Wspomnienia po MJowisku 2009
No tak. Z Ewą78 głupio wyszło, ale Ewo, czemu kogoś z nas po prostu nie poprosiłaś? Czasami warto zaufać i uwierzyć, że jak się poprosi, to się to dostanie. Miałem okazję widzieć różne reakcje fanów Michaela wobec postronnych osób i zazwyczaj byłem dumny z tego, że potrafimy być wrażliwi na innych, kulturalni i być bardzo pomocni. Na ulicy, w autobusie, w pociągu. I to nie tylko przy okazji tego typu spendów.
Co do zlotu, pozwolę się zgodzić z Pankiem. Zlot był bardzo medialny- było nas dużo, miejsce takie, w jakim bawią się ludzie w Europie, telewizja była, w kinie było uroczyście- Michael rzeczywiście był. To wzbudza podziw. Może o to chodziło- niech wiedzą, że pamięć po nim nie umiera wraz z nim, a my jesteśmy silni i coś znaczymy.
Trudno oczekiwać superwesołych, wystrzałowych wspomnień po zlocie, na którym mieliśmy wspominać pierwsze kilkanaście koncertów z Londynu i nakręcać się na kolejne, tymczasem byliśmy między jednym a drugim pogrzebem Michaela. Wiem, że się mówi przy takich okazjach: weselmy się, bo jego muzyka taka była, bo on by tego chciał, bo są przecież kultury, gdzie odejście rozumiane jako przejście do lepszego świata interpretuje się optymistycznie i taki czas to feta radości.
Ale to są tylko słowa, a w duszy gra swoje.
Tyle od siebie. Dziękuję.
A... Tancerz, za rok to już chyba wystąpisz poza konkursem? Nie dajesz innym szans, chłopie. I Pank, gdzie Twoje In The Closet z Tobą jako Madonną?
Co do zlotu, pozwolę się zgodzić z Pankiem. Zlot był bardzo medialny- było nas dużo, miejsce takie, w jakim bawią się ludzie w Europie, telewizja była, w kinie było uroczyście- Michael rzeczywiście był. To wzbudza podziw. Może o to chodziło- niech wiedzą, że pamięć po nim nie umiera wraz z nim, a my jesteśmy silni i coś znaczymy.
Trudno oczekiwać superwesołych, wystrzałowych wspomnień po zlocie, na którym mieliśmy wspominać pierwsze kilkanaście koncertów z Londynu i nakręcać się na kolejne, tymczasem byliśmy między jednym a drugim pogrzebem Michaela. Wiem, że się mówi przy takich okazjach: weselmy się, bo jego muzyka taka była, bo on by tego chciał, bo są przecież kultury, gdzie odejście rozumiane jako przejście do lepszego świata interpretuje się optymistycznie i taki czas to feta radości.
Ale to są tylko słowa, a w duszy gra swoje.
Tyle od siebie. Dziękuję.
A... Tancerz, za rok to już chyba wystąpisz poza konkursem? Nie dajesz innym szans, chłopie. I Pank, gdzie Twoje In The Closet z Tobą jako Madonną?
Ostatnio zmieniony pn, 31 sie 2009, 9:54 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
nie tylko tobie
oj nie tylko Tobie się ugięły, jeszcze raz podziękowania dla Kingi, Kasi i wszystkich organizatorów, z których istnienia sobie sprawy nie zdaję. Ludzie trzeba założyć temat: poszukiwany / poszukiwana MJowisko 2009, bo nie popamiętałam tych waszych nicków, może będziemy dochodzić po zdjęciach lub opisie stroju...blanket pisze:Było wręcz nie do opisania ;)
Kiniu, kocham Cie dożywotnio ! Ta przemowa w kinie (;]) była niezwykle wzruszająca... Nie mogłam sobie lepiej wyobrazić tej imprezy, cała ta atmosfera, ludzie, aż miło było patrzeć na wszystkich z opaskami na koszulach, w kapeluszach :) a kiedy Kasia (chyba dobrze pamiętam :P) wyszła z samochodu nogi się pode mną ugięły :) Dziękuję bardzo za świetną zabawę ;**
byłeś w moim życiu, gdy w moim pokoju wisiała jeszcze huśtawka ... i nadal jesteś ... dziękuję Ci za ... Rodzynka...
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
-
- Posty: 92
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 22:03
Kochani,jak ja Wam zazdroszczę,że mogliście być na MJowisku :) Po samych Waszych wypowiedziach poczułam,jaka panowała tam atmosfera.Cudowna i bardzo Michaelowa ;).Za rok zrobię wszystko,żeby być tam z Wami !! Mam nadzieję,że przygarniecie mnie w swoje MJowiskowe progi :)
,,Just call my name and I'll be there '' ... So I call You - MICHAEL !!
Yes,I'm Believer :) L.O.V.E
PT <3
... POT jest HOT :D

