[REQ]Living with Michael Jackson Take Two PL

Tu zamieszczamy i prosimy o materiały graficzne, audio i wideo. Zakaz udostępniania plików wydanych oficjalnie - szczegóły w regulaminie.
Awatar użytkownika
matuch
Posty: 17
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 22:27

Post autor: matuch »

cóż, postanowiłem sam się tym zająć.W ciągu tygodnia postaram się dodać swoją wersje z napisami.Zapewne nie będzie idealne,ale myślę że sens całości zdołam uchwycić.
Awatar użytkownika
Dethrok
Posty: 2
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 23:02
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Dethrok »

Powodzenia ;-)
Janka:)
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 15:26

Post autor: Janka:) »

tutsj msm tlumaczenie Private home movies mozna je znaleź na you tube to tez byla taka forma odpowiedzi na LWMJ

MJ: Ludzie zastanawiaja sie, dlaczego udostepniam moje prywatne nagrania w TV? Pomyslalem, ze nadszedl czas aby to zrobic, poniewaz wielu ludzi ma wyrobione wlasne zdanie na moj temat, a oni nawet mnie nie spotkali. Oni mnie nawet nie znaja. W zwiazku z tym, pomyslalem, ze czas sie odkryc, by pokazac, kim naprawde jestem. Po prostu… Michael Jackson.

(Brace Yourself plays to Carmina Burana’s O Fortuna)


(Clip: Gary, dom Jacksonow)

MJ: Mieszkalismy w Gary, Indiana. Moj tata pracowal w stalowni, mieszkalismy na ul. Jackson Street. Przypadkowo nazwa ulicy byla taka sama, jak nasze nazwisko.

(Clip labelled 1964)

MJ: Wyobrazcie sobie, 9 dzieciakow mieszkajacych w dwupokojowym mieszkaniu i czekajacych w kolejce, by wziac kapiel. Ogladamy chyba walke na kule sniegowe.

(Clip: bracia bawia sie na sniegu)

MJ: Zapasy w sniegu. Daleko po prawej...to jestem ja. Nie chce sie przylaczyc, hmhmhmhmhm… (smiech). Byli dosc ciezcy. Jestem zmarzniety. To chyba Tito lezal na ziemi.

(Wystep braci)

MJ: To jest pokoj goscinny, w ktorym mielismy wszystkie meble. Tu (tez) tanczylismy i wystepowalismy. Uwielbialismy to! Widzicie usmiech na mojej twarzy? Uwielbialem to. Moj tato stal wprost przed nami i kontrolowal, czy wszystko robilismy poprawnie.

(Clip: Katharine trzyma mala Janet)

MJ: Ta mala dziewczynka, na kolanach mojej mamy, to Janet, ktora teraz jest pania Rythm Nation hmhmhmhm… (smiech).

(Clip: tancza ludzie)

MJ: … To jest przyjecie! Wystepowalismy na wielu przyjeciach. Gramy muzyke, do ktorej tanczy (publicznosc). To jest gitara. Jesli spojrzycie glebiej, zobaczycie jak robie obrot. Mama uszyla wszystkie nasze kostiumy. Wystepowalismy na przyjeciach...otwieralismy centra handlowe. Robilismy wszystko to, co mialo wspolnego z muzyka i tancem.
Niezmiennie, kazdej nocy - podrozowalismy, podrozowalismy (i jeszcze raz) podrozowalismy.

ZYCIE W TRASIE

MJ: Wytwornia plytowa wymaga od Ciebie promocji albumu i realizacji tras koncertowych (usmiech). Nie znosze tego! Natomiast, naprawde lubie (bezposrednie) relacje z fanami, dac szanse fanom spotkac sie ze mna twarza w twarz...

(Scena: MJ i fani)

MJ: …jak podrozujesz z Hong Kongu do Afryki do…

(Clip: powitanie Michaela w Indii - sznurem kwiatow na szyi)

MJ: …Chin, do Brazylii, do Singaporu, Szwajcarii, Londynu, Paryza, Rosji...stadiony sa zatloczone i czujesz ogromna energie.

(Scena: fani na widowni robia zywa fale)

MJ: To jest fantastyczne i mamy..., tzn ja nie wiem jak oni raduja sie z koncertu. (W takim scisku, tloku, na stojaco).

(Clip labelled Wembley Stadium 1988)

MJ: To jest festiwal dla siedzacej widowni, a oni nie chca krzesel. Nawet jesli byly krzesla, to na nich stawali…

(Sceny: fanki na noszach)

MJ: W zwiazku z tym mamy (specjalne miejsce przeznaczone na) namiot z (zapleczem sanitarnym)… zazwyczaj jest cos okolo 5000 zaslabniec/ omdlen kazdej nocy i potrzebni sa doktorzy i ratownicy. To jedna z trudniejszych rzeczy podczas koncertowania.

(Scena: ladowanie helikoptera Japonia 1988)

MJ: Podrozujesz z jednego kontynentu na drugi. Jestes spiacy. Strefy czasowe sa rozne. Po koncercie nie mozesz zasnac…

(Clip: Michael na scenie biegnie z usmiechem do kamery)

MJ: …adrenalina rosnie.

Rezyser: Mozemy to nakrecic jeszcze raz? Bez zaprzeczenia, ze nie znosisz koncertowac…

MJ: (do rezysera) A jednak tego nie znosze.

Rezyser: Ja wiem, ale to jest …

MJ: Przechodze przez pieklo.

Rezyser: Nie ustapisz jednak…

MJ: Przechodze przez pieklo podczas tras koncertowych!

(Rozmowy w tle)

Rezyser: Koncertowanie jest…

MJ: (do rezysera) Dobrze…powiem tak.

Rezyser: Tak, po prostu…

MJ: (do rezysera) po prostu… ale znacie prawde.

Rezyser: Tak… … Michael? Akcja.

MJ: Uwielbiam koncertowac. Ja po prostu…

(Wszyscy zaczynaja sie glosno smiac)

MJ: Hej no! Zepsuliscie wszystko! Dlaczego zaczeliscie sie smiac? Bylem przygotowany, by to powiedziec!

Rezyser: Po prostu powiedz….

MJ: Hehehehehe…, nie, nie. Nie, ale naprawde jest dobra strona koncertowania. To sa fani.

(Clipy: fanow tanczacych na ulicy)

MJ: Kocham moich fanow. Do jakiegokolwiek miasta sie nie wybierzesz, gdziekolwiek na swiecie, oni znaja wszystkie piosenki, uklady taneczne, wszystko. Przychodza nawet z plastrami na palcach, w kapeluszach, w rekawiczkach, we wszystkim. To po prostu cudowne przezycie. Uwielbiam to.

(Clip: fani skanduja: chcemy Michaela)

MJ: To fani sa powodem, dla ktorych koncertuje (po swiecie), to bardzo wazne, by dac najlepsze przedstawienie, na jakie tylko mnie stac.

(Clip: Michael przemawia do swojego zespolu):

Michael: Na ile ostroznosc (pozwalala), na bycie w pogotowiu i czlonkiem zespolu, wszyscy byliscie cudowni.

Czlonek zespolu 1: Dzieki

Michael: Chcialbym to samo powiedziec garderobianowi i technikowi, ale nie moge. Zrobili wczoraj pare bledow. Chris byles wspanialy. To nie byla Twoja wina...jasne?

Czlonek zespolu 1: W porzadku. Bardzo dziekuje.

Czlonek zespolu 2: Dziekuje.

Czlonek zespolu 3: Dobrze, wiec…

Czlonek zespolu 4: Dobrze, zaczynamy!

(Wszyscy trzymaja sie za rece i zywo wiwatuja)

MJ: To takze duchowe przezycie, bo gdy gramy pewne utwory…

(Scena: Michael wykonuje Earth Song, a cala widownia w plomykach)

MJ: …jak Heal the World, We are the World czy Man in the Mirror,… caly stadion swieci tymi swiatelkami/zapalniczkami i fani wiedza kiedy je wykorzystac/uzyc. ...Uderzasz w jeden akord, a oni dokladnie wiedza, co jest grane. Tu jest duzo emocji. To jest fajne i uwielbiam wystepowac. To jedna z moich ulubionych rzeczy, (ktore lubie robic).

(Scena: Beat It)

MJ: Mysle, ze fani to widza. Teraz, wiem ze oni to widza, poniewaz kiedy schodze ze sceny, fani daja mi duzo milosci i tak jest wszedzie, gdziekolwiek sie pojawie, za kazdym razem, kiedy jestem na scenie.

(Clip: na scenie - maszerujaca orkiestra zbliza sie do Michaela)

MJ: To jeden z najlepszych momentow. Dzieje sie to w polowie koncertu i sa moje urodziny, a ja jestem tysiace mil z dala od mojej rodziny.

(Orkiestra gra, kiedy MJ ukrywa swoja twarz)

MJ: Kiedy zaskoczyli mnie ta maszerujaca orkiestra i wniesli ten ogromny, piekny tort...

(Orkiestra wykonuje Happy Birthday; clip labelled Michael’s Birthday 1993)

MJ: Zdalem sobie sprawe, ze mam rodzine na calym swiecie. Wszedzie, gdzie sie pojawie. Poniewaz moi fani naprawde ukazuja swoje uczucia milosci, a ja im to odwzajemniam.

Michael: (ociera twarz) To jest cudowne. Bardzo dziekuje.
Janka:)
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 15:26

Post autor: Janka:) »

PIERWSZE SWIETA BOZEGO NARODZENIA
PIERWSZE SWIETA BOZEGO NARODZENIA

MJ: Poznalem bardzo wielu ludzi i niewielu bardzo prawdziwych przyjaciol. Prawdopodobnie mozesz ich policzyc na palcach jednej reki. Elizabeth jest jedna z najbardziej lojalnych, kochanych, opiekunczych ludzi, jakich znam.

(Clip: Ogrody Neverlandu)

MJ: To ona zdecydowala, by udekorowac Neverland swiatecznie, poniewaz ja nie obchodze Swiat Bozego Narodzenia.

Elizabeth: Jest rok 1993 i dla Michaela - beda to pierwsze Swieta Bozego Narodzenia. To moj pomysl. Myslalam o tym przez 5 lat i rozmawialam z Michaelem o ich obchodach w Neverland, poniewaz rozumialam, ze Swiadkowie Jehowy nie obchodza tych swiat.

