Lady GaGa

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

Widać mnie - wyciągam ręke do Gagi Smile
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, ze widziales ja z tak bliska ;( tez chce! ;]

Link od Agnes jest zadżebisty. Wykonanie Alejandro to mistrzostwo.

dodam jeszcze, ze Gaga ma swietny tyłek! ;]
Obrazek
Awatar użytkownika
shamar
Posty: 129
Rejestracja: wt, 09 lis 2010, 22:32

Post autor: shamar »

Dobra. Kto mi napisze z czego zerzniety jest refren w Poker Face ? chodzi mi o melodie.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"
Obrazek
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Lokalizacja: Lublin

Post autor: akaagnes »

Dobra. Kto mi napisze z czego zerzniety jest refren w Poker Face ? chodzi mi o melodie.
Nie wiem z czego Poker Face, ale jakiś czas temu na Eska Rock słyszałam Just Dance w jakimś starszym rockowym wykonaniu. Nie słyszałam tego wcześniej ...
(ale wersja GaGi lepsza, ma power)
drewno23
Posty: 99
Rejestracja: sob, 27 lut 2010, 11:52
Lokalizacja: Raszyn

Post autor: drewno23 »

To Just Dance z Eski Rock to cover
Awatar użytkownika
give_in_to_me
Posty: 500
Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: give_in_to_me »

Oka, to teraz czas na moją relację:

Miałyśmy z koleżanką (Mąż niestety w ostatniej chwili nie dostał urlopu, więc zabrałam moją osobistą Lady Mag(d)ę) miejsca na trybunach w pierwszym rzędzie przy barierkach, sektor 503, z prawej strony sceny. Widziałyśmy Lady bardzo dobrze i telebim był tuż obok. Byłyśmy w ciężkim szoku, że mamy tak wspaniałą widoczność za najtańsze bilety (te po 209 zł). Myślałyśmy, że będziemy widzieć miotająca się w oddali na scenie kropeczkę i telebim hen hen w polu, a tu proszę :) Jakieś 20 metrów od sceny :) Interesujące, że nasi kumple mieli bilety w VIPach, te po 650 zł i widzieli gorzej od nas. Co więcej, ich sektor pełen był pijanych Rosjan i podstarzałych nowobogackich, którzy bardziej interesowali się darmowymi drinkami niż samym koncertem i przeszkadzali innym.

Fakt, na trybunach ludzie nie bawili się jak na płycie, było spokojniej. Wstawaliśmy, klaskaliśmy i śpiewaliśmy, ale nie było podskakiwania i szału, tam nie ma warunków do tego szczerze mówiąc. Frajda jest zawsze pod sceną i tak ma być, ale to, że ktoś nie drze papy non stop, to nie oznacza, że się dobrze nie bawi. Bądźmy więc tolerancyjni, everyone was born his/ her way:)

Co do koncertu- super, stroje z kosmosu (uwielbiam szczególnie te z Beautiful Dirty Rich, to było coś a la strach na wróble? cudo!!!) i cały czas śpiewała na żywo. Ekstra! Było moje ulubione, w/w Beautful Dirty Rich, The fame i Paparazzi. Czyli Kasia zadowolona :) Mogłaby jeszcze zaśpiewać Summerboy a moja kumpela czekała na Eh Eh Nothing Else I Can Say, ale to w końcu była trasa Monster Ball a nie Fame Ball, więc wiadomo było, czego się należy spodziewać.

