Homoseksualizm /legalizacja zwiazkow?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

Phoenix pisze:Masz rację, związek homoseksulany, jak heteroseksualny, to nie tylko seks. To emocje. Kobieta kocha kobietę, mężczyzna kocha mężczyznę lub mężczyzna kocha kobietę. Nie ważne, w jakiej kombinacji, chodzi o uczucia i emocje. Jak kogoś kochasz i wiesz, że masz to z drugiej strony także, to jesteś szczęśliwy. A ty masz trochę takie podejście, jakby szczęście pary jednej płci było tylko wynikiem "zaburzenia psychicznego". Że to, co oni czują, nie jest prawdziwe, to wynik "skrzywienia".
Powtórze to co napisałam post wyżej. Oceniam homoseksualizm z punktu biologicznego i wg mnie jest to zaburzenie psychiczne (i nie używam już słowa skrzywienie, które cały czas podkreślacie - potrafię uczyć się na błędach), a nie oceniam ludzi, którzy są homoseksualistami. I to jest oczywiste, że nie powiedziałabym tak im bo tak jak i wszyscy inni mają prawo do szczęścia, gdyż sa ludźmi.
nie mylcie opinni na temat homoseksualizmu z punktu widzenia biologicznego (czyli np. fakty, że uważam homosek. za zaburzenie psychiczne, odchylenie - kwestia demograficzna itd.) ze stosunkiem do samych homoseksualistów jako ludzi, osób myślących, udczuwających bodźce i reagujących na wpływ społeczeństwa.
Phoenix pisze:Im nie powiedziałabyś, bo ich znasz. Ale ogółem są "skrzywieni" psychicznie. "Ich znam, więc im nie powiem, co tak naprawdę o tym myślę". Póki kogoś znasz i nie tworzy związku z osobą tej samej płci, to jeszcze wszystko jest ok?
Wskazałam przykład moich znajomych, ponieważ nie spotkałam, nie rozmawiałam z innymi osobami homoseksualnymi. Ale jeszcze raz powtarzam nie miałabym powodu, aby komuś tak powiedzieć. Równie dobrze mogłabym tak powiedzieć innym ludziom, bo kwestia szczęścia dotyczy wszystkich.
Oczywiście, że nie póki kogoś znam i jest on bez partnera to jest wszystko ok. Skąd Ci się wzięło, że jestem uprzedzona do homoseksualistów? Uprzedzona byłabym wtedy kiedy powiedziałabym dość tej dyskusji, bo po co w ogóle zajmować się homoseksualistami, bo przecież to margines społeczne itd.
Phoenix pisze:potem wrzucasz je do jednego worka pt. "zaburzenia psychiczne w sferze seksualnej".
Owszem, ale jak podkreśliłam post wyżej te zaburzenia się różnią. Mamy większe i mniejsze worki. Worek zwierzęta i tam znajdziemy różne typy zwierząt, podobne nie takie same.

Wydaje mi sie, że myślicie, że brak mi tolerancji i nie wiem z czego to wnioskujecie.

EDIT: Doszłam do wniosku, że wzięło się to z określenia przez ze mnie homoseksualizmu jako skrzywienia psychicznego. Bo do tego cały czas nawiązujecie. Zauważyłam już to wcześniej i dlatego napisałam tak: Ale może to 'skrzywienie' tak ostro brzmi, to zamienię je na zaburzenie psychiczne. "Skrzywienie psychiczne" ma taki pejoratywny wydźwięk z tego względu, iż jest używane przez wiele osób w odniesieniu do różnych zboczeń i jak ktoś nie wie jak to inaczej nazwać mówi właśnie "Skrzywienie". Bardzo często jest ono uzywane w stosunku homoseksualistów przez osoby nie akceptujące tego zjawiska. Przyznam się szczerze, że pisząc to nie pomyślałam, że przecież tak właśnie bardzo często homofobi reagują na słowo homoseksualizm, wiedząc w skrzywieniu "nienormalnego pedała'. I nie pomyslam też, że możecie to tak odebrać, bo miałam inne intencje i dla mnie skrzywienie jest zgoła czym innym, nie nacechowanym negatywnie, a raczej naukowo z mojego punktu widzenia.
Obrazek
Awatar użytkownika
Billie Jean M.J.
Posty: 91
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 19:36
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Billie Jean M.J. »