(Scena: Elizabeth dekoruje dom)

Elizabeth: Kiedy nalezal do Swiadkow Jehowy, powiedzialam Michaelowi: mysle, ze Boze Narodzenie jest cudownym sposobem swietowania milosci. To jest swieto milosci. Po za tym nie wyobrazam sobie Swiat Bozego Narodzenia bez Michaela i Michaela bez Swiat Bozego Narodzenia. (do operatora - kamerzysty) Jest pieknie, prawda?

MJ: Nie mialem pojecia, ze to planowala. To byla...prawdziwa niespodzianka.

Elizabeth: (zblizajac sie do pokoju) Michael?

MJ: Podchodzi do mojej sypialni.

Elizabeth: Michael? To duch Bozego Narodzenia. Obudz sie!

MJ: Nie jest latwo mnie obudzic.

Elizabeth: Michael?

(Otwieraja sie drzwi)

Elizabeth: …uwazaj na mojego malego psa.

MJ: Wie, ze nie lubie tego psa, poniewaz boje sie ich. Sa malutkie, ale gryza.

Elizabeth: Dzien dobry, kochanie (caluje go). Chodz. Witaj w dniu Twoich pierwszych Swiat Bozego Narodzenia.

(Zblizaja sie do salonu)

Michael: (westchnal) O Moj Boze. To niesamowite heh… (smiech). Nie moge w to uwierzyc hahaha… (smieje sie). To jest pierwszy raz!

Elizabeth: Wiem!

MJ: Heh… (smiech), Udekorowala caly dom.

(Michael rozglada sie po pokoju, dotyka choinki, zbliza sie do prezentow)

Elizabeth: To Twoje!

Michael: Byl Swiety Mikolaj?

Elizabeth: Swiety Mikolaj z Bel Air! (rechot).

Michael: Swiety Mikolaj z Bel Air! Heh… (smiech). Moge otworzyc?

Elizabeth: Pewnie!

MJ: Rownoczesnie bylem podekscytowany i czulem sie winny. Pamietam, jak pozniej poszedlem do lazienki i plakalem…

(Michael dotyka prezentow i uwaza na psa)

MJ: …poniewaz czulem sie tak, jakbym zrobil cos zlego, gdyz wyrastalem w wierze Swiadkow Jehowy, a oni nie obchodza Swiat Bozego Narodzenia.

(Michael otwiera prezent, jest to czerwony sweter)

Michael: Oooh! Uwielbiam to!

Kamerzysta: Zalozysz?

Michael: Tak! Juz wkladam! (zaklada).

Elizabeth: (do kamerzysty) Zdajesz sobie sprawe, ze nagrywasz mnie bez zadnego makijazu? (usmiech).

Michael: (otwierajac prezent) Uwielbiam to! Pistolet wodny! (trzymajac i rabiac piesc do kamery). Teraz juz wiem, jak jutro obudzic Elizabeth!

Elizabeth: Jak?

(Michael i kamerzysta zaczynaja sie smiac)

Elizabeth: Oh! Boze!

Michael: Bedziesz taka, jak teraz, nie martw sie!

Elizabeth: Bedziesz do mnie strzelac?

Michael: (otwierajac kolejny prezent) To jest wodny pistolet. Czuje to i mowie! Hahaha! (smiech).

Elizabeth: Ty!

(oboje wariacko sie smieja, kiedy Elizabeth zaczyna walic w Michaela)

Michael: (smiejac sie) Ouch! Ouch! Hahaha!

(Michael wstal a Elizabeth wyrwala mu prezent)

Elizabeth: Chce wodny pistolet! Ja chce wodny pistolet!

Michael: (biorac prezent z powrotem) Wyrywa prezenty!
(do Elizabeth) Moge miec ten? To jest dla Ciebie, ale czy moge miec ten?

Elizabeth: (usmiechajac sie) Tak.

Michael: Dziekuje.

Elizabeth: Co to jest?

Michael: Pistolet wodny (smieje sie).

Elizabeth: Co?

Michael: Pistolet wodny!

Kamerzysta: Skad wiedziales, ze to wodny pistolet?

Michael: Bo widzialem to… (smieje sie) wyraznie… (wskazujac na gore pudelka).

Elizabeth: Oh!

Michael: (smieje sie) wodny pistolet!

Elizabeth: To nie w porzadku!

Michael: Kolejny wodny pistolet! (trzymajac kolejny prezent).

Kamerzysta: Dziekuje.

Michael: Dziekuje! Jestescie bardzo mili! (smiech).

(Elizabeth otwiera prezent)

Elizabeth: Hahhhhhhhhh! (krzyczac wariacko).

Michael: Ohhhhhhh! (smieje sie). Spojrzcie na nia!

Elizabeth: Wodny pistolet! Tak!

MJ: Czy ciekawi Was czemu tak bardzo uwielbiam wodne pistolety? Poniewaz jesli przyjezdzacie do Neverland, to jest zasada, ze bedziecie powitani na mokro. Albo zostaniecie wrzuceni do basenu, albo potraktowani bitwa na balony wypelnione woda, albo bitwa na wodne pistolety. I uwielbiam je wszystkie (te zwariowane zabawy).

(Clip: Janet na ranczu)

MJ: Janet. Myslimy bardzo podobnie.

Janet: Uwielbiam to!

Michael: (smieje sie za nia) Chybilas/es… (smieje sie).

MJ: Nadszedl Macaulay Culkin.

Michael: Gotowy? (smieje sie).

Janet: Tato choc.

Michael: (smieje sie) Choc tato! Choc.

(clip: Mac oblewa Janet wiadrem wody)

MJ: Patrzcie, Mac wzial duze wiadro wody i oblal ich. Duzo oszukuje. Ale jest fajny (usmiecha sie). Uwielbia sie dobrze bawic, tak jak ja.

(Mac wiezie Michaela i Janet terenowym pojazdem)

MJ: Jedziemy na pole (bitwy wodnej). Wodne pistolety sa naprawde wysokiej techniki. Te sa jedne z bajeranckich.

(Michael i Janet wychodza. Michael biega za kims z pistoletem, ale ktos oblal Michaela wiadrem wody)

Michael: Ahh! Ty! Wygrales.

MJ: Hmhmhmhmhm… (smieje sie). Starszy brat Mac'a, Shane.

Mac i Michael: AHHHHH! (do kamery).

(Scena: napelnianie woda balonow)

MJ: Okay, przygotowujemy sie do bitwy wodnej na balony.

Michael: Jak tym razem bedzie nazywac sie nasza grupa?

Mac: (do Michaela) A jak uwazasz?

Michael: (do Maca) Tak jak ostatnio? To bylo okay.

Mac: (do Michaela) Okay. Idziemy.

Michael: Okay. Wizje… nie (rozmawia z Macem).

Mac: (rozmawia z Michaelem).

Michael: (usmiecha sie do kamery) Wizje przeznaczenia!

(Scena: rozpoczecia bitwy)

MJ: Sa zespoly. Uzywamy calego rancza. Moja ulubiona zabawa, (lub) jesli nazywacie to sportem - jest wodna bitwa na balony heh… (smiech). Uwielbiam sposob, w jaki balony, obryzguja woda, kiedy sie je rozbija (smiech). Nigdy nie przegralem ani jednej bitwy. Jestem Michaelem Jordanem balonowo-wodnych bitew.

Mac: Aww… Michael!

Michael: Wizje przeznaczenia! (trzymajac triumfujaco Mac’a ramie).

Mac: Tak!

Michael: Wygrywamy bitwy raz za razem.

Kamerzysta: Janet, jak to jest byc w zwycieskiej druzynie?

Shane: (uciekajac od Michaela) Dorwie mnie!

Janet: Wspaniale!

Michael: Whoa! Whoa!
(do Janet i Mac'a): Czy to jest twarz kogos, kto zrobilby cos takiego? Jestem niewinny…
(do kamerzysty) Prawda? Hehe… (smiech).

Kamerzysta: (smiech).

MJ: Chcialem powiedziec, ze wychodze z calej tej bitwy…

(Clip: Troje w pojezdzie)

Janet: Zwyciestwo!

Michael: Zwyciestwo!

MJ: … kompletnie suchy.

(Clip: Michal tanczy na trampolinie)

MJ: Ale znajac Macaulaya Culkina, zrobi to z pewnoscia. Knuje przeciwko mnie. Poprosil mnie, bym wszedl na trampoline no i wszedlem, jak ten wariat.

(Mac zwala MJ'a z trampoliny)

Michael: Ahhh! Nie!

(Michael wynurza sie z wody)

Michael: Zabije Cie! Zabije Cie Mac! Zniszcze Cie!

(Beat It z koncertu; clip rozmawiajacych dzieci, labelled India)

dziecko 1: Michael’s the king of pop!

dziecko 2: Michael’s the king of pop.

dziecko 3: Michael Jackson’s the king of pop!

ZA KULISAMI POTWORA… THRILLER

(Thriller video)

MJ: Z Thriller, chcialem stworzyc krotki film, opowiesc. Zeby ogladalo sie jak (film) w kinie.

Michael: To tylko film.

Ola: To nie jest zabawne.

Michael: Przestraszylas sie, prawda?

MJ: To nie jest tylko video, jest tu po prostu duzo abstrakcji. Wiecie? Szalenstwa, co nie ma zadnego sensu.

Michael: Chce Ci cos powiedziec.

Ola: Tak, Michael?

Michael: Nie jestem taki, jak inni chlopcy.

Ola: Oczywiscie, ze nie. Dlatego Cie kocham.

Michael: Nie. Ja naprawde jestem inny.

Ola: O czym Ty mowisz?

(Clip: Michael w pokoju)

MJ: To co widzicie, to sa proby. Cwicze moja kwestie.

Michael: Nie jestem taki, jak inni chlopcy. Nie. Ja naprawde jestem inny.

Kamerzysta: No pewnie (smiech).

Michael: Jestem potworem.

Kamerzysta: Uh-huh.

Michael: Kiedy ksiezyc jest w pelni, przeobrazam sie w potwornego demona…Jestem potworem.

(Thriller video):

Michael: Uciekaj!

Ola: AAHHHH!

(Powrot do prob):

Michael: (zezuje) Jedna rzecz musze powiedziec. Ludzie zawsze sa wzgledem mnie niegrzeczni. I dluzej tego nie zniose... Rob, jak blisko jestes?

kamerzysta: Nie wiem. Calkiem blisko.

