MJOWISKO 2010

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
777
Posty: 270
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 1:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: 777 »

tancerz pisze:Erwin brakowało nam Ciebie na Mjowisku trzeba było przyjechać wszyscy by się pojednali i byłoby wspaniale... pamiętam filmik w kinie gdzie na końcu własnie byłeś Ty.... i pomyślałem wtedy szkoda że Cie nie ma z nami... tegoroczne MJowisko miało hasło: pojednanie..... It's all for Love L.O.V.E
Serdecznie Cię zapraszam jako fan Fana na Bemowo przeżyjmy to razem jak za dawnych lat :).
Zawsze . . . zawsze tam gdzie Wy.
Bo moje miejsce jest zawsze z Wami, z naszym MJem.
Bardzo mi przykro było, że to pierwsze MJowisko ze wszystkich zorganizowanych na którym mnie nie było.
Łza się kręci koło oka, na wspomnienie starych znajomych. Czemu nigdy nie może być tak jak za dawnych lat!
:surrender:
Obrazek
marjol
Posty: 6
Rejestracja: czw, 31 gru 2009, 0:15
Lokalizacja: Warszawa

MJ-jowisko w Łodzi podzieliło , niech Bemowo połączy...

Post autor: marjol »

Żadko wchodzę na to forum i dzisiaj po wypowiedziach niektórych osób , myślę ,że znów nie prędko się pojawię. Ja też byłam na zlocie 1 raz i jestem zadowolona. Moja" dróżyna" oczywiście spisała się na MEDAL,ale my nawet na swoim forum jesteśmy jak w domu, we własnym domu. :mj: wszyscy kochamy tego samego WSPANIAŁEGO ARTYSTĘ i myślę ,że powinniśmy wspólnie ,radośnie przeżywać rocznicowe zloty, spotkania , bez wywyższania się . Niech wszyscy uderzą się w pierś i pomyślą , jak zareagowałby Michael na takie wasze zachowanie? ŁĄczmy , nie dzielmy się <3 Niech łączy nas miłość i szacunek do KRÓLA POPU I NASZYCH SERC . :mj:
LOVE MJJ <3
Awatar użytkownika
Gusia_19
Posty: 293
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 0:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Gusia_19 »

marjol pisze:Żadko wchodzę na to forum i dzisiaj po wypowiedziach niektórych osób , myślę ,że znów nie prędko się pojawię.
Szkoda, co prawda na forum bywa różnie, ale to nie oznacza że całe forum i wszyscy są źli. Gdybyśmy się tak wszystkim przejomwali to mało osób byłoby na forum. A tak jesteśmy tu dla Michaela i dla każdego fana.
hanka
Posty: 58
Rejestracja: wt, 04 sie 2009, 21:06

Post autor: hanka »

Jeszcze chciałam tylko dodać... Obrazek

I TEGO SIĘ TRZYMAJMY, NIGDY NIE MIEJMY TAKICH MJowisk ENOUGH ;-)
"Pamiętaj, nieśmiertelność należy do ciebie...Musisz ją tylko stworzyć." - Michael Jackson
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

Ufff... W końcu mam czas, żeby napisać coś więcej.
No więc moi kochani... Było cudownie ;)
To było moje pierwsze MJowisko, ale na pewno nie ostatnie! Będę na każdym , co rok, za siedem i za siedem i za siedem lat ;)
No i jeszcze za siedem ;)

Dziękuję wszystkim za wspaniały klimat. To przeżycie nie do opisania.
Bardzo się cieszę , że mogłam uczestniczyć w takim zlocie. Coś niesamowitego. Niesamowite jest to, że jeden człowiek, kochany Michael połączył nas wszystkich. Jak na Was patrzyłam aż łza się w oku kręci ze wzruszenia. Cudownie ;)

Więc teraz zaczynam monolog.

