Lady GaGa
Nie wszyscy muszą się znać na houte couture, czy też przepadać za Davidem LaChapellem. Nie każdy musi być fanem Tarantino i zachwycać się horrorami klasy Z. Nie każdy musi kochać się w kiczu, choć po fanie Michaela Jacksona można by się było tego spodziewać. Większość rzeczywiście wytrzeszczy oczy na gołą dupę i będzie o tym przez miesiąc gadać jak pół Ameryki o sutku pani Jackson. Większość skrzywi się na dziwaczne futurystyczne buciory, w których przecież "normalna osoba chodzić nie może". Przewróci oczami na widok kolejnego nakrycia głowy ala homar nie zadając sobie trudu w odkryciu, jaki artysta ten kapelusz stworzył ;-D. Gaga mnie cieszy, tym bardziej że laska ma poczucie humoru, bawi się konwencją, miele z perfidią cały dorobek popkultury ostatnich lat, a do tego owinęła sobie pół świata wokół palca nie tracąc przy tym kontaktu z rzeczywistością.
Ja tam po facebookowemu to lubię. Od wielu lat nikt nie zwrócił mojej uwagi tak bardzo. Ona nie tylko jest artystką, która ma warsztat i predyspozycje do nagrywania klasyków. Jest nakręcona na sławę w wersji 2.0. Sławę nowego pokolenia internetu i facebooka właśnie. Ponad to wszystko widać, że dziewczyna świetnie odrobiła lekcję z zakresu socjologii sławy i doskonale wie, jakich tricków używać by osiągnąć zamierzony efekt. Sięga też po metody sprawdzone przez Michaela ;-D. To się nie może skończyć źle. Laska pomysłów ma mnóstwo, a rozpędzony wehikuł jej kariery potrzebuje coraz mniej paliwa, toczy się po prostu z coraz większą prędkością.
Ja tam po facebookowemu to lubię. Od wielu lat nikt nie zwrócił mojej uwagi tak bardzo. Ona nie tylko jest artystką, która ma warsztat i predyspozycje do nagrywania klasyków. Jest nakręcona na sławę w wersji 2.0. Sławę nowego pokolenia internetu i facebooka właśnie. Ponad to wszystko widać, że dziewczyna świetnie odrobiła lekcję z zakresu socjologii sławy i doskonale wie, jakich tricków używać by osiągnąć zamierzony efekt. Sięga też po metody sprawdzone przez Michaela ;-D. To się nie może skończyć źle. Laska pomysłów ma mnóstwo, a rozpędzony wehikuł jej kariery potrzebuje coraz mniej paliwa, toczy się po prostu z coraz większą prędkością.
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Lokalizacja: z kątowni
Oceniasz płytę na podstawie pierwszego singla ? Ojoj,kolego na taki ruch to nawet ja bym się nie zdecydowałkamiledi15 pisze:Nowa płyta jak na razie nie podoba mi się - wydaje się wtórna i trochę zbyt naładowana elektronicznymi efektami. Płytę Fame-Monster kupiłem, ale nową raczej sobie daruję. Ma swój styl i jest lepsza od innych podobnych do niej wykonawców, robiących taką muzykę. Ma dobry głos i umiejętnie go wykorzystuje.


