Jackson 5 - Looking Back To Yesterday (1986)

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Jak oceniasz tę płytę?

1
1
9%
2
1
9%
3
0
Brak głosów
4
0
Brak głosów
5
5
45%
6
4
36%
 
Liczba głosów: 11

Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Jackson 5 - Looking Back To Yesterday (1986)

Post autor: Pank »

Obrazek

LOOKING BACK TO YESTERDAY Premiera: 12.02.1986 r.

1. When I Come of Age
2. Teenage Symphony
3. I Hear a Symphony
4. Give Me Half a Chance
5. Love's Gone Bad
6. Lonely Teardrops
7. You're Good For Me
8. That's What Love Is Made Of
9. I Like You the Way You Are (Don't Change Your Love on Me)
10. Who's Looking for a Lover
11. I Was Made to Love Her
12. If'n I Was God

Składanka zawierająca odrzuty z sesji dla Motown.

Jak oceniacie tę płytę? Co o niej myślicie? Zapraszamy do dyskusji. :]
ZELIA
Posty: 98
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: ZELIA »

Dotarłam do tej płyty zupełnie przypadkowo i cieszę się, że tak się stało.
Utwory są wyjątkowe, urocze i po wysłuchaniu odnosi się wrażenie, że chcesz posłuchać więcej.

POLECAM !!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Jak to przypadkowo? I powiedz Zelia, co jest w książeczce?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

kaem pisze:co jest w książeczce?
Tam, w książeczce! Co na płycie?!
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Nie masz nawet na klonie? Dla mnie płyta dość męcząca i słychać że to odrzuty.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
ZELIA
Posty: 98
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: ZELIA »

Książeczka to dosłownie dwie karteczki. Na pierwszej stronie jest pokazana okładka, a w środku jest biało czarne zdjęcie Jackson 5 w strojach sportowych wraz ze spisem utworów (plus nazwiskami autorów tekstów). Na ostatniej strone jest kilka słów o J5 napisane przez Hal Davis'a.

Polecam bo to sentymentalny kawałek MJ.
Awatar użytkownika
MJwroc
Posty: 512
Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 9:03
Lokalizacja: Wrocław i Poznań

Post autor: MJwroc »

Użytkownik component(autor świetnej recenzji Farewell My Summer Love) bardzo słusznie zwrócił uwagę na brak ambitnych recenzji płyt małego Michaela i Jackson 5 na naszym forum. I właśnie on zainspirował mnie do napisania poniższej recenzji. Dziękuję ci;)


Looking Back To Yesterday może nie ma dla mnie takiego znaczenia co Got To Be There czy Music&Me, ale jestem bardzo przywiązana do wielu piosenek z tej płyty. Moim faworytem jest Give Me Half A Chance.
Jak to możliwe że są fani traktujący ten album jak zlepek odrzutów? Dla mnie to niezwykłe piosenki, zaczarowane słodkim głosikiem małego Michaela. A dlaczego nie zostały wydane wcześniej? Hal Davis pisze:
A substantial number of hits were stored away, simply because the marketplace would otherwise have been satured
A więc nawet tak piękne kawałki jak You're Good For Me trafiały do archiwów, żeby być wykorzystane później: chodziło o to, aby Motown miało zapasowe źródło dochodów. Jednak wydanie albumu w lutym 1986 odbyło się bez większego echa. Paradoksalnie, bo po sukcesie Off The Wall, Thrillera i Victory. Czysty błąd marketingowy: a trzeba było kuć żelazo póki gorące, prawda?
Po raz pierwszy na CD ukazała się dopiero w 1991r.

Na LBTY składa się 12 piosenek: 6 nagranych wraz z Jackson 5 i 6 solowych. Ponieważ były nagrane w znacznych odstępach czasu- od 1969 do 1973- możemy usłyszeć głos Michaela w dwóch wersjach. Jestem wilką fanką jego dziecięcego głosiku, tego do roku 1972, ale mam ogromy sentyment również do późniejszych piosenek młodego MJ. Moje fanowanie rozpoczęło się od składanki małego M i Jackson 5, więc może to jest powodem, dla którego tak bardzo lubię ten okres jego twórczości, tzn. 1969-72.
Nie ma to jak włączyć sobie LBTY po ciężkim dniu w szkole;) Michael od razu stawia mnie na nogi, a śpiewając Give Me Half A Chance zmusza do tańczenia i skakania po pokoju :dance:


1. When I Come Of Age
Idealny wybór piosenki otwierającej album. Michael zastanawia się, kim będzie w przyszłości: gwiazdą filmową, kosmonautą, kapitanem statku? Być może jeszcze nie zdawał sobie sprawy, że jego los był już z góry przesądzony- stanie się gwiazdą światowej sławy- Gwiazdą Polarną, ikoną, wyznacznikiem trendów.
Tak jak w każdej piosence, wszystko sprowadza się do miłości. Bo co jest sensem życia, jeśli nie miłość? Dlatego trzeba o niej śpiewać;) I tutaj sens WICOA pokrywa się z Too Young: ludzi mówią mi, że jestem za młody na miłość. Właśnie,że nie! Michael przekonuje nas, że chociaż jest mały, wie, czym jest miłość.

