A ja jestem gejem i żyję!

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
kuba
Posty: 275
Rejestracja: śr, 28 gru 2005, 9:56

Post autor: kuba »

ja nielubie podziału gej czy nie gej ,jest to dziwne ,że ludzei uwazają geji czy lesbijki za cos no jak by to powiedzieć...coś dziwnego i nie wiem dlaczego ludzi tak to denerwuje przeciesz to zwykli ludzi i mają prawo być kochanym...
Obrazek
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Po pierwsze primo uważam, ze tytuł wątku jest świetny ;-)
Po drugie prima mam wrażenie, że „pogaduszki nie o MJ” zamieniają się powoli w dział dyskusji kontrowersyjnych ;-)
Po trzecie primo: przejdźmy do meritum czyli moich dywagacji na temat akceptacji :D (uprzedzam, ze wyszło mi długo, a nie bardzo wiem czy mądrze :wariat: )
Homoseksualizm to zjawisko stare, jak świat, w którym żyjemy. Wzmianki o tego typu zachowaniach sięgają starożytności i trudno oprzeć się wrażeniu, że to – „nienaturalne”, jak twierdza niektórzy – zjawisko pojawiło się nawet dużo wcześniej. Sam ten fakt powinien być antyargumentem dla tezy, którą przytoczyłam powyżej. „Właściwość” bądź też „niewłaściwość” homoseksualizmu nie wynika wcale z naukowego określenia jego naturalności bądź – analogicznie- nienaturalności. Nasze (mam tu na myśli ludzi generalnie) podejście do tego zjawiska kształtowane jest przez kulturę, obyczajowość (która notabene zmienia się z czasem, co samo w sobie jest dowodem na względność słowa „właściwy”/”niewłaściwy” ), a przede wszystkim przez religie, która stanowi podwaliny obu tych powyższych dziedzin. Od wieków homoseksualizm balansuje pomiędzy grzechem, chorobą, przez ciche przyzwolenie aż po całkowitą akceptację. Starożytni Grecy i Rzymianie swój biseksualizm traktowali, jak rzecz naturalną i nie widzieli nic zdrożnego w kontaktach osób tej samej płci. Z czasem ekspansja religii chrześcijańskiej, która oparta jest na Biblii, w której to jasno (podobno, bo ja np. nie uważam, żeby Biblia mówiła o czymkolwiek jasno, prosto i jednoznacznie) określone jest, iż właściwy jest związek kobiety i mężczyzny, homoseksualizm zaczął być traktowany jak zachowanie wbrew naturze, niewłaściwe, będące wyrazem sprzeciwienia się Bogu, a co za tym idzie stawianym na równi z grzechem. Z drugiej strony wiadomym jest, ze przy cichym przyzwoleniu środowiska, związki osób tej samej płci rozwijały się zawsze i wszędzie, jak świat długi i szeroki. W dzisiejszych czasach – zapewne ze względu na coraz częstsze nawiązywanie do tego tematu – pojawia się tyleż samo zwolenników, co przeciwników zaakceptowania takich związków. Tak jest zawsze: im więcej się o czymś mówi, tym gorętsza staje się dyskusja. Wszystko to związane jest ze zmiana obyczajowości, która w tej chwili w naszym kraju stoi na etapie starć końca starej, a początku nowej epoki obyczajowej. Ludzie mocno trzymający się starych obyczajów wyrażają całkowity sprzeciw, a ich najbardziej tolerancyjni przedstawiciele są w stanie zaakceptować homoseksualizm jedynie na zasadzie „niech sobie będą, ale w ukryciu”. Zwolennicy nowej obyczajowości charakteryzują się daleko idącą tolerancją, która czasem przeradza się w cos bliżej nieokreślonego, co wyzwala wole walki o prawa tych uciśnionych, którzy – tak na marginesie- o walkę w swoim imieniu wcale nie proszą (mam tu na myśli np. bitwę o adopcje dzieci przez pary homoseksualne, którą prowadzą głownie heterycy. Ja osobiście nie poznałam jeszcze żadnego geja, który chciałby adoptować dziecko…o lesbijkach nie ma co mówić, bo one najmniej są zainteresowane tematem, bo jak zechcą to sobie urodzą ;-) ).
Homoseksualizm w naszym kraju przez całe lata był tematem tabu. I trudno się dziwić, bo u nas nawet o seksie, który to w końcu nie jest potępiany ;-) tez się raczej nie mówiło.
Ulubionym argumentem przeciwników równouprawnienia jest „nienaturalnośc” zjawiska. Skoro coś jest nienaturalne to znaczy, ze jest chorobą, zaburzeniem etc. Moim zdaniem wszystko, co pojawia się w człowieku, wszelkie pragnienia, wszelkie dolegliwości itd. są zjawiskami naturalnymi, bo występują bez ingerencji człowieka. Po prostu są wpisane w jego naturę. Nienaturalne jest posiadanie kawałka blachy w udzie… ale za to się człowieka nie wyrzuca na margines społeczeństwa :cool: Oczywiście pomijam tu różnego rodzaju anomalie występujące w przyrodzie, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze homoseksualizm – zważywszy na częstotliwość występowania nie tylko wśród ludzi – żadną anomalią nie jest!
Wśród zwierząt stosunki pomiędzy osobnikami tej samej płci są zjawiskiem normalnym. Wynikają z potrzeb zaspokojenia popędu płciowego (na zwierzątkach się nie znam za bardzo więc się mundrowac nie będę ;-) ). Takie zjawisko jest dużo częstsze niż zawiązywanie stałych związków z jednym partnerem. Co więc jest nienaturalne?
Seks. Gdyby powiedzieć komukolwiek, ze seks, z którego czerpiemy tyle przyjemności i, o którego cechach zbawiennych dla naszego samopoczucia oraz zdrowia napisano całe tomy, jest nienaturalny – audytorium wybuchłoby śmiechem. Jednak uprawianie seksu dla osiągnięcia przyjemności, dla orgazmu występuje jedynie u ludzi i…delfinów. Co jest więc nienaturalne?
W niektórych krajach, w których rzeczą całkiem naturalną jest posiadanie wielu żon przez jednego mężczyznę, związki – jakby nie patrzeć homoseksualne- tychże żon pomiędzy sobą, są objęte cichym przyzwoleniem, a z drugiej strony związki pomiędzy dwoma mężczyznami stanowią ujmę na honorze, stanowią grzech itd. Co jest więc naturalne?
Dość ciekawe jest, że nasze śmieszne społeczeństwo spokojnie przyjęło z zachodu modę na sexzabawki i rodzice szybciej zaakceptują, ze ich córka zaspokaja się wibrującym mechanizmem niż, ze sypia z kochającą ją kobietą…

