Warszawa zaprasza na lokalne zloty
- skrzynia58
- Posty: 45
- Rejestracja: wt, 02 wrz 2008, 14:02
- Lokalizacja: W-wa
Okej, wróciłam (przed 5 rano!!), odespałam, teraz mogę coś napisać :)
Spędziłam cztery cudowne i absolutnie Michaelowe dni w Warszawie. Moja podróż rozpoczęła się w sobotę 4 go września tuż po 5 rano. Przed sobą miałam ponad 400 km... We Wrocławiu dołączyła do mnie raisa , która mam nadzieję nie żałuje, że ją wyciągnęłam
Dotarłyśmy do stolicy około godziny 14, wyszłyśmy z dworca centralnego i naszym oczom ukazał się hotel Marriott, a jakże :) Pierwszy symbol majkelowy zaliczony ;p
Potem spotkałyśmy się z billiejean89, wsiadłyśmy do metra (Bad :D:D) i pojechały do niej do domu. Najpierw próbowałyśmy się otrząsnąć po zobaczeniu pokoju Asi, potem przejrzałyśmy zawartość wszystkich półek, a potem w ruch poszło dvd i Brunei :):)

Aha, zapomniałam dodać że wcześniej zaopatrzyłyśmy się w desperadosy z taką oto naklejką:
- black panther, a jakże :)
Potem dołączyła do nas Anet18 i razem z nią udałyśmy się do E2 na oglądanie Gothenburga, który zrobił furorę, zainicjował powstanie 'PLAYSTER TEAMU', był przyczyną spazmów i innych dysfunkcji fizjologicznych ;p;p a te dwie płyty dvd wyglądały tak niewinnie, prawda?
W tym miejscu chcę podziękować Edwi za miły wieczór, masz bardzo ładne mieszkanie i przepraszamy, że zwiałyśmy zostawiając u Ciebie bałagan ;p Mam nadzieję, że się fajnie bawisz w górach :)
Następnego dnia, czyli w niedzielę, wybrałyśmy się na Bemowo i to było coś niesamowitego dla mnie. Nie wiem, dla kogoś może się to wydawać głupie, ale jak stałam pod tym płotem, to czułam coś niesamowitego. Wzruszenie było ogromne w moim przypadku... Myślę, że każda z nas czuła wyjątkowość tego miejsca....


Reszta dnia generalnie minęła na rozmowach, wspomnieniach i oglądaniu Gothenburga :)))
Wieczorem musiałam zawijać się do hotelu, ponieważ od poniedziałku miałam szkolenie.
Po szkoleniu spotkałam się z Noemi, co znów skończyło się na Bemowie z tym, że zostałam tam aż do rana, pijąc wino, oglądając Gothenburg (znowu) i śpiewając z Noemi i Michaelem "Heal the world", dopóki jej tato nie przyszedł i nie kazał nam się zamknąć ;p W sumie zrozumiałe to było o 2 w nocy :)
Spałam tylko trzy godziny, w rezultacie czego na wtorkowym szkoleniu byłam nieprzytomna.
A potem mnie czekał prawie 8-godzinny powrót do domu. Dotarłam dziś przed 5 rano...
I w tym miejscu na zakończenie chciałam bardzo bardzo podziękować:
-Kasi za to że dała się namówić i pojechała razem ze mną
-Anecie, że przyjechała, że mogłyśmy sobie pogadać w nocy w łóżku - chociaż ja więcej słuchałam niż mówiłam, ale mam nadzieję, że Ci lepiej po tej 'spowiedzi' :)
-Asi - za zaproszenie, zorganizowanie nam całego tego czasu, przyjęcie pod dach, podróż śladami Michaela, oglądanie koncertów i wspólne emocje, rozmowy, "My Baby", liczenie pięter Marriotta, przytulenie mnie na Bemowie kiedy się rozkleiłam, za wspólnie wypalone fajki i za ogólnie wszyyyyystko - I love You more
no i prezent od Ciebie:
będzie zajmował honorowe miejsce na mojej Majkelowej półce :*
-Martynice - za to że przebrnęła przez błoto, a potem siedziała w recepcji i czekała aż skończę szkolenie, a pewnie głodna bardzo była ;p Za ponowne stanie pod płotem na Bemowie, wspólne oglądanie, śpiewanie, a wczoraj odprowadzenie mnie na autobus - oj, cudnie było, co ja mogę więcej powiedzieć - kocham Cię
Bardzo miło mi było poznać Kingę, Agu i Edwi - jak to fajnie kiedy internetowy byt staje się prawdziwą osobą :) Jesteście super, dziękuję za spotkanie :*:*:* mam nadzieję że nie ostatnie.
Nie mogę odżałować, że nie spotkałam się z Iwą, ale wiem, że spowodowały to siły wyższe, mam nadzieję, że te same siły pozwolą Twojemu tacie wrócić do zdrowia :*
Rozpisałam się, ale nie mogłam krócej. Przeżyłam absolutnie magiczne 4 dni i za to bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
i