Maro pisze:Dla Mnie jest to nie do pomyślenia aby moje dziecko było gejem bądź lesbijką,nie miało by miejsca w mojej rodzinie.
Czyli jeżeli okazałoby się,że twoja córka jest Lesbijką to chociaż zawsze ją kochałeś to wyrzuciłbyś ją na ulice? No to gratulacje wyboru! A co jeżeli okazałoby się że Mike był gejem? Już przestałby być twoim idolem? Człowieku, opanuj się!
Maro pisze:kaem napisał:
Staram się kochać ludzi. Zgodnie z najważniejszym przykazaniem Bożym.

To nie są bliźni,
To są "Sodomici"
Płakać mi się chce jak to czytam. A może to są jeszcze zwierzęta? Tylko dlatego, że nie są heteroseksualni? Mam pytanie, kto tak w ogolę wymyślił, że homo. są ,,gorsi" od hetero. ? Tylko dlatego, że nie mogą mieć dzieci?
Ja, to szczerze nie widzę różnicy pomiędzy gejem czy lesbijką, a hetero. Każdy człowiek się różni i nie widzę w tym nic nienormalnego, a już szczególnie nie będę mówić na nich, że są to "Sodomici", tylko dlatego, że Rydzyk to krytykuje w radiu Maryja... Zresztą to podobno Bóg stworzył człowieka, więc niech ci wszyscy księża teraz nie mają pretensji o to, że nie wszyscy są tych samych orientacji seksualnych. Przepraszam, a geje i lesbijki mają zmienić siebie, swoją naturę tylko dlatego, że ludzie, którym się coś nieświadomie wmówiło, mówią, że to grzech? Grzechem jest odpychanie innych ludzi i nie akceptacja ich takich jakimi są, chociaż nie ma się o nich zielonego pojęcia.
Takie jest zdanie w tym temacie.
Becouse world with out you doesn't have for me any sense...
love you michael!
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Po raz. Po kiego licha odnosisz się do postu z przed wieku?
A dwa Maro przeprosił za swoje poglądy już na forum i sprawa została dawno wyjaśniona więc nie gorączkuj się niepotrzebnie.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: a_gador »

Sybirra, ja Cię proszę. Nie tłumacz się już, bo powiem Ci szczerze, że pogubiłam się już w Twojej argumentacji. Jak widzisz temat jest bardzo delikatnej natury, a Ty jak na tak młody wiek wypowiadasz się bardzo autorytarnie. I nie każ mi proszę, bym wskazała sprzeczności w Twoich wypowiedziach, wierzę jednak w Twoje dobre intencje, ale poczekaj może z wydawaniem radykalnych i często krzywdzących opinii.
Co do Twojej prośby: środowiska artystyczne są zazwyczaj bardzo otwarte i tolerancyjne, a już to związane z modą jest chyba najbardziej postępowe w sferze odmienności seksualnych. Dlatego też uważam, że Twój znajomy zostałby tam w pełni zaakceptowany. Modeling to jest jakiś pomysł na przełamanie nieśmiałości, ale wiąże się to również z pewnym uprzedmiotowieniem człowieka, więc powinien mieć świadomość, że będą go po wielekroć traktować jak ciało-wieszak na ciuchy, a nie konkretną osobę, więc ta praca będzie od niego wymagała psychicznej odporności. Musi mieć poczucie własnej wartości i nie postrzegać samego siebie tylko przez pryzmat zewnętrznej atrakcyjności. Poza tym liczyć się jeszcze będzie siła przebicia, a tu jak wspomniałam, nie ma miejsca na nieśmiałość. Niech rozważy wszystkie za i przeciw i podejmie decyzję. A spróbować przecież nie zaszkodzi.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
Billie Jean M.J.
Posty: 91
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 19:36
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Billie Jean M.J. »