Michael: (wskazuje) Tzn jak?...Tak? Tak? A moze obejmujesz klatke piersiowa?

kamerzysta: Obejmuje (Cie kamera), do miejsca gdzie masz (na bluzce logo) Nike.

Michael: (spoglada w dol i sprawdza) Co za glupek! Pomocy! Awh… glupek! (podnosi sie). Tam. Tak mi pomozesz. Okay?

(Clip: Michael tanczy przed lustrem w skrzacych/polyskliwych skarpetkach)

MJ: To ja. Eksperymentuje ze skarpetkami do Thrillera. Plonace skarpetki, jasne skarpetki, blyszczace jedwabne skarpetki. Probowalem wszystkiego. Nie chcialem kopiowac innych. Chcialem byc innowatorem, pionierem.

(Sceny za kulisowe do Thriller'a):

John: Okay, zaczynamy! Akcja!

(Michael i John Landis)

MJ: Wlasnie rozbilem cos na glowie Johna Landisa. Uwielbiam go. Wspaniale sie z nim pracuje.

Kamerzysta: Zaczynamy!

(Scena: John Landis skacze z platformy, pokazujac jak Michael ma to zgrac)

John: W ten sposob: AHH!

MJ: Wspanialy czlowiek. Zawsze odwraca mnie do gory nogami.

(Scena: John Landis trzyma Michael'a do gory nogami)

John: Daj mi znac, kiedy bedziesz potrzebowac Jacksona!

Kamerzysta: Ciecie!

Scena: Michael i Brooke Shields wychodza z samochodu na ceremonie rozdania nagrod):

dziewczyny: Michael! Michael!

(Idac na Grammy Awards; Clip labelled Grammy Awards 1983)

MJ: Oh jestsmy w drodze na Akademie Grammy Awards. Dostalem chyba 13 nominacji za Thriller. I naprawde nie wiedzialem, co sie bedzie dzialo na gali. Emmanuel Lewis, jeden z moich najlepszych przyjaciol.

Brooke: Oh Ty tez tutaj, Emmanuel (smieje sie)…Cudownie!

Girl: Czesc Michael.

MJ: Osoba ktora usciskalem, to Gladys Knight.

Child: Michael!

MJ: Ona i Diana Ross sa odpowiedzialne za wylansowanie the Jackson Five. Podpisalismy kontrakt z Motown i odtad zaczela sie nasza kariera.

(Michael wita ludzi i sciska Chucka Berryego)

MJ: Oh to moj czlowiek. Prawdziwy tworca rock'n'rolla, Chuck Berry.

(Chuck Berry dzwiga Brooke Shields)

Brooke: (smiejac sie) Jestem rozmiarow Michaela, pamietaj!

(rozmowy w tle)

Brooke: Potraktuje to jako komplement.

(Scena: James Brown i Michael)

James: Uwielbiam Cie chlopcze. Ciesze sie, ze dobrze wygladasz!

Michael: Dzieki za wszystko.

MJ: To jeden z najwspanialszych artystow, jaki kiedykolwiek zyl. James Brown. Byl moim idolem. Chyba jestesmy w drodze do wejscia do srodka.

Michael: (wola do tylu) Bardzo dziekuje!

Kamerzysta: Zgadza sie, jestesmy w drodze do wejscia.

MJ: Emmanuel. Zaczyna kleic sie do jej sukienki! To flirciarz. Spojrzcie. Ja ja lubile, on tez ja lubi. Tak wiec, jest to rywalizacja.

(Graja Thriller, gdy idzie MJ):

Gospodarz: Witamy na 26 Rozdaniach Nagrod Grammy!

MJ: Ide. Kiedy weszlismy, dostalismy ogromne, burzliwe brawa. Ludzie naprawde byli podekscytowani.

Gospodarz: Michael Jackson!

(Scena: Michael dostaje do potrzymania wszystkie wygrane nagrody)

MJ: To jest po tym, jak dostalem Grammy. To byl swiatowy rekord. Wygralem 8 nagrod!

Man: Michael!

MJ: Thriller, az po dzis dzien, jest najlepiej sprzedajacym sie albumem na swiecie. Nie moge tego dogonic nawet moimi albumami. Mahaha… (smiech). Teraz, jest to cos ponad 60 milionow.

(Scena: Quincy i Michael)

Girls: Michael, Michael!

MJ: Bylem bardzo szczesliwy i dziekowalem Bogu, bo bylo to moje marzenie, ktore sie ziscilo/spelnilo.

(Scena: Michael macha z samochodu)

Girls: Michael, Michael!

ZAKUPY

MJ: Jak powiedzialem, w jednym z moich wywiadow, moim marzeniem jest pojsc do sklepu. Byc po prostu zwyklym klientem i moc wkladac produkty do koszyka, czego nie moge zrobic. Bo gdy probuje to zrobic...

(Clip: Michael otoczony fanami przy zakupach)

MJ: …wiecie, ludzie tlocza sie dookola Ciebie. Chca autografow, chca bys podpisywal rozne przedmioty i bral obrazki/fotki/plakaty/zdjecia. Dlatego tak bardzo uwielbiam sie przebierac.

(Clips: Michael u charakteryzatora i w Disneylandzie)

MJ: (Przebrany) moge usiasc na lawce w Disneylandzie, poobserwowac, co naprawde robia ludzie i posluchac o czym rozmawiaja. Ale kiedy widza/rozpoznaja, ze to Michael Jackson - ludzie sie zmieniaja. Wtedy nie obserwuje rzeczywistosci, (bo to ja jestem w centrum uwagi). A ja chce obserwowac ten realny swiat taki, jaki jest naprawde, samemu bedac nikomu nieznany. Ale to bardzo trudne.

(Clip: zakupy labelled 2003)

MJ: Dlatego moi dobrzy przyjaciele, ktorzy sa wlascicielami tego sklepu, zamkneli go. A inni moi znajomi udawali, ze sa klientami i robia wlasnie zakupy. Wiec moglem sie poczuc tak, jakby dzialo sie to naprawde - taka -namiastka zakupow.

Mezczyzna: Przejscie tutaj…

MJ: Moi kuzyni poprzebierali sie za ekspedientow, a ja poszedlem na zakupy. Bylo wspaniale. Wszystko zaplanowali, z muzyka - wlacznie.

(Michael nalozyl czapke i poruszyl sie do sklepowej, instrumentalnej wersji Billie Jean)

Mezczyzna: Teraz potrzebujesz rekawiczki!

(Michael siega po gumowa rekawiczke)

Kamerzysta: Teraz ludzie beda wiedziec kim jestes, jesli wlozysz rekawiczke.

(Smiech)

Michael: Gdzie jest guma?

Kamerzysta: Duza czerwona! (smiech).

Michael: Duza czerwona! (podnosi gume).

MJ: To bylo zabawne. Mialem szanse przekonac sie na swoj sposob, jak to jest, nawet jesli to nie byly prawdziwe zakupy.

(Michael zaczyna jezdzic na wozku sklepowym)

MJ: Hehehehahaa! (smiech). Ostatecznie zaczalem rozpoznawac ludzi. Np. kobieta w blad peruce - to niania (moich dzieci) hehe! (smiech). Nawet Elizabeth Taylor tutaj byla. Na okladce magazynu.

Michael: Wlasnie o tym mowilem (trzyma magazyn z kciukiem do gory).

Kamerzysta: Na co Ty patrzysz? Gdzie Twoj wozek?

Michael: Nie wiem.

Kamerzysta: Tam jest. Ten po prawej.

Michael: Oh.

MJ: Kazdy sie ze mnie wyglupial, probowali ukrasc mi wozek.

kobieta: Jakis problem?

Michael: To jest moj wozek.

kobieta: Powoze wozek z toba.

Michael: Tutaj sa rzeczy tej pani. Te sa moje (wyjmuje je). Gdzie podzial sie moj wozek?

Kamerzysta: Tutaj jest.

kobieta: Probowal ukrasc Twoj wozek, tak?

Michael: w 100%!

mezczyzna: Jesli nie mozesz znalesc wozka, nie powinienes robic zakupow!

Michael: Uh hehe… (smiech).

(Michael bawi sie w latajacy talerz)

mezczyzna: Chcesz to kupic?

kobieta: Michael, zaczekaj.

mezczyzna: Oh ho! Nie!

(Smieja sie kiedy wyciskaja krem na glowe Michaela)

Michael: Dlaczego ja? To jest pierwsze moje doswiadczenie w robieniu zakupow od 30 lat!

Kamerzysta: Michael… Michael Jackson jako lody!

MJ: My po prostu...dla mnie, to bylo tak, jakbym byl w Disneylandzie. Poniewaz moglem zrobic cos, czego zwykle/ na codzien nie doswiadczam.

(Michael pozuje z przyjaciolmi)

POWOD DO DUMY MOJEJ RODZINY

(Clip: Janet i Katharine nuca do The Way You Make Me Feel, podczas wystepu Michaela, labelled 1988)

MJ: Janet i mama w kuluarach sceny, na jednym z moich koncertow. Spiewaja prawie tak glosno jak ja hehe! (smiech). Pamietam, jak pewnego razu, mama mi cos powiedziala. To chyba bylo na koncercie w Kopenhadze. Bylo morze ludzi. Cos ponad 200 000. I oczy mojej mamy, w ktorych byly lzy. Byla na stronie sceny. Zapytalem mame, czy cos nie tak? Dlaczego placze? Odpowiedziala...kiedy byles malutki i trzymalam Cie w ramionach, nigdy o czyms takim nie marzylam, ze Ty moglbys, mozesz byc taki popularny, ze bedziesz mial taki rodzaj wplywu na publicznosc, jak tu. Przytulilem mame i probowalem wyciagnac ja na scene. Jest taka niesmiala. Ona...niewazne co...ona nie wyszla na scene...(smiech). Ale pomyslalem, ze to bylo bardzo mile/slodkie/wzruszajace z jej strony.

BAD

(Bad video, labelled 1987)

MJ: Film do Bad, nagralismy w metrze Nowego Yorku, a Martin Scorcese byl rezyserem.

(Clip: proby tanca do BAD)

MJ: To jest na probie w MC Palace, ukladamy choreografie hmhmhmhm! (smiech).

Michael: Gdy dostaniemy sie do srodka robimy tak BAMBAMBAMBAMBAM! I przetrzymamy to przez chwile (pokazuje uklad).

