Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Awatar użytkownika
endka
Posty: 474
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 11:13
Lokalizacja: d-_-b kce

Post autor: endka »

narażę się pewnie większości :nerwy: , ale głosuję na
One day in your life
piosenka jak dla mnie za bardzo patetyczna, oprócz tego,
że jest zaśpiewana idealnie, to mnie nie rusza.
Może mam jakiś dziwny gust,ale tak własnie jest:)))
ale to chyba dobrze, bo co by to było jak by wszystkim,
podobały się te same piosenki MJ???;)
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

One day in your life to utwór kapitalny, ale - jakby nie patrzeć - We're Almost There faworytem moim tej płyty jest i basta. Ma wszystko: i umiejętne budowanie nastroju, i jego zmienność, momentami porywczość, i dość nietypową konstrukcję, i udany tekst, i znakomity wokal Michaela... o świetnie poprowadzonych chórkach nie pisząc. Mordka się cieszy, noo. Doceniam, nawet nie darząc wielką sympatią Motown.

Na tym tle taneczny Just a little bit of you wypada najgorzej, dla mnie chwilami wręcz drażniąco (vide: intro, 2:02 - 2:19). Celuję w niego, i tak jest bloody.
Awatar użytkownika
DirtyDiana94
Posty: 270
Rejestracja: pn, 07 lip 2008, 12:14
Lokalizacja: stamtąd. ;D

Post autor: DirtyDiana94 »

Tiger Lilly pisze:
DirtyDiana94 pisze:Oszzzz wy . Wywaliliście mojego faworyta! :rocky: We're Almost There , ponownie.
MJ4everify pisze:Znów We're almost there
Przypominam, że głosy bez uzasadnienia od tej rundy nie będą brane pod uwagę.
Mam tłumaczyć po raz kolejny ?

Bardzo lubię tą piosenkę, ale dwie pozostałe lubię bardziej. Just a little bit of you ma rytm który wpada w ucho, natomiast One day in your life jest bezkonkurencyjna jak dla mnie w tej chwili. Bo jest dopracowana pod każdym względem, genialna. Na tym tle najgorzej wypada w/w We're almost there .
Obrazek

Śpij nocą śnij, niech zły sen Cię nigdy więcej, nie obudzi, teraz śpij.
Maverick
Posty: 1953
Rejestracja: śr, 20 cze 2007, 11:27

Post autor: Maverick »

One Day In Your Life.

Utwór powinien odpaść kilka rund temu. Jest najlepszą balladą na albumie ale nie balladami 'Forever, Michael' stoi. Składa sie głównie z hymnów naćpanej radością młodości i nadziei i to tego typu utwory zapadają w pamięć i serce najbardziej. "Just A Little Bit Of You" i "We're Almost There" to kwintesencja nie tylko z czasów Michaela w Motown, ale całej pierwszej dekady jego kariery - czy to solowej czy z zespołem. "One Day In Your Life" to kolejna z pięknych, ale licznych, powtarzalnych, typowych dla seryjnych rzemieślników z Motown ballad nostalgicznych. Ile można.
Awatar użytkownika
sylwiao
Posty: 41
Rejestracja: sob, 25 lip 2009, 17:44
Lokalizacja: W-wa

Post autor: sylwiao »

No cóż....broniłam We're Almost Therei bronić będę nadal bo według mnie to najlepsza kompozycja na płycie. Zróżnicowana brzmieniowo a jednak harmonijna. Ma to coś.

Just A Little Bit Of You- po prostu uwielbiam Michaela w takim klimacie, zamykam oczy i przenoszę się w inny świat. I buja oj buja.

[One Day In Your Life- ballada owszem piękna ale przewidywalna, nie zaskakuje mnie (przepraszam zwolenników ;-) ), także w tym zestawieniu to odstrzału.
Awatar użytkownika
Mariurzka
Posty: 384
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: lasy i bory Roztocza ;)

Post autor: Mariurzka »

Trudny i nietrudny to był wybór. Trudny, bo moja trójka przedstawia się odrobinę inaczej, niż ta, która nam tutaj wyszła. No ale - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma:) Pozornie nietrudny, bo skoro utwory tak różne od moich typów, to powinno być teoretycznie łatwiej. Teoretycznie.
Naprawdę długo się zastanawiałam, co wytypować tym razem. Jak wypośrodkować pomiędzy mądrym tekstem, świetnym aranżem i perfekcyjnym wokalem? Każdy utwór ma coś z tego, a jednocześnie każdy z nich jedną z tych cech szczególnie się wyróżnia.
Coś wybrać jednak trzeba.
Tym razem głos na Just A Little Bit Of You.
Jest rytm, radość, powalająca wręcz dawka optymizmu. To wszystko tu jest, to prawda. Ale w zestawieniu z We're Almost There i One Day In Your Life jednak przegrywa. Brak mi tutaj tego, co znajduję w pozostałych dwóch utworach - tej nieuchwytnej głębi, która sprawia, że zatrzymujesz się i nie tylko słuchasz, ale wsłuchujesz się w to, co płynie z muzyki i słów. Sam fajny aranż i przyjemny bit to jednak trochę za mało, żeby windować ten utwór wyżej. Trzecie miejsce wystarczy.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Awatar użytkownika
Tiger Lilly
Posty: 153
Rejestracja: czw, 18 paź 2007, 20:56
Lokalizacja: Szczecin/Wrocław

