01.09.1939 - jak czcicie pamięć?

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Basia
Posty: 66
Rejestracja: czw, 02 lip 2009, 0:16

01.09.1939 - jak czcicie pamięć?

Post autor: Basia »

Jak i czy w ogóle czcicie pamięć wybuchu II wojny światowej?

Dzisiaj jedynka nadała bardzo fany film: Jutro idziemy do kina.

Film pokazuje życie młodych ludzi (maturzystów) pomiędzy latem 1938 a wrześniem 1939 r. Okazuje się, że młodzi ludzie w każdym wieku myślą o jednym. O ojczyźnie? O tym też, ale dopiero w momencie próby. Zanim to jednak nastąpi, ich świat to zabawa, miłość i seks. Są inteligentni, przystojni i pełni wiary w przyszłość. Przez rok obserwujemy ich życie, wchodzenie w dorosłość. Aż do wybuchu wojny...
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Lokalizacja: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Powiem szczerze. W żaden sposób tego nie czczę... Może i powinnam się wstydzić ale się nie wstydzę i takiej potrzeby nie odczuwam. Sporo wiem o wojnie, czytałam rożne książki, oglądałam filmy. Uważam to za wydarzenie straszne ale na tym to kończy.
Awatar użytkownika
Krecik
Posty: 106
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 17:04

Post autor: Krecik »

Myśle, iż najlepsza odpowiedzią dla jednego z najstraszniejszych dni w histori ludzkości jest świadomość, świadomość histori: 1 wrzesień napad hitlerowskich niemiec na Polskę, która pierwsza w Europie mówi Hitlerowi głośne NIE! Odrzuca wszelkie propozycje negocjacji i płaci za to najwyższą cennę smierć wielu żołnierzy i prawdopodonie 6 mln obywateli. Następna data to 17 wrzesień i tzw. "noż w plecy" wbity przez Rosję, był to gwóźdź do trumny walczącej Polski ZDRADZONEJ już wcześniej przez ANGLIE i FRANCJĘ, które nei podjęły żadnych działań przeciwko rzeszy, jeśli wierzycie w NATO to warto się nad tym zastanowić, bo historia zna wiele takich przypadków. Ta wojna pamięta wielu katów, krew wielu ludzi a mimo to nic się nie zmienia, następna wojna to zapewne tylko kwestia czasu...
Obrazek
yarek
Posty: 123
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 15:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: yarek »

Co do czczenia w formie uczestniczenia w jakichś wiecach, uroczystościach - szanuję ale generalnie nie praktykuję. Uważam, że większy sens ma właśnie świadomość i chęć jej pogłębiania - własna osobista potrzeba zwiększania wiedzy o tym jak było naprawdę, w ogóle jak było. A rocznice dają ku temu więcej okazji i możliwości bo można przeczytać ciekawe artykuły, obejrzeć filmy... I naprawdę poczuć się dumniej i godniej bo są ku temu porządne powody.
Obrazek
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Speed Demon »

Jak co roku idę na cmentarz wojskowy w moim mieście, aby w samotności i ciszy oddać się kontemplacji
Awatar użytkownika
Louie
Posty: 188
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 19:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Louie »

Staram się pamiętać. Nie tylko 1. września, ale każdego dnia. Staram się pamiętać o nienawiści, o ludobójstwie oraz o tym, że tak naprawdę w każdym kraju mógł się narodzić nazizm. Interesuje mnie nie tyle historia samej wojny, co to jak do niej doszło. To w jaki sposób Hitlerowi udało się zdobyć zaufanie Niemców. Niestety, przyglądając się temu widzę podobne mechanizmy obecnie, nawet w naszym kraju. Ta historia może się powtórzyć.