Miałam jednak wrażenie, że Lady trochę za dużo gadała i te teksty to jednak były wyreżyserowane, pewnie mówi to samo na wszystkich koncertach. Trochę mnie to raziło. Nie podobało mi się też, że powiedziała Jesus loves everyone a zaraz potem ten tancerz Michael, pokazał ustami, jak kocha chłopców i dziewczyny, jak Jezus... Nie podobało mi się, że to było połączone. Bo to bardzo miło, że GaGa powiedziała, że Bóg kocha wszystkich, bo tak jest. I że tancerz Michael kocha wszystkich- ten tekst i gest były w sumie zabawne. Ale jakby te dwie wypowiedzi padły w różnych częściach koncertu, to super. Ale one padły razem, łączyły się. Dla osób wierzących (np. dla mnie i mojej Magi) to było po prostu niesmaczne. Nie rozumiem też, jak ludzie mogli zabrać na ten koncert 9-10 letnie dzieci. Rozumiem, że były tam 14-15 latki, ale show Lady nie jest dla dzieciaków z podstawówki. Jest tam za dużo kontrowersji i odniesień seksualnych. No ale cóż, jest pełno głupio-mądrych rodziców, którzy udają, że są tacy "supernowocześni"... Ludzie, z którymi wracałyśmy pociągiem powiedzieli nam, że byli na płycie i byli świadkami sytuacji, że przyszedł ojciec z córką, taką właśnie 9-10 lat i w połowie koncertu wyszli a w zasadzie on ją wyciągnął. Mógł trochę wcześniej dowiedzieć się, jak występuje Lady Gaga i co to w ogóle za przesłanie a nie dawać dzieciakowi nadzieję kupując bilet a potem za uszy wyciągać z sali, gdzie się działy "takie" rzeczy.

Ale ogólnie na plus, przeżyłam wspaniały wieczór, dużo wzruszeń i ten święcący potwór mnie kompletnie rozbroił, aż się bałam w nocy spać glupija I podziwiam to, jak bardzo Lady Gaga jest wysportowana i wytrzymała, jak ją widziałam jak gra na fortepianie w pozycji "na jaskółkę", to myślałam, że to chyba fatamorgana jakaś. Bomba!
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Lokalizacja: Lublin

Post autor: akaagnes »

Uuu... w Berlinie młode nastolatki wyciągała ochrona, bo np. obok nas, ale niestety dalej od sceny, one się rozbierały - takie 13-14 latki, pokazywały cycki. :P No ale to Niemcy, wiadomo ;)
Potwór z Paparazzi był super! Sama bym chciała sobie takiego powiesić nad łóżkiem,ale możliwe, że ja mam nierówno pod sufitem. ;-)

Poza tym, to nie nowość, pozwolę się z Tobą nie zgodzić, Kasiu ;)) Bo miarę mojej zabawy jest darcie papy ;) Cały czas śpiewałam i darłam się. No emocjonalna jestem i nie potrafię tylko stać i klaskać jak coś mi się bardzo podoba i porywa mnie.

A z tych tekstów o Jezusie i performance z tancerzem, śmiałam się. Jestem wierząca, ale mam dystans. Sam Jezus na pewno rozumie, że to sztuka i nie miałby jej tego za złe. ;)

No i nie wydaje mi się, że na wszystkich koncertach się powtarza z tym co mówi. Jak owszem, niektóre rzeczy mogą być wyreżyserowane i jakieś tam pojedyncze zdania, tak w większości to jednak spontan.

Speechless z Berlina: http://www.youtube.com/watch?v=Rhe0dLMl4Vc
Telephone: http://www.youtube.com/watch?v=MshPrNwc ... re=related (ja stałam gdzieś mniej więcej za tym kimś kto filmował, ale pani zrobiła zbliżenie)
Love Game, na którym oszalałam na mixie z Mansonem: http://www.youtube.com/watch?v=z1iGQUE9KZo
A, no i moje ukochane Bad Romance, które zamykało show: http://www.youtube.com/watch?v=INUK88LM ... re=related niestety byłyśmy już wtedy przy wyjściu, bo koleżanka źle się poczuła. Obejrzałam właściwie to dopiero w domu :(, bo wtedy jeszcze pamiętałam wyuczony układ i tańczyliśmy z jakimiś ludźmi jakiś czas. :D

ja chcę jeszcze raz. na wiosnę znowu ją dopadnę jak będzie gdzieś w EU, a może znów w PL ...


ech...
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Najlepszy koncert w moim zyciu!

Najgorsze było oczekiwanie na wejście. Najcieplej nie było. Potem brak miejsca w szatni (w sumie dobrze, że nie oddałem kurtki. Nie musiałem potem stać jeszcze w tłumie).

