Rocznica koncertu w amfiteatrze im. M.Jacksona w Warszawie

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Liberian*Girl
Posty: 17
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 18:31
Lokalizacja: z Warszawy

Post autor: Liberian*Girl »

M.Dż.* pisze: Zatem coś dla Ciebie :aniol:

Obrazek

to akurat nie ja, ale dziękuję i tak ;-)

Obrazek

dziękuję za to zdjęcie - ja mam tu białe spodnie, i ... no poprostu bardzo dziękuję za tamto :-)

"Heal the World"

Obrazek

ja to ta, którą trzyma Pani za rękę :-)

Ludzie często pytają mnie skąd energia i entuzjazm. Wielu z Was pytało mnie o to również....
Moi Mili.... od Was.

Nie ma za co ;-)
tak wogóle, to myślę, iż musi to być dla Pani trochę krępujące, gdy ktoś obcy wypłakuje się Pani w ramię... chciałam więc przeprosić, ale proszę mnie zrozumieć - to był mój taki pierwszy raz, jako że na koncercie w 96 być nie mogłam, gdyż miała niespełna miesiąc, Pani w tamtą niedzielę dała mi okazję poczuć się jakbym oglądała samego Michaela (już to pisałam ;-)) Dlatego też moja reakcja na to, co Pani zrobiła, była tak gwałtowna. Proszę zrozumieć :-)

Jeszcze raz bardzo dziękuję, i zgadzam się - odrazu widać, że.. hmm.. jak to ująć? Robi Pani to co kocha, ale ta perfekcja, i Majkelowa subtelność są tak dopracowane, że z pewnością musiała Pani ciężko pracować. Podziwiam Panią i dziękuję za to wspaniałe przeżycie.
Najwspanialsze w moim życiu.
I am just like a Billie Jean - I claim that Mike is the one.

,,Jeśli chcesz zmienić świat na lepsze, zacznij od siebie'' - dziękuję Ci za wszystko, również za to, że tak powiedziałeś..
girlonthebridge
Posty: 62
Rejestracja: sob, 25 lip 2009, 17:41

Post autor: girlonthebridge »

Cała impreza była niesamowita, początkowo bałam się iść, emocje mimo, że jutro mną 3 miesiące nadal są ogromne i ból w sercu jeszcze pozostaje. Ale nie żałuję. Chciałabym podziękować mężczyźnie, który grał na saksofonie (sorry nie pamiętam imienia :D) muzyka MJa i saksofon = orgazm dla ucha, na Man In The mirror mialam takie ciary no i łzy same poleciały, ale to niesamowicie piękne uczucie. Podobało mi się także show Huberta, dał radę, Human Nature no respect :)...

A dla Kasi... kurde nawet nie wiem co powiedzieć bo nigdy nie byłam na takim występie, fakt oglądałam Casę czy Naviego ale nigdy nie czułam tego co poczułam w niedzielę. Jak teraz o tym myślę to jeszcze mam łzy w oczach. Czułam się jak dziecko naprawdę ale nie w złym sensie tylko wiecie odkryj dziecko w sercu to będziesz wiedział jak dobrze postępować. No i ja właśnie się tak czułam, bezpiecznie i pewnie z Wami tak, że lzy nie były czymś czego mogłabym się wstydzić

Kasiu wybacz ja też nie potrafiłam Cię puścić bo jesteś cudowną magiczną osobą i to nie jest tak, że jesteś sobowtórem MJa, dla mnie jesteś sobą przede wszystkim Twoje ciepło, Twoja cierpliwość i energia w tej jednej chwili czułam, że Twoje i moje serce bije dla Tego Magicznego człowieka, który każdego tu z nas fascynuje i którego tak kochamy. Kasia jesteś niesamowita. Wiem, że moja wypowiedź jest mało poprawna składniowo jednak emocji naprawdę jest ogromnie dużo.

I chyba nie przesadzę jak powiem Kasiu jesteś nam potrzebna! :)

jeszcze raz dziękuję!
I'm humbled in Your grace....

Someone tell me why did You have to go and leave my world so cold...
Awatar użytkownika
Noemi.best
Posty: 358
Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
Lokalizacja: z kątowni

Post autor: Noemi.best »

Ostatnio zmieniony wt, 29 wrz 2009, 16:40 przez Noemi.best, łącznie zmieniany 1 raz.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
Awatar użytkownika
intelmet
Posty: 149
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 12:15

Post autor: intelmet »

a ja Wam powiem skrycie, że patrząc na Kasię i jej występ marzyłam tylko o jednym, żeby być jednym z tych tancerzy. Tylko nikomu nie mówcie. To jest po prostu zaraźliwe.
Wczorajsze marzenia, mogą być dziś naszymi planami. Co przyniesie jutro?
Chyba tego najbardziej brakowało w całej imprezie, żeby więcej z nas wysiliło się i pokazało światu swój talent.Widziałam wiele ciał, które pod wpływem Kasinych wysiłków same nieźle sobie radziły. Bo przecież tak naprawdę każdy z nas jakiś talent ma, trzeba tylko w siebie uwierzyć. Dzięki temu świat staje się bardziej kolorowy. Gdzie bylibyśmy, gdyby Michael krył się ze swoimi umiejętnościami, odwrócił się od swojego przeznaczenia i nie tworzył, tylko został np. ogrodnikiem?

