[POZNAŃ] Michael Jackson Dance Team ;)
MmM, ja już w domniu =*
a więc...
Janet.em & Annie_17 - dobra robota! Stroje, meega ^^
ogólnie, jestem mało doinformowana apropos 30 maja.
wiem tylko, że Plac Wolności i że to 30 maja. Co w końcu tańczymy i jak to będzie wyglądac ?! tzn. będzie jakaś scena, platforma czy co...
jezeli mogę prosic, to wypisz mi ktoś, te wszystkie informacje, dotyczyące Dnia Dziecka. Wtedy będe wiedziała, czy moge, nie moge itd. ; ) Pozdrawwwwiam =**
a więc...
Janet.em & Annie_17 - dobra robota! Stroje, meega ^^
ogólnie, jestem mało doinformowana apropos 30 maja.
wiem tylko, że Plac Wolności i że to 30 maja. Co w końcu tańczymy i jak to będzie wyglądac ?! tzn. będzie jakaś scena, platforma czy co...
jezeli mogę prosic, to wypisz mi ktoś, te wszystkie informacje, dotyczyące Dnia Dziecka. Wtedy będe wiedziała, czy moge, nie moge itd. ; ) Pozdrawwwwiam =**
People say I'm not okay
Cause I love such elementary things ...
It's been my fate
To compensate
For the childhood I've never known...
Heve You seen my childhood ?
Cause I love such elementary things ...
It's been my fate
To compensate
For the childhood I've never known...
Heve You seen my childhood ?
-
- Posty: 483
- Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 15:46
- Lokalizacja: Poznań
Janet, Annie - brawo za stroje! Super inicjatywa!
Dziewczyna robiąca foty na ost zajęciach to Agnieszka, moja przyjaciółka. Odwiedziła mnie na kilka dni, zabrałam ją i poprosiłam, żeby porobiła zdjęcia. Bez obaw, są własnością zespołu. Przepraszam, nie przedstawiłam Was wszystkich sobie, było zamieszanie.
Nigdy w życiu nie obraziłam się za szczerość. Doceniam ją i szanuję. Kłamstwo i obmawianie za plecami niczego nie buduje, wszyscy wiemy. Audiatur et altera pars - wysłuchaj także drugiej strony. Nigdy świadomie nie działałam przeciwko nikomu.
Każde zajęcia wymagają pracy, której być może nie widać. A kiedy zbliża się występ i widzę, że siedzicie pod ścianą albo w szatni robi mi się słabo. Widzę "i co dalej" w waszych oczach i staram się na nie odpowiadać na swój sposób. Mam wrażenie, ze bardzo wiele ode mnie wymagacie... Bardzo przykrym jest usłyszeć potem "klimat się zepsuł, że ja się panoszę i eliminuję Wasze inicjatywy". A kiedy stawiam otwarte pytania - jest cisza. Jest mało czasu i trzeba reagowac szybko. Nie umiem Was zmotywować, czuję Wasze votum nieufności, jestem zajebiście zmęczona i jest mi przykro. Nie będę na zajęciach, chyba zejdę Wam z drogi.
Dziewczyna robiąca foty na ost zajęciach to Agnieszka, moja przyjaciółka. Odwiedziła mnie na kilka dni, zabrałam ją i poprosiłam, żeby porobiła zdjęcia. Bez obaw, są własnością zespołu. Przepraszam, nie przedstawiłam Was wszystkich sobie, było zamieszanie.
Nigdy w życiu nie obraziłam się za szczerość. Doceniam ją i szanuję. Kłamstwo i obmawianie za plecami niczego nie buduje, wszyscy wiemy. Audiatur et altera pars - wysłuchaj także drugiej strony. Nigdy świadomie nie działałam przeciwko nikomu.
