Modlitwy w intencji MJ

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

moon_song pisze: Wierzę w Boga. Tylko, że ciężko Go niekiedy zrozumieć. Cóż... w końcu jest Bogiem...
Też wierzę. Ale jak to pięknie powiedział Stevie Wonder"Widocznie Bóg potrzebował Go bardziej niż my". Bardzo, bardzo smutny wieczór.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dżeksonowa xd
Posty: 49
Rejestracja: czw, 05 lis 2009, 15:29
Lokalizacja: Stargard

Post autor: Dżeksonowa xd »

Oczywiście nie wytrzymałam bez rozklejenia się.

I mam nadzieję,że On sobie tam z góry patrzy i się cieszy.
:beksa: :beksa: :beksa:
Obrazek
Awatar użytkownika
M.J | Kubaa
Posty: 147
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 21:58
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: M.J | Kubaa »

Dżeksonowa xd pisze:Oczywiście nie wytrzymałam bez rozklejenia się.

I mam nadzieję,że On sobie tam z góry patrzy i się cieszy.
:beksa: :beksa: :beksa:

Dżeksonowa ja też mam taką nadzieje jak ty. :smutek:
Awatar użytkownika
Muszka
Posty: 87
Rejestracja: ndz, 20 wrz 2009, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Muszka »

Bardzo fajny pomysł ! Popieram ! Wczoraj minęło to "pół roku" więc ogółem szkoda ze nie przeczytałam tego wcześniej... oczywiscie sama z siebie świeczkę zapaliłam, a nawet byłam na cmentarzu tam zapalic znicz... To piękne, ze fani chodź będą osobno - zjednoczą się we wspólnej modlitwie. Michael to widzi z góry, jestem pewna, ze Go to cieszy... Jest to pewien rodzaj `jednoczenia`. Uwazam, ze kazdy w głębi siebie w ten 25-ty odczuwa tęsknote, dlaczego niemielibysmy odczuc jej raz w miesiącu wspólnie ?! Niech ta akcja trwa i rośnie w siły xd !!!
People say I'm not okay
Cause I love such elementary things ...
It's been my fate
To compensate
For the childhood I've never known...
Heve You seen my childhood ?
Awatar użytkownika
Blanka-s
Posty: 55
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 22:43
Lokalizacja: Warszawa-Białołeka

Post autor: Blanka-s »

A ja jestem przeciwko takim akcjom....bo jak mozna modlić sie za kogoś kto jest nie smiertelny??....Mozecie sie ze mnie śmiać ale ja czuję jego obecność i nie widze powodu zeby sie za niego modlić....ale oki szanuje ludzi ktorzy to popierają...........pozdro
I'll never let you part,
For you're always in my heart.
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

Blanka-s pisze: ja czuję jego obecność i nie widze powodu zeby sie za niego modlić....
A czy za żyjących ludzi się nie modlimy? Zawsze jest powód żeby modlić się za ludzi, których się kocha.
Oczywiście szanuję Twoje zdanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
bj
Posty: 293
Rejestracja: wt, 24 lis 2009, 23:38
Lokalizacja: Wwa, Łódź

Post autor: bj »

Blanka-s pisze:A ja jestem przeciwko takim akcjom....bo jak mozna modlić sie za kogoś kto jest nie smiertelny??
Przede wszystkim, w tym szczególnym momencie łączymy się ze sobą duchowo, a do kogo, za kogo, o co i jak się modlimy, to już indywidualna sprawa. Ja np. modlę się również za zdrowie mojej rodziny... Michael chciał uszczęśliwiać wszystkich ludzi, uzdrawiać świat, więc tu chodzi nie tylko o jego duszę.

PS. Może jak tak dalej pójdzie to powstanie coś, o czym wspomniał Ortega po Billie Jean: Church, it's a Church of Rock And Roll. I'm a fan!
Remember the beautiful future promise of tomorrow...
Amerykanka
Posty: 18
Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 2:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Amerykanka »

25 dzień miesiąca i modlitwa, naprawdę super pomysł.
Szukam siebie poprzez nowe możliwości artystyczne.
Awatar użytkownika
bj
Posty: 293
Rejestracja: wt, 24 lis 2009, 23:38
Lokalizacja: Wwa, Łódź

Post autor: bj »

Przypominam, że to znów dziś...
Remember the beautiful future promise of tomorrow...
Awatar użytkownika
Agynes
Posty: 47
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:52

Post autor: Agynes »

Ja modlę się za Michaela razem z Kasią (koleżanką, która również jest wielką fanką Michaela).
Modliłam się za niego, kiedy wszyscy byli przeciwko niemu... Teraz modlę się zawsze co miesiąc (25).
Ostatnio zmieniony wt, 26 sty 2010, 17:48 przez Agynes, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Justine
Posty: 611
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 4:08
Lokalizacja: na zawsze z tobą Michael :*

Post autor: Justine »

Ja sie modlę i zapalam swieczki codziennie MJowi nie tylko 25 kazdego miesiąca. Nie rozumiem dlaczego tylko w kazdy miesiac 25 trzeba?
Ogolnie 25.06. ten dzien chcialabym wyrzucic z kalendarza , dla mnie nie ma daty smierci MJ ona nie istnieje .
Dla mnie MJ to 1958-Forever.
A modlic mogę sie zawsze kiedy chce, nie dla innych ale dla samej siebie i przede wszystkim dla Michaela.
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Awatar użytkownika
billiejean89
Posty: 650
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: 2300 Jackson Street

Post autor: billiejean89 »

Ja już powoli się nastrajam... 23.00, magiczna godzina. :smutek:
Obrazek
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Ja na ogół zapominam o dacie 25 w sensie nie pilnuję monotonnie tej daty ponieważ co jakiś czas się modlę i zapalam świeczki...
A dzisiaj zapaliłam świeczkę i ona po nawet nie dziesięciu minutach samoistnie zgasła :podejrzliwy:
To chyba jakiś znak co nie???Albo zaczynam świrować... glupija
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Amerykanka
Posty: 18
Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 2:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Amerykanka »

[*]
Szukam siebie poprzez nowe możliwości artystyczne.
Apsiek
Posty: 341
Rejestracja: pn, 25 sty 2010, 0:09
Lokalizacja: Z Pustyni A W Puszczy

Post autor: Apsiek »

Ideę zapalenia świeczki o 23.00 realizowałam jeszcze wraz z fanami z onetu. Dzisiaj po raz pierwszy będę z Wami. Zaś za Michaela modlę się kiedy tylko mogę. Uważam, że to najwięcej co możemy mu teraz ofiarować. Może ze względu że jestem wierząca. Bardzo. I choć czasem jest ciężko to staram się nie płakać że Michael odszedł a dziękować za to że był... :smutek:
ODPOWIEDZ