Mandey pisze:Po raz. Po kiego licha odnosisz się do postu z przed wieku?
A dwa Maro przeprosił za swoje poglądy już na forum i sprawa została dawno wyjaśniona więc nie gorączkuj się niepotrzebnie.
Ja nie odnosiłam się bezpośrednio do Maro, ale do wszystkich. Po prostu wyraziłam swoje zdanie w tym temacie i już.
P.S. Nie wiem co do rzeczy ma to czy post był napisany wczoraj czy kiedy indziej... :knuje:

kaem-> ma, bo jeżeli ktoś wycofał się ze swoich uwag, to powracanie do nich jest sztuką dla sztuki. Wyważaniem otwartych drzwi, niepotrzebną dyskusją nad zamkniętym tematem. Ktoś się mógł mylić, teraz myśli inaczej i próba strofowania go jeszcze za to nie ma zwyczajnie żadnego sensu.
Becouse world with out you doesn't have for me any sense...
love you michael!
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

a_gador myślę, że dlatego można sie zgubić, gdyz wszystko cytuje i bardzo często powtarzam się w swoich stwierdzeniach, gdyz jak widzisz odpowiadam z czterech stron. Ja sie przykładam i staram każde zdanie brać pod uwagę i wskazywać konkretne cytaty, a nie mówić ogólnikowo. Tak juz mam, bo chce być fair i nie rzucać stwierdzeniami wyrwanymi z kontekstu jakiejś osoby (i tutaj ujawniam szacunek do rozmówców). A to, że pewnych kwestii nie rozumiem, to wynik możliwe, że wieku, mentalności i różnic kulturowych. I to działa w drugą stronę. Ale z tym autorytaryzmem wg mnie troszeczkę przesadziłaś. Pewność swoich racji nie zawsze wiąze się z autorytaryzmem, bo ja biorę pod uwagę to co podkreśliłam powyżej, te wszystkie różnice. A kwestia homoseksualizmu jest wielce względna i zdaję sobie sprawę, że czasami postrzeganie jej różni się ze względu na normę społeczną ustaloną przez mój styl życia, moje otoczenie, które nie będzie się niekiedy pokrywało z Waszymi. Ale tutaj chodzi mi jedynie o sprawiedliwość, gdyż zostałam posądzona o coś czego nie popełniłam (przyrównanie pedofilii do homoseksualizmu, a potem nie wiem dlaczego o brak tolerancji i mówicie do mnie takim tonem jakbym była uprzedzona do homoseksualistów, co z pewnością prawdą nie jest. Nie mylmy stosunku do kwestii homoseksualizmu (z jakich procesów biologicznych się wywodzi i co to jest z punktu widzenia medycyny - albo własnych przemyśleć) ze stosunkiem do osób homoseksualnych. To dwie różne rzeczy, a cały czas wyciągacie z nich wypadkową i mnie nią obarczacie :(
Ja również jestem za skończeniem tej dyskusji. Bo możliwe jest, że nigdy nie otrzymam odpowiedzi na postawione pytania. A przede wszystkim podmiotem w tej dyskusji jest moja osoba, a nie sam problem homoseksualizmu. Zrodziło się to mniemam z nieporozumienia, źle odczytanych intencji i pomylenia interpretacji ze zdaniem i poglądem na pewien temat tudzież homoseksualizmu czy pedofilli. Mieliście prawo tak pomyśleć, odczytać moją wypowiedź w ten a nie inny sposób i ja mam prawo wytłumaczyć swoją wypowiedź. Nie tłumaczyć sie z czegoś, ale tłumaczyć coś, a to różnica.
Tylko nurtują mnie i to bardzo te krzywdzące opinie, ponieważ faktycznie może coś sknociłam źle się wypowiadając (Phoenix i homesick zwróciły mi uwagę na slowo 'lesba' i przyznaję im rację i przepraszam, bo mogłam kogoś obrazić tym sformułowaniem), dlatego proszę o wskazanie ich, ponieważ człowiek na błędach się uczy.
* I takie pytanko troche nie na temat: jak mam pisać, aby to nie brzmiało tak autorytarnie, zasadniczo? I to nie sarkazm, a konkretne pytanie.
Wiem, że jestem młoda i własnie takie dysputy mnie kształtują ;) I może dlatego jestem taka napalona, gdyż w swoim środowisku nie mam możliwości żadnych głębszych dyskusji.