P.S. Bardzo podobało mi się dzisiejsze przemówienie premiera na Westerplatte.
Ostatnio zmieniony wt, 01 wrz 2009, 20:37 przez Louie, łącznie zmieniany 1 raz.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Madzia
Posty: 402
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 14:22
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: Madzia »

Szczerze powiedziawszy nie czczę tego w żaden sposób... Wiem że to bylo straszne, ale jakoś mnie to nie interesi zbytnio... ;]
Obrazek
Awatar użytkownika
Marie
Posty: 515
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 11:02
Lokalizacja: Planet Earth

Post autor: Marie »

Ja też nie czczę tego dnia. Choć znam historię II WŚ i poniekąd się nią interesuję bo uważam, że wszystkie wydarzenia z nią związane są bardzo ciekawe. Sądzę, że powinniśmy mieć świadomość historyczną. Powinniśmy wiedzieć co i jak. Za tamte "czasy" czuję się dumna z bycia Polką, której przodkowie i rodacy walczyli w II WŚ o NASZĄ wolność i o ojczyznę.
Basia
Posty: 66
Rejestracja: czw, 02 lip 2009, 0:16

Post autor: Basia »

Ktoś mówił, że Tusk fajnie przemawiał - rzeczywiście - dlatego załączam dla potomnych :-)

Przemówienie premiera Tuska na obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej

Dlaczego tu i teraz, dziś, 1 września w Gdańsku, a nie gdzie indziej i kiedy indziej zebrali się przywódcy Europy? Dlaczego w Gdańsku 1 września zebrali się przywódcy Polski z lat dawniejszych? Dlaczego tu, w Gdańsku 1 września spotkali się kombatanci i ludzie młodzi? Bo w Gdańsku 1 września zaczęła się największa tragedia w dziejach ludzkości. A tę tragedię, ślady, znaki tej tragedii, zwiastuny tej tragedii o globalnym wymiarze są wszędzie tutaj w zasięgu wzroku.

Tutaj, tuż obok nas, polegli pierwsi żołnierze, ofiary nazistowskiej napaści na Polskę. Dokładnie tu, w tym miejscu. Ale wystarczy sięgnąć wzrokiem trochę dalej, żeby zobaczyć druty kolczaste, które grodzą obóz w Stutthofie. Takich obozów koncentracyjnych ta wojna przeciwko człowiekowi, przeciwko ludzkości wystawiła wiele. To w tym obozie, tak jak w wielu innych, w pogardzie i bez sensu ginęli Polacy, Rosjanie, Żydzi i Niemcy. Gdybyśmy sięgnęli wzrokiem niedaleko, ale w drugą stronę, ale też niedaleko, zobaczylibyśmy las koło niedużej kaszubskiej wioski Piaśnicy. To tam w ciągu pierwszych tygodni wojny zwieziono tysiące ludzi. Polskich nauczycieli, inżynierów, ale także żołnierzy, elity, ale też osoby zupełnie niewinne, i rozstrzelano. W wielu miejscach, tu na Pomorzu, w gęstych lasach kryto tę straszliwą tajemnicę.

Ta wojna miała swoje tragiczne i ohydne oblicze, bo także w tej Piaśnicy Niemcy spod znaku swastyki zwozili setki i tysiące swoich rodaków; upośledzonych, chorych psychicznie i rozstrzeliwali ich także w tych lasach. To z wiosek i miast w pierwszych tygodniach wojny Pomorza wypędzono dziesiątki, setki Polaków z ich domów, w pierwszych tygodniach tej wojny. Ale jeśli sięgniemy wzrokiem też niedaleko, tuż koło mojego rodzinnego domu, to zobaczymy cmentarz, cmentarz żołnierzy radzieckich. Tysiące, dziesiątki tysięcy młodych ludzi zostawiło tutaj, wczesną wiosną roku '45 swoje życie. Jak już wspominałem oddali życie za wyzwolenie, chociaż wolności nam nie przynieśli. Ale składamy im także hołd i dbamy o ich groby.

Dlaczego mówię o tych gdańskich i pomorskich przykładach okrucieństw tej wojny? Dlatego, bo wszyscy jesteśmy głęboko przekonani tym, że pamięć o tych okrucieństwach, pamięć o zagładzie, ludzi i całych narodów jest być może najważniejszą, najskuteczniejszą tarczą przeciw niebezpieczeństwu kolejnej wojny. Nikt wśród nas, powiem więcej: nikt na świecie, kto będzie pamiętał o zdarzeniach tu, z Gdańska z roku '39 i straszliwych zdarzeniach na całym świecie w tych latach, i kto jest elementarnie odpowiedzialny nie zrobi niczego, aby ten straszny koszmar powrócił. Pamięć zakorzenia naszą wspólną odpowiedzialność za to, aby taka tragedia nigdy więcej nie nastąpiła.