Dziękuję :

- w pierwszej kolejości : dobrzi moja Ty pani Mario :**** I love you most! Dzięki, że po prostu byłaś. Dzięki , że odstawiłaś 'wszystko' na bok i że byłaś tego dnia ze mną.
Nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne ;) Michael łączy ludzi i dzięki niemu Ciebie mam ;****
- cała warszawska ekipa ghost_ola, ala, badsusie, E2, MeDeah, Mental, Eve_861 Super, że byliście. Nie wyobrażam sobie zlotu bez Was.
A wycieczka do nocnego ;) Kosmos ;)
- Kochane łodzianki Dziewczyny wiecie, że Was uwielbiam ;** Mam nadzieje, że pojawicie się na Bemowie ;))) Już nie mogę się doczekać spotkania z Wami.
niespodzianka Billie Jean należało do nas ;)
- Sylwia girlfriend. Już za Tobą tęsknie! :* Jesteś super. Bardzo się cieszę, że znów się spotkałyśmy. I pamiętaj. Drill for you ;*
- moon_song Ewaaa :* Boże, nie mogłam się doczekać spotkania z Tobą! Wiesz , że Cię uwielbiam. Jesteś kochana ;***
- anialim w końcu Cię poznalam i stwierdzam , że jesteś super-mega-zakręconą-zarąbistą babką ;)))
- hanka :*

Już pisałam, ale napisze jeszcze raz :
DZIĘKUJĘ!! ;) wszystkim ;)

Specjalne dzięki dla Kingi, organizatorki. Jesteś świetna! Wielkie dzięki.


Muszę wspomnieć jeszcze o czymś. Jestem pod wielkim wrażeniem tancerza. Pierwszy raz widziałam na żywo jak wywijasz i powiem jedno WYMIATASZ.
No i nasz mały Majkel. Dziecko kochane! Nie przestawaj tańczyć , proszę Cię o to ja! ;)

Coż mogę rzec na koniec?
Chyba tylko jedno : Do zobaczenia za rok ;)))

I love you all ;********




Ja chcę jeszcze raz ;(
Obrazek
Awatar użytkownika
vkmaxx
Posty: 126
Rejestracja: pn, 06 lip 2009, 23:35

Post autor: vkmaxx »

Coż tu napisać, przez zlot przeleciałem jak cień. Źle się czułem, miałem hmmmm, męską wersję damskiego okresu – totalnie nie w sosie, także trochę mi przykro że wyczekiwane MJowisko przeleciało pod nosem. Nie było możliwości potańczenia, cóż, to jeszcze nie koniec więc się nie martwię. Miło było was wszystkich zobaczyć!
DAX – dajesz radę, Tancerz – dajesz przykład :mj:
Pozdrowienia dla jury tańca loveMJPT

PS. Jakbym wiedział że będzie KFC to na pewno miałbym +3 do humoru :lal:
Awatar użytkownika
endka
Posty: 474
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 11:13
Lokalizacja: d-_-b kce

Post autor: endka »