- Man in the mirror
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08
Margareta pisze:I bardzo różnej jakości ta sztuka.homesick pisze:Helo?! Artyści tworzą sztukę.
kiedyś nie było klipów, bo nie było takich możliwości jakie dziś są i nikomu nie chciało się wydawać kasy na tak krótką formę filmową, będącą głownie ilustracją.W porządku, niech sztuka teledysku rozwija się przecież. Ale teledysk w końcu jest nierozerwalnie związany z muzyką. Bez niej nie jest już videoklipem tylko osobnym bytem.homesick pisze:kiedyś istniało tylko kino nieme, to cofnijmy się i do tych pięknych czasów. powstawały wielkie dzieła przecież. radykalizujmy się dalej.
tylko czym byłyby filmy np. Lyncha bez muzyki Angelo Badalementi, obrazy byłyby nadal piękne i frapujące, ale zamierzony efekt spokojnej, skradającej się grozy raczej by nie istniał.
zapoznaj się z wideografią pierwszych z brzegu zespołów; Nine Inch Nails, Radiohead, Aphex Twin, Sigur Ros, Depeche Mode o ile jeszcze tego nie zrobiłeś, czasem przekaz wzrokowy jest na tyle silny i sugestywny, że nie da się już go potem nie wiązać z samą muzyką, czy tekstami.
powstaje spójne dzieło.
.
Videolkipy już kiedyś się rozwinęły teraz to cofają się do tyłu.
Gagi teledyski są zbliżone do siebie, może i przeznaczono wiele pieniędzy.
Uważam, że Symbolikę powinno się eksponować w inny sposób, niż ona to robi. Kto zwraca uwagę na symbolikę ją oglądając, ona jest produktem dla mało wymagających ludzi, doskonale odnajduję się w dzisiejszej erze, bo słuchacze nie są wymagający.
Born ..." jest tandetną, kolejną piosenką, nie wyróżnia jej nic z masy popowa-tych pioseneczek.Płyta dekady? Wolne żarty.
(czyżby w latach 2011-2020r. miały powstawać tak marne produkcje? A myślałem, że już dno zostało osiągnięte)
btw.gaga staję się przewidywalna, na forum nie którzy obstawiali w czym Gaga się pojawi na Grammy.Obstawiono , że będzie z kurczakiem na głowie, a wyszła w Jajku xD Oglądałem, program w którym opowiadała o swoich strojach, ... i jak na nie wpadła itp. Sposób w jaki to mówiła, utwierdza mnie w przekonaniu, że to wykreowana przez producentów ,, maszyna" , żeby osiągnąć pieniądze grając dla nie wymagających odbiorców, nagra chwytliwy kawałek, ludzie podłapią i o... kasa leci
Zresztą czy o na nie miała kawałka o g***** ? przypadkiem?
PS:Dokładnie reklamuje produkty np. sałatę xD

- kamiledi15
- Posty: 753
- Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
- Lokalizacja: Koło Warszawy
Mnie te jej dziwaczne stroje nie przeszkadzają: jest artystką estradową, a u artystów estradowych cyrkowa oprawa jest dobrze widziana. Jednak porównując ją z jej muzyką, dochodzę do wniosku, że na modzie zna się o wiele lepiej i o wiele większą kreatywność przejawia w tworzeniu tej całej oprawy zewnętrznej niż w tworzeniu muzyki.thewiz pisze:Nie wszyscy muszą się znać na houte couture, czy też przepadać za Davidem LaChapellem. Nie każdy musi być fanem Tarantino i zachwycać się horrorami klasy Z. Nie każdy musi kochać się w kiczu, choć po fanie Michaela Jacksona można by się było tego spodziewać. Większość rzeczywiście wytrzeszczy oczy na gołą dupę i będzie o tym przez miesiąc gadać jak pół Ameryki o sutku pani Jackson. Większość skrzywi się na dziwaczne futurystyczne buciory, w których przecież "normalna osoba chodzić nie może". Przewróci oczami na widok kolejnego nakrycia głowy ala homar nie zadając sobie trudu w odkryciu, jaki artysta ten kapelusz stworzył ;-D. Gaga mnie cieszy, tym bardziej że laska ma poczucie humoru, bawi się konwencją, miele z perfidią cały dorobek popkultury ostatnich lat, a do tego owinęła sobie pół świata wokół palca nie tracąc przy tym kontaktu z rzeczywistością.
Przykro mi, ale na moje ucho to żaden z jej dotychczasowych przebojów nie ma żadnych predyspozycji do zostania klasykiem. Na razie nie słyszę w jej twórczości żadnej cechy która chociażby zapowiadała, że w przyszłości doczekamy czegoś wielkiego. Raczej są idealnie skrojone hity do eksploatacji w radiostacjach typu Rmf Fm czy Radio Zet. Po setnej emisji ma się ich już serdecznie dosyć.thewiz pisze:Ja tam po facebookowemu to lubię. Od wielu lat nikt nie zwrócił mojej uwagi tak bardzo. Ona nie tylko jest artystką, która ma warsztat i predyspozycje do nagrywania klasyków. Jest nakręcona na sławę w wersji 2.0. Sławę nowego pokolenia internetu i facebooka właśnie. Ponad to wszystko widać, że dziewczyna świetnie odrobiła lekcję z zakresu socjologii sławy i doskonale wie, jakich tricków używać by osiągnąć zamierzony efekt. Sięga też po metody sprawdzone przez Michaela ;-D. To się nie może skończyć źle. Laska pomysłów ma mnóstwo, a rozpędzony wehikuł jej kariery potrzebuje coraz mniej paliwa, toczy się po prostu z coraz większą prędkością.
Ostatnio zmieniony śr, 16 lut 2011, 22:06 przez Margareta, łącznie zmieniany 1 raz.
dawałam link do tego czegoś. I tak, piosenka ta ma być na tej płycie.kamiledi15 pisze:Gdzieś słyszałem jeszcze drugą nową piosenkę, Scheiße. Nie wiem, czy też będzie na nowej płycie, ale jak dla mnie jest beznadziejna.
Ba, i co poradzisz :) Wszystko się zmienia, niekoniecznie na lepsze.Man in the mirror pisze:czyżby w latach 2011-2020r. miały powstawać tak marne produkcje? A myślałem, że już dno zostało osiągnięte)

- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Lokalizacja: z kątowni
Jeśli chodzi o piosenkę "Scheiße" to ta wersja którą dane było nam usłyszeć jest remixem stworzonym specjalnie na pokaz mody Thierrego Muglera (zresztą sama Gaga ją remiksowała),a finałowa wersja piosenki ma brzmieć całkiem inaczejkamiledi15 pisze:. Gdzieś słyszałem jeszcze drugą nową piosenkę, Scheiße. Nie wiem, czy też będzie na nowej płycie, ale jak dla mnie jest beznadziejna.

Co to jest "po facebookowemu" ? Pisz po polsku bo nie rozumiem tej pseudomowy.thewiz pisze:
Ja tam po facebookowemu to lubię. Od wielu lat nikt nie zwrócił mojej uwagi tak bardzo. Ona nie tylko jest artystką, która ma warsztat i predyspozycje do nagrywania klasyków. Jest nakręcona na sławę w wersji 2.0. Sławę nowego pokolenia internetu i facebooka właśnie. Ponad to wszystko widać, że dziewczyna świetnie odrobiła lekcję z zakresu socjologii sławy i doskonale wie, jakich tricków używać by osiągnąć zamierzony efekt.
Jest nakręcona na sławę w wersji 2.0 A to ? !
Sławę nowego pokolenia internetu i facebooka właśnie.
Dobra, nie odpowiadaj.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"


