Blood On The Dance Floor-niepublikowany short film [koment.]

[@neta]

no dobra a nawiązując do muzyki...kogo gryzie namiętnie ta tancerka w wargę?..bo obraz mi się rozmywa

[vivi]

no dobra a nawiązując do muzyki...kogo gryzie namiętnie ta tancerka w wargę?..bo obraz mi się rozmywa

Też się nad tym zastanawiam
I od wczoraj nie mogę przestać tego sluchać,a raczej oglądać.Chyba najbardziej seksowne wcielenie Majka ever (widzę,że duzo tu tych emotek )
Tak w ogóle to ten remix jest na plycie Blood?Bo remixy zawsze omijałam i nawet nei wiem co tam jest

[Damianos60]

Bardzo mi się podoba ten teledysk bardziej niż ten oficialny.Co do mixu dla mnie jest średni wolę orginał.

[a_gador]

Ziarnisty? O tak i jeszcze jakiś taki niewyraźny

obraz mi się rozmywa

No właśnie. Mnie też, nawet okulary włożyłam. Ja się nie chcę domyślać, co tam widzę. Ja chcę mieć wszystko tak kawa na ławę.

Bardzo śmiały i sexy jak cholera? Dla mnie to tam seksu tyle co kot napłakał. A jak chcę dojrzeć Michaela tańczącego z dziewczyną to mi inni tancerze zasłaniają. W oryginale tańczy na pierwszym planie, a nie jak tutaj w tle.

Nie podoba mi się ani film, ani remiks. Wersja oficjalna, i wizualnie (ach to nasycenie kolorami, zwłaszcza krwistą czerwienią) i muzycznie, jest, moim zdaniem, znacznie lepsza i przy nie zostanę.

[blaithiel]

wyrafinowana scena pobudzająca wyobraźnie do granic

Czysty SEX

ziarnisty, bardzo śmiały i seksowny jak cholera

czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac...wole orginal :P

[@neta]

czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac..

kwestia tego czy lubi się kawa na lawę czy niedomówienia i wyobraźnię
no i jeszcze w jakiej fazie miesiąca się jest

[blaithiel]

no i jeszcze w jakiej fazie miesiąca się jest

no tak...to zdecydowanie zmienia postac rzeczy... xD

[missi]

czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac...wole orginal :P

Nasunęło mi się teraz pewne skojarzenie z "Gildą". Mam konkretnie na myśli znaną Wam wszystkim scenę, w której Rita Hayworth zdejmuje rękawiczkę... Po co o tym piszę? Ponieważ scena ta uznawana jest za jedną z najbardziej seksownych w historii kina. A przecież wydawać by się mogło, że nie ma w niej nic ekscytującego! Daleka oczywiście jestem od stawiania w jednym szeregu omawianego tutaj teledysku BOTDF ze słynnym filmem Charlesa Vidora, ale nie sposób nie zauważyć analogii. W moim odczuciu (i z tego, co widze nie tylko w moim) o seksapilu tego klipu świadczy przede wszystkim ten jeden moment:

Fajny ten fragment kiedy Michael gładzi tę kobietę po ręce

Może i faktycznie zbyt wiele tutaj nie widać, ale to i tak w zupełności wystarczy by pobudzić wyobraźnię ;) I jeśli o mnie chodzi, to wolę takie subtelne zagrania niż wyłożenie kawy na ławę :)

[a_gador]

kwestia tego czy lubi się kawa na lawę czy niedomówienia i wyobraźnię

I jeśli o mnie chodzi, to wolę takie subtelne zagrania niż wyłożenie kawy na ławę :)

Ponieważ moje określenie wywołało pewne komentarze, to uściślam, że nie chodziło mi o żadne MOMENTY a jedynie o samą realizację klipu.

no i jeszcze w jakiej fazie miesiąca się jest

Sprawdzę, czy ma to jakiś związek.