Ale Gdańsk to przecież także miejsce nadziei. Widzę tu wśród wielu wybitnych Polaków Lecha Wałęsę, który jest żywym świadectwem tej nadziei, zwycięstwa solidarności i wielu innych wartości, na których ugruntowała się nowa Europa. To, że tu powstała Solidarność, ale także to, że powstała Europa jako odrzucenie wojny i ponurych zasad, w imię których ta wojna wybuchła, możliwe jest tylko dzięki temu, że pamiętamy o tej wojnie i o wartościach, w które uwierzyliśmy na nowo, aby takiej wojny więcej nie było. To są najprostsze wartości. Ale tu, w Gdańsku 1 września wszyscy: od Moskwy po Rzym, od Londynu przez Paryż po Warszawę, od Sztokholmu przez Słowenię po Bałkany, od państw bałtyckich po Stany Zjednoczone. Wszyscy, bez żadnego wyjątku musimy tutaj powiedzieć, że te wartości uchronią nas przed tragedią. Że wolność musi być zawsze lepsza od niewoli, że demokracja od dyktatury, że prawda od kłamstwa, że miłość od nienawiści, że szacunek od pogardy, że zaufania od nieufności, i na koniec: że solidarność od egoizmu. Nie znam nikogo, kto siedziałby tu, w tych krzesłach czy wśród was, drodzy rodacy, kto by tych wartości nie podzielał. Na nich ufundowaliśmy Europę, na nich możemy i musimy ufundować ład bezpieczeństwa obejmujący nie tylko zjednoczoną Europę, ale i cały nasz kontynent: z Rosją, Ukrainą, Białorusią.

Jesteśmy tu po to, aby dać świadectwo, że mimo dramatu historii, mimo tragedii, jaką przeżyły narody wierzymy w sens działania na rzecz pokoju i większego zaufania. Inaczej żadne takie spotkanie nie miałoby sensu.

Chcę powiedzieć, że różne interpretacje historii są uprawnione, każdy ma swoją pamięć, ale fakty, które różnie interpretujemy są jedne. Chcemy pamiętać o tych faktach, nie żeby historii używać przeciwko komuś, tylko żeby historia stała się fundamentem pokoju, prawda o tych zdarzeniach stała się fundamentem pokoju. Przypominamy dziś zagładę Żydów, składamy hołd milionom poległych i pomordowanych, przypominamy Gdańsk zburzony w 90 proc., Kijów, Leningrad, Drezno, a my - Polacy szczególnie pamiętamy naszą Warszawę.

Pamiętamy także słowa, które być może były symbolem, początkiem tej największej, najstraszliwszej z wojen. Adolf Hitler w przededniu paktu Ribbentop-Mołototw, 22 sierpnia, na spotkaniu ze swoimi generałami powiedział coś, co było tak naprawdę istotą tej wojny, istotą tego koszmaru. Powiedział, że z kłamstwa nikt nie będzie zwycięzców rozliczał. Powiedział: zero współczucia dla słabych. Powiedział, że tylko silny ma rację. Nie ma w tym ładzie, który wspólnie chcemy budować miejsca dla takich myśli. Zbudowaliśmy w Europie i chcemy zbudować na świecie ład, w którym nie silny ma rację, ale ma rację ten, który ma rację. Nie zwycięzca mówi, co leży w jego interesie przeciwko prawdzie, tylko wszyscy bez wyjątku prawdy szukamy.

Jeśli wspólnie chcemy zbudować ład bezpieczeństwa, musimy odrzucić pokusę dominacji silnego nad słabym. Musimy uwierzyć w tę zasadę, która ufundowała zjednoczoną Europę, w której nie ma miejsca na pogardę dla słabszego, tylko dlatego, że jest słabszy.

