Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.
Najmłodszą z tego tercetu wydaje się być Britney, ale ona chyba cierpi na depresje poporodową, więć "staruszkowie" szanse mają wyrównane, ciekawe czemu ją do tego grona zaliczyli
Uważam, że Britney ma takie samo prawo dołączyć do tego grona jak Madonna. Nie jestem fanem żadnej z ww. pań, jednak obie mają sporą rzeszę fanów i obie są laureatkami Grammy.
Madonna otrzymała kilka nagród m.in. za album ray of lights, britney za piosenkę toxic w kategorii dance.
Jeanny100 pisze:Ja bym zagłosowała na MIchaela jednam mój angielski kuleje i raczej nie zagłosuje
Do tego nie trza znać angielskiego ni w ząb. Tylko, ża ta ankieta już znikła. Ale tak na przyszłość: na dole strony była ankieta, tam były takie cztery kropeczki, a obok nich nazwiska. Zaznacza się tam przy "Michael Jackson" potem "Vote" i już.
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Byłoby super, wspaniale gdyby Michael wystąpił, lub chociaż znalazł sie na Grammy, ale myślę, że niestety niebyłby zbyt miło przywitany przez ludzi... :(:(:(:(:(Bałabym się aby go nie wygwizdali... Dopiero prasa miałaby z Niego ubaw...
//admin: a prosiłem abu zmniejszyć obrazek w stopce...
A ja bym się nie obraził, gdyby Madonna, Michael i Prince wystąpili razem. Biorąc pod uwagę fakt, że ostatni hit Madonny zawiera sampel z Can You Feel It, to miałoby nawet sens. Takie trio. Bombowi Ich Troje. Ostatnio bomby są modne. A to taka pacyfistyczna by była .
Grammy 2006! I stał się cud! Oj tak, tak, genialny duet na żywo Michaela (na Boga! wygląda z falami loczków jak za Dangerous!) z Prince'm w genialnie odświeżonym Can you feel it, nagle piosenka zamienia się w Sorry i oto pojawia się wraz z tancerzami Madonna, znów w doskonałej formie, wykrzykująca w 2:55 minucie swoje słynne psieproszom! Polsko! To nasz wielki wieczór! A potem fani spragnieni lekkiego bujania słyszą wykonane przez trójcę Te Amo Corazon. Wszyscy szaleją. Tego ludzie jeszcze nie słyszeli. Tego ludzie jeszcze nie widzieli. Kilkadziesiąt omdleń na sali. Następnie Michael potwierdza! Tak! W Bahrainie ukończył swoją następną płytę, której premiera na dniach. Potwierdza też zabranie się za nowy projekt prosto z Watykanu i obiecuje letnią trasę koncertową po Europie. Doskonale działające MJJSource znów notuje wzrost odwiedzin, jednak jest dzielne i nie pada.