Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
1. Art of Madness
2. Nothin (That Compares 2 U)
3. Maria
4. Private Affair
5. 2300 Jackson Street
6. Harley
7. She
8. Alright With Me
9. Play It Up
10. Midnight Rendezvous
11. If You'd Only Believe
Ostatnia płyty braci The Jacksons zawierająca premierowe utwory. Michael praktycznie nie wystąpił w niej, z wyjątkiem utworu tytułowego (gdzie zaśpiewał fragment tekstu oraz pojawił w chórkach i teledysku). Ponieważ była to niezbyt udana płyta, zabrakło w niej swoistego "frontmana", a trasa koncertowa także się nie odbyła, album poniósł klęskę.
Jak oceniacie tę płytę? Co o niej myślicie? Zapraszamy do dyskusji. :]
Czas na recenzję!
Ostatnio weszłam w posiadanie tego zapomnianego i trudno dostępnego krążka, dzięki pewnemu allegrowiczowi, który najwyraźniej nie wiedząc, co sprzedaje, wycenił go na 19,99zł. Jesto to oryginalne wydanie z 1989 roku, a booklet pachnie jeszcze starym, dwudziestoletnim papierem... Co za klimat!
Płyta prezentuje kompletnie inne brzmienie niż Victory. To już nie soul disco, ale mieszanka stylu new swing jack z jazzem, z mocnymi uderzeniami i świetnymi partiami saksofonu.
Nad albumem pracowało czterech braci: Tito, Jackie, Randy i Jermaine a także kilka artystów którzy współpracowali z Michaelem w jego solowej karierze przez wiele lat: Paulinho da Costa, Babyface, Teddy Riley.
Przyznam, że bracia całkiem dobrze poradzili sobie bez swojego frontmana. Nie przepadam za głosem Jackiego ani Tita, ale i tak nie naśpiewali się na tej płycie, w przeciwieństwie do Jermaine'a.
Dodatkowo w tytułowej piosence zadebiutowały dzieci Tita, Rebbie, Jermaine'a i Marlona, zajętego solową karierą. Nie bierze w niej udziału odseparowana wówczas od rodziny La Toya ani Randy (dlaczego?).
Tekstom brakuje drugiego dna, takiej tajemniczości, niedopowiedzeń- czegoś, co tak bardzo doceniam w twórczości Michaela. Lubię kiedy tekst zmusza mnie do zastanowienia się nad nim, w tej płycie mi tego brakuje.
Według mnie najmocniejszymi ogniwami albumu są otwierająca Art of Madness, Private Affair i 2300 Jackon Street. Z tego co wiem album promują single Art of Madness, 2300 Jackon Street i Nothin(that compares 2 U), według mnie jeden z najsłabszych utworów.
Oglądałam 3 teledyski: Art of Madness, Nothin(that compares 2 U) i 2300 Jackson Street. Nie wiem czy jest więcej, nie mogłam znaleźć takich informacji w internecie.
Na przedostatniej stronie bookletu Jermaine zamieścił odezwę do fanów. Nie wiem ile szczerości jest w tym przesłaniu, ale to takie symboliczne zakończenie współpracy braci Jacksonów. Ciekawy tekst, więc przetłumaczę.
Drzewo rodziny Jacksonów
Wiele lat temu Bóg zasadził w ziemi wyjątkowe nasiono. Nasiono wymagało pielegnacji, pożywienia i należytej opieki. Zapuściło korzenie i wyrosło na piękne drzewo. Korzenie żywiły drzewo, które rosło piękne i dumne na solidnym podłożu.
Z biegiem lat z drzewa wyrosło wiele gałezi. Gałęzie były silne pojedyczo i wspólnie, zawsze towarzyszyły im kolibry, skowronki i inne gatunki ptaków śpiewających.
Chociaż gałęzie rosły w różnych kierunkach, wiedziały, że jeśli będą się trzymać razem, drzewo wytrzyma wszystkie burze. Drzewo było tak piękne, że każdy, kto przechodził obok chciał zerwać jedną, dwie gałązki, ale korzenie zawsze wierzyły, że 'Razem stoimy, razem upadamy, ale wspólnie możemy przezwyciężyć wszystko'.
Dzisiaj to drzewo jest zasadzone w umysłach wszystkich istot ludzkich na całym świecie. Nie ważne, jak długie wyrosną gałęzie, wszystko i tak poczęło się z nasiona zasadzonego przy ulicy Jackson 2300 w miasteczku Gary w stanie Indiana. Korzeniami drzewa są Katherine i Joseph Jackson, ktorzy dali drzewu życie, kierunek, silne podłoże, dzięki czemu świat może dzisiaj podziwiać jego piękno i znaczenie.