:happy:
DaX pisze:Było elegancko a ten nasz taniec remixa billlie jean (z tancerzem)
billiejean89 pisze:Ah, to Ty mały tancerzu! :)))) Wymiatasz ;)
Ty też Asieńko!!! szkoda tylko, że nie dałaś się pokazać szerszej publiczności :(
masz boski tatuaż ;-) ohh jak mi się podobał!
tancerz pisze: 4. Powrót pociągiem :D - niezapomne min fanów z Katowic na peronie gdy im zatrzesneły się drzwi od pociągu a ja z ich biletami w srodku krzyczałem zatrzymać pociąg!!!! Ścigali mnie potem taxówkami do następnej stacji hahahahahaha :).
dobrze, że zdążyli.uffffffffff
Dostałam chwilowego rozstroju żołądka przez to nenene
Mental pisze:
Dzięki też za przybycie(...) grupie fanów ze Śląska i okolic
:D śląsk rulezzz
Mandey pisze: Dziękuję za towarzystwo niezmordowanej śląskiej ekipie w postaci Michała, Iwony, Endki, najlepszego beatboxera (MZS), który kończąc wokalny popis Doriseq doprowadził mnie do łez przeplatanych śmiechem.
Mnie również było bardzo miło Cię poznać:) twoją drugą połówkę również:)
taaak końcówka MZS.a była najjjjj:D marnuje się chłopak :P
doriseq pisze:Bo.. to wszystko przez ślązoków :-P
No w pytke było! Poznałam moją dalszą rodzinkę z wyboru nenene
No generalnie wszystko było cacy, tylko cholender za wiele to sobie nie potańcowałam :dance:
Nie będę wymieniała komu bym chciała podziękować z osobna, bo i tak kogoś zapomnę ;d
Ślązoki!! Nawiedzę Was w październiku i nie ma bata! :-)
... bo to wszystko przez was ślązoki!! :hug:
:D dziołcha Tyś jest mega!:D kissss
p.s dzięx za kubek :))) kawa z niego smakuje nie powiem jak:P
to pewnie przez te gold pants <buja w obłokach>
girlfriend pisze: endka Ty wulkanie wszystkiego: energii, seksu itd...heheh Szkoda,że MJowisko trwa tak krótko, chętnie poznałaby Cie lepiej...
Dziękuje :Dale nie przesadzaj :D nadrobimy next time;-)
girlfriend pisze:A teraz Apel do pewnej Pani, która nie pojawiła się na MJowisku (była w pracy) i która złamała w ten sposób wiele serc.
OoOoOOo taak mojeeee baaaaaardzooooooo :((
girlfriend pisze:No cóż Noemi, bo to o Tobie mówię, już dziś wypisz kartkę na urlop na przyszły rok. MUSISZ wtedy być z nami. Twój głos w słuchawce i brak Twojej zwariowanej osóbki na MJowisku był ogromną traumą dla mnie.
dla mnie tyż.
Eve_861 pisze: doriseq i małaja endka - hehehehe, no mega jesteście co tu więcej napisać..
U2 :) Dzięki Iwciu, bardzo fajnie, że się pojawiałaś :DDD tylko coś mało tańcowałaś;>

Kinga chciałam podziękować , za fenomenalną organizację.
Naprawdę kawał dobrej roboty !:D s z a c u n !
I jeszcze jedno strasznie miłe było to, że przyszłaś, żeby osobiście z nami się przywitać;) chociaż zapewne nie pamiętasz kto kim jest teraz ;-)

Dzięki całej śląskiej ekipie:))))))))))
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Awatar użytkownika
kubawalter
Posty: 95
Rejestracja: czw, 29 paź 2009, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kubawalter »

vkmaxx pisze:Coż tu napisać, przez zlot przeleciałem jak cień. Źle się czułem, miałem hmmmm, męską wersję damskiego okresu – totalnie nie w sosie, także trochę mi przykro że wyczekiwane MJowisko przeleciało pod nosem. Nie było możliwości potańczenia, cóż, to jeszcze nie koniec więc się nie martwię. Miło było was wszystkich zobaczyć!
DAX – dajesz radę, Tancerz – dajesz przykład :mj:
Pozdrowienia dla jury tańca loveMJPT

PS. Jakbym wiedział że będzie KFC to na pewno miałbym +3 do humoru :lal:
Marcin,o KFC nikt nie wiedział glupija ja to myslałem ze będzie jakis catering jak na premierze This Is It nenene Początek był niezły,mleko i ciastka :smiech: :smiech:
Obrazek
Awatar użytkownika
MadziaLenka
Posty: 127
Rejestracja: pn, 14 wrz 2009, 17:21
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta

Post autor: MadziaLenka »