Podleciało truizmem? :knuje:
byłeś w moim życiu, gdy w moim pokoju wisiała jeszcze huśtawka ... i nadal jesteś ... dziękuję Ci za ... Rodzynka...
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
Awatar użytkownika
Estrella
Posty: 163
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 18:43
Lokalizacja: Radom

Post autor: Estrella »

intelmet masz sporo racji.. miło by było zobaczyć więcej MJówek w akcji...

W tym miejscu muszę napisać, że bardzo brakowało mi znajomych twarzy..
tancerzu wielka szkoda, że zabrakło Ciebie i Fanki MJ, po cichu liczyłam, że zasilisz grupę występujących tamtego dnia :mj:
But if you came to see
The truth, the purity
It's here inside a lonely heart
Awatar użytkownika
tancerz
Posty: 1632
Rejestracja: sob, 23 lip 2005, 21:13
Lokalizacja: Jarosław

Post autor: tancerz »

Estrella pisze:tancerzu wielka szkoda, że zabrakło Ciebie i Fanki MJ, po cichu liczyłam, że zasilisz grupę występujących tamtego dnia
No cóż nie zawsze ma się czas przyjechać te 500 km ;) a i nie chciałem robić konkurencji M.DŻ :smiech: taki żart. A na serio jak już napisałem miałem sesje zdjęciową i nie mogłem tego dnia przyjechać. A szkoda tez żałujemy.
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

intelmet pisze:Skąd to wiem? Bo potrafimy ze sobą rozmawiać, cieszyć się sobą nawzajem, choć nic o sobie nie wiemy. Michael stworzył ogromną rodzinę.
Ja myślę, że to była właśnie ta magia Michael'a.
Kiedy się pojawiał, biła od Niego niesamowita energia.
Wszyscy, którym dane było Go poznać, to podkreślali.
I myślę, że my, Fani, tę energię w jakiś naturalny sposób potrafiliśmy zauważyć, docenić, przejąć. Mam wrażenie, że każdy Fan, który rozumie istotę twórczości Michael'a tę energią zauważa....
Liberian*Girl pisze:tak wogóle, to myślę, iż musi to być dla Pani trochę krępujące, gdy ktoś obcy wypłakuje się Pani w ramię....


Zupełnie nie patrzę na to w ten sposób....
Tak, jak napisała intelmet, dla mnie Fani Michael'a nie są obcymi ludźmi.
Zresztą....
Chyba nie ma dla wykonawcy nic piękniejszego, jak widzieć emocje, kóre wyzwala w publiczności....
To ja dziękuję, że mogę przeżywać takie chwile z Wami.
intelmet pisze:a ja Wam powiem skrycie, że patrząc na Kasię i jej występ marzyłam tylko o jednym, żeby być jednym z tych tancerzy. Tylko nikomu nie mówcie. To jest po prostu zaraźliwe.
Bardzo wiele lat temu, na początku swojej "fanowskiej" drogi, kiedy byłam jeszcze zupełnie nieświadoma, czym jest zawodostwo w tańcu, marzyłam sobie, żeby być jednym z tancerzy Michael'a....
Z czasem, wiedziałam, że to niemożliwe, bo .... nie ważne zresztą dlaczego.
Dreptałam sobie tak jednak do przodu- tu występ, tam występ, tu ciekawa osoba, tam ciekawy kontakt....
Ale nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek wywołam takie reakcje swoim wystepem, jak te niedzielne.
Tego moje marzenia nie przewidywały....

Ale tak, jak napisała intelmet- marzenia zamieniają się w plany.
Tak idę przez życię od wielu lat i uwierzcie mi.... to działa- nie tylko w kwestii Michael'a ;-)
tancerz pisze:No cóż nie zawsze ma się czas przyjechać te 500 km ;) a i nie chciałem robić konkurencji M.DŻ :smiech: taki żart. A na serio jak już napisałem miałem sesje zdjęciową i nie mogłem tego dnia przyjechać. A szkoda tez żałujemy.
Dobra! Dobra! :chlosta:

P.S. Ja nie wiedziałam, że Ty w Szczecinie mieszkasz.... :wtf:
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Liberian*Girl
Posty: 17
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 18:31
Lokalizacja: z Warszawy

Post autor: Liberian*Girl »