Yes,I'm Believer :) L.O.V.E
PT <3
... POT jest HOT :D

Maharet pisze:ulaeska pisze:Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie (a wiem, że nie tylko ja) iż fani Michaela to ludzie z kulturą, sympatyczni i umiejący się świetnie bawić.
rewelacyyyyyyyjnie powiedziane,
od razu wiedziałam, że fani Michaela mają wysoki poziom kultury, to dawało się odczuć już przy gromadzeniu się. Naturalnie wyczuwało się wzajemne zaufanie, ciepło i dobroć. W przyszłym roku, bo to był mój pierwszy raz zmolestuę Was trochę bardziej i postaram się poznać więcej osób. Pozdrowienia dla MJówek z Szczecina(In the closet`owe koszuleczki bez ramionek) super się z Wami tańczyło !!!
oraz dla fanki z Opola, wędrójącej wiernie na zloty wbrew przeciwnościom losu (nasza pogaducha przy miksie History), pozdro dla chłopaka z pod drzwi, który nie miał biletu, a potem jakoś mu się udało


Występ Huberta - nie wierzyłam, że jest możliwe, aby ktoś robił to tak wspaniale. Hubert człowieku oddaj się w końcu w ręce specjalistów, również Twój taniec zwrócił moją uwagę. Może potrzebujesz Managera????


To ja dziewczynka w kamizelce

P.S. dla naszej MJówki na wózku - puszczałam Cię w drzwiach i widziałam, że ochroniarze pomagają Ci z wózkiem, gdybym wiedziała, że tylko przez próg to byśmy Ci pomogli ... choć przyznam karkołowmne zajęcie, powinni mieć windę, ale ten klub chyba nie jest otwarty na innych ludzi, miałam wrażenie, że wkroczyliśmy im w ich dresowy świat. Następny rok apeluję o imprezę tylko z fanami MJ choćby miało to się odbyć na miejskim parkingu
byłeś w moim życiu, gdy w moim pokoju wisiała jeszcze huśtawka ... i nadal jesteś ... dziękuję Ci za ... Rodzynka...
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
Ostrzegam: będę "słodzić".
Dziękuję z całego serca. Ten zlot niesamowicie dużo mi dał; to był kolosalny zastrzyk pozytywnej energii, tak bardzo potrzebny po dwóch miesiącach płaczu.
Szczególne podziękowania należą się oczywiście Kindze - za organizację, za przepiękną przemowę, podczas której spłynęły oczyszczające łzy, za to, jak bardzo była miła w bezpośrednim kontakcie. Dziękuję również Kasi - za uśmiech i energię, którą nas zarażała, Erwinowi - przede wszystkim za "If you don't love me" i wyproszone
"Come together" oraz Tomkowi - już on wie za co.
Gratulacje dla tancerza, którego występ dosłownie zwalił mnie z nóg, i oczywiście dla Huberta (to się nazywa godna reprezentacja miasta! :P).
Reasumując: dziękuję tym, dla których warto było przyjechać - czyli WSZYSTKIM. Było wspaniale i żadne problemy 'techniczne' nie mogły tego zepsuć (swoją drogą, nieco mnie dziwi, że śpiewanie "worldów" może u jakiegokolwiek fana Michaela wywołać "ironiczny uśmieszek").
Dziękuję z całego serca. Ten zlot niesamowicie dużo mi dał; to był kolosalny zastrzyk pozytywnej energii, tak bardzo potrzebny po dwóch miesiącach płaczu.
Szczególne podziękowania należą się oczywiście Kindze - za organizację, za przepiękną przemowę, podczas której spłynęły oczyszczające łzy, za to, jak bardzo była miła w bezpośrednim kontakcie. Dziękuję również Kasi - za uśmiech i energię, którą nas zarażała, Erwinowi - przede wszystkim za "If you don't love me" i wyproszone


Gratulacje dla tancerza, którego występ dosłownie zwalił mnie z nóg, i oczywiście dla Huberta (to się nazywa godna reprezentacja miasta! :P).
Reasumując: dziękuję tym, dla których warto było przyjechać - czyli WSZYSTKIM. Było wspaniale i żadne problemy 'techniczne' nie mogły tego zepsuć (swoją drogą, nieco mnie dziwi, że śpiewanie "worldów" może u jakiegokolwiek fana Michaela wywołać "ironiczny uśmieszek").
Re: Kilka refleksji
Ewa78 pisze: Nie podobało mi się to, że było bardzo mało miejsca, muzyka z dołu bardzo przebijała się, oraz to, że w NASZEJ imprezie brali udział postronni ludzie, często nieprzyjemni i agresywni.
Chciałabym dodać, że nie napisałam tego z negatywnych pobudek, pamiętajce o tym
Ach... Szukanie dziury w całym...