Support był fantastyczny. Lady Starlight... tak energicznej osoby jeszcze w życiu nie widziałem. Lakier do włosów, Jack Daniels i indiańskie toporki... bezcenne.
Semi Precious Weapon bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Dziwadła, ale z osobowością.

Michael puszczany w oczekiwaniu na GaGę... po raz pierwszy MJ troszkę mnie irytował (czemu puszczają zawsze piosenki z lat 80?).


Wejście z Dance in The Dark. Jedna z moich ulubionych piosenek Gagi. Fantastyczny filmik i mix piosenki! Przy Glitter... publika troszkę za spokojna była, nie wiele osób zna ten utwór. Love Game... remix z Mansonem jest niszczący, jeden z moich ulubionych fragmentów :happy:

Born This Way troszkę nam się nie udało. Ale to i tak dla Gagulca nie miało znaczenia. Urocza była.
Speechless mnie wbiło z ziemię. Świetnie zaśpiewała.

give_in_to_me pisze:GaGa powiedziała, że Bóg kocha wszystkich, bo tak jest. I że tancerz Michael kocha wszystkich- ten tekst i gest były w sumie zabawne. Ale jakby te dwie wypowiedzi padły w różnych częściach koncertu, to super. Ale one padły razem, łączyły się. Dla osób wierzących (np. dla mnie i mojej Magi) to było po prostu niesmaczne.
No, troszkę przesadziła moim zdaniem.
akaagnes pisze:Sam Jezus na pewno rozumie, że to sztuka i nie miałby jej tego za złe.
Pytanie gdzie kończy się sztuka, a zaczyna zbędne szokowanie relacją religia-seks ;-)

give_in_to_me pisze:Nie rozumiem też, jak ludzie mogli zabrać na ten koncert 9-10 letnie dzieci.
Ludzie czasem nie myślą. Najpierw trzeba spraadzic kim jest artysta, a dopiero potem puszczać dziecko na koncert.
Obok mnie stał przez jakis czas ojciec z córką, która w momencie kiedy wokalista Semi Precious Weapon krzyknął "cośtam sluts". Spytał się co to znaczy...
Obrazek
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

sektor 503
Siedziałysmy obok siebie, ja w rzedzie drugim.
Najgorsze było oczekiwanie na wejście. Najcieplej nie było.
No co Ty? Ja stałam w 2kolejkach (jedna do głownego wejscia, druga do wejscia na sektor) ok 20 min. Szybko i sprawnie poszło.
Nie rozumiem też, jak ludzie mogli zabrać na ten koncert 9-10 letnie dzieci.
Myśle, ze rodzice tych dzieci byli swiadomi tego co bedzie dziac sie na scenie, w koncu to Gaga.
Chociaz te dzieciaki mialy szczescie , ze udalo im sie byc na konercie swojej idolki. Mi nie bylo to dane, dlatego w ogole nie jestem oburzona tym ze byly tam male dzieciaki/
Obrazek
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Dla mnie to spora dawka śmiechu,ale was może zaciekawi:

http://muzyka.onet.pl/0,2237421,newsy.html

Komentarze pod spodem bezcenne.
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

Man in the mirror pisze: Komentarze pod spodem bezcenne.
Nawet to smieszne nie jest, zwykle obelgi w delikatny sposob moim zdaniem.
Czasem mam wrazenie ze ten temat jest tylko po to zeby ją oczerniac, mowic jaka jest brzydka, glupia, zle sie ubiera, beznadziejne teksty, paskudne teledyski itd itp.
Kiedys majkelzawszespoko napisal, ze wcale nie dziwi sie ze na innych forach wyzywają Michaela. Podpisuje sie pod tym.
Obrazek
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Detox »

Man in the mirror pisze:Komentarze pod spodem bezcenne.
Eee tam. To najzwyklejsi w świecie hejterzy. Wcale mnie to nie dziwi. Wejdź sobie na jakiekolwiek forum tudzież komentarze na portalach informacyjnych o innych artystach.

