Beti_90 pisze:A więc nawołuję, OGLĄDAJCIE FAKTY! ;D xD
A ja tam nawołuje do mojej partyjki ;) Od 19.00 do 20.00 oglądanie wiadomości na stacjach TVN, a potem TVP. Czasami można sporo błędów, czy to jednej czy drugiej przyuważyć. Każdą ze stacji cenię za co innego. Tvp jest klasyczne i schematyczne, ale do tego nas przyzwyczili i nie mam nic przeciwko takiej formle, natomiast Tvn ma ciekawe i kolorystyczne obramówki do informacji, w przemyslany i czasem zabawny sposób łączy ze sobą konkretne wiadomości.
Dlatego nawołuję (Beti cóż to za słowo xD, z Biblii zaciągnięte chyba :P), nie ograniczajmy się do jednej stacji :)
majkelzawszespoko pisze:analogicznie rzecz biorąc, politykiem najwyższej rangi jest prezydent tak?
Wg mnie zalezy w jakim znaczyeniu myslę ująć słowo ranga, bo jeżeli odpowiednio uporządkowane miejsce w pewnej hierarchii, to w tej politycznej włąsnie prezydent zajmuje najwyższe stanowisko (nie wiem kto ma dalej większy prestiż). Jeżeli natomiast przyjmiemy, że ranga wiąze się z określeniem najlepszych cech dobrego polityka i czym więcej pozytywnych, to tym lepsza pozycja, no to prezydent niekoniecznie może być 'politykiem najwyższej rangi', gdyż ilośc pozytywnych przymiotów nie zawsze przekłąda się na pełnione stanowisko.
Amelia pisze:majkelzawszespoko, już nie przesadzaj z tym językiem ociekającym jadem. Faktycznie padały czasem wypowiedzi, które paść nie powinny. Słono teraz za te słowa płaci- są one główną bronią jego przeciwników.
A ja myślę, że to nie przesada. Tak nazywa mowę Pana Jarosława i to jego zdanie skoro widzi w nim jad.
Ja natomiast widze, ze po częsci Amelio przejawiam Twą opinie.
Moim zdaniem język
polityczny (najczęscie w stosunku oczywiście nie do wyborców, a do innych polityków) Pana Jarosława nie jest przesączonyjadem, ale jest pełen złości i czasami buńczuczny i gruboskórny. On chce, a nie może i bardzo często nie panuje nad sprostaniem takiej sytuacji.
Natomiast... uważam, że język Pana Donalda jest ociekający jadem. Nie mówienie czegoś wprost, cynizm, cwaniactwo, ignorowanie przeciwnika poprzez używanie sarkazmu, ironni i złośliwości dla mnie osobiście jest wyrazem impertynencji i posługiwania się takowym wyżej wspomnianym językiem.
Jadu nie zobaczysz dopóki nie poczujesz go na własnej skórze. Póki z nim współgrasz jesteś zabezpieczony surowicą. Jak zdradzisz rozprzestrzeni sie po Twoim ciele zanim powiesz veto. I zginiesz.
Phoenix pisze:O to, to. Jeśli (aż się wzdrygam na samą myśl) Jarosław jakimś cudem zostanie prezydentem (tfu, tfu, tfu), to ŻADNA ustawa nie przejdzie. Będzie 5 lat ciągłych kłótni. Kolalicja z PO będzie blokowała ustawy PISu, a ustawy PO, które przejdą głosowania w sejmie i senacie, zostaną zawetowane u prezydenta, który z czystej chorej nienawiści niczego nie podpisze, co wyszłoby spod pióra kogoś z PO. I tak naród zafundowałby sobie 5 LAT STAGNACJI!!!
A zapowiadał coś Pan Jarosław w swoim programie wyborczem, iż ma takie niecne plany?
Nie rozumiem. Notorycznego przyrównywania Lecha Kaczyńskiego do Jarosława Kaczyńskiego. Ilez można? Czy to uprzedzenie?
Proste pytacie: a skąd to wiecie? Co z tego, że brat, co z tego, że ta sama partia, co z tego, że rządzili razem.
