Justin Bieber
-
- Posty: 231
- Rejestracja: śr, 19 sie 2009, 21:23
- Lokalizacja: Lublin
a ja powiem tak: czasy się zmieniają - muzyka się zmienia.
To jest muzyka dla dzieci, powiedzmy młodzieży.. natomiast patrząc na lady gagę i teledysk do telephone mogę spokojnie dziękować usherowi że znalazł kogoś takiego, bo dzieci wychowane na teledyskach w których panienki biegają w biustonoszach i "udają" choreografię niczego dobrego się nie nauczą..
To jest muzyka dla dzieci, powiedzmy młodzieży.. natomiast patrząc na lady gagę i teledysk do telephone mogę spokojnie dziękować usherowi że znalazł kogoś takiego, bo dzieci wychowane na teledyskach w których panienki biegają w biustonoszach i "udają" choreografię niczego dobrego się nie nauczą..
Kiedyś ludzie nie potrzebowali Boga bo mieli rozumy,
dziś ludzie wymyślili Boga i zabrali ludziom rozumy.
dziś ludzie wymyślili Boga i zabrali ludziom rozumy.
I ja postanowiłam sobie wyrobić jakieś zdanie o Justinie...
Obejrzałam wczoraj teledysk do 'bejbe' i cóż. Taka Hannah Montana w wersji męskiej. Kolejna różowa gwiazdka muzyki ostatnich lat, której nie rozumiem-jeżeli jest w niej coś do rozumienia- i nie trawię.
Tak to widzę: 15latek zarywający do dziewczyny o wyglądającej na 20, bawiący się w klubie z ludźmi o wiele od niego starszymi. A jak zobaczyłam to słynne logo Hard Rock Cafe z tyłu za Justinem wykrzykującym 'bejbe, bejbe, bejbe' to...
profanacja, jak powiedział mój kolega.
Nie chcę oceniać kogoś na podstawie jednej piosenki, więc jak czegoś więcej się o nim dowiem i zmienię zdanie to napiszę.
Żeby nie było wszystko negatywnie, bardzo podobała mi się jego partia w WATW 25 dla Haiti;)
Obejrzałam wczoraj teledysk do 'bejbe' i cóż. Taka Hannah Montana w wersji męskiej. Kolejna różowa gwiazdka muzyki ostatnich lat, której nie rozumiem-jeżeli jest w niej coś do rozumienia- i nie trawię.
Tak to widzę: 15latek zarywający do dziewczyny o wyglądającej na 20, bawiący się w klubie z ludźmi o wiele od niego starszymi. A jak zobaczyłam to słynne logo Hard Rock Cafe z tyłu za Justinem wykrzykującym 'bejbe, bejbe, bejbe' to...

Nie chcę oceniać kogoś na podstawie jednej piosenki, więc jak czegoś więcej się o nim dowiem i zmienię zdanie to napiszę.
Żeby nie było wszystko negatywnie, bardzo podobała mi się jego partia w WATW 25 dla Haiti;)
Cóż, ja za Justinem nie przepadam całkowicie.
Jestem co prawda młoda i większość dziewczyn z mojej klasy się w nim podkochuje i ma go na tapecie w telefonie itp. a ja po prostu go nie lubię.
Inne jak widzą jak on zarzuca tą "grzywą" to piszczą, a mnie to odrzuca.
Dzisiaj na angielskim na ławce było napisane " Nie lubię Justina Bimbera" a pod spodem długopisem dopisane "Ja też!" ; ]
Nie chciałam nikogo urazić tym co napisałam.
Jestem co prawda młoda i większość dziewczyn z mojej klasy się w nim podkochuje i ma go na tapecie w telefonie itp. a ja po prostu go nie lubię.
Inne jak widzą jak on zarzuca tą "grzywą" to piszczą, a mnie to odrzuca.
Dzisiaj na angielskim na ławce było napisane " Nie lubię Justina Bimbera" a pod spodem długopisem dopisane "Ja też!" ; ]
Nie chciałam nikogo urazić tym co napisałam.
- Dama Kameliowa
- Posty: 374
- Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52
u mnie w klasie od 2 dni chłopaki na lekcjach spiewają " bejbe, bejbe, uuuuuu" . a mnie to tak wkurza ze czasem mam ochote wyrzucić ich za okno xD .
Ogólnie nie lubie Justina. Taka Hannah Montana w wersji męskiej, jak ktos juz to powiedzial (tyle że on mężczyzny to raczej nie przypomina
).
Moja kuzynka go lubi, moja koleżanka, i normalnie nie wiem, co one w nim/niej widza
.
Ogólnie nie lubie Justina. Taka Hannah Montana w wersji męskiej, jak ktos juz to powiedzial (tyle że on mężczyzny to raczej nie przypomina

Moja kuzynka go lubi, moja koleżanka, i normalnie nie wiem, co one w nim/niej widza