MJ: Mielismy tylko 2 dni na choreografie. Uwielbiam taki pospiech.

Michael: Wtedy bedzie wieksze napiecie.

(video Bad i sceny prob - rownoczesnie)

MJ: Dla tego typu piosenki, to powinny byc najbardziej spontaniczne uklady. Cala choreografie mozna porownac do meczu hokejowego. To byla czesc filmu, przeznaczona dla Wesleya Snipesa. Tak wiec obsadzilem Go w tej roli.

Wesley: A wiec o to chodzilo, huh?

MJ: Totalnie zakazanym slowem w naszej druzynie bylo VIDEO. Nie pozwalalem je wypowiadac. Poniewaz ich nie lubilem. Videa byly takie nieciekawe i nudne. Tak wiec, jesli ogladacie kawalki, ktore ja wymyslilem, mozecie miec pewnosc, ze zaglebiacie sie w pewna opowiesc/historie. Dlatego taki jest rezultat (naszej pracy). Ale takze w zabawe. Tak tez zrobilismy.

(Piosenka Dirty Diana, mowia dzieci, labelled India)

dzicko: Michael Jackson. Jest krolem popu. Pomaga biednym dzieciom i kocham Go, bo jest bardzo dobry dla malych dzieci. Tanczy wspaniale dla wszystkich ludzi. Kazdego dnia pomaga biednym ludziom i ....

inne dzieci: Heal the world!

dziecko: …heal the world! Moja milosc do niego jest tak wielka/ ogromna jak ocean!

MIESZKANIE W NEVERLAND
++++++++++
cdn...
MIESZKANIE W NEVERLAND

MJ: Neverland odwoluje sie do dziecka wewnatrz kazdego z nas, bez wyjatku.

(Clip: otwarcie bram)

MJ: To jest miejsce, w ktorym czuje, ze mozecie powrocic do swojego dziecinstwa. Odkrywacie dorastanie, robicie rzeczy, ktorych nie robiliscie odkad skonczyliscie 10 lat. To jest fajne miejsce do przebywania. Tu jest...tak duzo do zrobienia. Zawsze chcialem miec takie miejsce, gdzie bylibyscie po prostu zajeci caly dzien. Tu jest nieograniczona przestrzen. Mozna wyjsc na dziedzince, w gory i pojezdzic konno.

(Clipy: zabawy doroslych i Michaela, jazdy na rowerach i jazdy konnej)

MJ: (Mozecie robic) wiele zabawnych rzeczy. Po prostu zabawne miejsce. Uwielbiam je. Zawsze bede je kochal i nigdy nie sprzedam Neverlandu. Neverland jest moje. Ono reprezentuje mnie...totalnie, tym, kim jestem. Naprawde! Kocham Neverland!

(Scena: Mac, Kieran i Michael na gorze zjezdzalni)

Michael: Okay, jestesmy. We trzech. Czekajcie! Okay, czekajcie, czekajcie, nie oszukuj.

Mac: Gotowi?

Michael: Nie, nie. Poloz rece na kocu. Tak to jest.

Mac: Nie, nie (smiech).

Michael: Bo Cie zbije.

Mac: Gotowi?

Michael: Jestesmy gotowi?

Kieran: Zaczekajcie, nie, nie, nie.

Mac: Gotowi?

Kieran: Nie.

Michael: (do Maca) Zwariowalem, ze to robie. Nie. Ty wyciagasz. Mac, Ty...

Mac: Whoa..whoa…

Kieran: Nie robie…

Mac: Gotowi? Start.

Michael: Oszukujesz! Whoa!

(Zjezdzaja w dol)

MJ: Mac duzo oszukuje, (smiech) ale jest fajny. Uwielbia dobrze sie bawic.

(Clip: Michael z mokrymi wlosami zywo przemawia i gestykuluje)

Michael: Zajelo to duzo koordynacji ciala, kung - fu, wybrykow i...

(dzieciaki wepchnely Michaela do wody)

MJ: Moj kuzyn, Elijah. Zwalil mnie wlasnie do wody. To jest Levon, moj kolejny kuzyn. I Mariz.

(Michael w szlafroku - dzieciaki ponownie Go zwalaja do wody)

Michael: Nie! Ahh!

MJ: Wysuszylem sie, a oni ponownie zwalili mnie do wody.

dzieciaki: Mamy Go! (smieja sie i krzycza).

(Michael wychodzi z basenu i ucieka zrzucajac z siebie szlafrok)

MJ: Nie moge w to uwierzyc. Pierwsze ujecie ze mna bez koszuli hahahahaha! (smiech).

(Clip: dzieciaki chichocza i ciagna Michaela do basenu):

Michael: Ja jestem mily! Wlasnie jestem po prysznicu! I umylem delikatnie wlosy! AHH!

(dzieciaki zwalaja Michaela do wody)

dzieciaki: Tak!

MJ: Widzicie, co ze mna wyprawiaja?

(Clip: Mac jedzie z Michaelem i Kieranem):

Michael: Ahh! Prosze… Mac…

Mac: (smieje sie gdy wyskakuje z pojazdu).

MJ: Mac jest najbardziej nierozwaznym kierowca, o Moj Boze.

Michael: Hehahahaha… hahahaha! (smieje sie, gdy wyczodzi z wozu) Niemal nas zabiles!

MJ: Z tylu mozecie zobaczyc brata Maca - Kierana.

Michael: Widzieliscie to? Zrobil...(smieje sie)

MJ: Badz co badz, to dobre dzieciaki.

Mac: Wiem. Zareagowal tak…(smieje sie).

Michael: Wlasnie tak, spojrz. Mial kamere i zrobil… (Michael demonstruje i znowu sie smieje)…hahahahahaha!

(Scena: Michael wbiega na mate do skakania)

MJ: Ja z kuzynem na macie do skakania.

Michael: Hahahaha! (smieje sie). To bylo blisko.

dzieciak: Tak!

(Clip: Michael z koszem otoczony przyjaciolmi, labelled Easter 1991)

Michael: Dzien szukania i polowania na jajka!

dzieciak: Tak!

Michael: Bedziemy… ile jest jajek?

kobieta: 45.

Michael: Ile?

kobieta: 45.

Michael: (westchnal) 45?

kobieta: Tak.

Michael: Szukamy 45 jajek.

kobieta: I mamy przeznczone nagrody specjalne.

Michael: Dostaniemy nagrody?

kobieta: Tak.

dzieciaki: (krzycza szczesliwe).

Michael: podroz na Bermudy!

dzieciaki: Tak!

Michael: I podroz do Disneylandu na Floryde!

Dzieciak: Zacznijmy juz teraz szukac! Zacznijmy!

Michael: 3, 2, 1 - start!

(Wszyscy sie rozbiegaja i zaczynaja szukac)

MJ: Kto odnajdzie zlote jajko, dostanie najwieksza nagrode.

Michael: Oh, nie mam szczescia. Pusto. (szepcze do kamery): Powiedz mi, czy wiesz gdzie sa ukryte jajka? Prosze...powiedz. Chce wygrac te zabawe....Hej! Moje pierwsze jajko!

(Michael ucieka, by ukryc jajko w poblizu statuetki kucharza, kiedy dzieciaki go doganiaja)

Michael: Moje pierwsze…

dziecko 1: Moje 6 jajko!

Michael: O Moj Boze…

dziecko 2: To moje 7 jajko… dzieki (wklada jajko do kosza).

Michael: Dziekuje. On jest lowca jajek. Czy to mile? Ukradl moje jajka.

mezczyzna 1: Kto uzbieral najwiecej?

mezczyzna 2: Michael?

Michael: Tak? (krzyczy i smieje sie, gdy chwyta jajko ze statui). Hehahoo! Hoohoo! (wariacko sie smieje, gdy dzieciarnia podbiega). Chcial dosiegnac jajka i dlatego je zabralem!...Hooohooohooo...(smieje sie)

dziecko: Hej jablko-glowy… podejdz jablko-glowy (zawolal).

Michael: Aww... powiedziales jablko-glowy.

MJ: Wiele dzieciakow nie wola na mnie Michael. Przezywaja mnie albo jablko-glowy, albo inna ksywka, ktorej wam nie zdradze! (smiech). Ale to nie jest brzydkie slowo (usmiech).

dzieciaki: Jablko-glowy? Jablko-glowy?

(Michael skacze ze swoim koszykiem)

Michael: Skacze z koszykiem do jajek.

mezczyzna 2: W czyjejs kieszeni - jest jajko.

(Wszyscy zaczynaja krzyczec i biegac dookola)

dziewczyna: Znalazlam! Znalazlam! Tak, bo slyszalam, co powiedzial… 10!

chlopak: Mamy…

Michael: To jest nasz zwyciezca… (niedoslyszano). 14 jajek…

dziewczyna: 35.

Michael: 70 $.

(dziecko pociaga Michaela, zeby kucnal).

dzieciak: Chodz jablko - glowy!

Michael: Nie…

dzieciak: Kleknij! kleknij! (pociaga Michaela w dol).

Michael: (zniza sie, sciaga kapelusz) Awh…

(dzieciak miazdzy jajko na glowie Michaela)

Michael: Dziekuje… (podnosi sie i zaklada kapelusz). Dlaczego na to pozwolilem?

mezczyzna: (smiech).

dzieciak 1: Jajo-glowy!

dzieciak 2: Teraz jest jajo-glowy!

Michael: Urodzilem sie jajo-glowy…

(Clip: spacer Gregory i Veronique Peckow, labelled Gregory & Veronique Peck 1991)

MJ: To jest Gregory Peck i jego zona Weronika. Widzicie jak tanczy Gregory? To jest dziecko, ktore wychodzi z wnetrza dojrzalych ludzi, kiedy przebywaja w Neverlandzie. (Gregory) to jeden z najmilszych ludzi na swiecie.

(Scena: Gregory na wierzchowcu, na karuzeli - podspiewuje)

MJ: Uwielbiam Gregory Pecka i jego zone. To ich pies - Blanket. Mozecie wierzyc lub nie. Blanket jest siostra pieska Elizabeth Taylor. Gregory Peck jest naszym bardzo drogim przyjacielem. Spiewa. Jest szczesliwy.

(Clip: jazda Diabelskim Mlynem)

MJ: Awh, on nie powinien byl… nie moge… nie powinien byl wchodzic na Diabelskiego Mlyna.
Ja osiagnelem swiatowy rekord na Diabelskim Mlynie. Jezdzilem na nim przez 35 minut bez przerwy.