Kiedy weszliśmy do klubu atmosfera była... hmm... no nie powiem aby była za przyjemna... żal mi było Kingi ktora musiała słuchać tych skarg i zażaleń... A bo to za mało miejsca, a bo to szatni nie ma itd... Ale na mojej twarzy uśmiech ślnił od samiuśkiego początku...Ja przyjechałam na zlot po to ABY POTAŃCZYĆ PRZY MUZYCE MICHAEL, ABY ZAŚPIEWAĆ MY HAPPY b'DAY I SPOTKAĆ SIĘ Z MJówKAMI.... I Wszystko to znalazłam na zlocie! Nic nie było w stanie popsuć mi dobrego humoru!


Pokłony wielkie dla Kingi składam za to, że już po raz szósty zorganizowała zlot i mam nadzieję, że teraz o tutaj obieca nam, że zorganizuje go znowu za rok


ღ السرّ ღ
Rest in PEACE! MICHAEL JACKSON 1958 - 2009
[*]
Rest in PEACE! MICHAEL JACKSON 1958 - 2009
[*]
ale przecież to nie jest zły pomysł, wystarczy trochę prądu i barierek. Czego tak naprawdę nam brakowało to przestrzeni. TO była moja pierwsza w życiu impreza przy muzyce tylko MJ, oprócz tych, które robię sobie co wieczór w domu na prywatny użytek.
Ogarnęła mnie wściekłość gdy przekonałam się na własnej skórze o tym, że istnieją tam takie stworzenia jak VIP-Vipów, czyli osoby, które nie wiedzą, kto to jest Michael lub bezczelnie udają, że nie wiedzą, a są na naszej zamkniętej imprezie i wątpię by Kinia mogła coś w tej sprawie zrobić, skoro i tak przebiła się przez utrudnienia z właścicielami klubu, musieli jakoś pokazać swoje.
Zapomniałam podziękować 777 za wspaniałą muzę, w przyszłym roku będziesz jednak musiał dokończyć "In the closet" bo to moja świętość.
Aha, czy ktoś wie, czemu w tym telewizorze leciały roznegliżowane panienki a nie nasz MJ? chyba żebyśmy się nie gapili, tylko tańczyli HAHA
Ogarnęła mnie wściekłość gdy przekonałam się na własnej skórze o tym, że istnieją tam takie stworzenia jak VIP-Vipów, czyli osoby, które nie wiedzą, kto to jest Michael lub bezczelnie udają, że nie wiedzą, a są na naszej zamkniętej imprezie i wątpię by Kinia mogła coś w tej sprawie zrobić, skoro i tak przebiła się przez utrudnienia z właścicielami klubu, musieli jakoś pokazać swoje.

Zapomniałam podziękować 777 za wspaniałą muzę, w przyszłym roku będziesz jednak musiał dokończyć "In the closet" bo to moja świętość.
Aha, czy ktoś wie, czemu w tym telewizorze leciały roznegliżowane panienki a nie nasz MJ? chyba żebyśmy się nie gapili, tylko tańczyli HAHA
byłeś w moim życiu, gdy w moim pokoju wisiała jeszcze huśtawka ... i nadal jesteś ... dziękuję Ci za ... Rodzynka...
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
Zgadzam się w 100%! Wkurzyłam się, że ludzie posiadali pod ścianą na początku i zaczęli marudzić. Kurczę, przecież to my tworzymy atmosferę! A TDCAU... Bez komentarzaMjabs pisze:Ach... Szukanie dziury w całym...
Kiedy weszliśmy do klubu atmosfera była... hmm... no nie powiem aby była za przyjemna... żal mi było Kingi ktora musiała słuchać tych skarg i zażaleń... A bo to za mało miejsca, a bo to szatni nie ma itd... Ale na mojej twarzy uśmiech ślnił od samiuśkiego początku...Ja przyjechałam na zlot po to ABY POTAŃCZYĆ PRZY MUZYCE MICHAEL, ABY ZAŚPIEWAĆ MY HAPPY b'DAY I SPOTKAĆ SIĘ Z MJówKAMI.... I Wszystko to znalazłam na zlocie! Nic nie było w stanie popsuć mi dobrego humoru! dancing Michael Jackson Całe szczęscie kiedy zabrzmiało TDCAU wszystko się zmieniło i już wszyscy wyginali śmiało ciało w rytm muzyki Dancing