Spędziłam cztery cudowne i absolutnie Michaelowe dni w Warszawie. Moja podróż rozpoczęła się w sobotę 4 go września tuż po 5 rano. Przed sobą miałam ponad 400 km... We Wrocławiu dołączyła do mnie raisa , która mam nadzieję nie żałuje, że ją wyciągnęłam

Dotarłyśmy do stolicy około godziny 14, wyszłyśmy z dworca centralnego i naszym oczom ukazał się hotel Marriott, a jakże :) Pierwszy symbol majkelowy zaliczony ;p
Potem spotkałyśmy się z billiejean89, wsiadłyśmy do metra (Bad :D:D) i pojechały do niej do domu. Najpierw próbowałyśmy się otrząsnąć po zobaczeniu pokoju Asi, potem przejrzałyśmy zawartość wszystkich półek, a potem w ruch poszło dvd i Brunei :):)

Aha, zapomniałam dodać że wcześniej zaopatrzyłyśmy się w desperadosy z taką oto naklejką:

Potem dołączyła do nas Anet18 i razem z nią udałyśmy się do E2 na oglądanie Gothenburga, który zrobił furorę, zainicjował powstanie 'PLAYSTER TEAMU', był przyczyną spazmów i innych dysfunkcji fizjologicznych ;p;p a te dwie płyty dvd wyglądały tak niewinnie, prawda?

Następnego dnia, czyli w niedzielę, wybrałyśmy się na Bemowo i to było coś niesamowitego dla mnie. Nie wiem, dla kogoś może się to wydawać głupie, ale jak stałam pod tym płotem, to czułam coś niesamowitego. Wzruszenie było ogromne w moim przypadku... Myślę, że każda z nas czuła wyjątkowość tego miejsca....




Reszta dnia generalnie minęła na rozmowach, wspomnieniach i oglądaniu Gothenburga :)))
Wieczorem musiałam zawijać się do hotelu, ponieważ od poniedziałku miałam szkolenie.
Po szkoleniu spotkałam się z Noemi, co znów skończyło się na Bemowie z tym, że zostałam tam aż do rana, pijąc wino, oglądając Gothenburg (znowu) i śpiewając z Noemi i Michaelem "Heal the world", dopóki jej tato nie przyszedł i nie kazał nam się zamknąć ;p W sumie zrozumiałe to było o 2 w nocy :)
Spałam tylko trzy godziny, w rezultacie czego na wtorkowym szkoleniu byłam nieprzytomna.
A potem mnie czekał prawie 8-godzinny powrót do domu. Dotarłam dziś przed 5 rano...
I w tym miejscu na zakończenie chciałam bardzo bardzo podziękować:
-Kasi za to że dała się namówić i pojechała razem ze mną

-Anecie, że przyjechała, że mogłyśmy sobie pogadać w nocy w łóżku - chociaż ja więcej słuchałam niż mówiłam, ale mam nadzieję, że Ci lepiej po tej 'spowiedzi' :)
-Asi - za zaproszenie, zorganizowanie nam całego tego czasu, przyjęcie pod dach, podróż śladami Michaela, oglądanie koncertów i wspólne emocje, rozmowy, "My Baby", liczenie pięter Marriotta, przytulenie mnie na Bemowie kiedy się rozkleiłam, za wspólnie wypalone fajki i za ogólnie wszyyyyystko - I love You more


-Martynice - za to że przebrnęła przez błoto, a potem siedziała w recepcji i czekała aż skończę szkolenie, a pewnie głodna bardzo była ;p Za ponowne stanie pod płotem na Bemowie, wspólne oglądanie, śpiewanie, a wczoraj odprowadzenie mnie na autobus - oj, cudnie było, co ja mogę więcej powiedzieć - kocham Cię

Bardzo miło mi było poznać Kingę, Agu i Edwi - jak to fajnie kiedy internetowy byt staje się prawdziwą osobą :) Jesteście super, dziękuję za spotkanie :*:*:* mam nadzieję że nie ostatnie.
Nie mogę odżałować, że nie spotkałam się z Iwą, ale wiem, że spowodowały to siły wyższe, mam nadzieję, że te same siły pozwolą Twojemu tacie wrócić do zdrowia :*
Rozpisałam się, ale nie mogłam krócej. Przeżyłam absolutnie magiczne 4 dni i za to bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
i