(Gregory po przejazdze Diabelsim Mlynem):

Gregory: Michael. Nigdy wiecej.

Michael: Heh… (smieje sie).

Gregory: Uwielbiam to, ale nienawidze tego.

Michael: Ha… (smieje sie).

MJ: Hahahahaha… (smieje sie). Wydaje mi sie, ze Gregory, sprobowal tej jazdy po to, by choc na chwile powrocic do beztroskiego dziecinstwa.

Gregory: (do kamery) Dzieki. Mozemy jezdzic kazdego weekendu?

JAM
JAM

(Spotkanie Michaela z Michaelem Jordanem, clip labelled 1992)

MJ: Na planie krotkiego filmu Jam, wspopracowalem z najwieksza legenda sportu wszechczasow - Michaelem Jordanem.

M. Jordan: Hej, jak sie masz? (podaja sobie rece).

Michael: Dziekuje, ze sie zgodziles.

MJ: Wiedzialem, ze efekt naszej wspolpracy bedzie niesamowity, stad te wszystkie dookola nagrywajace nas kamery. Zrobilismy mnostwo ujec, ktore nigdy nie ujrzaly swiatla dziennego. Zobaczycie kilka najlepszych i najgorszych ujec filmowych z naszej wspolpracy.

(Michael Jordan pokazuje jak grac w kosza):

M. Jordan: Potrzebujesz straznika punktow.

Michael: Co to jest straznik punktow?

M. Jordan: To koszykarz, ktory omija biegiem/ wszystkich rywali. Podaj pilke. Wszystko, co masz zrobic to podac mi pilke.

(rozpoczecie gry)

MJ: Musielismy grac 1 na 1. To bylo klopotliwe. (smiech)

Kobieta: Aww… dawaj Jackson!

MJ: Nigdy nie przegral! Wiecie, takie bylo zamierzenie. On mial mnie nauczyc grac w koszykowke, a ja mialem go nauczyc tanczyc.

Michael: Mozesz sobie wyobrazic mnie…

M. Jordan: Otocz mnie, cofnij do tylu.

MJ: To jeden z najmilszych ludzi, jakich mozecie poznac. Naprawde. Latem - uczy dziciaki grywac w koszykowke. Rozdal im wszystkim autografy.

M. Jordan: Teraz to jest zaangazowanie (w gre)!

MJ: Gralismy prawdziwa koszykowke. Dokola byla widownia, ktora ogladala mnie w akcji. Zastanawiali sie, kto wygra. Ja tez...

(Michael na podlodze, trzymajac pilke)

MJ: Spojrzcie na to. Przeciez to oszustwo jak nic...hehehehahaha! (smiech). Zabral (mi) pilke, podskoczyl i wrzucil do kosza!

M. Jordan: Teraz pokazesz mi jak sie robi moonwalk.

Michael: Oh hahaha… (smiech).

(Michael uczy tanczyc Michaela Jordana)

MJ: Obecnie, to moja ulubiona czesc z calego filmu, gdyz to jest takie szczere/ szlachetne (tu nie oszukujemy). To jest fajne. Heh, hmhmhm… (smiech). Powiedzial mi, ze czul sie naprawde zaklopotany.

Michael: (pokazuje element tanca) Zakryj palce, a pozniej je wystrzel energicznie.

M. Jordan: (Jak tak dalej pojdzie, to) nadwereze sobie miesnie!

(Michael na podlodze koryguje pozycje Jordana)

MJ: Chcialem tylko ustawic jego nogi we wlasciwej pozycji. Jego stopy sa jak lodzie.

Michael: Pozniej, POWPOWPOWPOW! Wloz cala energie w tym palcu i BOOM, po prostu wyrzuc go energicznie.

M. Jordan: W ten sposob? (demonstruje).

Michael: Nie (poprawia).

(Moonwalk Michaela):

Michael: To jak chodzenie. To podobny system, ale robisz to do tylu.

M. Jordan: Ale w tym samym czasie…

Michael: Tak, poniewaz dzwigasz swoja mase i przenosisz ja do tylu. To stwarza iluzje. To jak przesuwanie masy (ciala). Teraz, kiedy ta stopa idzie do tylu, ta druga sie podnosi (demonstruje).

M. Jordan: Tak, tak, tak! Chyba juz pojelem. (wers piosenki Jam) It ain’t too hard for me… jak brzmialo dalej? (smiech).

Michael: It ain’t too hard for me to jam (smieje sie).

M. Jordan: It ain’t too hard for me to jam. It ain’t too hard for me to jam (obaj chodza moonwalkiem). Tak, chyba juz sie nauczylem.

Michael: Zrob jeszcze to (pokazuje inny ruch). Ho!

M. Jordan: Tak! It ain’t too hard for me to jam! Nauczylem sie!

Michael: Hehehe! (chichocze). Nauczyles sie! (podaja sobie rece).

M. Jordan: Zaczekajcie! Z czego sie cieszycie?

(Wszyscy bija gorace brawa)

(Black or White przygrywa do scen z tlumem fanow)

dzieciak: Hi Michael. I love you.

(Clip of Michael posing with a sailor’s hat)

dziewczyna 1: Boze On jest moj jedyny. Kocham Go. Jest perfekcjonista.

dziewczyna 2: He’s the best!

dziewczyna 1: He’s the best!

DZIEN JOEGO JACKSONA
DZIEN JOEGO JACKSONA

MJ: To szczegolny dzien organizowany na czesc naszego taty. Po prawdzie my nie obchodzimy urodzin, ale organizujemy specjalne dni na czesc taty i mamy. Zbiera sie cala rodzina…

(Scena: duzy transparent z napisem Joseph Jackson Day At Neverland)

MJ: …witamy rodzicow przemowieniami, (na temat), co do nich czujemy i wreczamy im prezenty. To on. Czlowiek, ktory nauczyl mnie wszystkiego na scenie. To Janet.

(Scena: rodzina na ranczu, labelled 1991)

MJ: To jest heh… (smiech) szympans Alex. Ma kolczyki/ klipsy w uszach.

(Scena: Joe siedzi z szympansem na lawce)

MJ: Spojrzcie, moj ojciec kocha zwierzeta. Mysle, ze to po nim odziedziczylem milosc do zwierzat. To byl jego dzien.

(Scena: przejazdzki)

MJ: Hehehehaha… (smiech). Sa dwie nazwy dla tych przejazdzek: pajak albo wiadro wymiocin. Nie sadze, ze Janet na to poszla.

(Janet oglada przejazdzke)

MJ: Jest prawdziwym tchorzem. Ale prawdziwa zabawa jest wtedy, gdy na ranczu przebywa 500 dzieci. Smiertelnie chore dzieci moga sie bawic (zajaknal sie). (Nie mysla o smierci, bolesnej terapii), ale maja namiastke beztroskiej, szczesliwej zabawy / zabawa staje sie czescia ich zycia. One sie bawia.

(Katharine i Joe siedza razem)

MJ: Moja mama i tata siedza razem. Wspaniale ujecie. To jest fantastyczne (usmiechajac sie dumnie). Poczestowala sie popcornem! (smieje sie). Moj bratanek Taj, bratanek Augi. Hmhmhmhehe! (smiech)… spojrzcie na nia. Ona jest… Ona jest taka, jak ja. Uwielbia kamere.

(Janet pozuje do kamery)

MJ: Ja i Janet.

(Janet i Michael odchodza)

MJ: Powiem wam cos. Cala rodzina wola na nia Donk, jest to skrot od slowa osiolek. Zawsze na nia tak mowilismy, odkad byla mala dziewczynka. Wchodzimy do teatro-kina, na magiczne przedstawienie.

(Scena: ludzie w teatrze i Janet trzymajaca 2 lody)

MJ: 2 lody. Sa jej! Janet uwielbia jesc!

Magik: Jest chetny! To jest to!

MJ: Patrzcie na Augiego. Wloza jego glowe do...(smiech). Patrzcie na Augiego! Bedzie uciekac!

Magik: Chcesz sprobowac? Okay.

(smiech)

Magik: Gotowi. Wszyscy mowia 1!

All: 1!

Magik: Wszyscy mowia 2!

All: 2!

(Janet i Michael usmiechaja sie)

Magik: Wszyscy mowia… Ahh!

(krzyk)

MJ: Uciekl! Patrzcie na niego. On uciekl (smieje sie). Wybiegl z teatru, hahaha! (smiech). To jest przesmieszne/przekomiczne! Hahahahahaha! (smieje sie).

(Scena: Joe, Katharine, Michael i Janet wewnatrz motorowki)

MJ: To jest tyl (innego) domu (w Encino). Tego dnia, ja i Janet, dalismy ojcu...kupilismy mu motorowke. On uwielbia lowic ryby. Uwielbia spedzac czas poza domem. Nie jest domatorem.

Joe: To dlatego… mile. Od kogo to?

Janet: Ode mnie i Michaela.

Joe: Jest wspaniala…

Katharine: Zamknij sie. (Smiech)

MJ: Oh uwielbia to. Umhm… haha.. (smiech). (Joe) dokucza jej (mamie). Aww to byl wielki dzien.

ROCK MY WORLD

MJ: Bardzo ciezko jest pracowac z Chrisem Tuckerem, bo gdy rezyser mowi akcja, Chris zaczyna nas rozsmieszac.

(Scena: Michael i Chris jedza przy stole)

Chris: Co za wstyd czlowieku!

(smiech)

MJ: Tylko spojrzalem na niego. Robi taki (zabawny) wytrzeszcz oczu. Jest taki fajny. To sprawia, ze nie jest latwo z nim pracowac (smiech).

(Chris otwiera karteczke z ciasteczka szczescia)

Chris: Masz ambitna nature i mozesz zostac slawny.

Michael: Oh prawda. (smiech)

Chris: Dlaczego? To ja czlowieku!

(Rock My World Video)

MJ: Ten wystep pojawia sie w polowie filmu, gdzie Chris improwizuje. To jest bardzo smieszne ujecie.

(Chris zaczyna tanczyc z tancerzami)

Chris: Nie znam slow! Yeah yeah! Nie znam, jakie sa slowa? (spiewa).

Mezczyzna: Zaczekaj! Co Ty wyprawisz?