Każde zajęcia wymagają pracy, której być może nie widać. A kiedy zbliża się występ i widzę, że siedzicie pod ścianą albo w szatni robi mi się słabo. Widzę "i co dalej" w waszych oczach i staram się na nie odpowiadać na swój sposób. Mam wrażenie, ze bardzo wiele ode mnie wymagacie... Bardzo przykrym jest usłyszeć potem "klimat się zepsuł, że ja się panoszę i eliminuję Wasze inicjatywy". A kiedy stawiam otwarte pytania - jest cisza. Jest mało czasu i trzeba reagowac szybko. Nie umiem Was zmotywować, czuję Wasze votum nieufności, jestem zajebiście zmęczona i jest mi przykro. Nie będę na zajęciach, chyba zejdę Wam z drogi.
Primum non nocere.
- wilchelm111
- Posty: 139
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 21:08
- Lokalizacja: Przeźmierowo
- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space
- MichaelsAngel
- Posty: 189
- Rejestracja: sob, 10 lis 2007, 12:19
- Lokalizacja: Konin/Poznań
-
- Posty: 75
- Rejestracja: wt, 08 gru 2009, 12:24
- Lokalizacja: poznań
Zanim zakontynuuję wpis na listę wtrące swoje trzy grosze.Na ostatnich zajęciach był straszny chaos i odczuwało się brak organizacji.Mam na myśli wszystkich zgromadzonych z małymi wyjątkami[dlaczego ja tylko czasem jestem wyjątkiem
].Organizacja to wbrew pozorom nie jednostka ale cały nasz team.Nie możemy wymagać żeby jedna osoba podpowiadała nam pomysły,organizowała czas i za nas myślała.Myślę że spotykamy się na tyle długo że zdążyliśmy poznać nasze mocne strony gorzej z ich wykorzystaniem.A czas do organizacji majowego Dnia Dziecka nieuchronnie się kurczy a my na dobrą sprawę nadal nie wiemy co i kogo zadaniem w tym dniu będzie.Więc kiedy siadamy na przysłowiowe 10 minut żeby obgadać plany nie może być że jedna osoba prowadzi monolog tak jak to miało miejsce ostatnio.
Nie potraktujcie tych kilku zdań jako oskarżenia tylko małej propozycji żebyśmy naprawdę poważniej zabrali się za integrację.Jeżeli jest pomysł organizacji czegokolwiek włączajmy się w to aktywniej,dyskutujmy.Założę się że nikt nie będzie kamieniował za to że ktoś ma odmienne zdanie na jakikolwiek temat ale rozmowa na żywo jest w stanie rozwiać wątpliwości i szybko dojść do porozumienia.Jest wśród nas wiele wrażliwych osób-jak zdążyłam zauważyć wrażliwość to domena fanów MJa-więc brak podejmowania współdziałania może być negatywnie odebrany.Dobra nie mam weny-nawet nie wiem jak to zinterpretujecie.
Jesteśmy rodziną a w rodzinie trzeba mówić szczerze.
To było też do mnie jakby nie było
Stefa-głowa do góry -wszyscy Cię koffamy.Jak Ty nie przyjdziesz to nikt nie przyjdzie.
Aha i niech nikt nie strzela fochów w stylu:to ja nie przyjdę....
Osobiście będę sprawdzać obecność o 11.30....
Dzozefa100
1.wilhelm111
1.P.Y.T.95
3.weronika[Stefa]
4.Annie_17
5.Monika75
6.Weronika
7.Dominik
8.Hubertous
9.Asiacityo6
10.janet.em
11.Iskierka
12.MichaelsAngel
13.Trinity
14.Duszek
15.MjAngel
16.Muszka
Pozwoliłam sobie Was wyręczyć z wpisywania się na listę zaoszczędzimy miejsca w naszym wątku

Nie potraktujcie tych kilku zdań jako oskarżenia tylko małej propozycji żebyśmy naprawdę poważniej zabrali się za integrację.Jeżeli jest pomysł organizacji czegokolwiek włączajmy się w to aktywniej,dyskutujmy.Założę się że nikt nie będzie kamieniował za to że ktoś ma odmienne zdanie na jakikolwiek temat ale rozmowa na żywo jest w stanie rozwiać wątpliwości i szybko dojść do porozumienia.Jest wśród nas wiele wrażliwych osób-jak zdążyłam zauważyć wrażliwość to domena fanów MJa-więc brak podejmowania współdziałania może być negatywnie odebrany.Dobra nie mam weny-nawet nie wiem jak to zinterpretujecie.
