze specjalnym napisem na płycie: See The Jackson 5 on ABC-TV Special Diana! April 18th 1971.
Zespół promował kompozycję w programie The Flip Wilson Show i w The Tonight Show (prowadzonym przez Johnny'ego Carsona). Jako The Jacksons bracia wykonali ten utwór w swoim show telewizyjnym w 1976 roku, jak również podczas występu w trakcie Motown 25.
Michael w jednym z wywiadów we wczesnych latach 70-tych wymienia ten utwór jako jeden z trzech jego ulubionych, nagranych dla Motown (obok ABC i I'll Be There).
MJ miał umieścić na nowo nagrane Never Can Say Goodbye na wycofaną z produkcji składankę Decade 1980-1990 - utwór ten do dziś pozostaje niewydany.
Kompozycja Maybe Tomorrow pierwotnie miała być nagraniem dla Sammy Davisa Jr. (ze zmienioną formułą), ale z różnych powodów Davis nie zdążył go nagrać i piosenka powędrowała do Jackson 5.
Michael jest głównym wokalistą, Marlon śpiewa drugi wers. W nagraniu warstwy instrumentalnej swój udział miał Jermaine. Istnieją dwie wersje promo utworu, różniące się długością- jedna z nich jest krótsza o minutę i ta właśnie uchodzi za trudniej dostępną.
Piosenka pojawiła się też na drugiej stronie singla Little Bitty Pretty One. Kompozycję też można znaleźć na koncertowym albumie Goin' Back To Indiana.
W 2009 roku zremiksowano na nowo Maybe Tomorrow i umieszczono na albumie The Remix Suite.
Wersja utworu She's Good, z drugiej strony singla Never Can Say Goodbye jest inna. Jermaine śpiewa solo, podczas gdy na albumie pozostali bracia mu towarzyszą w tle.
Sixteen Candles można znaleźć na drugiej stronie singla How Funky Is Your Chicken, wydanym w Holandii i Szwecji. Kompozycja po raz pierwszy została wykonana przez zespół The Crests, na ich albumie The Crests sing all biggies i dotarła do #2 na liście Billboardu, w 1959 roku.
My Little Baby znalazło się na drugiej stronie singla Doctor My Eyes, w wydaniu brytyjskim.
Honey Chile jest coverem zespołu Martha Reeves & The Vandellas- piosenka pochodzi z ich albumu Ridin' High, z 1968 roku. Utwór dotarł do #11 w USA i do #30 w UK.

Wszystkie piosenki z płyty pojawiają się w kreskówce The Jackson 5ive:
Never Can Say Goodbye- w odcinku The Rare Pearl
Maybe Tomorrow- w odcinku Grooveatron
She's Good- w odcinku Jackson Street USA
The Wall- w odcinku The Tiny Five
Petals- w odcinku Jackson Street USA
Sixteen Candles- w odcinku Mistaken Identity
(We've Got) Blue Skies- w odcinku Ray And Charles Superstars
My Little Baby- w odcinku Bongo, Baby Bongo
It's Great To Be Here- w odcinku Bongo, Baby Bongo
Honey Chile- w odcinku Farmer Jackson
I Will Find A Way- w odcinku The Tiny Five.


Płyta jest najczęściej samplowanym albumem The Jackson 5:
* Rapper Ghostface Killah zsamplował Maybe Tomorrow w jego 1996 hicie All That I Got Is You.
* Rapper Jim Jones zsamplował fragment It's Great to Be Here w swoim 2006 hicie We Fly High (Remix).
* Producent-rapper Puff Daddy zsamplował fragment It's Great to Be Here w swoim hicie z 1997 roku, It's All About the Benjamins.
* Producent-rapper Jermaine Dupri zsamplował linie basową z It's Great to Be Here w remiksie piosenki Mariah Carey Honey (So So Def Remix).
* R&B Singer Chris Brown zsamplował It's Great to Be Here w swojej piosence So Glad, z albumu Chris Brown.
* Dziewczyny z żeńskiego trio R&B 702 również zsamplowały It's Great to Be Here w piosence All I Want na swoim debiucie płytowym No Doubt (1996).
* Isaac Hayes, James Brown, The Communards, Jimmy Somerville i Gloria Gaynor nagrali swoje wersje Never Can Say Goodbye.
* Brazylijska wokalistka Patrícia Marx nagrała portugalską wersję Never Can Say Goodbye, pod tytułem Eu Sei Que Voce Nao Vai (I Know That You're Not Going).
* Formacja reggae UB40 nagrała w 1987 roku swoją wersję Maybe Tomorrow" na potrzeby składanki Best of... volume 1.
* Producenci Best Kept Secret zsamplowali Never Can Say Goodbye. dla rappera Rhymefest, z gościnnym udziałem Talib Kweli w miksie Man In The Mirror.
* Jorge Núnez zaśpiewał Never Can Say Goodbye w programie American Idol (edycja 8).
* Wiz Khalifa zsamplowała It's Great to Be Here.
* Nicole Kidman zaśpiewała kilka linijek tekstu Never Can Say Goodbye w filmie Happy Feet (2006).
* Will Ferrell zaśpiewał Never Can Say Goodbye w pierwszym odcinku The Tonight Show with Conan O'Brien.
* J Xavier zsamplował Never Can Say Goodbye w swoim singlu I Love My Music.