Wszystko jest względne…
Miłość jest naturalna…

…pzdr
siadeh_homo_sapiens_ ;-)

PS. Burzenie się wobec akceptacji prawnego zalegalizowania związków homoseksualnych jest tyleż zacięte, co głupie…a wszystko dlatego, że ktoś użył słowa „ślub”. Po raz kolejny w tym durnym świecie mamy przykład przerostu formy nad treścią…
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Ahhh Siadehhhhh normalnie Cię kocham hahahha za to co napisałaś.Dla mnie jest to po pierwsze bardzo logiczne wytłumaczenie sprawy .Bardzo ciekawe podejście do tematu i w zasadzie trudno tu doszukać się czegoś co by było na "nie".W każdym bądź razie ludzie i tak napiszą lub powiedzą swoje...nieważne czy jest coś mądrze napisane czy nie.Potępianie homoseksualizmu w naszym kraju nie skończy sie szybko.....nie za naszego życia.Oj na pewno nie.Może za jakieś kilkaset lat o ile planeta ziemia bedzie ejszcze istniała ,homoseksualizm stanie sie normalnym zachowaniem dla wszystkich .Póki co każda walka przypomina walke z wiatrakami.Podziwiam ludzi którym chce się walczyć no ale być może to własnie dzięki nim kiedyś każdy bedzie mógł wyrażać swoją miłość w dowolny sposób nie odczuwając dookoła ludzkiej nienawiści ,głupoty i heteroseksualnego egoizmu.
Awatar użytkownika
Witold
Posty: 161
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 20:51

Post autor: Witold »

Xscape pisze:Ahhh Siadehhhhh normalnie Cię kocham hahahha za to co napisałaś.Dla mnie jest to po pierwsze bardzo logiczne wytłumaczenie sprawy .Bardzo ciekawe podejście do tematu i w zasadzie trudno tu doszukać się czegoś co by było na "nie".W każdym bądź razie ludzie i tak napiszą lub powiedzą swoje...nieważne czy jest coś mądrze napisane czy nie.Potępianie homoseksualizmu w naszym kraju nie skończy sie szybko.....nie za naszego życia.Oj na pewno nie.Może za jakieś kilkaset lat o ile planeta ziemia bedzie ejszcze istniała ,homoseksualizm stanie sie normalnym zachowaniem dla wszystkich .Póki co każda walka przypomina walke z wiatrakami.Podziwiam ludzi którym chce się walczyć no ale być może to własnie dzięki nim kiedyś każdy bedzie mógł wyrażać swoją miłość w dowolny sposób nie odczuwając dookoła ludzkiej nienawiści ,głupoty i heteroseksualnego egoizmu.
Jeśli masz na myśli ogół ludzkości to nie wydaje mi się, żeby tak kiedykolwiek było.
blender

THE HOURS!