Ps. Wielkie dzięki a_gador, że zainteresowałaś sie moją prośbą :)) Moja znajoma też mówi, że na pewno w świecie mody jest większa tolerancja, bo przecież wielu projektantów są osobami np. o orientacji homoseksualnej. Ja sie nie orientuje wtym temacie, więc wolałam to sprawdzić.
Kurde, no i właśnie sie tego boję, tej odporności psychicznej. Chłopak nie czuje sie dowartościowany (btw dowiedziedział się/odkrył u siebie pociąg do mężczyzm w wieku 17 lat, a najgorsze jest to, że kryje to przed rodziną, niby oni cos podejrzewają, bo nie chodzi na dyskoteki, nie ma cdziewczyny itd., i chyba z tego samego powodu nie ma chłopaka - chociaż on sie tez boi takiego partnerstwa, amy przy nim nie chcemy tej kwestii poruszać, bo do tego sam musi dojrzeć) i jest niepewny siebie ;/ Np. jak ktos coś powie śmiesznego, to on reaguje tak jakby miał spóźniony zapłon, śmieje sie ze znaczym opóźnien, jakby musiał przeanalizować czy wypada Mu to robic czy nie.
A w czym ewentualnie mógłby sie odnaleźć? No bo własnie jest przesyt na umysły humanistyczne. A poza tym on jeszcze musi czuć się swobodnie ze swoją orientacją.

Pozdrawiam :)

EDIT: Phoenix mądry post przytoczyłaś i mnie osobiście podoba sie ten o to fragment traktujący o homofobii. Nardzo dobrze napisany: Natomiast cóż homofobia mnie przeraża. Homofobia czyli ten lęk przed homoseksualnością, który najczęściej przeradza się w agresję i paniczną walkę z wszelkimi przejawami zachowań seksualnych. Przeraża mnie nie tylko homofobia ale wszelkie inne uprzedzenia nie tylko na tle orientacji seksualnej, ale też kultury, religii itp. Ktoś mnie raz zapytał nie boisz się siadać obok Muzułmanina. Odpowiedziałam "cóż...jeśli siadam w autobusie, w metrze czy na ławce w parku obok kogoś, to siadam obok drugiego CZŁOWIEKA, a nie obok "jakieś kultury", "jakiejś religii", czy "jakiejś orientacji seksualnej"". Wszelkie uprzedzenia wynikają z niewiedzy, a ta prowadzi do uczucia prymitywnego lęku. Boimy się tego co nie jest takie samo jak my. Ale naprawdę warto spróbować ten lęk przezwyciężyć od razu zdrowiej się człowiek poczuje.
Co do małżeństw. Trochę działanie na zasadzie Twojego pytania (o tym czy powiedziałbym w twarz czy nie) poniekąd retorycznego. Wymuszanie na kimś konkretnej odpowiedzi poprzez porównywanie pewnych ewentualności. Częsty zabieg w retoryce, ale pomijałabym w dyskusji. Bo jak wiemy dziociom może być zarówno dobrze u par heteroseksualnych jak i homoseksualny, czy biseksualnych i równie dobrze może im tam być źle. Ale tak jak zreszta zauważyła SUNrise martwimy się o ich psychikę, dlatego jest to kwestia delikatna.

Ehh, a Ty dalej z tym skrzywieniem... piszesz o tym skrzywieniu pijąc za pewne do mnie i poprzes sformułowanie 'posądzanie' nabiera to cech negatywnych. Powiedziałm o co mi chodziło. I ja bynajmniej nie posądzam o tą rzecz, ale uważam, że homoseksualizm nią jest (i zmnieniałam juz dawno 'skrzywnienie' na na bardziej neutralne i nie napawające do złych skojarzeń tj. zaburzenie). Ja wiem, że łatwiej jest cos wypominać niż sie do tego ustosunkować., ale bądźmy konsekwentni.