Margareta, ma predyspozycje, bo sama komponuje muzykę, ma wykształcenie muzyczne i dobry głos. Pierwsze płyty Madonny też były lekkim popem, a głos artystki porównywano do Myszki Mickey. Dopiero albumem Like a Prayer Madonna przeszła na inny poziom. Wielokrotnie pisałam o tym, napiszę jeszcze raz: Gaga ma w chwili obecnej większy potencjał od Madonny w latach 80tych: ma nie tylko nosa i charyzmę, ma też prawdziwy talent. Wystarczy się na to otworzyć, obejrzeć jej wcześniejsze występy. Choćby ten, już wielokrotnie przytaczany:
http://www.youtube.com/watch?v=NM51qOpwcIM.
http://www.youtube.com/watch?v=NM51qOpwcIM.
Ma może potencjał to komponowania, z racji muzycznego wykształcenia, ale to jeszcze nie świadczy o tym, że ma predyspozycje do tworzenia wielkich rzeczy. Głos? Śpiewa czysto, donośnie i niesłychanie manierycznie. Ja słyszę w tym śpiewie brak naturalności, spontaniczności, serca, a jedną wielką pozę.thewiz pisze:Margareta, ma predyspozycje, bo sama komponuje muzykę, ma wykształcenie muzyczne i dobry głos. Pierwsze płyty Madonny też były lekkim popem, a głos artystki porównywano do Myszki Mickey. Dopiero albumem Like a Prayer Madonna przeszła na inny poziom. Wielokrotnie pisałam o tym, napiszę jeszcze raz: Gaga ma w chwili obecnej większy potencjał od Madonny w latach 80tych: ma nie tylko nosa i charyzmę, ma też prawdziwy talent. Wystarczy się na to otworzyć, obejrzeć jej wcześniejsze występy. Choćby ten, już wielokrotnie przytaczany:
http://www.youtube.com/watch?v=NM51qOpwcIM.
Wykształcenie daje warsztat, ale jeszcze nie czyni artystą. Artystą albo się rodzisz albo nie. Gaga rzemielśnikiem jest zapewne bardzo dobrym, ale czy jest artystką? Uważam, że tak dalece zapędziła się w tej swojej autokreacji, że trudno to stwierdzić jednoznacznie. Jest tak wycyzelowana, tak sztuczna, że naprawdę ciężko duszukać się w tym wszystkim duszy.
Myślę, że ocenę, czy Gaga jest Artystką nie można uzależniać od twierdzeń jednej osoby, a nawet od twierdzeń kilkudziesięciu użytkowników tego forum. Taką jednoznaczną opinię można wydać jedynie z dystansu, wyciągając przed nawias wszystkie czynniki, badając dogłębnie twórczość, będąc obiektywnym.
Moim zdaniem każdy z nas może jedynie wypowiedzieć się, czy mu się twórczość Gagi podoba (podobnie jak twórczość innych osób), a nie odbierać jej umiejętności w tworzeniu sztuki. Dla jednej osoby jej twórczość może być pełna serca, przesłania i artyzmu, dla drugiej mechaniczna i odtwórcza. Nie zmienia to faktu, że wypowiadanie się przez każdą z osób z osobna o walorach jakiegokolwiek piosenkarza jest obarczone taką porcją subiektywności, że nie wydaje mi się by było w jakimkolwiek stopniu miarodajne, by pozwalało na ferowanie jednoznacznych wyroków, do których tak wiele osób jest skłonnych.
Wszystko to tylko nasze osobiste odczucia. Szanujmy odczucia innych i będzie cacy. Nie stawiajmy się w roli wyroczni, które wiedzą wszystko, bądźmy skromniejsi w próbie przekonywania innych do naszych twierdzeń i jednocześnie bardziej otwarci na poglądy i argumenty drugiej strony.

PS. Dla wielu Michael do końca pozostał marionetką, zaprogramowaną na sukces przez sztab marketingowców.
Moim zdaniem każdy z nas może jedynie wypowiedzieć się, czy mu się twórczość Gagi podoba (podobnie jak twórczość innych osób), a nie odbierać jej umiejętności w tworzeniu sztuki. Dla jednej osoby jej twórczość może być pełna serca, przesłania i artyzmu, dla drugiej mechaniczna i odtwórcza. Nie zmienia to faktu, że wypowiadanie się przez każdą z osób z osobna o walorach jakiegokolwiek piosenkarza jest obarczone taką porcją subiektywności, że nie wydaje mi się by było w jakimkolwiek stopniu miarodajne, by pozwalało na ferowanie jednoznacznych wyroków, do których tak wiele osób jest skłonnych.
Wszystko to tylko nasze osobiste odczucia. Szanujmy odczucia innych i będzie cacy. Nie stawiajmy się w roli wyroczni, które wiedzą wszystko, bądźmy skromniejsi w próbie przekonywania innych do naszych twierdzeń i jednocześnie bardziej otwarci na poglądy i argumenty drugiej strony.

