Wasze odchyły od normy?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
dangerous_girl
Posty: 454
Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: dangerous_girl »

invincible_girl ;) pisze:Odnormalnienie, to normalne dla mnie :-)

1) Wszystko musi być równomiernie; magnesy na mojej tablicy, rzeczy na półkach. Równomiernie musi być, bo inaczej wydaje mi się, że cioś jest przeciążone lub "niedowartościowane" :-)

2) Wszystko musi być ułożone według... kolorów (np. ubrania w szafce), wysokości (np. książki na półce), kształtów (wszystkie wieszaki w szafce muszą być ułożone w tą samą stronę ;-)), użytkowności (np. swetry do swetrów, bluzki do bluzek, spodnie oddzielnie od spódniczek, paski w jednym mijescu, majtki i bielizna oddzielnie od rajstop i skarpet (przecież to nie to samo!).. i oczywiście płyty- Michaela, następnie moje ulubione i inne.. nie mogą być inaczej ułożone, bo ktoś mógłby pomyśleć, że np. bardziej zależy mi na płycie Cher, niż na DVD Milczenie owiec :-)... i muszą być co-tydzień odkurzone ()ściereczką... jakąs delikatną, by nie porysować ;-)) Tak- mam na punkcie porządku małą obsesję ;-)
z tym 1 punktem się zgadzam :-) zresztą w poprzednim poście też o tym pisałam, ale sprawdza się to nie tylko w domu ale też w innych miejscach, jak widzę jakieś rzeczy i jedna z nich leży/stoi/wisi nierówno w stosunku do pozostałych to MUSZĘ ją poprawić choćby nie wiem co.
W pracy na moim stanowisku też wszystko mam równo poukładane, mam akurat taką pracę że montuję ręcznie komponenty w płytach bazowych do telewizorów i tak samo...komponenty zawsze montuje w tej samej kolejności nie inaczej, jak biorę do ręki komponenty to też biorę je po kolei tak jak są ułożone na palecie a nie np. że wezmę jeden z początku potem ze środka a następnie z końca, o nie nie, to niedopuszczalne, wszystko po kolei i równiusieńko :-)

a z 2 punktem mam podobnie z tym, że u mnie wszystko jest poukładane według rodzajów ubrań, bluzki z długi rękawem, t-shirty, bezrękawniki itd :-)

oprócz tego co mi się jeszcze przypomniało:

I. "z życia codziennego"

- kiedy wychodzę po coś na chwilę z pokoju to nie gaszę światła bo myślę sobie "zaraz przecież wrócę" a potem coś mnie tam zajmie, zapominam o tym świetle i się ono świeci....potem jak wracam po dłuższej przerwie do pokoju i widzę zapalone światło myślę sobie "kto mi znowu kurna nie zgasił światła?" :smiech:
- rano kiedy wstaję do pracy i przychodzę do salonu by wypić kawę [o tym szczegóły dalej :-)] to pierwsze co od razu MUSZĘ właczyć TV na VH1 i wtedy bardzo często trafiam na MJa choć nie zawsze ale kiedy już się trafi to od razu się lepiej dzień rozpoczyna, no ale to przecież oczywiste ;-)

II. "zwyczaje towarzyszące piciu kawy"

- w ogóle zacznę od tego że przynajmniej raz na dzień tę kawę wypić muszę :-P
- kawa tylko Jacobs (zielony), mocna, bez cukru i bez śmietanki :siesta:
- do picia kawy ZAWSZE muszę mieć coś słodkiego, choćby cukierka bądź nawet z biedy herbatnik :-)
- kiedy piję kawę to muszę ją pić tylko w salonie oglądając TV bo kiedy wezmę ją do swojego pokoju i w tym czasie mam też włączonego kompa to się czymś zajmę i o kawie zapomnę, potem ta kawa wystyga i jest gorsza niż zimna herbata, bleh...

na razie tyle, jeszcze tu wrócę :-)
Awatar użytkownika
Paulina_
Posty: 122
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Paulina_ »

to teraz ja ;)

- Również mam bzika na punkcie symetrii , mycia rąk i zębów .