Nie wiem, czy ktoś oprócz mnie i gosieq z krakowskiej ekipy przezywa w dalszym ciągu coś takiego jak depresje po MJowiskową...:( ale jeżeli tak to mam nadzieje, że odrobina moich prywatnych zdjęć i filmików z tego wydarzenia poprawi wam humor:)

szkoda, że to co dobre tak szybko mija...

http://www.megaupload.com/?d=PVCLVDMB
HE'S not coming back
Because he's SLEEPING WITH ME !!!!!
jagula
Posty: 1
Rejestracja: sob, 10 lip 2010, 19:38
Lokalizacja: Lublin

Post autor: jagula »

Witam wszystkich, jeszcze nigdy nie wypowiadałam się na tym forum, pomimo, że ta stronka jest małą częścią mojej duszy po MJTranslate(bez której, każdy dzień mojej nieobecności, jest dniem straconym). Co prawda po raz pierwszy byłam uczestnikiem MJowiska 2010, ale ta impreza zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Mogłam w realu popatrzeć na Tancerza, jak również podziwiać niesamowity talent młodziutkiego 13-letniego Marcina.Słowa podziwu należą się oczywiście również pozostałym uczestnikom konkursu. To dzięki organizatorom, mogliśmy naocznie przekonać się, że pamięć o Michaelu nigdy nie przeminie. Jego GENIUSZ zaczarowuje następne pokolenie. I chyba na tym nam, wszystkim fanom bardzo zależy. Wkońcu, a może przede wszystkim głęboki pokłon składam Kindzie i Jej całej ekipie, współtworzącej ten spektakl. Wielkie dzięki wszystkim uczestnikom za te wspólnie przeżyte magiczne chwile. Oby w roku następnym roku, nie było nas mniej........ :happy:
Awatar użytkownika
MichuP15
Posty: 144
Rejestracja: śr, 30 cze 2010, 18:41
Lokalizacja: Z Bydgoszczy ;D

Post autor: MichuP15 »

Kurcze!!
Na MJowisku były na prawdę świetne emocje!
Jeżeli się postaram, będę za rok.
Wtedy na pewno wystartuję w konkursie tańca.
DaX... No tańczył na prawdę świetnie!!
Tak i jak inni, którzy brali udział w konkursie.
Konkurencja była na prawdę duża, a za rok również będzie :knuje:
Pozdrawiam.
Obrazek
KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Lokalizacja: Kraków

Post autor: KASIA »

W zeszłym roku ze względów raczej oczywistych napisanie sprawozdania z MJowiska sobie odpuściłam. W tym roku nie muszę tego robić…
Jako, że w niedzielę popołudniu wysiadł mi głos i do tej pory nie wrócił będziecie pierwszymi, którzy dowiedzą się jak się bawiłam. A więc do dzieła :war:

Dla mnie ten zlot był zupełnie inny niż wszystkie moje poprzednie, bo:
a) Do samego wsiąścia do pociągu w sobotę rano nie wiedziałam, czy ja na nim będę, czy nie :wariat: Decyzje pt. „Jadę!” i „Nie jadę” zapadały raz za razem. Tutaj zaznaczam, że nie miało to zupełnie nic wspólnego z zastanawianiem się, czy jechać chcę, to akurat wątpliwością nie podlegało.
b) To mój pierwszy siedzący zlot, a do tego jeszcze siedzący w 99%, bo 15 minut w końcu tańczyłam… A wszystko z powodu paskudnego przeziębienia, które w moim przypadku zawsze wie, kiedy zaatakować. (Pierwszy zlot z gorączką :wariat:) Choć to, że po raz pierwszy miejsc siedzących starczyło dla wszystkich, nie tylko Grupy Trzymającej Władzę też nie było bez znaczenia. :wariat:
c) Moją rokroczną tradycją było, że cokolwiek miałam płynnego w torebce, to mi się rozlewało. Do historii przeszło szczególnie zalanie budzących sporo emocji Chłopów cz. IV sokiem bananowym na stacji w Koluszkach. W tym roku o dziwo niczego nie wylałam, choć miałam co. W tym miejscu w imieniu mojego 12-letniego brata składam serdeczne podziękowania w kierunku organizatorów za mleko.
d) No i na końcu najważniejsze. To był pierwszy zlot, na którym byłam, a z tego, co wiem, pierwszy w ogóle, na którym zabrakło problemów technicznych. Wszyscy się zmieścili, był pełny repertuar piosenek, nie było standing party, itd… Także Kinga gratulacje, jak widać do 7 razy sztuka, (może ja za 7 razem zdam na prawko?)

