Rany, jakie to piękne... Chylę czoła na prawdę Pisanie wierszy zawsze wzbudzało we mnie podziw i uznanie dla twórców, jak dla mnie jest to jedna z trudniejszych sztuk. Gratuluję i czekam z niecierpliwością na kolejne twórczości
"Poznanie ciebie
To jak ławica – miliard ryb
Każda inna, różne płetwy
I nie skręca."
Zaczarowałaś mnie tym... Przepięknie.
Czuję się jak zrzucona z przepaści po tych słowach.
Tak doskonale potrafisz oddac uczucia, z którymi możemy się uosabiac.
Jesteś genialna. Nie. Ty jesteś geniuszem.
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
***
Wbijano ci w plecy kolejny nóż
A ty wciąż mogłeś iść wyprostowany
Wbijano ci w plecy kolejny nóż
A ty wciąż szedłeś wyprostowany
Aż w końcu nie wytrzymałeś.
Chcę znowu chodzić do piątej klasy
I dąsać się na cały świat
Z byle powodu.
Chcę znowu zobaczyć jak ona żywo okazuje
Swoje dziecięce i dziewczęce uczucie do ciebie.
Tak bardzo tęsknię za tymi ułamkami sekund
Kiedy wzruszałam ramionami
Chociaż już otwierały mi się uszy.
Ciągle zachodzę w głowę
Jak to się stało, że nie wyjęliśmy ci
Tych wszystkich ostrzy na czas.
A może już je wyciągnąłeś?
Tylko czy kiedykolwiek zobaczymy cię bez nich?
Może jednak?
Zobaczyłam noże którymi cię zadźgano –
Poczułam się jakby to mnie zraniono!
Potem przyjrzałam się uważnie i coraz częściej
Mam wrażenie, że na nich nie było krwi, a zwykły ketchup.
Więc może jednak?
Wraca mi słodka nadzieja,
Że tamto ostatnie pożegnanie nie było ostatnim,
Że Duch Przeszłości ma jednak cielesną powłokę,
Że ona znów może mieć 11 lat,
Że pójdę tą drogą którą mi pokazałeś
Jednak w twoim towarzystwie.
Że pewnego dnia po kąpieli
Tak jak kiedyś po emisji „Muminków”
Położę się w różowej pidżamie,
Przed oczyma migną mi kucyki
Ścigające się po Świetlistej Tęczy.
Zasnę z twoim głosem w głośnikach
Głośniejszym niż kiedyś.
"Najcichszy krzyk" jest wierszem idealnym. Genialny.
Margareta pisze:Krzyczcie o mnie jak najgłośniej trzeba,
Są tabletki na ból gardła.
Znalezione przez was w moim domu,
Niech wam wszystkim wyjdą na zdrowie.
Fantastyczne zakończenie, uwielbiam tą zwrotkę.
Sygnaturka i avek wykonane przez Pointrox. Dziękuję ;]
'But if Rooselvelt was livin' he wouldn't let this be, no, no!' (Michael Jackson; They don't care about us)
W dniu dzisiejszym z żalem zawiadamiamy,
że niedawno odeszła od nas
najukochańsza zabaweczka świata.
Z wbudowaną wewwnątrz pozytywką,
śpiewająca nieśmiałym lukrowym głosem,
tańcząca jak ożywiona laleczka - tancerka,
z wielokrotnie obcinanymi uszkami,
w wielokrotnie zmniejszanym noskiem
z wielokrotnie wyrywanym ogonkiem,
wielokrotnie wyrzucana na strych,
wielokrotnie rozczłonkowywana,
wielokrotnie wyrzucana na śmietnik.
Ponieważ jego pozytywka nie przestała działać,
włączyliśmy ją i rozpłakaliśmy się.
Pochowajmy go w pozłacanej trumience w kształcie gwiazdki
i sprzedajmy w sklepach w tysiącach egzemplarzy,
podzielmy się żałobą.
Niech wszyscy uświadomią sobie kogo straciliśmy.
Niech on spoczywa w spokoju.
Margareta
Naprawdę świetne wiersze szczególnie ten ost ' Najcichszy krzyk :)CZytając go na chwilę się wyciszyłem i naprawdę go 'poczułem'.Ta głębia płynąca jest piękna .
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Margareta pisze:Wraca mi słodka nadzieja,
Że tamto ostatnie pożegnanie nie było ostatnim,
Że Duch Przeszłości ma jednak cielesną powłokę,
Że ona znów może mieć 11 lat,
Że pójdę tą drogą którą mi pokazałeś
Jednak w twoim towarzystwie.
Że pewnego dnia po kąpieli
Tak jak kiedyś po emisji „Muminków”
Położę się w różowej pidżamie,
Przed oczyma migną mi kucyki
Ścigające się po Świetlistej Tęczy.
Zasnę z twoim głosem w głośnikach
Głośniejszym niż kiedyś.
Piękne ;) Wzruszyło mnie to ;)
No oczywiście nie tylko -wszystkie Twoje wiersze są wspaniałe ;)
"Śmierć Myszki M." - równie piękny ;)
' Billie Jean nie była kochanką Michaela,
gdyż aż ponieważ
byłam , jestem i będę nią JA :D '