agusiaa_w pisze:Nie mogę odżałować, że nie spotkałam się z Iwą, ale wiem, że spowodowały to siły wyższe, mam nadzieję, że te same siły pozwolą Twojemu tacie wrócić do zdrowia :*
Wez agusia bom się spłakała, że w ogóle mnie tu wymieniłaś :( Strasznie mi smutno, tak chciałam poznać Ciebie i Anetkę :( Liczyłam, że chociaż na ten zachodni dojadę ale niestety.. . Również liczę na te siły wyższe i dziękuje za zrozumienie:*
Cieszę się ,że wycieczka się udała :)
Impossible is nothing when it comes down to Michael. I know what I'm saying..
- billiejean89
- Posty: 650
- Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
- Lokalizacja: 2300 Jackson Street
Oj Agusiu, to żeś się rozpisała ;)))
Nie ma za co dziękować, dla mnie to sama przyjemność takie Majkelowe mini zloty ;)
Było super ;))) Już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania ;p
Playster team : http://img694.imageshack.us/img694/6046/bj1wbss.gif ;)))
I L.O.V.E you mooooore ;*
Nie ma za co dziękować, dla mnie to sama przyjemność takie Majkelowe mini zloty ;)
Było super ;))) Już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania ;p
Playster team : http://img694.imageshack.us/img694/6046/bj1wbss.gif ;)))
I L.O.V.E you mooooore ;*

Dziewczynki bardzo miło było Was gościć. Nie przejmujcie się bałaganem-uwielbiam takie majkelowe spotkania i żaden bałagan nie jest mi straszny :) Mam nadzieję, że przyjedziecie w pażdzierniku i znowu się spotkamy Bardzo się cieszę, że Was poznałam
P.S Koncert był rewelacyjny a plajsterek w szczególności :)
P.S Koncert był rewelacyjny a plajsterek w szczególności :)
Ja chyba też powinnam coś tutaj naskrobać
Serdeczne podziękowania dla ( kolejność zupełnie przypadkowa):
- Asi- tutaj chyba kolejność nie przypadkowa, bo gdyby nie Ty, Twoja propozycja noclegu to bym na pewno nie przyjechała ;)
Dziękuję za troskę o mój telefon
,za ręczniczek, koszulkę z MJ, super łóżko i w ogóle za wszystko.
Podziękuj serdecznie swojemu tacie za śniadanie, kanapki dla mnie na podróż i powiedz że się przydały!
- agusi- ech w sumie dzięki Tobie też przyjechałam, boś mnie namówiła ;) Fajnie się spało i rozmawiało nad rankiem
- Kasi- za całokształt. Szkoda że musiałaś nas opuścić wcześniej.
Super było poznać też Kingę oraz Agnieszkę- jesteście bomba no i E2- było mi smutno że zostawiłyśmy Cię z takim brudem, fajne masz mieszkanie, aż Ci zazdroszczę
Dziękuję też za igłę
Bardzo żałuję że Cię Iwko nie poznałam
Mam nadzieję jednak się spotkać w przyszłości i sfinalizować nasze rozmowy 

Serdeczne podziękowania dla ( kolejność zupełnie przypadkowa):
- Asi- tutaj chyba kolejność nie przypadkowa, bo gdyby nie Ty, Twoja propozycja noclegu to bym na pewno nie przyjechała ;)
Dziękuję za troskę o mój telefon

Podziękuj serdecznie swojemu tacie za śniadanie, kanapki dla mnie na podróż i powiedz że się przydały!

- agusi- ech w sumie dzięki Tobie też przyjechałam, boś mnie namówiła ;) Fajnie się spało i rozmawiało nad rankiem

- Kasi- za całokształt. Szkoda że musiałaś nas opuścić wcześniej.
Super było poznać też Kingę oraz Agnieszkę- jesteście bomba no i E2- było mi smutno że zostawiłyśmy Cię z takim brudem, fajne masz mieszkanie, aż Ci zazdroszczę


Bardzo żałuję że Cię Iwko nie poznałam


- Noemi.best
- Posty: 358
- Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
- Lokalizacja: z kątowni
W naszym watku jak zwykle cisza, ale Noemi czuwa i dziala!
Jako ze w niedziele nastepuje odsloniecie tablicy na Bemowie niesmialo proponuje jakies sobotnio-wieczorne spotkanko. Czesc osob spoza Wawki tez ma byc juz tego dnia, wiec mozemy uskutecznic jakas majkelizacje
Co Warszawa na to?

Jako ze w niedziele nastepuje odsloniecie tablicy na Bemowie niesmialo proponuje jakies sobotnio-wieczorne spotkanko. Czesc osob spoza Wawki tez ma byc juz tego dnia, wiec mozemy uskutecznic jakas majkelizacje

Co Warszawa na to?
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
- billiejean89
- Posty: 650
- Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
- Lokalizacja: 2300 Jackson Street
No, wiedziałam, że na tego szaleńca zawsze można liczyć ;Dbilliejean89 pisze: Ja oczywiscie się pisze ;))
Na tradycyjną poranną jajecznicę wpadasz?ghost_ola pisze:Ale w niedzielę od rana jestem z Wami!!!

Już nie mogę się doczekać, a chorowitki mają trochę ponad dobę na ogarnięcie się, także do dzieła! ;D
- Noemi.best
- Posty: 358
- Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
- Lokalizacja: z kątowni
- billiejean89
- Posty: 650
- Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
- Lokalizacja: 2300 Jackson Street