Miejsce akcji: Bieruń – Katowice - Łódź
Czas akcji: sobota, 28.08.10r
7.30 budzik dzwoni śpiewem (o ironio!) Elvisa :mj: , a ja podnoszę się z łóżka tym samym zwiększając prawdopodobieństwo swojego pojawienia się na MJowisku
9.00 wychodzę z domu uzbrojona w pseudoskórę, kwiatki, panterkę, ozdobne guziki z królową Elą i trampki, czyli strój zbyt pstrokaty nawet dla Michaela, (na swoje usprawiedliwienie mam, że strój był idealny na ulewy. No a w końcu, co zlot fanów Jacksona, to zlot fanów Jacksona, nie?). Prawdopodobieństwo wzrasta jeszcze bardziej. Teraz wszystko zależy od tego, czy przyjedzie PKS, czy nie.
9.20 Przyjeżdza, czyli obecność potwierdzona.
9.40 Przesiadka w Tychach, gdzie podczas przechodzenia z przystanku autobusowego na dworzec kolejowy przemakam do suchej nitki i marznę. Na szczęście nie trwa to długo, niech żyją szybkoschnące materiały!
10.10 W pociągu relacji Tychy-Katowice poznaję miłą panią, która jak się sama określa jest „w opozycji do rządu i wszystkiego, co się rusza”. Jak się też okazuje pani czyta Nasz Dziennik, co nie zmienia jednak faktu, że bardzo mądrze prawiła i dała mi dużo do myślenia.
10.40 znajduję Teresę, (czyli tę przybłędę, co ze mną była i na hasło Michael Jackson bredziła coś o podstawówce i karteczkach do segregatora :wariat: ) i Grupę Katowicką (z tego miejsca pozdrawiam).
W podróży i po wylądowaniu ciekawszych wydarzeń brak.
19.00 Impreza jak zwykle ma opóźnienie, które jak zwykle nikomu nie przeszkadza. Emocje budzi błąd na plakacie w postaci XII Ogólnopolskiego Zlotu Fanów MJ, przy odrobinie wyobraźni można było dopatrzeć się lustrzanego odbicia zlotu namber VII. Ekscytuje nas także pytanie pt.” Jak my się do cholery pomieścimy?”
+/- 20.00 ta część imprezy, której wolałabym nie komentować. Odeszłam z forum 2 lata temu z hakiem, w momencie, kiedy przestało mi się podobać to, co się tutaj działo. Nie jestem aktywną forumowiczką do dziś, choć biorąc pod uwagę, że od tamtego czasu zmienili się moderatorzy, użytkownicy i sytuacja, trzeba stwierdzić, że porządek, który mi się nie podobał już dawno nie istnieje. Nie wiem, co się tutaj teraz dzieje, ale wydaje mi się, że skoro nikt stąd masowo nie ucieka, a ludzie, którzy w rozmowach ze mną mówią o forum nie wspominają o żadnych wielkich aferach to nie ma tak źle. Ja rozumiem, że kiedyś mogliśmy się chwalić, że my fani Michaela Jacksona trzymamy się tak bardzo razem i tak świetnie wszyscy się dogadujemy, ale to było dawno. Niemal za górami i lasami, kiedy była nas garstka i wszyscy byliśmy, może na różnych polach, ale w jednym stopniu kopnięci. Teraz nas jest po prostu za dużo na jakieś rodzinne uczucia.