- nałogowo strzykam każdą kością jaką się da . Dosłownie , lubię strzelać stopą i łokciami ;)

- Często jak się zagadam , to zapominam o czym mówię i mówię o niczym ;)

- Jeśli rano , przed szkołą nie wypije herbaty i nie posłucham muzyki jestem zła przez cały dzień .

- Jak zasypiam zawsze muszę mieć twarz w stronę ściany i telefon obok poduszki z budzikiem nastawionym na 5:50 , przed zaśnięciem potrafię 10 razy sprawdzać czy na pewno jest on włączony .

- Rozbudzenie i wstanie zajmuje mi zawsze 27 minut ;)

- Nienawidzę bałaganu , w każdej możliwej wolnej chwili sprzątam.

- Kiedy wychodzę z domu zawsze zapominam zamknąć drzwi od domu i zawsze muszę się wracać ;)

- Nie potrafię usiedzieć w miejscu , zawsze muszę coś robić , gdy muszę już siedzieć zawsze albo tupię nogą , albo tańczę na siedząco , ale nie bez ruchu .

- Nie było chyba jeszcze takiego dnia w szkole kiedy nie miałam tzn. "zamuły" .

- Herbatę zawsze piję tylko w kubku z żabką , ze sklepu o takiej nazwie ;) Nie wypiję z innego kubka .

Jak coś mi się przypomni to jeszcze napiszę ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
dangerous_girl
Posty: 454
Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: dangerous_girl »

o właśnie, ja też nie mogę usiedzieć bezczynnie, muszę coś robić, cokolwiek, czy to w domu czy w pracy, w pracy nawet jak już zrobię swoją robotę to biegam od jednej osoby do drugiej i pytam czy w czymś może nie pomóc, no MUSZĘ coś robić :-)

i z tym sprawdzaniem godziny mam podobnie, jak sprawdzam godzinę to zawsze krótko po tym muszę ponownie sprawdzić bo już przez tę chwilę zapomnę która była jak sprawdzałam 1 raz :smiech:
albo jak coś obliczam, wiem że dobrze obliczyłam, to zawsze mimo wszystko obliczam jeszcze raz, nawet jakieś wybitnie proste działania glupija bo muszę mieć pewność :smiech:
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

viva201 pisze:tiaaa do tego dwie kopiate łyżeczki śmietanki ;P i zero cukru....
Mmmm robie dokładnie taką samą :)
A żeby nie robć zbytnio OT to dzisiaj wpadłam na tablicę z nóżkami i powiedziałam "Oj przepraszam, nie zauważyłam, że pani tu stoi" :D.
Obrazek
Awatar użytkownika
angelamw
Posty: 503
Rejestracja: czw, 06 sie 2009, 17:33
Lokalizacja: Przemyśl..(sercem tam gdzie Michael)

Post autor: angelamw »

alexis pisze:6. Szynka z żyłami, różnego rodzaju chrząstki...obrzydzają mnie, mam to od dziecka
dokładnie mam to samo co ty... fuj!
^^nie zasnę w samej bieliźnie, muszę mieć na sobie piżamę najlepiej dwu częściowa
^^zawsze śpie przy ścianie, śpiąc przy krawędzi łóżka boję się że wpadnę na podłogę a przy okazji nie wysypiam się
^^gdy kładę się do łóżka to muszę sobie zawsze róg poduszki podwinąć tak abym mogła położyć na nią głowę
^^gdy przykrywam się kołdrą to muszę sobie stopy odsłonić
^^telefon zawsze w prawej kieszenie obojętnie czy to spodnie czy bluza
^^torebka zawsze noszę na prawym ramieniu
^^codziennie myję włosy, nie wyszłabym z domu nie myjąc ich wcześniej

to chyba na tyle, jak coś jeszcze znajdę to napiszę
_______________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :***
:mj:
Obrazek
Whatever Happens, Don't Let Go Of My Hand...
Awatar użytkownika
EternallyLive
Posty: 245
Rejestracja: czw, 22 paź 2009, 23:03
Lokalizacja: From awake truth

