Na imie mam Karolina i pochodzę z tej samej mieściny co "agusiaa_w" - mam nadzieję, że nie przekręciłam nicka ;p
W tym roku zdałam maturę i wybieram się na studia prawnicze do Opola.
Raczej nie posiadam zbyt wyszukanych form spędzana wolnego czasu ;] to co lubię to taniec, siatkówka i sporty wodne.
Muzyka jest dla mnie jak powietrze...bowiem nie zasnę - póki czegoś nie posłucham. Lubię każdy gatunek muzyki (wyłączając hip-hop), ale ostatnio słucham tylko i wyłącznie jednego wykonawcy....
Moja historia z Michaelem zaczęła się już dosyć dawno temu - mianowicie za sprawą mojego brata ;] (a chłopaka "agusiii_w" :P ), kiedyś był jego zaaagorzałym fanem, a mnie jako młodszej siostrze się udzielało ;] pamiętam, że kiedy nie było w domu rodziców włączał na całą "parę" Dirty Diana, a ja chowałam głowę w poduszki, sam początek tak mnie przerażał, iż myślałam, że zaraz ktoś przyjdzie mnie zamordować

Później jakiś czas nie słuchałam MJ, kilka lat temu ściągnęłam sobie sporą część Jego piosenek (bo kasety z biegiem czasu trochę się zdewaluowały ;] ) i tak cieszyłam sobie ucho głosem Michaela, do czasu sławetnego formata kompa - kiedy to miły przyjaciel zachował tylko skrót do pliku "muzyka" :D ..... efekt był taki, że zostałam bez niczego, potem już tylko słuchałam ulubionych piosenek MJ, no i swoją znajomość z Jego muzyką tak na dobrą sprawę odnowiłam - wstyd się przyznać - właśnie po tragicznych wydarzeniach z czerwca... :(
Najsmutniejszy dla mnie jest fakt, że MJ nie tak chciał się pożegnać...
Dodam jeszcze, że wcześniej nie oglądałam jego wypowiedzi, nie słyszałam nigdy jak mówił...dopiero jakiś czas temu dowiedziałam się jaki był naprawdę...szkoda, że tak późno....ale chyba lepiej późno niż wcale ;)
Witam wszystkich z całego serca!
:*