Beti_90 pisze:a ty sprzątasz kuwetę pierwszej damy... ;)
give_in_to_me pisze:Obym się nie obudziła w kraju, gdzie First Lady jest kot...
To jest uwaga poniżej Twojego poziomu, Droga koleżanko. Facynuje mnie to, jak zarzuca się PISowi agresywność i arogancję, stosując samemu te same metody.. To samo słusznie zarzucano PIS-owi, którego członkowie krytykowali postkomunistów, włączajac szereg publicznych upokorzeń i podejrzeń, teczek i budując atmosferę paranoi. Ale też, jak patrzę na nasze częste żartobliwe uwagi
uważaj, bo TVN przyjdzie z Uwagą, to cóż.. Niedaleko pada PO od jabłoni.
Kaczyński jest dla mnie przejrzysty- wiem, czego mogę się spodziewać, PO zaczyna mnie niepokoić coraz większym mamieniem i brakiem konkretów. Odłóżmy na bok dyskusje o in vitro, legalizacji par homoseksualnych i o Kościele. To są sprawy, które mają służyć tylko emocjonowaniu społeczeństwa. Na te same kwestie PO ma podobne zdanie, co było widać w Debatach, tylko wypowiada się bardziej dyplomatycznie. Wolę już rozmawiać z politykiem mającym odmienne, a czytelne zdanie, bo wiem z jakim zdaniem dyskutuję.
A zresztą... PIS może sobie gadać, zmian społecznych nie powstrzyma. Przypominam, że jesteśmy w Uni. Poza tym, Kaczyński ewidentnie zmiękł w tym temacie. Ja temu wierzę, bo pojawił się prosty mechanizm- PISowicy złagodzili wizerunek, odsunęli agresywnych partyjniaków i mają słupki poparcia. Nie ma Kurskiego, nie ma Ziobry przy mikrofonach- i świetnie. Zabawne, że teraz obrywają uwagami- to maska, chwilowa zmiana. Nie mają szansy na zmianę, bo działa blokująca opinia publiczna:
są źli bo skostniali, jak się zmieniają też źli, bo udają. TO jest dla mnie agresywne.
Bardziej wierzę politykowi, ktory coś przemyślał i się zmienił. I to należy wzmacniać- choćby publicznymi dyskusjami zauważającymi in plus takie zmiany. W PO widzę zmiany na gorsze- coraz większa unikowość, brak określonych opinii i silna chęć kontrolowania wszystkiego. Mam wrażenie, że w tym momencie straciliśmy wizję w miarę obiektywnych mediów kierujących opinią publiczną.
Długo byłem zwolennikiem partii D. Tuska. Od jakiegoś czasu jestem sceptyczny. Zobaczymy, co dalej.