Koncerty
-
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 16 maja 2010, 15:47
- Lokalizacja: sam nie wiem
A ja wczoraj 'zaliczyłam' koncert Wojtka Pilichowskiego w Domu Kultury w Imielnie (woj. śląskie) i jestem naprawdę niesamowicie zaskoczona tym- cóż ten Pan potrafi robić na swoim basiwie. Szok. do tego fenomenalny kontakt z publicznością. pełen szacun.
to jest konkret muza, a nie jakaś tam Gaga
to jest konkret muza, a nie jakaś tam Gaga

"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
28.09.2010, Warszawa, Progresja: D'espairsRay
Normalnie nie mogę uwierzyć w swoje szczęście. Rok temu szlag mnie trafiał, że będą grać w Gdyni (zanim się o tym dowiedziałam, w ogóle nie spodziewałam się, że tu dotrą), a mnie akurat wtedy nie było w Polsce.
Tymbardziej nie spodziewałam się, że przyjdzie mi na Nich czekać ledwie rok xD
Wspaniałość.
Swoją drogą, ciekawa jestem, czy ktoś tu słucha j-rocka
Normalnie nie mogę uwierzyć w swoje szczęście. Rok temu szlag mnie trafiał, że będą grać w Gdyni (zanim się o tym dowiedziałam, w ogóle nie spodziewałam się, że tu dotrą), a mnie akurat wtedy nie było w Polsce.
Tymbardziej nie spodziewałam się, że przyjdzie mi na Nich czekać ledwie rok xD
Wspaniałość.
Swoją drogą, ciekawa jestem, czy ktoś tu słucha j-rocka

11 lipca w Kongresowej wystąpi ponownie Seal. Bilety już są.
Seal moim zdaniem ma najlepszy obecnie męski głos w muzyce pop. Jest też jedynym obok George'a Michaela, który zachował się w mainstreamie, nie redukując popu do prostych piosenek, dbając o rozbudowane aranżacje.
Widziałem go 2 lata temu i koncert sprawił mi wiele frajdy. Gdyby nie Prince dzień wcześniej w innym miejscu, to pewnie tez bym się wybrał.
Seal moim zdaniem ma najlepszy obecnie męski głos w muzyce pop. Jest też jedynym obok George'a Michaela, który zachował się w mainstreamie, nie redukując popu do prostych piosenek, dbając o rozbudowane aranżacje.
Widziałem go 2 lata temu i koncert sprawił mi wiele frajdy. Gdyby nie Prince dzień wcześniej w innym miejscu, to pewnie tez bym się wybrał.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
- lazygoldfish
- Posty: 152
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20
nożeż kurde, to se poszłam na koncert Rufus Wainwrighta - odwołany z powodu słabej sprzedaży.
Cały czas to powtarzam - jeżeli ktoś tam na górze nie przemyśli kwestii cen biletów na koncerty, to takie złe wiadomości będą się pojawiały coraz częściej. Odwiedza nas coraz więcej gwiazd i coraz więcej gwiazd do nas powraca. Wielu fanów nie jest w stanie tego wszystkiego finansowo ogarnąć.
Nie wiem... ktoś tu musi chyba troszeczkę przystopować i zweryfikować dane o rynku oraz możliwościach potencjalnych nabywców.
Cały czas to powtarzam - jeżeli ktoś tam na górze nie przemyśli kwestii cen biletów na koncerty, to takie złe wiadomości będą się pojawiały coraz częściej. Odwiedza nas coraz więcej gwiazd i coraz więcej gwiazd do nas powraca. Wielu fanów nie jest w stanie tego wszystkiego finansowo ogarnąć.
Nie wiem... ktoś tu musi chyba troszeczkę przystopować i zweryfikować dane o rynku oraz możliwościach potencjalnych nabywców.
Zapraszam na koncert Mietka Szcześniaka 12 czerwca o 19.00 (wstęp wolny) do Jaworzna Szczakowej. To będzie recital w ramach Festynu Elżbietańskiego. Mam nadzieję, że na religijnych songach się nie skończy
i artysta naprawdę pokaże na co go stać.
A oto info z oficjalnej strony www.mietekszczesniak.pl na temat nowej płyty:

A oto info z oficjalnej strony www.mietekszczesniak.pl na temat nowej płyty:
Obecnie Mieczysław Szcześniak kończy pracę nad pierwszą anglojęzyczną płytą, przy produkcji której zaangażowani są wybitni muzycy i producenci z Polski i USA: Wendy Waldman - zdobywczyni nagrody Grammy , muzycznego odpowiednika filmowego Oscara ; Rob Hoffman , który współpracował m.in. z Christiną Aguilerą, czy Michaelem Jacksonem; Marcin Pospieszalski; Piotr Kominek; Paweł Zarecki. Płyta ukaże się w 2010 roku.