Ps. Dzisiaj u Tomasza Lisa było co nieco o pedofilii i seksualności współczesnego człowieka. Nie orientuje sie, ale być może jest jakaś powtórka tego programu.
Sprawdziłam i powtórka jest na TVP Polonia w środę o godzinie 14.00 :)
Ostatnio zmieniony pn, 29 mar 2010, 23:22 przez Sybirra, łącznie zmieniany 4 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Phoenix
Posty: 523
Rejestracja: czw, 27 sie 2009, 20:30
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Phoenix »

Przeczytałam temat od początku i jeden post zasługuje na przypomnienie:
SUNrise pisze:To czy z homoseksualizmem się rodzimy czy nie..., ja nie wiem czy to ktoś zbadał czy są na to niepodważalne dowody, na "tak" lub na "nie". Czytałam na ten temat różne rzeczy i jak na razie każdy ma na to swoje teorie. Ale najbardziej prawdopodobna wydaje mi się teoria, że orientacja homoseksualna tworzy się w sposób nieświadomy, bez wpływu jednostki. Podobnie jak osoba heteroseksualna nie wybiera sobie swojej orientacji seksualnej, nie czyni tego także osoba homoseksualna. Są jeszcze biseksualiści...
Natomiast cóż homofobia mnie przeraża. Homofobia czyli ten lęk przed homoseksualnością, który najczęściej przeradza się w agresję i paniczną walkę z wszelkimi przejawami zachowań seksualnych. Przeraża mnie nie tylko homofobia ale wszelkie inne uprzedzenia nie tylko na tle orientacji seksualnej, ale też kultury, religii itp. Ktoś mnie raz zapytał nie boisz się siadać obok Muzułmanina. Odpowiedziałam "cóż...jeśli siadam w autobusie, w metrze czy na ławce w parku obok kogoś, to siadam obok drugiego CZŁOWIEKA, a nie obok "jakieś kultury", "jakiejś religii", czy "jakiejś orientacji seksualnej"". Wszelkie uprzedzenia wynikają z niewiedzy, a ta prowadzi do uczucia prymitywnego lęku. Boimy się tego co nie jest takie samo jak my. Ale naprawdę warto spróbować ten lęk przezwyciężyć od razu zdrowiej się człowiek poczuje.
Dla mnie zawsze człowiek jest człowiekiem, co mnie to obchodzi z kim on/ona sypia. Gdyby któryś z moich przyjaciół oświadczył mi dziś, że jest gejem to nic by to w moich relacjach z nim nie zmieniło.
Ja się cieszę, że społeczeństwo (w wielu europejskich krajach choć nie całe społeczeństwo jak wiadomo) uznało istnienie gejów i lesbijek, że przestało ich potępiać i obrażać. Wulgarne wyzywanie ich od pedałów albo ciot, wyzywanie od najgorszych, to jest straszne. A przy tym argumentowanie, że to choroba. Jeśli ktoś jest chory na coś, dajmy na to na paraliż, to czy to upoważnia nas do wyzywania tej osoby od pokrzywieńców, czy tam jeszcze jakoś, nie umiem znaleźć w tej chwili odpowiedniego słowa.
Co do małżeństw. Warto zapytać: czy lepsze jest heteroseksualne małżeństwo z rozsądku, które prowadzi do wzajemnej nienawiści, czy małżeństwo z miłości między osobami tej samej płci? Martwimy się tak bardzo o te dzieci, które miałyby być wychowywane przez homoseksualistów. To dobrze, że się martwimy o rozwój ich psychiki i tak dalej. Szkoda tylko, że nie martwimy się o te dzieci, które są wychowywane przez rodziny heteroseksualne, którym dzieje się prawdziwa krzywda, bo są przez rodziców maltretowane czy coś w tym rodzaju, jeżeli wychowują się w takim domu to ciekawe czy nie wpływa to źle na ich psychikę, na ich relacje z ludźmi (a takich patologicznych domów jest bardzo dużo, więcej niż tych potencjalnych rodziców -homoseksualistów). To jest prawdziwy problem. A my poświęcamy tyle czasu i energii na debaty o tym, czy pary homoseksualne