Lady GaGa

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
BadJack
Posty: 98
Rejestracja: sob, 19 mar 2005, 12:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BadJack »

Najbardziej chciałbym się odnieść do wypowiedzi thewiz bo chyba najlepiej ujęła te opinie, z tej przeciwnej strony. ;-)

Ja po części się z tym zgadzam, tzn uważam, że Gaga rzeczywiście jest utalentowana, wyrazista, inteligentna itd no ale....będę przystawał przy tym, że tego rodzaju sztuka, przynajmniej dla mnie jest estetycznie i moralnie nie do zaakceptowania.

Prosty przykład thewiz. Tak jak napisałaś o tych 2 kategoriach, ja wolę na nią nie patrzeć a Ty ją ubóstwiasz. Gaga w tym nowym teledysku wygląda jak wycięta z jakiegoś hardcorowego pornola ku.....a. Ja nie chcę, żeby ani moja dziewczyna, ani moja przyszła żona czy córki miały coś wspólnego z takim wizerunkiem kobiety, takimi zachowaniami, gestami, mimiką. A nie zapominajmy jednak, że młodzi ludzie strasznie chłoną to jest w TV i to naśladują. Ja nie wiem co tu jest do ubóstwiania.

Jak dla mnie, Gaga jest artystą pop która leży za moją granicą moralności i estetyki. Z drugiej jednak strony nie jest to tak, że ja kompletnie nie lubię kontrowersyjnych artystów. Jestem np fanem Ozziego Osbourna. Chodzi mi o to, że w każdym artyście są rzeczy które akceptujemy bądź nie, ważne są jednak proporcje.

Mały przykład porównania Gagi do Jacksona. Weźmy wizerunek MJ z z teledysków Off the wall, ery bad/dangerous i powiedzmy teledysku You are not alone razem z sesją do okładki singla Will You be there. Michaela z pierwszej kategorii skłonni są zaakceptować chyba wszyscy, lecz jest on mało ciekawy. Ta druga kategoria to chyba ulubiona dla większości fanów. Doprowadzenie sztuki do jakiegoś poziomu, swoją drogą niesamiwitego,(mam na mysli całość, od wizerunku aż do teledysków, koncertów) którego przekraczanie nie jest już za dobrym pomysłem. No ale jednak Michael poszedł dalej. Teraz powiedzcie kto uwielbia Michaela takiego wyrzeźbionego, sfeminizowanego, rozświetlonego z mocnym makijażem? Na szczęścia taki wizerunek nie zdominował jego postaci czego niestety nie można powiedzieć o Gadze.

Cała jej kreacja jest jak dla mnie mocno przesadzona, leży poza pewną barierą, za którą nie ma już zachwytu i podziwu tylko jest niesmak i poczucie chorego klimatu. Dla mnie po prostu Gaga i Beyonce wyglądają w teledysku Telephone jak zdziry i dla mnie to nie wystarczy, żeby się Gagą zachwycać, bo jest taka oryginalna, inna, zjawiskowa, jak skarb. To ma być skarb? Dzisiejsze świat muzyki pop, to całe MTV jest dosyć kolorowo kiczowato świecące że przydałoby się właśnie coś szarego, skromnego, autentycznego. Tylko, że Gaga śpiewająca przy fortepianie jest znowu za nudna.(choć nie dla mnie) Tylko, że po co popadać od razu w ekstrema, czy nie można zrobić czegoś po środku? No cóż widocznie takie czasy, że nie. Trzeba przekraczać wszelkie granice, burzyć to co dobre i piękne i gloryfikować tych co chcą zmieniać świat i sztukę. Tylko czy w tym przypadku na lepsze? Nie wiem. Ale wydaje mi się, że nie.
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Lokalizacja: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

Sztuka jest dla ludzi myślących. Dla całej reszty ignorantów są jej proste odpowiedniki, podane już bez drugiego dna, odniesień, mrugania okiem do inteligentnego odbiorcy, pozytywnego zakręcenia i czegoś niebanalengo. Na naszym podwórku choćby mamy również taką tanią podróbkę, jest nią niejaka Candy Girl czy jak jej tam. To, że osoby oglądające Gagę mogą zacząć przyjmować zachowania wynikające z jej stylizacji świadczy tylko o chęci upodobnienia się do kogokolwiek i miałkiego kopiowania. To nie jest moim zdaniem zagrożeniem, ponieważ na świecie i tak nikły procent jest ludzi prawdziwie myślących więc ignorantami, którzy przeważają, po prostu nie ma sensu się przejmować nenene .
Awatar użytkownika
BadJack
Posty: 98
Rejestracja: sob, 19 mar 2005, 12:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BadJack »

thewiz, zdaje się ,ze inaczej patrzymy na świat. Ty kładziesz nacisk na podział myślący/ignoranci, ja bardziej na moralność/niemoralność, dobro/zło, piękno/brzydota hehe :)