I mam teraz pytanko: w konkursie tanecznym brał udział chłopak, za którym dreptałam przez całą imprezę, bo tańczył GENIALNIE. Byłam w szoku, że nie przeszedł do finału


Ja myślę, że nie ma na co narzekać, Kinga chciała dobrze niestety były drobne niedociagnięcia nie z jej winy.
Mimo tego dla mnie zlot był niesamowity, bawiłam się wspaniale, nie zwracałam uwagi na tych "innych"
Podziękowania wielkie dla Kingi i czekam na kolejny zlot, mam nadzieję.
( i oczywiście dziękuje mojej ekipie z Kato
podróż z wami to sama przyjemność
)
Mimo tego dla mnie zlot był niesamowity, bawiłam się wspaniale, nie zwracałam uwagi na tych "innych"

Podziękowania wielkie dla Kingi i czekam na kolejny zlot, mam nadzieję.

( i oczywiście dziękuje mojej ekipie z Kato



Ostatnio zmieniony pn, 31 sie 2009, 11:16 przez Aga_88, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyłączam się do wszystkich "słodkich" słów odnośnie MJowiska!!! Było genialnie!! :)
Dziękuję Kindze za organizację i dziękuję wam wszystkim, że mogłam być tam z wami jesteśnie wspaniali!! :)

Dziękuję Kindze za organizację i dziękuję wam wszystkim, że mogłam być tam z wami jesteśnie wspaniali!! :)
MichaelsAngel nie przesadzaj ja nawet nie wiedziałamI przepraszam Izę (chyba Izę) z 'wesołego pociągu' bo z tego wszystkiego nie oddałam jej pieniędzy za tą białą róże..

Też uważam, że tanczył świetnie i również się dziwię, że nie przeszedł do finału. Jego popis przy "Bad" (na długo przed konkursem) był genialny :)Luspa pisze:I mam teraz pytanko: w konkursie tanecznym brał udział chłopak, za którym dreptałam przez całą imprezę, bo tańczył GENIALNIE. Byłam w szoku, że nie przeszedł do finałuMiał na imię Arek. Czy ten obywatel jest na forum?
Arka nie ma na forum, ale powiedział, że dołączy.. :)
Ostatnio zmieniony pn, 31 sie 2009, 11:28 przez natpoznan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę , sama miałam okazje uczestniczyć tylko albo i aż w marszu " białych róż" . Samo uczestnictwo w tym marszu było dla mnie wspaniałe , zobaczyłam tak wielu szczęśliwych ludzi , których łączy jedna pasja , jeden wspaniały człowiek Michael Jackson . Muszę przyznać , że czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłam .
Podziwiam was wszystkich i mam nadzieje , że za rok będę miała okazje być na MJowisku od początku do końca . Bo naprawdę chciałabym poznać was wszystkich (:
Podziwiam was wszystkich i mam nadzieje , że za rok będę miała okazje być na MJowisku od początku do końca . Bo naprawdę chciałabym poznać was wszystkich (:

Też miałam wrażenie, że wkroczyliśmy w świat dresów i 'tapeciarek', którzy najchętniej wynieśliby nas z klubu oO
a miejski parking... Dlaczego nie ? :P w sumie dość ciekawa byłaby taka impreza pod gołym niebem gdyby oczywiście dopisała pogada, ale takiej cudownej ekipie nawet pogoda nie straszna ! :)
a miejski parking... Dlaczego nie ? :P w sumie dość ciekawa byłaby taka impreza pod gołym niebem gdyby oczywiście dopisała pogada, ale takiej cudownej ekipie nawet pogoda nie straszna ! :)
No mam nadziejęnatpoznan pisze:Też uważam, że tanczył świetnie i również się dziwię, że nie przeszedł do finału. Jego popis przy "Bad" był genialny :)Luspa pisze:I mam teraz pytanko: w konkursie tanecznym brał udział chłopak, za którym dreptałam przez całą imprezę, bo tańczył GENIALNIE. Byłam w szoku, że nie przeszedł do finałuMiał na imię Arek. Czy ten obywatel jest na forum?
Arka nie ma na forum, ale powiedział, że dołączy.. :)