(smieja sie i bija brawa)

Mezczyzna: Nikt Ci nie powiedzial? Zartujesz?

(Video)

MJ: Kilka najlepszych materialow z Rock My World...nie pokazano na ekranie.

(Na zewnatrz sceny)

Michael: Oh, nie obejmowac?

Mezczyzna: Nie obejmuj, tylko pocaluj. Wez innym sposobem. Nachyl sie na lewo.

Michael: Okay (cwiczy).

(Wszyscy w restauracji)

Mezczyzna: Chce prawdziwe chinskie jedzenie. Macie prawdziwe jedzenie?

MJ: Zjledlismy posilek i ucieklismy - nie placac rachunku (smiech). To jest zabawne.

(Na zewnatrz restauracji):

kucharz: Zapomnieliscie zaplacic!

Chris: Zapomniales ugotowac jedzenie!

kucharz: Zapomnieliscie dzisiaj zaplacic!

(smiech)

Chris: Jedzenie nie bylo smaczne. Zachowaj je dla siebie/Sam je zjedz!

kucharz: Wracajcie! Wracajcie! Zaplaccie! Zapomnieliscie zaplacic! Wracajcie!

(Chris i Michael uciekaja, glosno sie smiejac)

Chris: Powalam! Yeah! Rock my world?

(Billie Jean na koncercie i sceny z fanami)

INSPIRACJA

MJ: Kocham wielce/wielu utalentowanych ludzi np. Chaplina. Mysle sobie, Boze, jak moglbym nie podziwiac jego geniuszu? Byl krolem patosu. Sadze, ze on mial takie serce i wiedzial, jak rozsmieszac i wzruszac do lez w tym samym czasie. Mysle, ze byl mistrzem w tej dziedzinie. I...

(Clip: Michael przebrany za Chaplina)

MJ:...odnajduje w tym pewne podobienstwo do tego, czym ja sie zajmuje. Porownuje sie do niego. We wszystkim...czasami czuje sie tak, jakbym byl nim. I bardzo uwielbiam tanczyc.

(Scena: Michael tanczy przed lustrem)

MJ: Czasami, zamykam sie sam w pokoju, wlaczam swiatla, wlaczam muzyke mojej siostry Janet...i tancze...odkrywajac nowe rzeczy. Moje cialo pracuje w tancu. Zawsze mowie Janet, ze moja ulubiona piosenka (z jej dyskografii) jest Rhythm Nation albo The Knowledge, poniewaz lubie (w nich) serie nut basowych. Co naprawde doprowdza mnie do szalenstwa (w tancu). Po prostu szaleje. Oboje z Janet myslimy tak bardzo podobnie um, heh… (smiech i spojrzenie w dol, pauza). Czasami mamy te same pomysly w tym samym czasie. (Zdarzalo sie to) wiele razy. Pewnego dnia, powiedzialem jej, ze (moj) taniec samoistnie 'rozwinal sie' w stylu bardzo wojskowych ruchow/ukladow. Wystapilem w krotkim 3-wymiarowym filmie Francisa Forda Coppoli i Georgea Lucasa pt. Captain EO na potrzeby Disneylandu.

(Clip: proby do Captain EO, labelled 1986)

MJ: I wykorzystalismy wiele wojskowych ukladow. Janet, po obejrzeniu fimu, zadzwonila do mnie. Zapytala mnie: Michael, czy nie bedziesz mial nic przeciwko, jesli ukradne to, co zrobiles w Captain EO? Zapytalem ja: Co chcesz ukrasc? Odpowiedziala: Wojskowy styl tanca. Odpowiedzialem: Moge Cie udusic? Zapytala: Dlaczego? Odpowiedzialem: Poniewaz planuje to wykorzystac...(smiech). Moj nastepny film bedzie zawieral w pelni militarny styl (smiech). Powiedzialem jej: Wiesz co? Poniewaz jestes moja siostra i Cie kocham, to Ci na to pozwalam. Wykorzystaj to. I to jest wlasnie to, co wykonala z Rhythm Nation.

(Clip: Rhythm Nation video, labelled 1989).

MJ: Uwazam, ze jest to jej najlepszy muzyczny film.

SMOOTH CRIMINAL

(Smooth Criminal video)

MJ: Za kazdym razem, gdy tworze album, pisze prawie sto badz ponad sto piosenek, wiec niektore z nich musimy odrzucic i Smooth Criminal prawie ze zostal zapomniany. Ale kiedy znalazl sie na albumie, zdecydowalem, ze moglbym wykonac do niego film w westernowym stylu.

(Ujecie probne w Neverlandzie, labelled 1988)

MJ: Wyszedlem na ranczo mojej posiadlosci i mialem kamerzyste, ktory nagrywal moje pomyslotworcze uklady tak, jak chcialem, by to sie potoczylo.

(Michael prezentuje pare ukladow)

MJ: Wiedzialem, ze chcialem miec kapelusz, chcialem by owial mnie wiatr i chcialem (wykorzystac) wiele postaw (ciala). Duzo...kilka szybkich ciec, kilka duzych ujec, dlugich ujec i...w ostatniej minucie, powiedzialem...ze nie chce robic westernowego filmu. To powinno byc cos, jak (w) goraca letnia noc w Chicago w/z 1945 (roku). Majaca cos wspolnego z podziemnym, gangsterskim swiatkiem.

(Smooth Criminal video)

MJ: Pomyslalem, ze to byl moj najlepszy pomysl na film. To jeden z moich ulubionych kawalkow. Smooth Criminal zebral naprawde duzo wiecej komentarzy/recenzji niz jakikolwiek inny kawalek, ktory kiedykolwiek zrobilem. (spiewajac do podkladu): You’ve been hit by, you’ve been struck by a smooth criminal!

KSIEZNICZKA PRYWATNIE
++++++++++++++
cdn...
SIEZNICZKA PRYWATNIE

MJ: Ksiezniczka Diana, to najslodsza istota, jaka kiedykolwiek poznalem, poniewaz moglismy sie do siebie wzajemnie odniesc. Laczylo nas cos wspolnego z prasa/mediami. Nie sadze by ktos byl w takim stopniu atakowany (przez media) jak ona i ja. Utrzymywalismy wzajemny kontakt. Bylismy w bardzo dobrych relacjach, wydzwanialismy do siebie pozna noca i po prostu rozmawialismy (jak prawdziwi przyjaciele)...o sprawach, ktore nas trapily, jak trudne i ciezkie sa ataki tabloidow/brukowcow. Jak klamia, wymyslaja i przekrecaja historie na nasz temat. Diana przyszla...

(Clip: koncert, gra Billie Jean)

MJ: … na koncert w Wembley Stadion w Londynie i (przed koncertem) musielismy stanac w kolejce, by powitac/ spotkac sie/ z krolewska rodzina.

(Clip: kolejka przed koncertem)

MJ: Ale w pewnym momencie, Diana stanela przy mnie (troszke dluzej) i...

(Michael wita sie z Ksieciem Karolem, a pozniej z ksiezniczka Diana)

MJ: … zobaczylem jak ksiaze Karol patrzy na mnie i powiedzialem (w myslach)...o rany. Diana wyszeptala mi: Chce z Toba porozmawiac! Odpowiedzialem: Dobrze. Co sie stalo?

(Michael i ksiezniczka Diana rozmawiaja)

MJ: Zapytala: Czy zaspiewasz dzis na koncercie Dirty Diane? Odpowiedzialem: Nie. Nie wykonam tej piosenki, ze wzgledu na szacunek do Ciebie! Odpowiedziala: To moja ulubiona piosenka!

(Dirty Diana video)

MJ: Powiedzialem: Mowisz powaznie? Nie uwzglednilem tej piosenki, bo ja (zaspiewam) Dirty Diana, a Ty bedziesz siedziala na widowni? (Nie czulbym sie z tym dobrze. Nie moglbym Ci tego zrobic).

(Krolewska rodzina zajmuje swoje miejsca)

MJ: Tak wiec, z tego powodu, nie moglem. Nie moglem tez wykonac tej piosenki, bo za chwile zaczynal sie koncert (i wszystko juz bylo zaplanowane). Pamietam jak podszedl do nas ksiaze Karol...

(Powrot do sceny z kolejka)

MJ: … podchodzac do nas zapytal: o czym rozmawiacie? Diana odpowiedziala cos takiego: Oh, o niczym. Taka byla historia. Rozmawialismy tez o paru innych rzeczach, ale nie chce wam (za bardzo) zdradzac, o czym...(smiech)

(Heal the World Intro)

MJ: Byla cudowna, ciepla, serdeczna osoba...bardzo opiekuncza. Taka naprawde byla. To nie bylo pod publiczke...to nie bylo dla akcji reklamowej...Naprawde taka byla.

(Princess Diana schyla sie do dziecka)

MJ: Byla bardzo opiekuncza. Podobnie jak ja jestem. Czulismy/ myslelismy tak samo o dzieciach, o ich przyszlosci i przyszlosci swiata.

(Clip: Michael w szpitalu, wita ludzi, caluje pacjentow)

MJ: W wolnym czasie zazwyczaj czesto odwiedzam szpitale...Robie to tak samo czesto, jak (niegdys) koncertowanie.

(Clip: Michael siedzi na podlodze i bawi sie maskotkami z malymi dziecmi)

MJ: Odwiedzam bardzo duzo sierocincow. Ale media o tym nie pisza/ nie informuja (tego nie odnotowuja), bo to sa dobre/ pozytywne wiadomosci. Media tego nie kupuja. Oni chca tylko publikowac zle / negatywne wiadomosci.

(powrot do sceny w szpitalu)

MJ: Ale robie to z (glebi) mojego serca.

(Clip: dziecko obejmuje Michaela)

MJ: Nie robie tego dla poklasku, by pomachac choragiewka i krzyknac: spojrzcie na mnie! Przynosimy torby pelne zabawek, plakatow, albumow i powinniscie zobaczyc, jaki to ma wplyw na te dzieci. One skacza z radosci i sa bardzo szczesliwe.