Post autor: EternallyLive »

moni pisze:moim fetyszem są męskie perfumy, nawet jak facet nie koniecznie jest mega przystojny ale ślicznie pachnie to potrafię iść za nim przez chwilę po ulicy
Oj, tak...Ja potrafię delikwenta nawet przez dłuższy czas śledzić. Często spóźniam się do szkoły, bo jak wyczuję jakiś piękny zapach męskich perfum, to muszę stanąć w miejscu i dokłaaadnie się nim wydelektować, inaczej nie ruszę.
Obrazek
Awatar użytkownika
dangerous_girl
Posty: 454
Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: dangerous_girl »

alexis pisze:6. Szynka z żyłami, różnego rodzaju chrząstki...obrzydzają mnie, mam to od dziecka
ja to z kolei mam z tym tak, że jak w jakiejś szynce są żyłki, chrząstki itp to muszę to wydłubać, inaczej nie zjem :-)
angelamw pisze:^^telefon zawsze w prawej kieszenie obojętnie czy to spodnie czy bluza
^^torebka zawsze noszę na prawym ramieniu
tak samo mam! :-)
Aryune
Posty: 106
Rejestracja: sob, 19 wrz 2009, 17:50

Post autor: Aryune »

alexis pisze:6. Szynka z żyłami, różnego rodzaju chrząstki...obrzydzają mnie, mam to od dziecka
No właśnie... teraz mi się przypomniało, że ja nie znoszę jeść kanapek z mięsem... od zawsze usuwam przeróżne chrząstki, a nawet obrzynam skórkę. Nie lubię jeść też kiełbasy odgrzewanej w mikrofalówce i surowej, ale kiełbasę z grilla jem bardzo chętnie... :wariat:

Jeszcze parę moich odchyłów mi się przypomniało:
  1. Kiedy czytam książkę i jednocześnie słucham muzyki, co jakiś czas (średnio co 10 minut) muszę wstać, przejść się po domu, wyjrzeć przez okno na dwór i wrócić do przerwanej lektury. Nie wiem, co mnie tak do tego skłania. Może zbyt długo czytam w bezruchu?
  2. Uwielbiam podkradać mojej siostrze książki (szczególnie Koszmarne Karolki i Mikołajki i je cichaczem czytać :smiech:
  3. Rano zawsze muszę popryskać się bardzo silnym antyperspirantem, bo inaczej przez resztę dnia będzie mi się wydawało, że na bluzce pod pachami mam gigantyczne plamy (nawet jeżeli nic tam nie ma O.o)
  4. Co kilka minut poprawiam sobie okulary. Taki tik nerwowy.
  5. Kiedy nie ma rodziców, co kilka chwil sprawdzam, czy nie przyjechali, nawet jeżeli dopiero co pojechali.
  6. Kiedy się podpisuję, po kilka razy sprawdzam, czy dobrze napisałam swoje imię i nazwisko :smiech:
  7. Gdy zamykam coś na klucz (np. drzwi od domu, szkolną szafkę na buty i kurtkę), zawsze sprawdzam, czy na pewno ją zamknęłam. Mogę się nawet wrócić, aby się jeszcze raz upewnić. (taki sam odchył od normy ma moja mama)
  8. Kiedy noszę kolczyki-wkręty, co parę minut sprawdzam, czy nie zgubiłam od nich zatyczek.
  9. Kiedy mi się nudzi, sprawdzam, która jest godzina i liczę sobie, która jest godzina np. w Nowym Jorku, Los Angeles czy Tokio. o.o
Awatar użytkownika
gosieq
Posty: 170
Rejestracja: pn, 14 wrz 2009, 1:58
Lokalizacja: Kraków