Moim zdaniem GaGa została łagodnie potraktowana. Nie raz o Michaelu są pisane o wiele gorsze rzeczy..
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Hahaha, aletam jest więcej pozytywnych komentów :smiech:
Moim zdaniem GaGa została łagodnie potraktowana. Nie raz o Michaelu są pisane o wiele gorsze rzeczy..
Jedno zdanie a jak dobrze mnie zrozumieliście.

Może i to będzie płyta dekady, bo od tych shitów, co lecą teraz w radiu, nie problem wydać lepszą płytę, ale tak moim zdaniem, jej muzyka jest pusta, zachwyciła mnie kiedyś grając na fortepianie, a później już tego nie powtórzyła, komercha a nie artyzm tyle;)
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Detox »

Man in the mirror pisze:Hahaha, aletam jest więcej pozytywnych komentów :smiech:
Moim zdaniem GaGa została łagodnie potraktowana. Nie raz o Michaelu są pisane o wiele gorsze rzeczy..
Jedno zdanie a jak dobrze mnie zrozumieliście.

Może i to będzie płyta dekady, bo od tych shitów, co lecą teraz w radiu, nie problem wydać lepszą płytę, ale tak moim zdaniem, jej muzyka jest pusta, zachwyciła mnie kiedyś grając na fortepianie, a później już tego nie powtórzyła, komercha a nie artyzm tyle;)
Gdybyś ją zobaczył na żywo zmieniłbyś zdanie - uwierz mi. ;-)

GaGa ma coś czego nie ma Madonna. Ma po prostu dobry głos a to w jakim kierunku z nim pójdzie to już jej sprawa. Moim zdaniem równie dobrze mogła by nagrać płytę jazzową ,która by odniosła równie duży sukces.

Natomiast Madonna strasznie fałszuje swoje kawałki. W studiu wszystko jest świetnie wyprodukowane ale na żywo nigdy nie powtórzy wersji z płyty. Nie zauważyliście tego :wariat:

Nie to ,że jakoś GaGę ubóstwiam ale na tle współczesnej muzyki prezentuje się naprawdę dobrze. :-)
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Nie to ,że jakoś GaGę ubóstwiam ale na tle współczesnej muzyki prezentuje się naprawdę dobrze. Smile
ŻADEN TO WYCZYN NA MOJE OKO.

Madonna za Frozen, ma dla mnie wieczne uznanie, choć... ciężko mi porównać ją z LG dwie inne postacie;./


Powiem Ci, że kupiłbym Jazzową płytę, blisko mi do Jazzu,Soulu i innych takich relaksacyjnych rytmów czy muzyki Akustycznej dla tego, spodobało mi się wykonanie przu fortepianie, bo jak kiedyś pisałem, talent ma tylko nie wykorzystuje go w taki sposób by mi się spodobać, dla mnie robi Tandetę, stać ją na dużo robi mało. That's all.

PS:Nie chciałbym jej zobaczyć na żywo, uwierz mi. A;e taką Beyonce czy Janetke tak :D
Madzia
Posty: 402
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 14:22
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: Madzia »

Man in the mirror pisze:Może i to będzie płyta dekady, bo od tych shitów, co lecą teraz w radiu, nie problem wydać lepszą płytę, ale tak moim zdaniem, jej muzyka jest pusta, zachwyciła mnie kiedyś grając na fortepianie, a później już tego nie powtórzyła, komercha a nie artyzm tyle;)
yhy. dokładnie... trochę muzyka tandetna, aczkolwiek wpadająca szybko w ucho. Ale z taką samą szybkością jak piosenka wpadła w ucho tak wypada i się po prostu... przejada... ;-) I chociaż za nią nie przepadam, to czasem sobie posłucham "Telephone" i "Bad Romance". Jedyne piosenki, które nawet lubię w wykonaniu GaGi ;)
Man in the mirror pisze:PS:Nie chciałbym jej zobaczyć na żywo, uwierz mi. A;e taką Beyonce czy Janetke tak :D
A ja bym nawet chciała, zobaczyć co ona tam wydziwia na tej scenie ;d
Beyonce i Janet też bym chciała zobaczyć, Bryśkę bym też z wielką chęcią zobaczyła :D
Obrazek
ODPOWIEDZ