Nikt nigdy nie przewidzi biegu zdarzeń. A na gdybaniu polityka nie powienna się opierać.
Tusk miał dziadka... I co mnie to obchodzi. Ja też mam i to dwóch! i dobrze mi z tym i wcale nie przekonują mnie do swoich poglądów. Dlatego nie skreśliłam go w tamtytch wyborach za ten fakt (z a reszta co ja tam wtedy mogłam). Nie podoba mi się jego destrukcyjna polityka, zachowanie nonszalanckie. Natomiast podobała mi się charyzma i umiejętnośc odnalezienia się w danej sytuacji. Nie mam teraz zamiaru oceniaź Pana bronisłwa w punktu widzenia Pana Donalda. To dwa różne bieguny.
A wracając do meritum... Dlaczego człowiekowi tak trudno jest dać bliźniemu szansę i nie osądzac z perspektywy zawodu minionych pięciu lat. czy to, że jego brat był prezydentem jego dyskwalifikuje. A może niektórzy mylą go z bratem bliźniakiem i się za dużo rancza naoglądali ;/
Powiedzą, że pan Jarosław juz miał swoje pięc minut, że rządził krajem jako premier. A Pan Bronisław nie miał/ma takiej możliwości?
Powiedzą, że nie dadza szansy, kredytu zaufania, bo liczy się dobro państwa, a Polsce nie czas na pomyłki i błedy. Ale równocześnie Ci sami ludzie głosują na człowieka, do którego nie są przekonani, bo nie liczy się jego polityka, ale zakwestionowanie polityki tego drugiego. Więc gdzie tutaj mamy dobro państwa, dbałość o jego interesy. Nie, to raczej rodząca się nienawiśc spowodowana uprzedzeniem i niechęcią poczyniła takie żniwa wśród osób głosujących 'na mniejsze zło'.
Pan Bronisław jest niekwestionowanym przeciwieństwem Pana Jarosława czy tez Pana Korwina-Mikke. Nie ma mowy przy jego osobie o charyźmie, tak bardzo cenionej przez politykę międzynarodową, nie ma mowy o stanowczości (własnej inwencji twórczej). Dla mnie ta osoba jest marionetką - prezentującą poglądy swojej partii. Za sznureczki w tym przypadku nie jest pociągać trudno... Ten Pan jest jedynie dopełnieniem przejęcia całkowitej kontroli przez wiadomą partię. I kto powie, że nie?
Mamy przykład rządów Pana Bronisława na stanowisku pezedenta, pełni je od dnia 10 kwietnia. Więc można się wypowiadać jak jest przygotowany do tej funkcji i jak ją sprawuje.
W Panu Bronisławie podoba mi się natomiast spokój, opanowanie i coś co mogłabym nazwac dystyngowaniem, które bądź co bądź budzi jego postura.
_____________________
Co do wyborów... Ja ostatecznie zagłosuję na Pana Bronisława Komorowskiego.
Przyczynię się do unaocznienia cudu i powrotu do minionych rutynowych lat. W sumie i bez mojego głosu pewnie wygra, ale zsolidaryzuje się z młodymi, co by nie cierpieli potem w samotności.
_____________________
Co powiecie na temat rozwiązania
KRRiT?
Nie ma to jak swawola i pełnia praw, cieżko by coś w tym czasie nie przeszło. No to jedziem i korzystam! :D Zobaczymy jak to się wszytsko potoczy. Czy dojdzie do demokratyzacji czy raczej jej pozorów.
Beti_90 pisze:Taka jest niestety prawda, a dzieje sie tak, ponieważ TVP zarządza PiS i jeśli ktoś w wiadomościach wykona jakiś ruch niezgodny z wolą tej parti, odrazu wylatuje. Dlatego do telewizji polskiej wybierani są głównie ludzie dalecy od takich "wybryków".
A z tego co wiem, to pani odpowiedzialna za emisję dokumentu o Panu Jaruzelskim "Towarzysz Generał" została w trybie natychmiastowym zwolniona.