(Clip: Lisa Marie Presley i Michael, labelled 1995)

MJ: Lisa Marie i ja w szpitalu w Budapeszcie. Zobaczylem to malutkie dziecko, nazywal sie Farkas. Byl bardzo chory. Byl zielony na twarzy. Ale mial ten zar...ten polysk w oczach. Zapytalem pielegniarke, na co to dziecko choruje? Odpowiedziala: Ono potrzebuje watrobe. Zapytalem ja: Czy to oznacza, ze dziecko moze umrzec? Odpowiedziala: To dziecko nie umrze, jesli znajdzie sie watroba (na przeszczep). Powiedzialem: Nie pozwole mu umrzec. To jest slodki aniolek. Nie wazne ile to potrwa, ale znajde mu te watrobe. Wyslalem moja organizace w tej sprawie po calym swiecie. Bylismy w wielu miejscach i zajelo to duzo czasu. Powiedzialem, ze nie przerwe tych poszukiwan, (dopoki nie odnajde).

(Michael trzyma Farkasa)

MJ: Nie moglem pozwolic na to, by to dziecko umarlo. Jakzesz bylem szczesliwy, gdy odebralem telefon.

(Scena Michael i zdrowszy Farkas)

MJ: Powiedzieli mi, ze znalezli watrobe! I on zyje. Jestem dumny, ze moglem mu pomoc. Boze blogoslaw mu. Kocham Cie Farkas.

(The Way You Make Me Feel na koncercie i tlum fanow)

Fani: Michael Jackson, king of pop

RODZINNA WYCIECZKA JACKSONOW

MJ: Znalazlem tasme, ktora byla bardzo ekscytujaca. Prawde mowiac, nie wiedzialem, ze ona nawet istniala.

(Clip: bracia i fani)

MJ: Pomiedzy trasami, mielismy przerwe.

(Clip: bracia w przebieralni, labelled 1979)

MJ: Ja i moi bracia wzielismy (ze soba) mame do Alabamy, by odwiedzic jej ojczyma.

(Scena: rodzina w samochodzie):

Brat: Jestesmy w drodze do Alabamy.

Michael: To prawda.
(wola do Bill Braya): Bill. Jutro (wybieramy sie) do Armii ZBawienia!

MJ: Hmhmhm… (smieje sie).

Michael: Nie masz sie z czego smiac. Tam maja dobry towar, prawda Tito?

MJ: Hehehmhmhm! (chichocze).

Michael: W innych miejscach (marketach) sprzedaja rzeczywiscie drogo. Tak mowie! (Gdy) wysokie ceny wkrotce zaatakuja, wtedy dopadnie (Ciebie) depresja. Tak.

MJ: (smiech) Uwielbiam jezdzic do Armii Zbawienia, bowiem sa/ znajde tam (takie) rzeczy, ktorych nie widzialem, odkad bylem maly.

(Scena: rodzina na zewnatrz domu):

brat: Michael cos szuka...

MJ: Wiedza, ze lubie wszedzie zagladac.

(Rodzina wewnatrz domu)

MJ: Jestem bardzo ciekawy. Szperam w szufladach, kieszeniach ubran. Nie kradne, ale lubie zagladac/patrzec i badac.

Marlon: Mike, co oni tam maja?

(smiech)

MJ: Uwielbiam obserwowac domy w Oklahomie na Poludniu.

(Clip: bracia schodza ze schodow)

MJ: Ujecie przedstawia nas schodzacych...

(bracia zaczynaja pozowac)

MJ: Hmhmhm! (smiech). Mialem w reku ogromna kamere/ aparat fotograficzny!

Mezczyzna: Bracia! Ciotka Georgia!

(Katharine idaca sciezka)

MJ: Moja mama z przodu. Ta pani za moja mama, to kochanka ojczyma mojej mamy. Hmhmhmhm… (smiech). Ciotka Georgia. Fajna jest.

(Michael zerkajacy do szopy)

MJ: To ja. Zerkam (przez szpary)… zagladam do szopy. Uwielbiam to.

(Michael smieje sie i biegnie za Katharine):

Mezczyzna: Ukrywa sie za mama… Hej Jacksonowie! Obroccie/odwroccie sie. Jackie? To pachnie wolowina?

MJ: Po prostu badalismy. Mieszkaja w tych domach, bardzo ciekawe. W taki zupelnie inny sposob niz my.

Mezczyzna: Wszyscy stanowczy!

(Na dworzu)

MJ: (smieje sie) Uwielbiamy odwiedzac ludzi, ktorych nie znamy.

(Michael tanczy, kiedy grupa klaszcze)

MJ: Probowalismy naklonic/ namowic dzieci, by zatanczyly. Spojrzcie. Zrobilem maly krok, z nadzieja, ze chlopiec sie przylaczy do tanca. Byl troszke niesmialy. Hahahaha… (smiech). Te dzieciaki maja nieprawdopodobny rytm, ale przy nas byly niesmiale.

Ciotka Georgia: Ta (kamera) jest skierowan(a) na mnie. Dlaczego?

Mezczyzna: Powiedzial, ze 'possumy' sa dobre do jedzenia. Prawda?

'possum' - male zwierze z grubym futrem / sierscia, malym nosem i bezwlosym ogonem. Zyje na drzewach.

MJ: Jedli 'possum', ale ja nie jadlem, poniewaz wiedzialem, ze to zwierze pochodzi z rodziny gryzoni i (te zwierzatka) sa bardzo fajne. Maja takie male rozwe noski i duze oczy, i sa bardzo kuszace, ale nie chcialem jesc (ich miesa).

Mezczyzna: Papa!

Kobieta: Papa!

Mezczyzna: Papa, gdzie byles?

MJ: To ojczym mojej mamy, Papa. Wuj Johnny. Uwielbiam sposob w jaki tutaj rozmawiaja.

(Wuj Johnny rozmawia)

MJ: Wydaje sie, jakby rozmawiali w obcym jezyku, prawda?

Brat: Sugar Babe! Podac Ci reke?

MJ: Oh tak, to jest Sugar Babe. Pomaga opiekowac sie wujem Johnnym. Uwielbia tanczyc.

(Scena: Sugar Babe tanczy)

MJ: Sugar Babe! Hehehehehe! (smieje sie i klaszcze).

MJ: Wuj Johnny to prawdziwy charakterek. Ma (specjalna) nalewke o nazwie White Lightning. To bardzo mocny trunek alkoholowy. Nie zartuje, ale wystarczy jeden lyk i jestes pijany. Jest naprawde mocny. Moj brat Tito pociagnal lyk i chodzil. Wow! Nie mogl w to uwierzyc, ale ja tego nie probowalem. Sugar Babe lyknela sobie troche (smieje sie) i dlatego tanczyla!

Wuj Johnny: W porzadku, chodzmy! Papapa!

Brat: Ciotka Georgia z tylu, obejmuje (nas). Powiedziala nam, ze ukryla sie w domu, bo nie moze zniesc pozegnania, przy naszym odjezdzie. Wszyscy wyciagnelismy ja na zewnatrz, by sie pozegnac. Dlatego placze.

(Ciotka Georgia obejmuje Michaela)

MJ: To bylo cudowne przezycie. To po prostu bylo fenomenalne.

BLACK OR WHITE
BLACK OR WHITE

(taniec do filmu Black or white)

MJ: To sa ujecia zza kulis filmu Black or white. John Landis, nasz rezyser. Nakrecil wiele wspanialych filmow fabularnych, jak: Coming to America, An American Werewolf in London, the Blues Brothers.

(Scena: Michael wznosi sie podpiety na sznurku)

John: Michael zrobi to, co zrobil...

MJ: Nakrecil trzy/dwa (?) teledyski (do moich piosenek) i...

(Michael zabawnie uderza Johna recznikiem)

MJ: … zawsze swietnie mi sie z Johnem pracuje, bo jest bardzo fajny.

John: Po prostu przemkniesz obok niego w ten sposob.

(John rozmawia z Michaelem stojacym na makiecie Statui Wolnosci):

John: Pozwolilbym Ci pomyslec o mojej dziewczynie. Bowiem jesli obraz...

Michael: Tak, moglbys.

John: Bowiem jesli obraz bedzie piekny, zostane dluzej.

(Wstawka rapu)

MJ: Macaulay Culkin takze wystapil w Black or White.

(Michael zanurza krawat Johniego w filizance)

MJ: I John zawsze sie wyglupia, rzuca w nas pewnymi rzeczami.

(Michael i Mac skradaja sie do stolu z krzeslami)

MJ: To my. Knujemy przeciwko Johnowi, by odwdzieczyc sie za wszystkie Jego wyglupy podczas krecenia teledysku.

(Scena: dlugi stol z kremowymi ciastami)

MJ: Zaplanowalismy z Macem, ze po skonczeniu pracy nad teledyskiem, zrobimy wielka bitwe na kremowe ciasta.

(Mac i Michael rozmawiaja przy stole)

MJ: Mamy super naboje, smierdzace/ silnie zapachowe bomby w ciescie i czekamy na pojawienie sie Johna Landisa.

Mac: Okay?

MJ: Omawiamy jak to zrobimy.

Michael: (siedzi) Udaje, ze jestem Johnem.

Mac: Wiem, wiem, wiem. I pozniej…

Michael: Udaje, ze jestem Johnem.

Mac: Nie...za to, ze byles dla nas taki mily podczas pracy na planie, przygotowalismy dla Ciebie to przyjecie. Odwroc sie. (stojac z tylu).

Michael: Okay.

MJ: Okay, patrzcie, patrzcie na niego. Przygotowuje sie.

Mac: Bedziemy walic ciastami w Johna.

Michael: Rzucisz ciastem w Johna, okay?

Mac: Bedziemy walic ciastami w Johna! Teraz, (kladac stanowczo reke na ramieniu Michaela), powtorz, co bedziesz mowil?

Michael: Powiem tak: John z wdziecznosci za prace nad tym wspanialym teledyskiem, chcielismy...i wtedy Mac zaczyna sie skradac...bede kontynuowal przemowe, dopoki Mac podejdzie i rzuci tym pierwszym ciastem w Johna.

MJ: Bo chce powiedziec...John? John? Hmhm! (smiech). Patrzcie, jest taki podekscytowany.

Mac: Ja wolam John? John? (chwytajac za ramie Michaela).

Michael: (odwracajac sie) Tak?

Mac: Boom.

Michael: Pozniej boom. Okay… Okay? I po tym jak Mac rzuci pierwsze ciasto, wszyscy przylaczaja sie do zabawy (robi grymas).

(John idzie powitany gromkimi brawami):

Wszyscy: John Landis!

MJ: Hehe! (smiech).

John: Michael, to wyglada bardzo podejrzanie.

MJ: Heh! (smiech). Domysla sie, co to bedzie.