PS. Dla wielu Michael do końca pozostał marionetką, zaprogramowaną na sukces przez sztab marketingowców.
thewiz pisze:Myślę, że ocenę, czy Gaga jest Artystką nie można uzależniać od twierdzeń jednej osoby, a nawet od twierdzeń kilkudziesięciu użytkowników tego forum. Taką jednoznaczną opinię można wydać jedynie z dystansu, wyciągając przed nawias wszystkie czynniki, badając dogłębnie twórczość, będąc obiektywnym.
Mogę mówić tylko za siebie, więc dla mnie miarą artyzmu jest oryginalność, a przynajmniej starania w tym kierunku, odwaga w podążaniu mniej uczęszczanymi ścieżkami, nawet za cenę mniejszej popularności, a także (bardzo subiektywne) odczuwanie emocji w odbiorze czyjejś sztuki. Powyższych kryteriów postać Lady Gagi u mnie nie spełnia.
thewiz pisze:Moim zdaniem każdy z nas może jedynie wypowiedzieć się, czy mu się twórczość Gagi podoba (podobnie jak twórczość innych osób), a nie odbierać jej umiejętności w tworzeniu sztuki. Dla jednej osoby jej twórczość może być pełna serca, przesłania i artyzmu, dla drugiej mechaniczna i odtwórcza. Nie zmienia to faktu, że wypowiadanie się przez każdą z osób z osobna o walorach jakiegokolwiek piosenkarza jest obarczone taką porcją subiektywności, że nie wydaje mi się by było w jakimkolwiek stopniu miarodajne, by pozwalało na ferowanie jednoznacznych wyroków, do których tak wiele osób jest skłonnych.
Wszystko to tylko nasze osobiste odczucia. Szanujmy odczucia innych i będzie cacy. Nie stawiajmy się w roli wyroczni, które wiedzą wszystko, bądźmy skromniejsi w próbie przekonywania innych do naszych twierdzeń i jednocześnie bardziej otwarci na poglądy i argumenty drugiej strony.
Ależ ja szanuję opinię innych o niezwykłej kreatywności, nieszablonowości, a nawet geniuszu Lady Gagi! Nie zgadzam się, nie rozumiem, dziwię się jej, ale szanuję.
No bo to jest w jakimś stopniu prawda. W czasach J5 był największą gwiazdą zespołu, jego sercem i duszą, a więc jego najbardziej opłacalnym członkiem. Dorosłą karierą kierował do pewnego czasu samodzielnie, ale ponownie zaufał ludziom którzy widzieli w nim maszynkę do zarabiania pieniędzy, a nie człowieka. Ale to już temat na inny wątek.thewiz pisze:PS. Dla wielu Michael do końca pozostał marionetką, zaprogramowaną na sukces przez sztab marketingowców.
W związku z premierą nowego singla Lady Gagi stacja Viva Polska przygotowała dwa programy. Najbliższe emisje:
10 najbardziej odjechanych kostiumów Lady Gagi
Czwartek 17 lutego godz. 17:30
Piątek 18 lutego godz. 13:00
Koncert MTV Live Lady Gaga from Isle Of MTV
Piątek 18 lutego godz. 13:30
10 najbardziej odjechanych kostiumów Lady Gagi
Czwartek 17 lutego godz. 17:30
Piątek 18 lutego godz. 13:00
Koncert MTV Live Lady Gaga from Isle Of MTV
Piątek 18 lutego godz. 13:30

"I'll never let you part for you're always in my heart."
- Mrkariinka
- Posty: 458
- Rejestracja: wt, 22 wrz 2009, 19:30
Weekend specjalny Lady Gaga w 4fun.tv:
Piątek 25 lutego: 14.00, 19.00
Sobota 26 lutego: 9.00, 10.30, 15.00, 19.00
Niedziela 27 lutego: 9.00, 10.30, 15.00, 16.30
http://4fun.tv/lady-gada-zarzadzi-w-4fu ... 0,0,0.html
Piątek 25 lutego: 14.00, 19.00
Sobota 26 lutego: 9.00, 10.30, 15.00, 19.00
Niedziela 27 lutego: 9.00, 10.30, 15.00, 16.30
http://4fun.tv/lady-gada-zarzadzi-w-4fu ... 0,0,0.html

"I'll never let you part for you're always in my heart."