2. Teenage Symphony

Symfonia z braćmi;) Jest podziękowaniem za inspirację do kogoś. Ciekawe, do kogo? Być może do matki, o czym może świadczyć fragment: ' Just keep on giving us love'- nie przestawaj obdarzać nas miłością.
Szczególnie podoba mi się fragment od 'Just as long...' i chórki braci. Przemawia do mnie przesłanie mówionego intro: muzyka jest uniwersalnym językiem, który rozumie każdy.

3. I Hear A Symphony
Urocze jest a la disneyowskie intro i fragment: 'I cried not for myself/ But for those whohave never felt love'[Nie płakalem ze swojego powodu, ale za tych, którzy nie doświadczyli radości, jaką daje miłość]

4. Give Me Half A Chance
Najmocniejsze ogniwo całego albumu. Nic nie daje mi takiej energii co ta porywająca melodia i zaczarowany głos Michael, proszącego o 'pół szansy'. Czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć, jak nazywa się instrument rozpoczynający piosenkę?
GMHACh mialo ukazać się na Got To Be There i niestety przez bład marketnigowy Motown jest praktycznie nieznana. A szkoda, bo ma potencjał, żeby stać się hitem na miarę, powiedzmy, Morning Glow.

5.Love's gone bad

Energiczna piosenka z popisem wokalnym(jej, jak on krzyczy;). Podoba mi się sekcja gitarowa po 'heart feels sad'.
Temat jest dosyć poważny- cierpienia po odejściu ukochanej- ale Michael śpiewa to w energiczny i ekspresyjny sposób. Przekonujące.

6.Lonely teardrops
Cover piosenki Jackiego Wilsona, artysty, od którego Michael najwięcej się nauczył... LT jest połączeniem spokojnej lini melodycznej i żwawego wokalu. Piosenka o płakaniu do poduszki...
Szkoda że jakość nagrania nie jest najlepsza i głos jest nieco przygaszony.

7.You're Good For Me.
Za każdym razem, kiedy słucham tej ballady, w której już słychać zmianę głosu Michaela, przychodzą mi na myśl moje własne miłostki;) I jeszcze te chórki braci w tle...miód dla uszu. Słuchanie tej piosenki jest trochę jak bujanie w obłokach miłości. Dobrze jest mieć kogoś, kto choć fizycznie jest daleko, czujesz, że cały czas jest z tobą i podnosi cię na duchu.

8.That's What Love Is Made Of.
Kolejne mocne ogniwo tego albumu. Atrakcyjność tego utworu tkwi w rytmiczności, słodkiej melodii i infantylnym tekście. Nie wszystko musi byc na serio! Nie można tego nie lubić.

9. I Like You The Way You Are(Don't Change Your Love On Me)
"Lubię cię taką, jaka jesteś, niech twoja miłość do mnie się nie zmieni".
Kocham fragment "Baby don't change it", to taki napływ fali energii, która przeniknie każdą komórkę twojego serca!
Jest jednak coś, co nie gra. A raczej na odwrót: coś, co za bardzo gra. Moim zdaniem refren brzmiałby o wiele lepiej, gdybyśmy odjęli część perkusji. Po prostu tego walenia, brzęczenia, brzdąkania, uderzania jest trochę za dużo.

10. Who's looking for a lover
Kojarzy mi się z 'Who's loving you', zwłaszcza początek.
Świetna linia melodyczna i wokal, ale nieciekawe chórki.

11.I Was Made To Love Her
Jeden z moich ulubionych kawałków tego albumu. Już tutaj pojawia się imię 'Suzie', później wykorzystane w Little Suzie i BODTF ;)
Ponieważ to cover piosenki Steviego Wondera, mamy wers 'You know Stevie ain't gonna leave her', w którym przecież możnaby zmienić imię na Michael.

12. If'n I Was God
Album zamyka urocza ballada z przesłaniem. Chociaż przyznam się koliduje z religijnością wykonawcy. Być może mój agnostyczny punkt widzenia nie jest właściwy, ale rozumiem to następująco. Śpiewając, że gdyby to on, Michael, był Bogiem, sprawiłby żebyśmy wszyscy byli mądrzy(I'd make us wise), świat byłby lepszy, a każdy byłby traktowany sprawiedliwie. Zaprzecz tym samym dogmatowi, że Bóg jest dobry i idealny.
Oj, Świadkowie Jehowy pewnie się burzyli...



To już wszystko co mam do powiedzenia na temat tej płyty.
Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali do końca i mam nadzieję że ktoś docenia ten wspaniały krążek.

Ciekawa jestem, co macie do powiedzenia na ten temat ;-)
ODPOWIEDZ