Post autor: gosieq »

dangerous_girl pisze:2. kiedy śpię przy moim łóżku na biurku zawsze MUSI leżeć chusteczka do nosa, dopóki jej nie ma to się nie położę, oprócz tego ZAWSZE przed położeniem się spać kiedy już stoję przy łóżku i chusteczka leży już na biurku to mam głupi zwyczaj ostatni raz jeszcze przeczyszczać nos, nawet jeśli 5 min wcześniej już to robiłam :smiech:
Skądś to znam :-)
dangerous_girl pisze:4. kiedy już leże, (...) kołdra MUSI mi szczelnie przylegać do pleców i w tym celu zawsze jakieś dziwne wygibasy ręką robię by to uczynić, no i MUSZĘ mieć przykryte ramiona bo od razu mam wrażenie że mi zimno, nawet kiedy jest upalna letnia noc, bądź zimą mam założoną ciepłą piżamę :party:
xD To nie jestem sama :smiech:
moni pisze:- jestem zakupowym egoistą no dobra samotnym wilkiem :) uwielbiam chodzić sama sama i tylko sama gdzie nikt nie marudzi, nikt mnie nie pośpiesza i nie muszę na nikogo czekać :)
Dokładnie! Nienawidzę łazić po sklepach, jak ktoś snuje się ze mną i na odwrót - nie lubię łazić po sklepach dla towarzystwa. Bleh bleh nenene
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
dangerous_girl
Posty: 454
Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: dangerous_girl »

haha gosieq no to teraz się autentycznie zdziwiłam że ktoś jeszcze oprócz mnie tak ma :-)

jeszcze coś mi się przypomniało, odnośnie poruszania się po chodnikach :knuje:
- nie cierpię kiedy ktoś za mną idzie! :zly: wtedy albo przyśpieszam żeby "uciec" tej osobie albo jeśli mi się nie chce przyspieszać bądź jestem już zmęczona to wtedy przykucam na niby że coś mi się w buta stało żeby ta osoba mnie wyprzedziła i sobie poszła :smiech:
- a jak ktoś idzie przede mną i robi to w sposób za wolny dla mnie to oczywiście muszę wyprzedzić ale mam też tak że czasem lubię się pobawić i nawet jeśli dana osoba idąca przede mną jest w znacznie większej odległości i bynajmniej nie idzie wolno to ja muszę przyspieszyć i też ją wyprzedzić, ale to już naprawdę musi mi się chcieć albo gdzieś spieszyć :-)


EDIT:

jeszcze kilka rzeczy mi się przypomniało :-)

w domu:

- ciasto na blasze jak kroję to zawsze kawałek muszę mieć ze środka, boków nie ruszę, mama się zawsze wkurza jak zostawia ciasto ukrojone w linii prostej a potem kiedy znowu chce je pokroić to tu taka wyrwa na środku, no ale co ja mogę no :smiech:

- chleb jak wyjmuję z worka to też tylko te największe kawałki z samego środka, tych malutki nie ruszę :-)

w sklepie:

- kiedy coś biorę z półki i rzeczy są poustawiane w rzędzie to biorę z samego tyłu to co chcę kupić, a jak leżą jedna na drugiej to biorę ze spodu :-)

- zawsze muszę sobie wszystkie ceny zliczyć na kalkulatorze i kiedy tylko to możliwe zapłacić w kasie odliczoną sumą, bo nie cierpię liczyć pieniądze dopiero przy kasie kiedy wszyscy stoją za mną i mi patrzą na ręce ;-)

- często mam tak że biorąc jakąś rzecz do koszyka nie spojrzę nawet ile kosztuje, ale robię tak tylko wtedy kiedy wiem że mi starczy (czyli po wypłacie :smiech: )
Awatar użytkownika
Paulina_
Posty: 122
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Paulina_ »

Dopiszę jeszcze kilka ;)

- Nigdy nie wytrzymam gdy mam telefon w lewej kieszeni.

- Nowy chleb zawsze zaczynam od środka , nie lubię tych małych kromek ;)

- Mam to samo z światłem co dangerous_girl z gaszeniem światła , zawsze zapomnę go wyłączyć :)

- Herbatę piję zawsze tylko owocową z dwoma łyżeczkami cukru , strasznie słodka , ale bez cukru bym nie przełknęła .