mogą adoptować dzieci czy nie. Ja sama mam sprzeczne odczucia czy powinni mieć prawo do adopcji czy nie. Ale jeśli pomyślę, że jestem dzieckiem i mam do wyboru wychowywać się w heteroseksualnej rodzinie gdzie moi rodzice się kłócą, biją i zaniedbują swoje rodzicielskie obowiązki i trafić w najlepszym przypadku do domu dziecka, lub wychowywać się w rodzinie homoseksualnej gdzie panuje miłość i szacunek i mam szansę na normalne życie, bez wahania wybrałabym tę drugą opcję. Ludziom się wydaje, że ci homoseksualiści... nie wiem będą załatwiać swoje łóżkowe sprawy przy tym dziecku czy coś? Jeżeli się komuś powie "jestem gejem" to ludzie nie widzą w nim już niczego innego jak tylko tego geja, ten fakt staje się rzeczą nadrzędną, a tak nie powinno być, co z tego, że ktoś jest miłym, inteligentnym człowiekiem, ale jest gejem! gosh...
Cóż, np. taki Leonardo Da Vinci - malarz, rzeźbiarz, anatom, optyk (badał budowę ludzkiego oka), inżynier, botanik, matematyk, wynalazca (szkicował tysiące rzeczy jak karabin maszynowy, narty wodne, fascynowała go wiara w to, że rozum poprawi świat i sam chciał się do tego postępu przyczynić, pozostawił po sobie prace naukowe z geometrii, astronomii, biologii, geologii, optyki, zajmował się hydrotechniką i aeronautyką. Projektował m.in. soczewki kontaktowe!, latarnie uliczne, turbinę wodną, maszyny latające, łodzie podwodne, czołg opancerzony i mnóstwo innych rzeczy - tak jest, to wszystko zrobił Leonardo Da Vinci w XV wieku). W dodatku był człowiekiem o niezwykłym sercu, gdy widział na targu ptaki na sprzedaż, zawsze kupował wszystkie, po to by zaraz wypuścić je na wolność. Był jednym z najbardziej utalentowanych ludzi jakich zna historia, jacy kiedykolwiek żyli na świecie, był fenomenem (był np. oburęczny pisał swoje notatki od prawej strony do lewej, tak że aby je przeczytać należy zobaczyć ich odbicie w lustrze). Dziś fascynuje jako artysta, naukowiec i jako człowiek. Po co to wszystko piszę. Leonardo Da Vinci był homoseksualny. Na początku 1476 roku gdy miał 24 lata stanął przed sądem oskarżony o stosunek analny z mężczyzną, skargę złożono Florenckiej Policji Obyczajowej. Leonardo został publicznie upokorzony, później z Florencji wyjechał... Czy powinniśmy w związku z tym <cenzura moderatorstwa> wszystko to co stworzył i zapomnieć o jego geniuszu bo był gejem? Szkoda, że go <cenzura moderatorstwa>, jak miał te 24 lata, ci którzy by to zrobili, na pewno by się "przysłużyli" światu. Cóż <cenzura moderatorstwa> za jego homoseksualizm w XV wieku, dziś mamy XXI wiek i słyszę, że ktoś chce <cenzura moderatorstwa> za to, że są homoseksualni. Normalnie aż nie wiem co napisać. I już nic nie napiszę.
Przyjemnie jest czytać takie rzeczy. Znacznie lepsze to od siania nienawiści (jak skrajne przypadki homofobii), czy nawet posądzania o "skrzywienie psychiczne".
Billie Jean M.J. pisze:Ja nie odnosiłam się bezpośrednio do Maro, ale do wszystkich.
No właśnie raczej to było do Maro. nenene
Billie Jean M.J. pisze:
Maro pisze:Dla Mnie jest to nie do pomyślenia aby moje dziecko było gejem bądź lesbijką,nie miało by miejsca w mojej rodzinie.
Czyli jeżeli okazałoby się,że twoja córka jest Lesbijką to chociaż zawsze ją kochałeś to wyrzuciłbyś ją na ulice? No to gratulacje wyboru! A co jeżeli okazałoby się że Mike był gejem? Już przestałby być twoim idolem? Człowieku, opanuj się!
Przeczytaj jeszcze raz, co napisałaś :P nenene
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