To jest trochę spór na zasadzie, co jest tak na prawdę wartościowe i kogo warto słuchać: Jana Pawła II i jego nauk czy Vadera i Behemotha i ich nauk? :) Sorry, że tak wyjechałem z polskim przykładem ale to jest moim zdaniem w jakimś stopniu analogia. Sztuka tych zespołów jest dla ludzi baaaardzo myślących, ma mnóstwo odniesień, drugie dno itd. Ignoranci tego nie zrozumieją. No ale czy można nie być ignorantem i być zarazem człowiekiem wierzącym, także inteligentnym? A jeśli tak to godzić się i podziwiać taką sztukę? Sam nie wiem, chyba ciągle poszukuje odpowiedzi na tego typu pytania :)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

thewiz pisze:Sztuka jest dla ludzi myślących. Dla całej reszty ignorantów są jej proste odpowiedniki, podane już bez drugiego dna, odniesień, mrugania okiem do inteligentnego odbiorcy, pozytywnego zakręcenia i czegoś niebanalengo
Wybacz ale czy twoim zdaniem sztuka Gagi jest z drugim dnem? Jest dla ludzi inteligentnych i myślących? Obrazek Gdzie tu jest drugie dno? No wybacz ale ja nie zauważam go ani tu Obrazek (musiałam się zdołować i obejrzeć teledysk, który mnie przygnębił). Thewiz, moja droga szanuję cię i rozumiem, że masz prawo lubić Gagę. Ale nie sugeruj mi, że skoro jestem za głupia to nie zobaczę drugiego dna w jej teledyskach i że jestem uboga artystycznie. Poczułam się urażona, dlaczego ty nie możesz normalnie dyskutować ?
Obrazek
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

super, własnie jestem w trakcie dyskusji o Lady G. na innym forum, zatem i tutaj zostawię swoją opinię. Teledysk widziałam już kilkadziesiąt razy i nie mam wątpliwości, że będzie to jeden z moich ulubionych klipów ostatnich lat. Sama niedowierzam temu co piszę, ale tak to mniej więcej w tej chwili wygląda.

Opowiadana historia jest tutaj drugorzędna i raczej nie trzyma się kupy, jednak siłą tego wizualnego tygla są błyskotliwe szczegóły, jakieś fajne ujęcie, strój, mina, nieoczekiwany i nielogiczny gest. Z kultowych odniesień zbudowano kultowy produkt. Gify z tego klipu będą szalały po sieci przez najbliższe miesiące, to pewne.


Obrazek

Mogę do znudzenia oglądać 3 sceny taneczne z tego klipu; nie, nie daltego, że powalają choreografią, ale dlatego, że pokazany tam taniec jest pokraczny, niedoskonały, nieprofesjonalny i śmieszny. Dodatkowo, nie chce tutaj wprowadzać jakichś lesbijskich klimatów, ale zdecydowanie kupuję wygląd roznegliżowanej Gagi w scenie z tańcem na więziennym korytarzu. Od dzisiaj Gaga oficjalnie mnie kręci. ;)

Premiera klipu trochę przysłoniła fakt, że mamy tutaj do czynienia z galaktycznym duetem; Gaga i B. To już samo w sobie jest sporym wydarzeniem. Dobrze, że B. wystąpiła w klipie, dominuje Gaga, ale sceny Beyonce też są fantastyczne. Obie dopełniają się doskonale, głownie dlatego, że podeszły do sprawy z należytym dystansem i humorem. Piosenka bez teledysku była tylko kolaboracją - bardziej biznesową niż artystyczną. Te klip nadał jej zupełnie nowego znaczenia. Uczynił z niej event godny 2 najpopularniejszych wokalistek pop przełomu dekad.

Od kilku tygodni robiłam nieśmiałe podchody do Fame Monster. Fenomenu irytującego Bad Romance nadal nie mogę zrozumieć, ale Telephone i Alejandro to naprawdę wyśmienite popowe monstra. Nawet ta toporna produkcja nie jest w stanie zagłuszyć bezwstydnej chwytliwości tych kawałków.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

lazygoldfish pisze:Alejandro
Dobre dopuki nie widziałam teledysku jeśli taki jest. No szczerze to Alejandro nie jest najgorszym utworem. Jak dla mnie drugie po Just dance :)
Obrazek
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Detox »