Post autor: Tiger Lilly »

Zagłosowałabym strategicznie na "Just A Little Bit Of You" w obronie mojego numeru jeden, czyli "We're Almost There" gdyby była taka potrzeba. Ale liczę głosy i widzę, że nie ma. Także pozwolę sobie zagłosować zgodnie z przekonaniem - na One Day In Your Life. W mojej pierwszej trójce tego utworu nie znajdziecie. Nie uwiódł mnie od samego początku, długo się do niego przekonywałam. Zachwyca aranżem i nieoczywistą rytmiką. Natomiast nie wyzwala we mnie nawet połowy emocji wyzwalanych przez "Just A Little Bit Of You". A emocje są dla mnie w przypadku "Forever, Michael" kryterium podstawowym.
DirtyDiana94 pisze:Mam tłumaczyć po raz kolejny ?
Tak, byłoby fajnie. Wykazuję się sporą pobłażliwością akceptując jako ważne głosy z uzasadnieniem pozornym. A te, jak wiadomo nieszczególnie zapadają w pamięć. Nie sądzę by komuś się chciało sprawdzać, czy osoba, która rzuca tytuł bez uzasadnienia pisała coś więcej w kwestii wyboru danego kawałka w poprzednich rundach, czy też niekoniecznie. Mi się w każdym razie nie chce.
Ostatnio zmieniony wt, 22 wrz 2009, 0:30 przez Tiger Lilly, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Tiger Lilly
Posty: 153
Rejestracja: czw, 18 paź 2007, 20:56
Lokalizacja: Szczecin/Wrocław

Post autor: Tiger Lilly »

Brąz dla Just A Little Bit Of You - 9 osób uznało ten utwór za najsłabsze ogniwo w tej rundzie. "We're Almost There" załapało 6 głosów. "One Day In Your Life" - 4.
Głosów bez uzasadnienia nie będę brała pod uwagę. Głosujemy do północy ze środy na czwartek. Niech wygra najlepszy :war:


Runda 9 FINAŁ

We're Almost There
One Day In Your Life
Awatar użytkownika
Solange
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 17:59
Lokalizacja: Hellmouth na K6

Post autor: Solange »

Solange pisze:Cukierkowe dzwoneczki, fleciki i inne niezidentyfikowane zabiegi aranżacyjne pojawiające się po każdym refrenie zmuszają mnie do odrzucenia We're Almost There
Obrazek
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I...
Unforgettable, that's what you are.
Awatar użytkownika
sylwiao
Posty: 41
Rejestracja: sob, 25 lip 2009, 17:44
Lokalizacja: W-wa

Post autor: sylwiao »

sylwiao pisze:No cóż....broniłam We're Almost Therei bronić będę nadal bo według mnie to najlepsza kompozycja na płycie. Zróżnicowana brzmieniowo a jednak harmonijna. Ma to coś.

One Day In Your Life- ballada owszem piękna ale przewidywalna, nie zaskakuje mnie (przepraszam zwolenników ;-) ), także w tym zestawieniu to odstrzału tym bardziej.
Awatar użytkownika
martina
Posty: 330
Rejestracja: ndz, 26 lip 2009, 15:12
Lokalizacja: z innej bajki

Post autor: martina »

One day in your life
zbyt wolna, cignie sie jak za przeproszeniem flaki z olejem w porownaniu do We're almost there.
Obrazek
Awatar użytkownika
endka
Posty: 474
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 11:13
Lokalizacja: d-_-b kce

Post autor: endka »

nie, nie, nie jak to?!? nie odpadło one day in your life? :ziew:
więc jeszcze raz głos na one day in your life?
generalnie za nudę, przewidywalność, zaśpiewana może i bardzo dobrze, ale "starym" i "nowym" głosem, i zmiana ta po prostu mnie denerwuje, jakby nie potrafił się zdecydować jak chce śpiewać/ chyba, że to celowy zabieg?/
dobra bo żółć ze mnie wychodzi glupija
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Awatar użytkownika
MJ4everify
Posty: 153
Rejestracja: śr, 12 sie 2009, 20:05
Lokalizacja: PL, ale serce zostało w Pradze:)

Post autor: MJ4everify »

Nie mam pojecia jak We're almost there doszło do finału. Oczywiście jestem na nie, a to z tego powodu,że niczym się nie wyróżnia. Takie ot sobie We're almost there, któremu mówię stanowcze NIE
Obrazek
Awatar użytkownika
Lauren
Posty: 129
Rejestracja: wt, 04 sie 2009, 16:44
Lokalizacja: Tczew

Post autor: Lauren »

We're almost there.
Bardzo lubię tę piosenkę, chociaż nie ma co jej z
One Day In Your Life porównywać, bo to zupełnie
coś innego. Na coś wypadałoby zagłosować, a że
ODIYL to mój zdecydowany faworyt. Z bólem serca
trzeba odrzucić drugą.
24 months and it still seems like it was just yesterday...
tu sei tutto quello che mi manca
last.fm
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

One day in your life

bo generalnie nie przepadam za balladami w wykonaniu Michaela, bo mnie nie porywa, tradycyjna, prosta, klimatyczna piosenka.

a przy We're almost there cos we mnie rosnie, ma niebanalna konstrukcje, duzo zakretow, ukrytych smaczkow, sluchając mozna sie nasycic.
'the road's gonna end on me.'
Zablokowany