Zamiar był zupełnie odwrotny, ale dla mnie, to właśnie przemowa Kingi i film z manifestacji wytworzyły barierę, pokazały MJPT = Mafia. Smutne trochę. Ja osobiście czuję się związana z MJPT i zawsze myślałam, że mogę, że od dawien dawna, kiedy zaczynałam razem z Wami, jako mały troll, który wstawiał wszędzie pełno kropeczek i lamentował bardzo głośno, że nie może się z Wami zobaczyć na żywo, do teraz, kiedy jestem nieaktywnym użytkownikiem, jestem cały czas częścią MJPT, a tu mi ktoś mówi, w domyśle, bo w domyśle, ale jednak jasno i wyraźnie, że wcale nie.
Droga Mafio rozumiem, że może Was boleć, że nie jesteście przez wszystkich lubiani i podziwiani, ale naprawdę jedyne, co można z tym zrobić to zaakceptować. Jak trzeba tłumaczyć i wyjaśniać, że problemu nie ma, to znaczy, że jest. To, co zrobiliście było zagraniem a’la PO przypominające księżą, że wcale nie są przeciw nim. Efekt też jest podobny.
(A pomyśleć, że pod moją blond czuprynką kiełkowała myśl, że ten film niespodzianka będzie o tych minionych 5 zlotach, co nas na nich nie było)
Powiem jeszcze tylko, że dokument o MJ też był kiepski, taki jakiś montowany na kolanie w piwnicy. Ale może nie powinnam tak narzekać, bo jeszcze w przyszłym roku puścicie jeszcze raz Private Home Movies z napisami Mike'a…
+/- 21.30 Rozpoczyna się część imprezy właściwa, czas rozmów i wspomnień najdziwniejszych. Interakcja z Kaem’em, który mnie jak zwykle nie pamiętał. Tak się jakoś składa, że ilekroć się widzimy zadaje mi on pytanie/ poczynia uwagę na temat późnych lat 80 bądź wczesnych 90, a ja za każdym razem muszę tłumaczyć, że nie pamiętam, bo jestem rocznik ’90. Na to on robi takie duże oczka „taak?”. I taak za każdym razem, co chyba zakrawa już z lekka na patologię :wariat: Jaka diagnoza panie Krzysztofie?
24.00 Wraz z grupką innych partyzantów ( :war: :war: :war: :war: )bojkotujemy śpiewanie 100 lat trupowi, co jak dla mnie jest dość niesmaczne. Tort jednak jadłam i smaczny był. (Jak co roku zresztą). Tylko Pank paskuda mi wypominał, że się przecież odchudzam.
1.00 Konkurs taneczny, który co roku staje się zabawniejszy. Może w przyszłym roku jeszcze nie, ale za 2-3 lata poziom będzie taki, że ja Wam zatańczę. A jak ja Wam zatańczę to konkursu tanecznego więcej przypuszczam już nie będzie, bo odwołacie w trosce o własne zdrowie… :war: I tak, to jest groźba :war: (Dlaczego Tancerz nie tańczył? Dlaczego Mike nie tańczył HN? (Albo chociaż nie zaśpiewał?))