M.Dż.* pisze: Zupełnie nie patrzę na to w ten sposób....
Tak, jak napisała intelmet, dla mnie Fani Michael'a nie są obcymi ludźmi.
Zresztą....
Chyba nie ma dla wykonawcy nic piękniejszego, jak widzieć emocje, kóre wyzwala w publiczności....
To ja dziękuję, że mogę przeżywać takie chwile z Wami.
teraz rozumiem ;-) więc jeszcze raz: bardzo Pani dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze wystąpi Pani w Warszawie (bo do Łodzi w październiku przyjechać nie mogę, nad czym bardzo ubolewam). Te niezapomniane emocje... czuć było od Pani tą energię i radość. A najpiękniejsze w takich spotkaniach fanów jest to, że wszyscy kochają jedną osobę, i każdy wie, co czuje ten drugi, i można wypłakać się, porozmawiać nawet z osobą obcą, choć tak naprawdę nie jest to osoba obca, tylko członek wielkiej rodziny... trochę źle napisałam, ale mam nadzieję że każdy zrozumiał.
*
też chciałabym kiedyś dawać ludziom takie szczęście, proszę się nie śmiać, ale chciałabym tak jak Pani - sprawiać że ludzie uśmiechają się, płaczą.. dawać im namiastkę koncertów Michaela (chociaż sama na żadnym nie byłam ;-( )


,,Ale nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek wywołam takie reakcje swoim wystepem, jak te niedzielne.
Tego moje marzenia nie przewidywały....''

jeżeli byłoby Pani miło, to cała przyjemność po mojej stronie : )
Ale tak, jak napisała intelmet- marzenia zamieniają się w plany.
Tak idę przez życię od wielu lat i uwierzcie mi.... to działa- nie tylko w kwestii Michael'a ;-)

ponieważ sama mam marzenie śpiewać prawie jak Michael, tańczyć prawie jak Michael i wiele innych związanych z osobą Michaela które są ,,skrzętnie skrywane przed światem w obawie przed szyderczymi komentarzami otoczenia'' : )

wezmę więc to za radę, będę dążyć do celu, jak Pani i może ciężką pracą wreszcie osiągnę to czego pragnę i spełnię swoje marzenia. taką drogą podążał też Michael, prawda... ?

przy okazji chcę Pani podziękować jeszcze za te słowa, które zostały zamieszczone w ,,I love you, Poland'' . popłakałam się czytając to... :-(

nadal nie mogę się pogodzić z tym co się stało i mam wrażenie, jakby wszystko poszarzało i ulotniło się ze mnie życie........

miałam nadzieję, że przyjdzie Pani w tą niedzielę na spotkanie Fundacji, i że pojawi się Pani na premierze This Is It, ale rozumiem, obowiązki : )
mam jednak niedzieję, że nadarzy się jeszcze okazja by z Panią porozmawiać.. tak poprostu, jeśli oczywiście będzie Pani chciała.. :))
I am just like a Billie Jean - I claim that Mike is the one.

,,Jeśli chcesz zmienić świat na lepsze, zacznij od siebie'' - dziękuję Ci za wszystko, również za to, że tak powiedziałeś..
Awatar użytkownika
Blanka-s
Posty: 55
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 22:43
Lokalizacja: Warszawa-Białołeka

Post autor: Blanka-s »

To był niesamowity koncert i wogole to wszystko co wydarzyło sie w Amfiteatrze.Kasiu raz jeszcze dziekuje za cudowny koncert ta atmosfere i jeszcze Ty wiesz za co japrosic :-)Anecie i Kindze za poprowadzenie tej imprezy:)a tak ze wszystkim tym osobom ktore były razem ze mna na afterku. :mj:
I'll never let you part,
For you're always in my heart.
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Anna Nowińska kierownik Ogniska Starówka pisze:
Szanowna Pani Kingo!
Na Pani ręce pragniemy złożyć serdeczne podziękowania dla Michael Jackson Polish Team, za zaproszenie naszych wychowanków na imprezę - 13 rocznicy koncertu MJ na bemowskim lotnisku. Dzieci bawiły się znakomicie, uczestnicząc w przygotowanych konkursach i warsztatach! Podziwiały artystów na scenie, ze sceny zaś dużo mogły dowiedzieć się o osobie Michaela Jacksona od prowadzących. Niesamowitych emocji dostarczył nam również występ "polskiego MJ", dzieci były wzruszone do łez! Prosimy o przekazanie wyrazów szacunku dla kunsztu scenicznego Pani Kasi oraz ciepłych pozdrowień od podziwiających jej występ dzieci i wychowawców.
Dziękujemy za zabawę, wzruszenia i prezenty. Mamy nadzieję, że nie była to dla nas ostatnia okazja do uczestniczenia w przygotowywanych przez Państwa imprezach tego typu. Polecamy się Państwa pamięci. Z serca dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie całą grupę MJ Polish Team!

Dzieciaki i wychowawcy "od Dziadka Lisieckiego"
Dla takich słów warto to robić...
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
ODPOWIEDZ