W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
Pragnę Was wszystkich przeprosic,że tak długo zwlekałam z przedstawieniem się na forum,ale... to były ciężkie chwile,kiedy tu przybyłam i........jakoś tak wyszło.
MJ słuchałam całe moje "dorastające"życie -mogę powiedziec,że dopóki żył wiedziałam,że jest wszystko OK -mimo,że miałam kilkuletnią przerwę w słuchaniu Jego muzyki.Jak tylko dowiedziałam się o Jego śmierci coś we mnie pękło-przez pierwszy tydzień zalewałam się łzami non-stop...tragedia,myślałam ,że coś jest ze mną nie tak
Obecnie jestem do granic bólu Jego zagorzałą fanką(mąż jakoś toleruje to i nie wzywa specjalisty
pozdrawiam Was serdecznie
Lepiej późno niż...później :)...i tanecznym krokiem witam
"Wszystko co robię jest inspirowane przez ludzi. Lubię ich niewinność, ich czystość. Widzę Boga w ich oczach."MJYou be always in my heart...Kocham Cię ;*
Witaj! Mam nadzieję, że mąż będzie jeszcze długo cierpliwy :)
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I... Unforgettable, that's what you are.
Witaj. Dobrze, że w sidła miłosci do Michaela wpadają ludzie w tak róznym wieku. Ze mną było podobnie, zreszta opisałam wszystko w moim "przedstaw się". Mój mąż także jest w miarę tolerancyjny, chociaż w drodze na wakacje (piszę znad morza) za głośno muzyki Michaela nie włączał. Cieszę się, że mam ze sobą laptopa i od czasu do czasu moge tu zajrzeć. Jestem tu z dość liczna grupą znajomych, ale tylko jedna z dziewczyn ubolewa po stracie MJ. Często zdarza mi sie zaplakać, a to, co ostatnio serwują znów media, jest zwykłym chamstwem Chodzi o kwestie ojcostwa Paris. Boże, co ten biedak Michael im zrobił??? Kiedyś w końcu do jego dzieci dotrą te sensacje i co wtedy?... Boje się bardzo o te szkraby, sliczne, utalentowane i nadzwyczajnie wychowane... Rozpisałam sie chyba za bardzo, więc skończę pisząc: Witaj wśród nas. Niech nasza rodzinka rosnie w siłę.
Jestem tu nowa i powiem szczerze, że wszystkie wypowiedzi fanów są niesamowicie szczere. Ta otwartość powoduje, iż sama osobiście pragnę otwarcie wyrazić to co przeżywam po śmierci MJ'a. Kiedy Król Popu umarł nie mogłam znależć sobie miejsca. Czułam, że świat stracił coś bardzo ważnego, niespotykaną dobroć... Po litrach łez wylanych w czasie słuchania ulubionych piosenek jakoś doszłam do siebie. Teraz jest już lepiej...Pozdrawiam serdecznie Was, prawdziwych fanów niepowtarzalnego talentu!!!
Michael I will never forget you
Szukam siebie poprzez nowe możliwości artystyczne.
Ja kiedyś podchodziłam emocjonalnie do wszystkiego,teraz jakbym to utraciła...Wczoraj jak wracałam w busie od babci,puścili Michaela ,gone too soon...Myślałam że się poryczę,w środku jakbym mogła to bym pękła ,a na twarzy ani jednej łzy.Może nie płacze bo wiem że mu tam w końcu dobrze..Nie wiem.A jak mi brat napisał(bo byłam wtedy na kolonii tanecznej) to mi się żyć odechciało,nawet jeść nie chciałam(nie możliwe),ale musiałam.Sorry zebrało mi się na zwierzenia i wywody.