Sybirra nie widze sensu w ciagnieciu tej dyskusji i odwolywaniu sie do kazdego poszczegolnego zdania i bawieniu w zbijaka na argumenty, to jest slepy zaulek.

odnioslam sie do twojego posta w pw, mam nadzieje ze juz jasniej przedstawiajac swoje zdanie :)
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

homesick pisze:Sybirra nie widze sensu w ciagnieciu tej dyskusji i odwolywaniu sie do kazdego poszczegolnego zdania i bawieniu w zbijaka na argumenty, to jest slepy zaulek.
Czytasz mi w myślach (albo w postah ;p) :
Ja również jestem za skończeniem tej dyskusji. Bo możliwe jest, że nigdy nie otrzymam odpowiedzi na postawione pytania. A przede wszystkim podmiotem w tej dyskusji jest moja osoba, a nie sam problem homoseksualizmu. Zrodziło się to mniemam z nieporozumienia, źle odczytanych intencji i pomylenia interpretacji ze zdaniem i poglądem na pewien temat tudzież homoseksualizmu czy pedofilli. Mieliście prawo tak pomyśleć, odczytać moją wypowiedź w ten a nie inny sposób i ja mam prawo wytłumaczyć swoją wypowiedź. Nie tłumaczyć sie z czegoś, ale tłumaczyć coś, a to różnica.

A na pw juz odpisałam :]

Xcape do Ciebie też. Bo sie wbiłeś ze starym kotletem na forum ;)
Ostatnio zmieniony wt, 30 mar 2010, 0:56 przez Sybirra, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Sybirra pisze:Wg mnie homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym i wytłumaczyłam to tak: Jeżeli chodzi o skrzywienie psychiczne, to 'skrzywieniem' nazwałam postrzeganie drugiej osoby przez pryzmat swojej seksualności. Osoby heteroseksualne patrzą prosto, natomiast homoseksualiści odwrotnie. Ich orientacja uległa 'skrzywieniu'.
No to mamy lekarza na forum :)
Sybirra,mam pytanie... Czy Ty swoim homoseksualnym przyjaciołom mówiłaś może,że mają zaburzenie psychiczne ?? Pytam,bo strasznie ciekawi mnie co oni Ci na to odpowiedzieli. No bo taki ja, na przykład,nie siedziałbym,ani tym bardziej nie prowadziłbym dalszej konwersacji z osobą, która uważa,że mam zaburzenie psychiczne. Czułbym się jakbyś nie traktowała mnie na poważnie,a to co bym odpowiadał byłoby podyktowane moim zaburzeniem :)
Dobrze jednak,że nie mamy tutaj na forum mniejszości sexualnych,bo ktoś mógłby poczuć się urażony... :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
invincible_girl ;)
Posty: 550
Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space

Post autor: invincible_girl ;) »

A tak do tematu: http://news.yahoo.com/s/ap/20100329/ap_ ... cky_martin
Czyli mały coming out Martina.
Obrazek
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
Awatar użytkownika
viva201
Posty: 1438
Rejestracja: ndz, 05 sie 2007, 19:35
Lokalizacja: Zebrzydowice/śląsk

Post autor: viva201 »

Dobrze jednak,że nie mamy tutaj na forum mniejszości sexualnych,bo ktoś mógłby poczuć się urażony... :)
no jeśli znasz całe 4000 osób z forum to ok..ale raczej nie więc Twoje zdanie jest śmieszne :):)
Obrazek
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

viva201 pisze:no jeśli znasz całe 4000 osób z forum to ok..ale raczej nie więc Twoje zdanie jest śmieszne :):)
No Viva na litość Boską ! Żartowałem przeć !
Awatar użytkownika
viva201
Posty: 1438
Rejestracja: ndz, 05 sie 2007, 19:35
Lokalizacja: Zebrzydowice/śląsk

Post autor: viva201 »

No Viva na litość Boską ! Żartowałem przeć !
w myślach czytać nie potrafię ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

viva201 pisze:w myślach czytać nie potrafię ;)
Trochę kobiecej intuicji nie zaszkodzi :)
ODPOWIEDZ