-
- Posty: 40
- Rejestracja: ndz, 06 cze 2010, 18:57
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 48
- Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 16:30
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Właśnie przed chwilą przesłuchałam jego jedną piosenkę "Baby", może to za mało żeby oceniać. Co mogę powiedzieć? Nigdy bym nie powiedziała, że to śpiewa chłopak. Piosenka mało ambitna, taka plastikowa, bez charakteru. Nie mam ochoty zapoznawać się z resztą jego "twórczości". Widać sztuką jest napisać coś dobrego, nielicznym się to udaję.
a mi się chłopaczek podoba...nie wiem czemu większość tak przeżywa ,że chłopak robi karierę.. zazdrość czy z takiej mody żeby wszystko krytykować?
Został zauważony i wyłapany z miliona ludzi dodających piosenki na YT z jakiegoś powodu. Starał się, grał na fortepianie, gitarze, perkusji i trąbce. Sam pisze teksty piosenek. Pracował na swój sukces, nie jest dzieckiem sławnych rodziców, nie występował w Sweet 16, własną pracą i talentem <który musi posiadać> doszedł do czegoś. Nie oceniam Jego urody bo jest ode mnie młodszy o 8 lat, ale jest zabawny. Wczoraj oglądałam MTV movie awards ,pokazał tam ,że ma dystans do siebie <użył suszarki do włosów jako wabiku na dziewczyny>. Ja mu życzę jak najlepiej. A piosenki ma odpowiednie do wieku..ma śpiewać o przemocy, narkotykach? Niech się bawi póki ma na to czas.. Zdecydowanie wolę piosenkę "Baby" w wykonaniu 16 latka, niż jakby śpiewał ,że się nawalił jak stodoła na ostatniej imprezie i zaliczył 10 panienek a w teledysku wiłyby się 25 letnie laski.
A piosenka "One Time" jest genialna
pomogła mi dziś przetrwać korki 
Został zauważony i wyłapany z miliona ludzi dodających piosenki na YT z jakiegoś powodu. Starał się, grał na fortepianie, gitarze, perkusji i trąbce. Sam pisze teksty piosenek. Pracował na swój sukces, nie jest dzieckiem sławnych rodziców, nie występował w Sweet 16, własną pracą i talentem <który musi posiadać> doszedł do czegoś. Nie oceniam Jego urody bo jest ode mnie młodszy o 8 lat, ale jest zabawny. Wczoraj oglądałam MTV movie awards ,pokazał tam ,że ma dystans do siebie <użył suszarki do włosów jako wabiku na dziewczyny>. Ja mu życzę jak najlepiej. A piosenki ma odpowiednie do wieku..ma śpiewać o przemocy, narkotykach? Niech się bawi póki ma na to czas.. Zdecydowanie wolę piosenkę "Baby" w wykonaniu 16 latka, niż jakby śpiewał ,że się nawalił jak stodoła na ostatniej imprezie i zaliczył 10 panienek a w teledysku wiłyby się 25 letnie laski.
A piosenka "One Time" jest genialna


Impossible is nothing when it comes down to Michael. I know what I'm saying..
Co za dziwna zależność:
starsi forumowicze wypowiedają się w łagodnym tonie, potrafią obiektywnie ocenić tego artystę.
A młodsi...wybaczcie- chyba naprawdę macie dość obecności Biebera w waszym otoczeniu, bo wypowiadacie się z dużą dozą hmm nienawiści? Ja to tak odbieram, naśmiewacie się. WYLUZUJCIE.
To nie jest styl muzyczny, który preferuje, ale można się fajnie pobujać na imprezie do jego utworów.
Piosenki lekkie, proste. Teledyski pozytywne, o nastoletnich miłościach.
I fajnie jest.
starsi forumowicze wypowiedają się w łagodnym tonie, potrafią obiektywnie ocenić tego artystę.
A młodsi...wybaczcie- chyba naprawdę macie dość obecności Biebera w waszym otoczeniu, bo wypowiadacie się z dużą dozą hmm nienawiści? Ja to tak odbieram, naśmiewacie się. WYLUZUJCIE.
To nie jest styl muzyczny, który preferuje, ale można się fajnie pobujać na imprezie do jego utworów.
Piosenki lekkie, proste. Teledyski pozytywne, o nastoletnich miłościach.
I fajnie jest.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
- Man in the mirror
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08
a mi się chłopaczek podoba...nie wiem czemu większość tak przeżywa ,że chłopak robi karierę.. zazdrość czy z takiej mody żeby wszystko krytykować?
Co za dziwna zależność:
starsi forumowicze wypowiedają się w łagodnym tonie, potrafią obiektywnie ocenić tego artystę.
A młodsi...wybaczcie- chyba naprawdę macie dość obecności Biebera w waszym otoczeniu, bo wypowiadacie się z dużą dozą hmm nienawiści? Ja to tak odbieram, naśmiewacie się. WYLUZUJCIE.
Ja uważam tak samo, denerwuje mnie negatywne wypowiadanie się na temat Justina lub Hannah, co zauwazylismy w tym wątku, chłopak spiewać umi i mi się podoba, że to taki otwarty chłopak ...
i jak powiedzieliście ma dystans do siebie.
Osobiście nie slucham ( ostatnio tylko.. Michael, Janet,Tina...),
ale nie można najezdzac, czasami mam wrażenie, ze jest to kierowane zazdroscia, no bo kto nie chciałby byc zauważony....

- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
hmm... ostatnio dosyć sporo myślałam o Justinie zachęcona waszą dyskusją i doszłam do wniosku, że chłopak jest jeszcze młody - widać, że nie ma jeszcze określonego pomysłu na siebie jako wokalistę, stara się spodobać publiczności. mimo wszystko jakiś tam zalążek talentu kiełkuje. obawiam się tylko, że aktualnie przemysł muzyczny traktuje go bardziej jak maskotkę niż równego im muzyka [choćby nagłe rzucenie się na niego gwiazd do współpracy] i po pewnym czasie go po prostu wypluje ze znudzeniem. osobiście nie mam żadnych zastrzeżeń do niego jako osoby, ale muzyka na razie wydaje mi się nieco plastikowa i trochę naciągana, co nie znaczy, że ją potępiam. niech chłopak śpiewa - może coś z tego wyjdzie.
będę go miała na oku
będę go miała na oku

Musicie wziąć pod uwagę, że ten chłopaczek najprawdopodobniej nie ma nic kompletnie do powiedzenia w sprawie tego co będzie śpiewać, jak będzie śpiewać, jaki będzie tekst, muzyka, scenografia na koncercie itd. Idąc dalej myślę, że cała jego stylizacja tj. włosy, ubiór jest wymyślona przez osoby, które się tym zajmują. On się ma podobać młodszej widowni i w ten sposób też jest kreowany. Jest to sztucznie wykreowany twór przemysłu muzycznego.insomniaof pisze:hmm... ostatnio dosyć sporo myślałam o Justinie zachęcona waszą dyskusją i doszłam do wniosku, że chłopak jest jeszcze młody - widać, że nie ma jeszcze określonego pomysłu na siebie jako wokalistę, stara się spodobać publiczności.
zresztą takie same były początki choćby Aguilery.
do mnie nie trafia.
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Nie podoba mi się, ponadto denerwuje mnie, ze gdzie nie spojrzę ten gościu.
Nie lubię słuchać też nastolatków... Jak dla mnie to nie ma tego czegoś, co by sprawiło, że będę słuchać tego chłopca [bo facetem go nazwać nie mogę]. Kolejna gwiazdeczka, ciekawe jak długo.
Przypomniał mi się jeden komixx o Justinie, których zresztą jest wiele... Jaka muzyka - tacy fani - odpowiedź na pytanie 'Dlaczego tak bardzo nie lubicie Biebera?".
Obejrzałam jakiś tam jego teledysk i po przeczytaniu komentarzy typu "jaki on męski" nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać.
Dzięki Bogu w odpowiednim momencie poznałam odpowiednie towarzystwo.
Nie lubię słuchać też nastolatków... Jak dla mnie to nie ma tego czegoś, co by sprawiło, że będę słuchać tego chłopca [bo facetem go nazwać nie mogę]. Kolejna gwiazdeczka, ciekawe jak długo.
Przypomniał mi się jeden komixx o Justinie, których zresztą jest wiele... Jaka muzyka - tacy fani - odpowiedź na pytanie 'Dlaczego tak bardzo nie lubicie Biebera?".
Obejrzałam jakiś tam jego teledysk i po przeczytaniu komentarzy typu "jaki on męski" nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać.
Dzięki Bogu w odpowiednim momencie poznałam odpowiednie towarzystwo.
Musicie wziąć tez pod uwagę, że z młodym Michaelem początkowo było podobnie. Przeciez do Motown nie wszedł pewny siebie chłopaczek, nie zaczął rozstawiac wszystkich po kątach i wyliczac im co, jak i kiedy chce śpiewać. Michaelowi przeciez często nie podobało się to, co kazali mu robić, ale nie miał na nich zbyt dużego wpływu. Poźniej się usamodzielnił i zaczął tworzyć dokąłdnie tak jak chciał. Skad wiecie co myśli taki Bieber? Wmawiają mu, że musi podobac się nastolatkom i on ich słucha, a może za 5 lat będzie zupełnie innym piosenkarzem?endka pisze:Musicie wziąć pod uwagę, że ten chłopaczek najprawdopodobniej nie ma nic kompletnie do powiedzenia w sprawie tego co będzie śpiewać, jak będzie śpiewać, jaki będzie tekst, muzyka, scenografia na koncercie itd. Idąc dalej myślę, że cała jego stylizacja tj. włosy, ubiór jest wymyślona przez osoby, które się tym zajmują.
Dziewczyny wypisują rzezy typu " ach jakiż on męski", my się śmiejemy, ale nie zapominajcie co wypisywali o Michaelu i jak nam było przykro... Więc ja jestem daleko od oceniania- słyszałam kilka jego pisoenek, nie są złe. Za serce tez moze nie porywają na tyle, żebym zaraz miała kupowac jego płyty, ale nie są to uwtory przy kórych zbiera mi się na mdłości.