Spotkania fanów w Poznaniu
- wilchelm111
- Posty: 139
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 21:08
- Lokalizacja: Przeźmierowo
Ile Tusk
przez Lecha szlochał, ile kobiet gołych kochał, ile Lepper się opalał,
ile Misztal w disco szalał, ile Długosz będzie siedział, ile Rywin nie
powiedział, ile wdzięku jest w Giertychu, ile malin złupił Zbychu, ile
Władek miał nadziei, ze z Hausnerem sukces dzieli, tyle zdrowia,
pomyślności, szczęścia, ciepła i radości! :))Noo i oprocentowanego (%%) Sylwestra :D
kochani to pierwsze święta bez Michaela. Ale nie smućcie się ani dziś ani jutro. On jest z nami cały czas. I zobaczycie, że chociaż nie podzielicie sie z nim opłatkiem to poczujecie, że obok siedzi ktoś kto ciepło was obejmuje i życzy Merry Christmas and more Love :)
:***
przez Lecha szlochał, ile kobiet gołych kochał, ile Lepper się opalał,
ile Misztal w disco szalał, ile Długosz będzie siedział, ile Rywin nie
powiedział, ile wdzięku jest w Giertychu, ile malin złupił Zbychu, ile
Władek miał nadziei, ze z Hausnerem sukces dzieli, tyle zdrowia,
pomyślności, szczęścia, ciepła i radości! :))Noo i oprocentowanego (%%) Sylwestra :D
kochani to pierwsze święta bez Michaela. Ale nie smućcie się ani dziś ani jutro. On jest z nami cały czas. I zobaczycie, że chociaż nie podzielicie sie z nim opłatkiem to poczujecie, że obok siedzi ktoś kto ciepło was obejmuje i życzy Merry Christmas and more Love :)
:***

- MichaelsAngel
- Posty: 189
- Rejestracja: sob, 10 lis 2007, 12:19
- Lokalizacja: Konin/Poznań
- tanczacy delfin
- Posty: 104
- Rejestracja: wt, 23 gru 2008, 0:51
- Lokalizacja: Poznań
to ja, lekko spóźniona, podpisuję się pod wszystkim, co zostało już napisane.
żałuję, że nie udało mi się wpaść wtedy do Charyzmy i osobiście złożyć jakichś sensowniejszych życzeń (a taki plan miałam).
więc po prostu wesołych i (nie)zapomnianego Sylwestra. ;)

żałuję, że nie udało mi się wpaść wtedy do Charyzmy i osobiście złożyć jakichś sensowniejszych życzeń (a taki plan miałam).
więc po prostu wesołych i (nie)zapomnianego Sylwestra. ;)

i był. ;) wigilia przy muzyce Michaela, a właściwie całym J5 i ich świątecznym albumie - bezcenne.MJ_Angel pisze:kochani to pierwsze święta bez Michaela. Ale nie smućcie się ani dziś ani jutro. On jest z nami cały czas.

Spóźniona (jak zwykle) Zycze wszystkiego co najlepsze, niech spełnia sie Wasze marzenia. Co prawda mija dzisiaj 6 miesiecy, ale powinniśmy cieszyc się wspólnie... Jeszcze raz wszystkiego dobrego!!!
People say I'm not okay
Cause I love such elementary things ...
It's been my fate
To compensate
For the childhood I've never known...
Heve You seen my childhood ?
Cause I love such elementary things ...
It's been my fate
To compensate
For the childhood I've never known...
Heve You seen my childhood ?
wuZetka powiem Ci że sama zastanawiałam się nad tym żeby do warszawy uderzyć ale kurka wodna w mojej liście zatytuowanej:za i przeciw o wiele więcej było myślników po stronie przeciw.Ale takimi najważniejszymi są fakty że tam będzie bardzo dużo ludzi i pewnie widoczność będzie znikoma /oczywiście będą telebimy a to już nie to samo/wszyscy będą się pchali na siebie,będzie zimno.
Wolę w domowym zaciszu przed TV obejrzeć całe to widowisko

Wolę w domowym zaciszu przed TV obejrzeć całe to widowisko


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Zaraz tam domowe pielesze...
My po prostu racjonalnie myślimy moja droga...To jest stolica...tam będzie naprawdę masę ludu....Taki wyjazd w sylwestra to prawie wyprawa...pociąg około cztery godziny....stanie na tym placu w ścisku i wogóle do samego rańca....masakra....
No chyba że masz tam się u kogo zatrzymać to zupełnie zmienia bieg sprawy...ja piszę ze swojej perspektywy...jakby to najbardziej realnie wyglądało...nie wiadomo jaka będzie pogoda....i jeszcze w dodatku nie wiem czy coś zobaczę...a to najczarniejsza perspektywa....
Niedawno 6 grudnia była taka impreza w Poznaniu-o dostaniu się pod scenę można było pomarzyć a wcale nie były obecne żadne wielkie gwiazdy...ludzie się przepychali łokciami i wogóle nieprzyjemna sprawa...
A co dopiero tam...aż strach pomyśleć..A w domku masz komfortową sytuację że jesteś u siebie,robisz na co masz ochotę i widzisz wszystko jak na dłoni
P.S.wuZetka koffanie jeśli chcesz to zapraszam do mnie...w sylwka...zademonstruję Ci jak by to wyglądało w Warszwie
My po prostu racjonalnie myślimy moja droga...To jest stolica...tam będzie naprawdę masę ludu....Taki wyjazd w sylwestra to prawie wyprawa...pociąg około cztery godziny....stanie na tym placu w ścisku i wogóle do samego rańca....masakra....
No chyba że masz tam się u kogo zatrzymać to zupełnie zmienia bieg sprawy...ja piszę ze swojej perspektywy...jakby to najbardziej realnie wyglądało...nie wiadomo jaka będzie pogoda....i jeszcze w dodatku nie wiem czy coś zobaczę...a to najczarniejsza perspektywa....
Niedawno 6 grudnia była taka impreza w Poznaniu-o dostaniu się pod scenę można było pomarzyć a wcale nie były obecne żadne wielkie gwiazdy...ludzie się przepychali łokciami i wogóle nieprzyjemna sprawa...
A co dopiero tam...aż strach pomyśleć..A w domku masz komfortową sytuację że jesteś u siebie,robisz na co masz ochotę i widzisz wszystko jak na dłoni

P.S.wuZetka koffanie jeśli chcesz to zapraszam do mnie...w sylwka...zademonstruję Ci jak by to wyglądało w Warszwie


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
hehe Jenny już Ty byś mi zademonstrowała... co do tego wszystkiego masz racje oczywiście ależ ja nikogo nie przekonuję, a o domowych pieleszach tak tylko się wyrwało ...
też myślę że całe to widowisko nie będzie niczym szczególnym jednak gdyby to było bliżej to na pewno bym pojechała :)
pozdrawiam serdecznie :)
też myślę że całe to widowisko nie będzie niczym szczególnym jednak gdyby to było bliżej to na pewno bym pojechała :)
pozdrawiam serdecznie :)
"Czasy są ciężkie dla marzycieli. "