Jesteśmy rodziną a w rodzinie trzeba mówić szczerze.
To było też do mnie jakby nie było

Stefa-głowa do góry -wszyscy Cię koffamy.Jak Ty nie przyjdziesz to nikt nie przyjdzie.
Aha i niech nikt nie strzela fochów w stylu:to ja nie przyjdę....
Osobiście będę sprawdzać obecność o 11.30....
Dzozefa100
1.wilhelm111
1.P.Y.T.95
3.weronika[Stefa]
4.Annie_17
5.Monika75
6.Weronika
7.Dominik
8.Hubertous
9.Asiacityo6
10.janet.em
11.Iskierka
12.MichaelsAngel
13.Trinity
14.Duszek
15.MjAngel
16.Muszka
Pozwoliłam sobie Was wyręczyć z wpisywania się na listę zaoszczędzimy miejsca w naszym wątku


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
- wilchelm111
- Posty: 139
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 21:08
- Lokalizacja: Przeźmierowo
-
- Posty: 483
- Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 15:46
- Lokalizacja: Poznań
Ludziska... Ja nie miałam zamiaru się wypisywać z teamu, ani Was tym wpisem szantażować. Co to za pomysł, żeby team przestawał istnieć? Z kamieniem węgielnym mam wspólne tylko 2 cechy: dużą wagę i kolor. Ostatnia sobota zwaliła mnie z nóg, do teraz nie umiem sobie wyjaśnić z ilu jeszcze powodów, częściowo bardzo prywatnych. Zazwyczaj grzebię w sobie tak długo, aż znajduję, staje się swoim doktorem Housem. Do tego potrzebuję dystansu i czasu, dlatego nie chciałam przyjść teraz na zajęcia. Ostatniego posta pisałam 3 godziny, ważyłam każde słowo, żeby nikogo nie urazić, nie być zbyt ogólną albo zbyt drobiazgową. Nadal nie umiem znaleźć w sobie tej precyzji. Zarządziłam w swojej głowie wielkie sprzątanie, może to dobry czas, żeby przeorganizować team, proszę Was o chwilę skupienia nad tym tematem. Dzisiaj nie mam pomysłu, jestem niepłodna, nie mam siły.
„Organizacja to wbrew pozorom nie jednostka ale cały nasz team. Nie możemy wymagać żeby jedna osoba podpowiadała nam pomysły,organizowała czas i za nas myślała.” Wg mnie formuła pełnej otwartości, dyskusji, demokracji stwarzała nadzieję na zdrowy rozwój zespołu, KAŻDEGO Z NAS RÓWNO, poczucia wartości, bycia istotnym, niepowtarzalnym, ważnym – ale nigdy ważniackim! Nigdy nie chciałam nikogo przekrzyczeć, wybić się, lansować. Część osób pewnie mi nie wierzy i chyba muszę się z tym pogodzić. Mam nieodparte wrażenie, że kilka osób drażnię, wkurzam moimi „rozkazami”, moim „władczym” tonem, tym że trzymam pilota, że wymyślam jakieś bzdurne regulaminy. Tak spełnia się mój koszmar – brak porozumienia, plotki.
„Jest wśród nas wiele wrażliwych osób-jak zdążyłam zauważyć wrażliwość to domena fanów Mja- więc brak podejmowania współdziałania może być negatywnie odebrany.” No i ja myślę, że nieprawda. Jesteśmy - chwała Bogu - od siebie inni, każdy wyraża się na swój sposób. Milczenie nie jest złe, ale bierność.
