A.R. Rahman, kompozytor muzyki do oscarowego filmu "Slumdog. Milioner z ulicy", oddaje hołd Michaelowi Jacksonowi i zamierza wykładać na uczelni "życie oraz twórczość" zmarłego w czerwcu gwiazdora.
http://muzyka.interia.pl/raport/michael ... 97160,6257
Studia o Michaelu
Studia o Michaelu
1958 - forever...
W Polsce w ogóle uczą nie tego co potrzeba...a szkoda.PsychoButcher pisze:Fajnie, ale u nas o nauce o Michaelu czy o jakimkolwiek artyście raczej nie ma co liczyć niestety.
Bo nauka o Michaelu dałaby dużo korzyści.
Mogłaby nauczyć dzieci i młodzież...że w życiu, liczy się coś więcej niż kasa i pogoń za nią.
Że nawet jeśli się ją ma, nie jest to zawsze równoznaczne ze szczęściem.
Nauka o Michaelu pokazałaby, że można traktować innych z szacunkiem. Traktować innych tak, jakby się samemu chciało być traktowanym. Że ważna, najważniejsza w życiu jest i powinna być rodzina.
Że można przebaczyć, tym co krzywdzą i nie mścić się...
Że można żyć w zgodzie ze sobą, a jedocześnie zwracać uwagę innych, na ludzką krzywdę, niesprawiedliwość...i próbować to zmienić...zmienić na lepsze.
Że nie warto oceniać po pozorach, lub zasłyszanych opiniach innych czy plotkach. Trzeba samemu się przekonać jaka jest dana osoba.
Nauka o Michaelu pokazałaby, że należy się dzielić z innymi, tym co się ma. Że nie wolno być obojętnym na ludzką krzywdę i bezczynnie się przyglądać...by nie być narażonym na drwiny.
Jeśli coś chcemy zmienić...nie zostawiajmy tego innym. Nawet w najmniejszych, codziennych sprawach - zacznijmy od siebie.
Myślę, że Michael był świetnym nauczycielem, sam w sobie.
Nie wszyscy z nas sobie chyba zdają sprawę, że poprzez swoje teksty, świetnie wbijał nam do głowy, ważne wartości. Wartości, którymi powinniśmy się kierować w życiu. Nie było to nachalne, ale subtelne i bardzo mądre podejście do sprawy. Do niczego nas nie zmuszał, a jedynie świetnie nakierowywał na to, na co trzeba zwrócić uwagę.
Muzyka doskonale potrafi uczyć a muzyka Michaela w szczególności.
Uczy tego, co w życiu ważne a czego nie dowiemy się ze szkolnych ław...
Poprzez muzykę Michaela, odkrywamy to co w życiu najpiękniejsze... z każdą piosenką odkrywamy coraz więcej istotnych spraw.
Muzyka Jacksona ukazuje, co jest ważne a na co nie warto tracić czasu i na czym nie warto się skupiać.
Każdemu z nas należy się szacunek...bez względu na rasę, płeć czy inne, nieistotne sprawy. Każdy ma takie samo prawo do życia, szczęścia. Każdy ma prawo do miłości...bo każdy z nas jest człowiekiem.
1958 - forever...
-
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Lokalizacja: Rzym
Myślę że jeśli ktoś interesuje się wiedza o kulturze mógłby z powodzeniem napisać pracę na temat kultury pop i Michaela jako jej twórcy (oraz wynaturzeń, jakich doznała przez ostatnie dekady ta kultura) także w Polsce. Jeśli stałby się profesjonalistą w tej dziedzinie mógłby opracować wykłady monograficzne na temat kultury popu. Tak jak na polonistyce w Krakowie były wykłady na temat literatury fantasy która przecież była zawsze w potocznym myśleniu uważana za "popularną" i "niższych lotów". Dla chcącego...buziaczek pisze:W Polsce w ogóle uczą nie tego co potrzeba...a szkoda.
Bo nauka o Michaelu dałaby dużo korzyści.

...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Myślę że dobrym pomysłem na nasze polskie realia i nasze polskie uczelnie byłoby wprowadzenie wątku (jednego-dwóch wykładów) o Michaelu jako człowieku, podanie go jako dobry, wartościowy przykład na wykładach z: psychologii (analiza np. motywu "Piotrusia Pana" itp.), socjologii (otoczenie a Michael, wpływ rodziny na dalsze życie) oraz marketingu (jak pomnożyć kapitał jednocześnie nie tracąc dystansu do tego co się robi, a jednocześnie się doskonaląc).
W ten sposób pamięć o nim by nie zaginęła, młodsze roczniki by mogły się wiele dowiedzieć, w ciekawy sposób (każdy wie że nie każdy wykład bywa ciekawy).
W ten sposób pamięć o nim by nie zaginęła, młodsze roczniki by mogły się wiele dowiedzieć, w ciekawy sposób (każdy wie że nie każdy wykład bywa ciekawy).
"There's nothing that can't be done If we raise our voice as one". You're always in my heart Michael :*


-
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Lokalizacja: Rzym
Syndrom Piotrusia Pana raczej trudno przedstawić na psychologii jako dobry, wartościowy przykładkarin861 pisze:o Michaelu jako człowieku, podanie go jako dobry, wartościowy przykład na wykładach z: psychologii (analiza np. motywu "Piotrusia Pana" itp.)

-> temat posprzątany 11 grudnia 2009.
mav.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...