- Gdy mam kakao nigdy nie robię go sobie normalnie z mlekiem tylko wyjadam na sucho .

- Gdy zacznę jeść np. nutelle , albo jakąś czekoladę tak mnie to wciąga , że potrafię zjeść całą na raz ;)

- Moim śniadaniem jest codziennie od poniedziałku do piątku na pierwszej przerwie w szkole 7days oraz zapiekanka ze szkolnego sklepiku po którą biega mi koleżanka ;)

- Mam bardzo wybujałą wyobraźnie i często idąc na ulicy coś mi się przywidzi i mój wyraz twarzy jest nie do opisania , mam stan przedzawałowy , a ludzie patrzą się na mnie jak na dziwaka ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
EternallyLive
Posty: 245
Rejestracja: czw, 22 paź 2009, 23:03
Lokalizacja: From awake truth

Post autor: EternallyLive »

Paulina_ pisze: - Gdy mam kakao nigdy nie robię go sobie normalnie z mlekiem tylko wyjadam na sucho .

- Gdy zacznę jeść np. nutelle , albo jakąś czekoladę tak mnie to wciąga , że potrafię zjeść całą na raz ;)
O, tak, tyle, że jak już mam kakao rozpuszczone, nigdy nie dopijam go do końca. Poprostu nie jestem w stanie.

+ jeszcze
-gdy odniosę jakiś sukces, mam taki atak radości, że nie mogę się uspokoić. Ludzie muszą mnie hamować siłą, bo czasami, normalnie, brakuje mi tchu i mogę zemdleć.
-jak się wkurzam, zachowuję się, jak pijana, a gdy nerwy ponoszą mnie już tak na maksa, mogę nawet zrobić sobie krzywdę.
-zawsze i wszędzie muszę być ,,megagwiazdą". W nowej szkole zawsze zaczynam od skandalu, by cała szkoła dokońca roku gadała tylko o mnie.(pozytywnie lub crazy oczywiście)
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulina_
Posty: 122
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Paulina_ »

Ja w zeszłym roku szkolnym byłam mega gwiazdą skandalu i codziennie trafiałam do pedagoga , więc nie byłam widziana dobrze w tej szkole , ale się poprawiłam ;)

a do tematu , to często mam ataki śmiechu , takie nie do opanowania , zaczytam się wtedy tarzać po ziemi , tupać , czasem nawet macham rękoma, i jest to na prawdę nie do opanowania , często koleżanki mnie uspakajają ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Janneet
Posty: 5
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 23:27
Lokalizacja: Neverland

Post autor: Janneet »

Czasami jak wchodzę po schodach na górę, a na podwórku jest już ciemno, to pędzę jak najszybciej do drzwi, bo wydaję mi się, że zaraz ktoś będzie mnie gonił. :wariat:
- Gdy zacznę jeść np. nutelle , albo jakąś czekoladę tak mnie to wciąga , że potrafię zjeść całą na raz ;)
Mam dokładnie tak samo ;-)
"Michael zrozumiał co może powinien zrozumieć wcześniej że w tym strasznym i czasem okrutnym świecie nie ma miejsca dla Piotrusia Pana''
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

To znowu ja napiszę:
Paulina_ pisze:Gdy zacznę jeść np. nutelle , albo jakąś czekoladę tak mnie to wciąga , że potrafię zjeść całą na raz ;)
EternallyLive pisze: Gdy mam kakao nigdy nie robię go sobie normalnie z mlekiem tylko wyjadam na sucho .
EternallyLive pisze:O, tak, tyle, że jak już mam kakao rozpuszczone, nigdy nie dopijam go do końca. Poprostu nie jestem w stanie.
A ja w takiej sytuacji dolewam wody z kranu ;-)
-gdy jem pączka lub bułkę z nadzieniem zawsze jem ją do połowy. Jak skończy mi się marmolada wrzucam do chlebaka i czekam kilka godzin żeby zjeść ze smakiem glupija
Obrazek
ODPOWIEDZ