Może nazywacie to moim fochem, okresem, chorobą psychiczną i innymi hormonami. Hmm... bardzo empatyczne... Takimi stanami jednak nie kieruje moja chemia tylko emocje, które ciągle są, minęły 4 dni a ja nadal się zbieram. Pewnie tez czasem marzycie o jakimś pustkowiu, żeby wreszcie było cicho?
I ostatnia rzecz, najważniejsza – to w ogóle nie chodzi o mnie! Wasze pw są bardzo miłe, ale tańczycie dla siebie, dla MJ, dla zespołu i tej wspólnej frajdy, dla nikogo innego. Myślę, że jeżeli ma się coś trwale zmienić - to w imię lepszej sprawy – wypracowania lepszego dance teamu.
[Stefa] loves you too.
W czwartek o 15:50 spotykam się z Dzozefą na pl.cyryla żeby iść na 16:00 na spotkanie do galerii EnterArt. Tam czekać będzie organizator. To zaproszenie otwarte.
„Organizacja to wbrew pozorom nie jednostka ale cały nasz team. Nie możemy wymagać żeby jedna osoba podpowiadała nam pomysły,organizowała czas i za nas myślała.” Wg mnie formuła pełnej otwartości, dyskusji, demokracji stwarzała nadzieję na zdrowy rozwój zespołu, KAŻDEGO Z NAS RÓWNO, poczucia wartości, bycia istotnym, niepowtarzalnym, ważnym – ale nigdy ważniackim! Nigdy nie chciałam nikogo przekrzyczeć, wybić się, lansować. Część osób pewnie mi nie wierzy i chyba muszę się z tym pogodzić. Mam nieodparte wrażenie, że kilka osób drażnię, wkurzam moimi „rozkazami”, moim „władczym” tonem, tym że trzymam pilota, że wymyślam jakieś bzdurne regulaminy. Tak spełnia się mój koszmar – brak porozumienia, plotki.
„Jest wśród nas wiele wrażliwych osób-jak zdążyłam zauważyć wrażliwość to domena fanów Mja- więc brak podejmowania współdziałania może być negatywnie odebrany.” No i ja myślę, że nieprawda. Jesteśmy - chwała Bogu - od siebie inni, każdy wyraża się na swój sposób. Milczenie nie jest złe, ale bierność.
Może nazywacie to moim fochem, okresem, chorobą psychiczną i innymi hormonami. Hmm... bardzo empatyczne... Takimi stanami jednak nie kieruje moja chemia tylko emocje, które ciągle są, minęły 4 dni a ja nadal się zbieram. Pewnie tez czasem marzycie o jakimś pustkowiu, żeby wreszcie było cicho?
I ostatnia rzecz, najważniejsza – to w ogóle nie chodzi o mnie! Wasze pw są bardzo miłe, ale tańczycie dla siebie, dla MJ, dla zespołu i tej wspólnej frajdy, dla nikogo innego. Myślę, że jeżeli ma się coś trwale zmienić - to w imię lepszej sprawy – wypracowania lepszego dance teamu.
[Stefa] loves you too.
W czwartek o 15:50 spotykam się z Dzozefą na pl.cyryla żeby iść na 16:00 na spotkanie do galerii EnterArt. Tam czekać będzie organizator. To zaproszenie otwarte.
Primum non nocere.
Ja wypisuje się z Poznań Michael Jackson Dance Team... Nie będę występować na dzień dziecka, za ostatnie zajęcia zapłacę w sobotę. To ostateczna decyzja, po długim zastanowieniu, poza tym byłem na zajęciach zaledwie kilka razy, więc płakać po mnie nie będziecie 


Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
Wiesz co hubert?Skoro publicznie ogłaszasz że już nie uczestniczysz to mógłbyś podać jakiś konkretny powód swojego odejścia.Nie rozumiem sarkazmu ukrytego w drugiej połowie ostatniego zdania.To że czasem się nie pojawiasz nie znaczy że zaraz musisz odchodzić.Wszystko jest do nadrobienia.Przemyśl to na spokojnie.A potem wróć i okaż skruchę 


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."