"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl

www.forumgim6.cba.pl

- Final Cloud
- Posty: 399
- Rejestracja: sob, 18 lis 2006, 19:13
- Lokalizacja: Reykjavik
Byłem w środę na Sonisphere Festival i....
Było ZAJEEEBIIIŚCIEEEEEEEE!!!!
Behemoth fajnie zagrał i przywołał Dode na którą mogłem popatrzeć xddd
Anthrax - super koncert dali, od wokalisty biła ogromna energia i to mi się podobało!! Niedługo zasięgnę po jakiś ich album :D!
Megadeth - świetne pogo, bałem się tylko o portfel, że wypadnie ale ogólnie super !
Slayer - w pogo nie wchodziłem bo by mnie zabili, chwilę posłuchałem i ogólnie odpoczywałem na Metallice.
...
aż wreszcie.... zeszła się potężna liczba osób... wszędzie ucichło... i Metallica weszła z piosenką Creeping Death!!!!!! Śpiewałem, darłem mordę, szalałem jak nigdy! To było coś nieprawdopodobnego, przy "Fuel" to już myślałem, że się osram z wrażenia. Ognie, fajerwerki, MOOOC!!!! Najpiękniejszy dzień w moim życiu, po prostu, inaczej tego się opisać nie da...
Z początku żałowałem, że kupiłem miejsce na trybunach (siedzące) dlatego po Behemocie zszedłem na płytę. Gdy miała zacząć się Metallica tyle zebrało się ludzi że był ostry ścisk i doceniłem swoje miejsce na trybunie gdzie wszystko widziałem, stałem, skakałem i napier... jak się dało. EPICKO!!!
Zdjęcia z kumplami (ja ten po prawej :P)
http://i269.photobucket.com/albums/jj79 ... ie0981.jpg
Niezapomniane przeżycie!
Moderatorzy wybaczcie za niektóre mocniejsze słowa ale tego koncertu inaczej się opisać nie da. I tak się opanowałem...
Było ZAJEEEBIIIŚCIEEEEEEEE!!!!
Behemoth fajnie zagrał i przywołał Dode na którą mogłem popatrzeć xddd
Anthrax - super koncert dali, od wokalisty biła ogromna energia i to mi się podobało!! Niedługo zasięgnę po jakiś ich album :D!
Megadeth - świetne pogo, bałem się tylko o portfel, że wypadnie ale ogólnie super !
Slayer - w pogo nie wchodziłem bo by mnie zabili, chwilę posłuchałem i ogólnie odpoczywałem na Metallice.
...
aż wreszcie.... zeszła się potężna liczba osób... wszędzie ucichło... i Metallica weszła z piosenką Creeping Death!!!!!! Śpiewałem, darłem mordę, szalałem jak nigdy! To było coś nieprawdopodobnego, przy "Fuel" to już myślałem, że się osram z wrażenia. Ognie, fajerwerki, MOOOC!!!! Najpiękniejszy dzień w moim życiu, po prostu, inaczej tego się opisać nie da...
Z początku żałowałem, że kupiłem miejsce na trybunach (siedzące) dlatego po Behemocie zszedłem na płytę. Gdy miała zacząć się Metallica tyle zebrało się ludzi że był ostry ścisk i doceniłem swoje miejsce na trybunie gdzie wszystko widziałem, stałem, skakałem i napier... jak się dało. EPICKO!!!
Zdjęcia z kumplami (ja ten po prawej :P)
http://i269.photobucket.com/albums/jj79 ... ie0981.jpg
Niezapomniane przeżycie!
Moderatorzy wybaczcie za niektóre mocniejsze słowa ale tego koncertu inaczej się opisać nie da. I tak się opanowałem...
Final Cloud dokładnie, bardzo powściągiwie to napisaeś, ale tego inaczej opisać się nie da!!!
Normanie ogień z dupy!!!!
Ja miałam akurat bilet golden circle, takze bylam pod sceną i przyznam że jak potem przeszlam na płyte to juz nie było tego klimatu
Mnie na łopatki rozłożył Slayer, mimo że wydawało mi sie a nawet na pewno tak było, że mieli gorsze nagłośnienie, ale w sumie zazwyczaj gwiazda ma najlepsze
Ja to się po prostu posrałam w gacie ze szczęscia
Normanie ogień z dupy!!!!

Ja miałam akurat bilet golden circle, takze bylam pod sceną i przyznam że jak potem przeszlam na płyte to juz nie było tego klimatu

Mnie na łopatki rozłożył Slayer, mimo że wydawało mi sie a nawet na pewno tak było, że mieli gorsze nagłośnienie, ale w sumie zazwyczaj gwiazda ma najlepsze

Ja to się po prostu posrałam w gacie ze szczęscia