Potem jeszcze pamiętam, że bardzo mi się podobał koncert z Helsinek (złote przyduże gacie rulezz), do którego z miernym skutkiem próbowałam drzemać i to by było właściwie na tyle. Większych emocji dostarczył nam jeszcze Przemiły Pan Konduktor, który zamknął przed nosem drzwi pociągu większej części Grupy Katowickiej.

Podsumowując: Żałuję niezmiernie, że ominęła mnie akademicka część MJowiska. A sam zlot może i nie może startować do miana najlepszej imprezy mojego życia, jak wolno to zrobić MJowisku’07, ale fajnie było. A już na pewno było o niebo lepiej niż w zeszłym roku, (choć o to raczej nie trudno).
Najlepszym dowodem, że mówię prawdę niech będą słowa Mojej Przybłędy (patrz Teresa):
„Teraz to nawet jak mi zaproponujesz żebym z tobą jechała łuskać bób do Pcimia Dolnego to w 15 minut będę spakowana”.

Uroczyście przysięgam: Pod żadnym pozorem nie zabierać w przyszłym roku żadnych przybłędów. Zrobić wszystko, żeby przyjechać do Łodzi już w piątek. Wrócić do aktywnego trybu spędzania imprezy.

Serdecznie dziękuję:
Organizatorom za organizację
Grupie Katowickiej za towarzystwo w podróży
Wszystkim tym, z którymi bawiłam się przez te 10 h
I wszystkim tym, którzy doczytali aż do tego miejsca

PS. Pank, nie wiem jak, ale ja chcę spowrotem mój korkociąg. On ma dla mnie tak jakby wartość sentymentalną.
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Awatar użytkownika
asiek
Posty: 307
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:00
Lokalizacja: Katowice

Post autor: asiek »

KASIA, zaskoczył mnie Twój opis.

Powiem tak, zawsze będą tacy, dla których szklanka jest do połowy pełna. I ci, dla których jest ona do połowy pusta. Kwestia podejścia.
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

Obrazek
hanka
Posty: 58
Rejestracja: wt, 04 sie 2009, 21:06

Post autor: hanka »

KASIA, heh, kimkolwiek jesteś...i Ty wytrwałaś 10 godzin? Jak mnie sie coś, ktoś, albo gdzieś nie podoba - nie kontyuuję, nie przebywam, walę prosto z mostu, ale potem jestem konsekwentna. Myślę, ze byłabys bardziej usatysfakcjonowana, gdyby któryś młodzian, tudzież KAEM ( który to był? bo mnie też chyba nie poznał) wystąpił w przebraniu MAGICA z RTT i wachlował Ci cały wieczór... Ja proponuję, zebys Ty spróbowała zorganizować taką imprezę za rok. My wszyscy przyjedziemy - masz jak w banku. Ale każdy przywiezie swój własny wachlarz... Żeby potem nie było.
"Pamiętaj, nieśmiertelność należy do ciebie...Musisz ją tylko stworzyć." - Michael Jackson
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Kasia, szczera i niesłodka będąc, przedstawiła swoje podejście do tego tematu. I można logicznie kontynuować ów wywód na temat niedociągnięć, ale z takimi tekstami jak:
hanka pisze:KASIA, heh, kimkolwiek jesteś...
hanka pisze:Myślę, ze byłabys bardziej usatysfakcjonowana, gdyby któryś młodzian, tudzież KAEM ( który to był? bo mnie też chyba nie poznał) wystąpił w przebraniu MAGICA z RTT i wachlował Ci cały wieczór...
... sensu nie ma. Bo to są teksty ewidentnie bezmyślnie atakujące.

PS. Większość też zapewne uważała, że dokument był nudny, ale przecież każdy mógł pójść moimi śladami, wypić działające usypiająco mleko i się zdrzemnąć. Doniesiono mi za to, że było poprawnie politycznie, co rzeczą celną było! Dlatego ze swojej strony dziękuję. A dokument z manifestacji - dla mnie strzał w dziesiątkę. Serio serio. Pamiętam, że akurat odbywało się to w mój bal gimnazjalny. I że strasznie żałowałem, że nie mogę być w dwóch miejscach na raz. ;-)

PS2. Kaemie, wstydź się! Kasiu, a korkociąg na pewno zaraz będzie w wysyłce... Brakowało Cię w piątek, zdecydowanie. Mojej fajki wodnej też, jak tak myślę. I już nie siej fermentu za dużo! :hug:
Zablokowany