Post autor: blender »

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr, 07 cze 2006, 17:35 przez blender, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wojtek_p-ce
Posty: 210
Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 17:16
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: wojtek_p-ce »

A twój chłopak ma twoje nazwisko, albo ty jego, czy zostajecie przy swoich po ślubie??
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

wojtek_p-ce pisze:A twój chłopak ma twoje nazwisko, albo ty jego, czy zostajecie przy swoich po ślubie??
Tak się spytam Kolega w Jakim kraju żyjesz??w Anglii?? :surrender:

Chłopak Ma Swoje a On ma Swoje

Powoli Zmieniam Swoje nastawienie,Zaczynam Być bardziej tolerancyjny...
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
Majkel
Site Admin
Posty: 1450
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 17:59
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: Majkel »

cieszę się Maro, że tolerancja do ludzi u Ciebie ma tendencję zwyżkową :)

Trzeba też pamiętać (nasza rozmowa na gadu), że nie należy generalizować!
...
Awatar użytkownika
wojtek_p-ce
Posty: 210
Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 17:16
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: wojtek_p-ce »

Maro pisze: Tak się spytam Kolega w Jakim kraju żyjesz??w Anglii?? :surrender:
A jaki ma sens to pytanie? Czyżby w Anglii po ślubach gejowskich mozna przyjąć nazwisko partnera??? nenene
Maro pisze: Chłopak Ma Swoje a On ma Swoje


Dziekuję Ci za odpowiedź, w koncu na gejach sie znam, bo nie znam żagnego geja oprucz blendera, to mam prawo zadac to pytanie?
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

wojtek_p-ce pisze:
A jaki ma sens to pytanie?
A Jaki Sens Miało Twoje Pytanie??
wojtek_p-ce pisze: Czyżby w Anglii po ślubach gejowskich mozna przyjąć nazwisko partnera??? nenene
I Tu Odsyłam Do wujka Wujka Wszytsko wiedzącego Poszukaj i odpowiedz Sobie na pytanie
wojtek_p-ce pisze: Dziekuję Ci za odpowiedź, w koncu na gejach sie znam, bo nie znam żagnego geja oprucz blendera, to mam prawo zadac to pytanie?
Jak byś troche choć w małym stopniu interesował się co w kraju się dzieje
To bys nie zadawał Takich Pytań nenene
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
wojtek_p-ce
Posty: 210
Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 17:16
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: wojtek_p-ce »

Maro pisze:
wojtek_p-ce pisze:
A jaki ma sens to pytanie?
A Jaki Sens Miało Twoje Pytanie??
wojtek_p-ce pisze: Czyżby w Anglii po ślubach gejowskich mozna przyjąć nazwisko partnera??? nenene
I Tu Odsyłam Do wujka Wujka Wszytsko wiedzącego Poszukaj i odpowiedz Sobie na pytanie
wojtek_p-ce pisze: Dziekuję Ci za odpowiedź, w koncu na gejach sie znam, bo nie znam żagnego geja oprucz blendera, to mam prawo zadac to pytanie?
Jak byś troche choć w małym stopniu interesował się co w kraju się dzieje
To bys nie zadawał Takich Pytań nenene

Kolego daruj sobie z tym wykładem nenene
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Sza Chłopaki! :war:
Nie kłućcie się tak bez sensu :-/
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
blender

Post autor: blender »

Obrazek
Awatar użytkownika
Norim
Posty: 51
Rejestracja: ndz, 22 lip 2007, 2:53
Lokalizacja: to taki kąt z przedrostkiem 's'

Post autor: Norim »

SylwuniA pisze:Mi to kompletnie nie przeszkadza że ktoś jest gejem.. zawsze chciałam poznać taką osobe i porozmawiać z nia na osobności
nie poCZebnie robisz z homoseksualizmu jakieś fascynujące zjawisko.. nie hccę Cię w zaden sposob atakowac ale wydaje mi się ze jednak nie traktujesz Gejów na równi z heteroseksualistami skoro tak sie odnosisz do ich orientacji... mniejsza z Tym powiem wam jedno...

Mówienie ze się daną spolecznosc (np. homoseksualną) toleruje, nigdy mi nie odpowiadalo, uwazam ze tolerancja to wbrew pozorom okreslenie o zabarwieniu lekko negatywnym. Kiedy mowię ze TOLERUJĘ, to sugeruję ze jest to ktos potencjalnie gorszy skoro wymaga tolerancji/akceptacji... jesli ktos zasługuje na tolerancję, tzn.. ze jednak rózni się od spoleczenstwa, i jest odbierany zazwyczaj niesympatycznie, wobec tego nie podkreslajmy jego niby słabosci mowiąc ze go tolerujemy...

wybaczCie jesli pisze niezrozumiale, zarwalem dzis noc..

Apeluję abysmy nie tolerowali, tylko po porstu żyli z ludzmi w harmonii i pokoju (w tym z homoseksualistami)..
because GirlllzzZz just wanna have fUn !!
ODPOWIEDZ