Dla mnie GaGa wypali się za parę lat. Napewno nie będzię ponad czasową gwiazdą tak jak np. Michael. GaGa stosuje egzystencję wszystkich współczesnych sposóbów zwrócenia na siebie uwagi. Także chętnie bym ją zobaczył na żywo. Moim zdaniem GaGa stara się wyostrzać wszystko co istnieje ,żeby wybić się w show biznesie. Jednak po paru latach takie działanie odbije się czkawką. Co do teledysków to no cóż. Obejrzyjcie sobie teledyski innych "przeciętnych" współczesnych gwiazd popu. Jak dla mnie to są takie same teledyski tylko GaGa próbuje naturalne teledyski przerobić na nienaturalne poprzez "wyostrzenie" teledysków. Jak normalny wykonawca chce trochę zaskoczyć strojem to ona próbuje zrobić coś nienaturalnego. Podobnie jest z jej muzyką. Co do forepianu i gry na żywo to też jestem zachwycony. Ale pozostała część jej muzyki średnio mi pasuje.
Awatar użytkownika
derozje
Posty: 355
Rejestracja: czw, 27 mar 2008, 20:04

Post autor: derozje »

Detox a ja myślę że ona JUŻ jest ponadczasowa.
Jest też na topie- wiadomo, niech to wykorzysta.
Bo gdy zabraknie wśród nas miłości,
Kto powie jak naprawdę trzeba żyć ?
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Detox »

Czy jest ponad czasowa to się okaże za 10 lat. Ja daje jej jeszcze 3-4 lata i moim zdanie zniknie ;-)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

derozje pisze:Detox a ja myślę że ona JUŻ jest ponadczasowa.
Może nie przesadzaj, jest za krótko na scenie muzycznej żeby powiedzieć, że jest ponadczasowa. Ponadczasowy to jest Queen, Elvis, Beatlesi ale nie Gaga :wariat:
Detox pisze:Czy jest ponad czasowa to się okaże za 10 lat.
Gdzie tam za 10, za 20 conajmniej.
Obrazek
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Detox »

Ale i tak wątpie ,że wytrzyma 10 lat ;-) Właściwie o ponad czasowości można mówić wtedy kiedy ktoś umrze a jego muzyka jest dalej popularna ;-)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

Detox pisze:Właściwie o ponad czasowości można mówić wtedy kiedy ktoś umrze a jego muzyka jest dalej popularna
Lub zakończy swoją karierę i stanie się legendą za życia.
Germanotta nie będzie legendą, nie zrobiła nic wyjątkowego. Wyostrzyła tylko istniejący już styl. Myśle, że po części wzorowała się na Freddiem Mercurym.
Obrazek

Który wprawdzie czasem był kiczowaty i dla ciekawości powiem, że sam projektowal niektore stroje. W ogóle bardzo utalentowany plastycznie człowiek, polecam się zainteresować :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Chriek
Posty: 92
Rejestracja: ndz, 21 lut 2010, 22:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Chriek »

Evo, zdjęcia, które wstawiłaś, są mało reprezentatywne. Równie dobrze mogłaś wrzucić Michaela Jacksona trzymającego się za krocze - dla niektórych to też obsceniczne. Poza tym możesz spojrzeć na to tak: sławę zdobywa się dziś gołym tyłkiem, choćby był blady jak dwa kiężyce Jowisza (jak na załączonym parę postów wyżej obrazku ;)). Odstawiając na chwilę na bok tezę, żę Gaga jest po prostu ekshibicjonistką, można przyjąć, że robi to celowo - choćby po to, żeby dzięki nadmiarowi golizny to zjawisko sparodiować.

Czy Gaga będzie ponadczasowa - nie wiem. Szczerze mówiąc nie sądzę. Na pewno parę osób ją zapamięta na dłużej, bo jest jakaś, co przy obecnej kondycji szołbiznesu i masie zupełnie nijakich postaci już można uznać za ewenement.
Awatar użytkownika
polishblacksoul
Posty: 576
Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05

Post autor: polishblacksoul »

powiedzmy sobie wprost - lady gaga to dwadziescia lat mlodsza, lepsza i znacznie bardziej UTALENTOWANA wersja madonny. tyle.

nie lubie jej muzyki, jej wizerunku, ale potrafie obiektywnie ocenic umiejetnosc "sprzedania sie". i podziwiam ja za to.
to jest pop, od popu ciezko oczekiwac wysokiego poziomu artystycznego bo nie takie jest zalozenie tego gatunku. tak bylo zawsze, tak jest i teraz. lady gaga ma glowe do interesow, marketingowych chwytow i pisania chwytliwych melodii, chwala jej za to.
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Też za nia nie przepadam i mam nadzie ,że Detoks ma racje
mówiac ze skonczy sie za 3,4 lata jej karierka sceniczna:P
Ponadczasowa? Wątpie,za chwile ja zapomna.Niech najpierw sprzeda wiecej płyt niż ,,najsłabsze'' Invicible:P
ODPOWIEDZ