Recenzja z allmusic, autorstwa Lindsay Planer:
Maybe Tomorrow (1971) was the Jackson Five's fourth long-player in less than two years, actually their fifth if you count the excellent holiday offering Jackson 5 Christmas Album (1970). Tito, Jermaine, Marlon, Randy and Michael continue their prolific run, building off the same combination of swooning slow jams and funky rockers that had catapulted their previous outings into the Top Five R&B and Pop Album surveys. No doubt influenced by the recent success of "I'll Be There," the focus tunes extracted as singles were the heartfelt and Michael-led ballads "Never Can Say Goodbye," as well as the title track "Maybe Tomorrow." Although the youngest member of the Jackson 5, he consistently turned in precociously age-defying performances. Once again Motown's self-inclusive team of Bobby Taylor, instrumentalists Deke Richards (guitar), Freddie Perren (keyboard), Fonce Mizell (keyboards) and the label's co-founder Berry Gordy -- known collectively as the Corporation -- supplied a majority of the grooves. However, it was increasingly the tunes brought in from elsewhere that were gaining the most attention. Actor/composer/performer Clifton Davis supplied "Never Can Say Goodbye," while Hal Davis' mid-tempo arrangement of the Crests' 1958 hit "16 Candles" is a perfect vehicle for Jermaine. He would return to his R&B ancestry for the significant solo side, a cover of Shep & the Limelites' "Daddy's Home"." Standouts from the Corporation's contributions are the fun, though admittedly lightweight "My Little Baby," the harder driving "It's Great to Be Here" and the upbeat funk vibe "I Will Find a Way" that concludes the platter. When Maybe Tomorrow was reissued on CD in 2001, it was coupled with the quintet's Third Album (1970) and supplemented with two of the last recordings created by the Corporation, "Sugar Daddy" -- which initially surfaced on the Greatest Hits [1971] (1971) package -- and the non-LP "I'm So Happy."



Jak oceniacie tę płytę? Co o niej myślicie? Zapraszamy do dyskusji.

opis uzupełnił kaem
User avatar
Stanisław Leon Kazberuk
Posts: 349
Joined: Tue, 01 Aug 2006, 22:06
Location: z Poznania.

Post by Stanisław Leon Kazberuk »

Był kiedyś czas, gdy słuchałem jej bardzo często. Do dziś moje ulubione piosenki z 'MT' to "Petals", "I Will Find A Way", "We've Got Blue Skies" i "Maybe Tomorrow". Dawno nie słuchałem tego albumu, a wiem, że to kawał świetnej roboty; jeden z mych ulubionych albumów całej rodzinki. Pamiętam, że zawsze podobała mi się okładka; zauważyłem też kiedyś, że podobna jest nieco do okładki pierwszej solowej płyty Jermaine'go [choć patrząc teraz na tę okładkę żadnego podobieństwa nie dostrzgeam. Ale tak, jakby oba zdjęcia były robione podczas jednej sesji... ].

Jednym słowem: polecam.
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Nie pamiętam, ktoś jakiś czas pytał o dostępność tej płyty. Na fan.pl właśnie pojawiła się w sprzedaży, wraz z Third Album.
http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=51 ... nrt=510376

Obie płyty moim zdaniem są świetne i pochodzą z najfajniejszego okresu działalności grupy- wraz Looking Through The Windows.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Forumowicze MJPT w okresie od 5 listopada 2010 do 1 grudnia 2010 uszeregowali piosenki w temacie Najsłabsze Ogniwo od najgorszej do najlepszej. Oto wyniki:

11. Sixteen Candles
10. Honey Chile
09. My little baby
08. She's good
07. Petals
06. I will find a way
05. (We've got) Blues Skies
04. It's great to be here
03. The wall
02. Never can say goodbye
01. Maybe tomorrow


Proszę nie komentować wyników! ;-)
[taki żarcik]
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
a_gador
Posts: 773
Joined: Sun, 12 Jul 2009, 21:03
Location: Śląsk

Post by a_gador »

Bardzo stronnicze (w wyborze cytatów) The Best of NO.

Było melancholijnie, bojowo ale i wiele dowiedzieliśmy się zarówno o preferencjach muzycznych, jak i kulinarnych uczestników, bowiem kuchennych metafor i porównań było bez liku.