Chcę powiedzieć na koniec, że nie byłoby sensu organizowania tego ważnego dla Polaków i Europejczyków spotkania, gdyby nie moja i jak sądzę nasza wspólna wiara, że salwy, które przed chwilą usłyszeliśmy, tu, na Westerplatte, będą się powtarzały wyłącznie jako salwy honorowe. Że jesteśmy tu po to, aby wbrew trudnej historii, wbrew złym pokusom, zbudowali między sobą zaufanie. Jesteśmy tu po to, aby powtórzyć te słowa, które od dziesięcioleci są tu uwiecznione na Westerplatte: Nigdy więcej wojny.
Awatar użytkownika
Ashiya89
Posty: 43
Rejestracja: ndz, 23 sie 2009, 22:03
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Ashiya89 »

Ja czczę to w ten sposób, że zawsze myślę dużo o wojnie i przychodzą mi najróżniejsze refleksję. No i już tak mam, że jak dzisiaj oglądąłam wiadomości, to popłakałam się kilka razy...
ZAWSZE polska historia mnie wzrusza, choć nie mogę znieść, że byliśmy tacy naiwni i nawet głupi, tak, że wszyscy nas wykorzystywali.. oczywiście nie zwalam winy tylko na naszą mentalność. Wiadomo, że zostaliśmy też zdradzeni itp.

Ogólnie zgadzam się z Krecikiem, najważniejsza jest świadomość no i oczywiście wiedza o tym co się stało, a jak wiadomo z nią jest słabo. (szczególnie za granicą..)

Dzięki Basiu za wklejenie przemówienia Tuska. Może i fajnie mówił, ale jego uległości w stosunkach z Niemcami to i tak mu nie wybaczę.

PS: Film "jutro idziemy do kina oglądałam"!! Podobał mi się nawet :)
Michael
We DO care about You..
You are another part of us.

R.I.P… in “place with no name”..
Awatar użytkownika
Louie
Posty: 188
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 19:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Louie »

Ashiya89 pisze:Dzięki Basiu za wklejenie przemówienia Tuska. Może i fajnie mówił, ale jego uległości w stosunkach z Niemcami to i tak mu nie wybaczę.
... że co proszę???
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Awatar użytkownika
Ashiya89
Posty: 43
Rejestracja: ndz, 23 sie 2009, 22:03
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Ashiya89 »

Louie pisze:
Ashiya89 pisze:Dzięki Basiu za wklejenie przemówienia Tuska. Może i fajnie mówił, ale jego uległości w stosunkach z Niemcami to i tak mu nie wybaczę.
... że co proszę???
..??? Chodzi mi tutaj głównie o sprawe przesiedleń, odszkodaowań, tego, że Niemcy wyciągają pieniądze za straty a my nie dostaliśmy NIC. Tusk jest wybitnie proniemiecki.
Kiedyś myślałam, że to fajnie, że jest za dobrymi stosunkami z Europą, bo miałam dość olewania Europy przez Kaczyńskiego i jego uległości tym razem do Amerykanów, ale teraz po przeczytaniu paru rzeczy, zrozumiałam, że znowu dajemy sobą pomiatać. :/ Choć akurat przemówienie Kanclerza Niemiec (kanclerki? xD) było dobre, w przeciwieństwie do Putina..
Michael
We DO care about You..
You are another part of us.

R.I.P… in “place with no name”..
Awatar użytkownika
Louie
Posty: 188
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 19:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Louie »

Jakie pomiatać? Nikt nami nie pomiata!!!
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Awatar użytkownika
Ashiya89
Posty: 43
Rejestracja: ndz, 23 sie 2009, 22:03
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Ashiya89 »

Louie pisze:Jakie pomiatać? Nikt nami nie pomiata!!!
Ja tego co napisałam wcześniej inaczej nazwać nie mogę.
Michael
We DO care about You..
You are another part of us.

R.I.P… in “place with no name”..
Awatar użytkownika
Louie
Posty: 188
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 19:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Louie »

Jakie pieniądze wyciągają? O co konkretnie Ci chodzi?
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
ODPOWIEDZ