Miłej lektury!

Maybe tomorrow
a_gador wrote:Dla mnie ta piosenka jest płaska jak biust Kate Moss.
anialim wrote:im bardziej się starzeję, tym bardziej utwór po prostu mnie wzrusza
songbird wrote:lubię bardzo i nie przeszkadzają mi fleciki i skrzypczyki, są niezwykle urokliwe. Melodia pięknie buja, ucho cieszy dźwięczny głosik Michaela, momentami rzewny, bo w końcu tęskni za utraconą miłością, momentami z drapieżną nutką, bo jest jeszcze nadzieja, bo mabye tomorrow
anja wrote:głos Michaela jest zjawiskowy i nawet niezbyt udana aranżacja mnie nie zniechęca
Mariurzka wrote:Świetne smyki, fortepian o lekko musicalowym zabarwieniu, całe instrumentarium nie przytłacza, jest pięknym drugim planem. Bo drugim planem ma być. Głos Michaela to cała paleta barw i dźwięków, od miękkich fraz na pograniczu ciszy do mocnego forte z pełni płuc. Cała kompozycja pięknie się rozwija, oferując słuchaczowi piękne narastanie dźwięków i poszczególnych linii melodycznych, aż po apogeum od mniej więcej 3 minuty. Każdy odsłuch tego utworu to dla mnie nieustanne oczarowanie. Tej kompozycji nie mam dość.
anialim wrote:pozwala przenieść się gdzieś daleko, do tych myśli zwykle nienazwanych
She's good
Mariurzka wrote:Jermaine fałszuje
Agnieszkaaaaa wrote:czekam na koniec a gdy się nie mogę doczekać przełączam
Never can say goodbye
anja wrote: piękne dzwoneczki, świetna aranżacja, bardzo udane chórki i wokal berbecia. Nawet jeśli Michael wydziera się i śpiewa „ile powietrza w płucach”, to tutaj wiem, że on wie o czym śpiewa, a przejścia to miodzio, tak pięknie maluje klimat, że ja tylko dla tej piosenki włączam płytę "Maybe Tomorrow"
component wrote:przy słuchaniu […] towarzyszą mi niesympatyczne wspomnienia, a sam utwór zdaje się nie mieć żadnych barw. Krzykliwy głos wokalisty w refrenach również irytuje niemiłosiernie
The wall
Man in the mirror wrote:Moje podniebienie zarówno muzyczne i kulinarne woli delektować się kaszanką niż nijakim śledziem
kaem wrote:Man in the mirror, wytrzeźwiej chopie [...] W The Wall są płynące smyki, jest akustyczna gitara i stopniowanie dynamiki. A wszystko złożone tak, by mieć piosenkę genialną, bo prostą w przekazie, a wysublimowaną.
nice girl wrote:to taki krótki utwór, że zanim nawet chciałabym podelektować się nim następuje koniec
Petals
Mariurzka wrote:Cała kompozycja mało wyrazista, czyżby ktoś zapomniał jej doprawić? Ani tu pikantności, ani słodyczy, za to jest mdło.
kaem wrote:Ta piosenka jest stworzona do biegania truchtem
Sixteen Candles
Dostało się Jermaine’ow i tu:
polishblacksoul wrote:irytujacy wokal...
component wrote:drażniący wokal
Ola2003 wrote:połączenie męczącej melodii i bezpłciowego wykonania
polishblacksoul wrote:glowny wykonawca smetny z natury jest
songbird wrote:jakaś letnia ta miłość
Na takie dictum, głos w obronie:
kaem wrote:Ta piosenka jest o słodkiej szesnastce i taka właśnie jest. Słodka. I brzmi niczym wyjęta z imprezy dla dzieciaków, gdzie śpiewa zespół Jackson 5. A wokół nastolatki z ówczesnych czasów, dyskretnie i nieśmiało tulące się do siebie. Nie mówcie, że tego nie widzicie.
Ale atak się nasilił:
songbird wrote:usłyszane o jeden raz za dużo wywołuje nudności, jak to bywa zwykle z nadmiarem słodyczy i składaną sobie samemu obietnicę całodziennego postu, żeby oczyścić organizm od tych słodkości. Nie wspomnę już o perspektywie próchnicy zębów od tych łakoci.
anialim wrote:Gdyby Jermaine zaśpiewał ją dla mnie w szesnaste urodziny, nie obchodziłabym kolejnych ;)
(We've got) Blues Skies
component wrote: taka sama mamałyga
a_gador wrote:[Proszę] Przymknąć oko na piłowane i zawodzące intro i zachwycić się resztą. To nie jest utwór, który wiele obiecuje na początku, a potem rozczarowuje. Jest bowiem dokładnie na odwrót.
a_gador wrote:
kaem wrote:By docenić galaretkę w delicji, trzeba zjeść biszkopt
A ja zawsze najpierw zabieram się za czekoladę, potem zjadam galaretkę, a na końcu cieszę się smakiem biszkoptu. Zresztą już na dźwięk słowa "biszkopt" moje kubki smakowe otwierają się w zachwycie.
Mnie to intro niecierpliwi jak zlizywanie czekolady i kwaskowatej galaretki, aby dostać się do kruchego ciasteczka.
Mariurzka wrote:To jest śliczny utwór, o łagodnej i bujającej melodyce i świetnie bujającym metrum. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ale zamiast marzyć i wspominać wolę w optymistycznym rytmie zanucić, że fajnie jest być z powrotem na właściwym miejscu.
My little baby
anja wrote:spadaj mały krzykliwy bobasku
Man in the mirror wrote:za dużo lukru, i wstęp rodem z z jakiejś tandetnej bajki
polishblacksoul wrote:taka radosna, dziecieca piosenka zaspiewana w tak naturalny, niewymuszony sposob, ze az lzy radosci mi naplywaja gdy jej slucham
anja wrote:Dużo pary w gwizdek. Ja słyszę w tym nagraniu Michaela śpiewającego z wysiłkiem.
It's great to be here
anja wrote:Nie przepadam za tymi meksykańskimi senioritami czy Eskimoskami Z Alaski.
Pank wrote:zdecydowanie ciekawą linię basu, zwrotki z potencjałem, ale dramatem tego utworu jest mało pomysłowy refren i przerażające przejście:
Now yes says senorita
She gave me I'll just SI YA! (aaa! ratunku!)
While kissing in the igloo
My Eskimo said no no!

Kurczę, schować to głęboko
anja wrote:nie przypomina mi galaretki , ani czekolady, ani nawet biszkoptów. Sio zwyczajny herbatniku
Honey Chile
kaem wrote:Jedynie kogut się broni.
kaem wrote:niezłe bara-bara
to o okolicznościach około-oryginałowych
kaem wrote:chemicznie kwaśne
songbird wrote:ale to naturalna, orzeźwiająca, pyszna cytryna, która zaostrza apetyt i świetnie wpływa na trawienie. Po jej zjedzeniu ma się ochotę na więcej i więcej.
kaem wrote:naturalizm sprowadza się jedynie do farmerskiego początku [...] Reszta nie do rymu nie do taktu. Melodii null. [...] Tu kwasek cytrynowy jedynie wyniuchałem, z pozorem na wierzchu.
a_gador wrote:Michael wznoszący się na najwyższe rejestry swoim głosem w otoczeniu zwierząt gospodarskich, może ze słomą w bujnej czuprynie z wąsami po mleku i tak elokwentnie wyśpiewujący do swojej ukochanej, że nie jest damą. No zabawne to jest, ale jakieś takie absurdalne.
I will find a way
mariolka wrote:Mało przekonujący Jermaine jest w tej piosence. Czy aby napewno znalazł tę drogę, bo mam wątpliwości
nice girl wrote:entuzjastyczne, rytmiczne, ale i zarazem pełne monotonni, jednostajnego przekazu, bez elementu zaskoczenia
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Image
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Dzięki za podsumowanie the best of. Bidulo, czeka Cię jeszcze jedno. :calus:
Ta zabawa miała miejsce po niedawnej rozgrywce z remiksami i tam wersja albumowa Maybe Tomorrow zbierała gromy, kontrastując z pozytywnymi opiniami wersji zremiksowanej. Tym bardziej cieszę się, że mimo to piosenka wygrała, bo jest to też mój ulubiony utwór z płyty. Wygrać z Never Can Say Goodbye- to jest coś!
Jak zwykle to bywa z NO- temat zachęcił mnie do uważnego odsłuchu płyty. I- wbrew temu, co się mówi- wcale w zabawie nie chodzi o krytykę, a bardziej obronę swoich faworytów. Głosujemy na coś, by bronić coś innego, o czym przy okazji piszemy.
It's Great To Be Here było dla mnie odkryciem, bo pozornie ten utwór drażni brakiem melodii. Tymczasem teraz już wiem, czemu tylu hip- hopowców sampluje to nagranie. Fajnie też że The Wall dotarło do pierwszej trójki, bo na to zasługuje. Ja bym jeszcze wyróżnił Blue Skies, z zaczepnie smyrającymi skrzypcami.
To bardzo barwna płyta, pełna kolorytu z dziecięcego świata. Chyba najbardziej tak wypełniona dziecięcą energią, przedtem albumy są bardziej wykalkulowane, potem jest dojrzalej. Nieprzypadkowo niemal wszystkie nagrania znalazły się w Jackson 5ive cartoon.
Post Reply