Dzieciak: Mamy przyjecie!

(Michael bierze Johna pod ramie i podprowadza do stolu, rozmawiajac z nim)

MJ: Szuka Maca (smieje sie). Spojrzcie, rozglada sie za Macem!

Michael: Usiadz.

John: Gdzie jest Macaulay? Gdzie jest Mac?

MJ: Wiecie, gdzie jest Mac?! (smieje sie).

Michael: … Usiadz.

John: (siadajac) Dla mnie wyglada to bardzo niebezpiecznie/ podejrzanie.

Michael: Z wdziecznosci za prace nad teledyskiem Black or White...

John: Tak.

Michael: … chcielismy Ci podziekowac i…

(Mac skarada sie z ciastem)

Michael: … kochamy Cie i uwazamy, ze wykonales…

Mac: i John? John?

Michael: … wspaniala prace.

Mac: John?

John: Tak?

Michael: Poniewaz…

John: Co Mac?

Mac: John.

John: Mac.

(Mac rzuca ciastem w jego twarz; rozpoczyna sie pelna walka na ciasta wsrod krzykow i smiechu)

MJ: Heh! (smieje sie). Oh, to jest fantastyczne. Oh, uwielbialem to! Moglo to trwac tak dlugo, jak tylko chcialem.

(Michael biegnie do kata i skacze szczesliwy)

MJ: Jestesmy psotnikami. Spojrzcie na Johna! Spojrzcie na Johna! (smieje sie).

Michael: Stop!

John: Stop, stop. Ow, ow, ow!

Michael: Ciecie! Ciecie!

(Michael bierze Johna za reke i obaj wychodza z pola bitwy)

MJ: (smieje sie) Patrzcie na niego. Nie poznacie go!

(muzyka Bad do scen z fanami i zwiastun History)

WIELKA NIESPODZIANKA

(Clip: helikopter laduje na ranczu i wychodzi Elizabeth z dwoma mezczyznami, labelled 1991)

MJ: Pewnego dnia, zadzwonila do mnie Elizabeth, mowiac, ze chce do mnie przyjechac. Przyleciala tym helikopterem.

(Mezczyzna podwozi Elizabeth w pojezdzie):

Mezczyzna: Czesc!

Elizabeth: Czesc!

(Elizabeth opuszcza pojazd i szepta glosno):

Elizabeth: Czesc. Miachel wyszedl na dwor?

MJ: Po tonie jej glosu wiedzialem, ze cos kombinuje. Ale nie mialem pojecia jak wielka niespodzianke mi przygotowala.

(3 panowie z Elizabeth - prowadza slonia)

MJ: Wyszla (do mnie) z tym ogromnym sloniem.

(Elizabeth klepie slonia, smieje sie i Michael podchodzi z rekami na glowie):

Elizabeth: Hahahaha!

Man: Hoohoo!

MJ: To bylo niewiarygodne.

Michael: (cicho) Czesc… jest wspanialy... Elizabeth…

(Elizabeth obejmuje Michaela na powitanie)

Michael: Jest… piekny…

MJ: Za pierwszym razem, bylem przerazony, bo to zwierze jest takie ogromne!

(Michael podrzuca warzywo z daleka, zuje gume)

MJ: W koncu, podszedlem blizej, karmiac go marchewkami i innymi warzywami+owocami.

(Michael karmi slonia)

Elizabeth: … Mysle, ze jest dosc dobry.

(Michael skryl sie dalej po karmieniu)

Elizabeth: Michael?

(smiech)

Elizabeth: Nie, nie moge…

(Razem karmia slonia)

Mezczyzna: Wspanialy okaz. Ma pelne usta….

Elizabeth: Wydaje sie, jakby wygladal na kontener na smieci!

Michael: Podniesc noge/stope.

Elizabeth: Spojrz na swoja noge/stope!

MJ: Uwielbiam slonie. To sa prawdziwie lagodne olbrzymy.

(Elizabeth smieje sie z czegos, co powiedzial Michael)

MJ: Elizabeth byla ubrana jak cyganka. Dlatego nazwlismy slonia - Cygan. To byl jeden z najlepszych prezentow, jaki kiedykolwiek dostalem. Tego dnia, bylem taki szczesliwy. To bylo cudowne przezycie.

(Scena: drzwi do pokoju w domu)

MJ: Ale Elizabeth nie wiedziala, ze ja tez przygotowalem dla niej niespodzianke.

(drzwi otwieraja sie, ukazuje sie Elizabeth):

Elizabeth: O Moj Boze!

(Scena: duzy 'szkic' zawierajacy portret Elizabeth oparty o sciane)

Elizabeth: Jest zdumiewajacy! Podoba mi sie! Oh, dziekuje Ci! (caluje Michaela).

Michael: Prosze.

Elizabeth: Z czego to jest zrobione? (To jest) dywan?

MJ: Prezent, ktory dalem Elizabeth, jest dla mnie bardzo unikatowy. Wyglada jak namalowany obraz, ale nim nie jest.

Elizabeth: Wow! To niesamowite Michael.

Michael: Uwielbiam ten kolor.

MJ: To jest gobelin. Ten chlopak zrobil to (recznie) kawalek, po kawalku.

Michael: I napisalem cos na dole.

Elizabeth: Oh! (sprawdzajac dol).

Mezczyzna: Elizabeth… Kocham Cie… Michael.

Elizabeth: Oh, podoba mi sie to!

Michael: Bedziesz miala, gdzie to przechowac? Mozliwe, wydaje sie jakby...

Elizabeth: Teraz moze musze wybudowac dom.

Michael: Hahaha! (kreci glowa, smieje sie).

MJ: Sadze, ze to ujecie pochodzilo z jednego z jej filmow.

Elizabeth: Uwazam, ze jest bajeczny!

Michael: Widzialem te reklame w ktorej masz...jest piekna.

Elizabeth: Podoba Ci sie?

Michael: Awh… jest niesamowita! (cicho).

Elizabeth: Moze obejrzysz jeden z moich filmow z tych dni.

Michael: Ah haha! (smiech). Wiedzialem, ze to powiesz…

Elizabeth: Hahaha! (smieje sie).

Michael: Obejrze Virginia Woolf.

Elizabeth: Moje gratulacje!

Michael: Rzeczywisce dzisiaj bede ogladac.

Elizabeth: Musimy wytlumaczyc sie z zartu. Ostatni film, jaki Michael ogladal z moim udzialem, byl White Cliffs of Dover. Sadzi, ze bylam tam naprawde cudowna.

(Michael rozgladajac sie i usmiechajac niesmialo)

Elizabeth: Mialam 9 lat.

Michael: Heh! (smiech).

Elizabeth: Hmhmhm! (smieje sie i kladzie reke na ramieniu Michaela). Tak wiec widzial mnie jako dorastajaca dziewczynke.

Michael: Tak (potakuje i usmiecha sie niesmialo).

Elizabeth: On moze wiecej ze mna nie rozmawiac!

Michael: Hahaha! (smiech).

Elizabeth: To jest zdumiewajace.

MJ: To nie byla tak duza niespodzianka jak Cygan, heh...(smiech), ale mysle, ze Elizabeth lubi moje prezenty tak bardzo, jak ja jej.

REMEMBER THE TIME
++++++++++++
cdn... REMEMBER THE TIME

(Remember the Time Video, labelled 1992)

Eddie: A ty co chcesz pokazac?

MJ: Przyjemnie jest prcowac z Eddiem, gdyz moze rozsmieszac Cie przez caly dlugi dzien heh ...(smiech). Ma naturalny talent. Ten facet jest nieprawdopodobny. Na ile Eddie moze byc zabawny, (opowiem jedna anegdote)...Byl taki jeden moment na planie Remember The Time, ktory wszystkich rozsmieszyl, z wyjatkiem Eddiego. Za jego prawym ramieniem, byl ten wielki, drapiezny ptak. Kiedy siedzial na tronie obok Iman, w polowie realizacji, ptak postanowil sobie sfrunac (z cokolu).

(Scena: sfruwajacy ptak)

MJ: I oto co zrobil Eddie! (smiech).

(Smiech)

MJ: Kiedy zdal sobie sprawe, ze tylko on sie tym przerazil, pomyslal, ze musi to na powaznie wyjasnic (smieje sie).

Eddie: Hej! Nie chce, zebyscie wszyscy mysleli, ze uciekalem...

(smiech)

Eddie: … bo Iman nie ruszyla sie przed ptakiem. Ale sa dwa sposoby reakcji na taka sytuacje (jak ta zaistniala). Mozesz biec albo byc nieruchomy. I ona po prostu byla nieruchoma, ale byla tez tak samo przerazona, jak ja.

(smiech; Michael klaszcze)

Eddie: Rozumiecie, ona wyrastala we Wschodniej Afryce. Wie, ze kiedy orzel zaczyna wariowac, nalezy byc w stoickim bezruchu. Ja pochodze z Brooklynu - dlatego uciekam!

MJ: Kiedy przyjezdza do Neverlandu, ma ze soba akustyczna gitare i wykrzykuje piosenki w stylu reggae. Slychac go w calym domu. Tak! Po prostu wrzeszczy. On jest po prostu fajny. Kazda sytuacje obraca w zart. Uwazam, ze to jego naturalny dar. Cudowny facet. Bardzo lubie z nim pracowac.

(Beat It i scena fanami)

dziecko: Hi Michael. I love you.

(Clip of Michael posing in a sailor’s hat)

dziewczynka: (po Hiszpansku) Michael, wiecie, jest krolem popu i krolem dzieci.

Razem: We love you!

MICHAEL NA URLOPIE

(Clip: Michael na scenie, koniec koncertu, Man in the Mirror):

Michael: Kocham Cie Anglio!

MJ: Kiedy mam wolne, co jest rzadkoscia, w pierwszym miejscu (podczas trasy).

(Clip: Michael na zjezdzalni wodnej, labelled 1991)

MJ: To jest prawdziwa rzadkosc. Zawsze konczymy trasy koncertowe w fajnych miejscach, np na Florydzie. Zostajemy w Playboy Club Hotel. W hotelu spaceruja (kobiety przebrane za) kroliczki, ktore obsluguja gosci. Maja te male ogonki, male nogi i cala reszte. To jest zabawne.

(Clip: Michael trzyma detektor metalu):

Mac: Michael, mozemy isc.

Michael: Ja i Mac. Jestesmy na Bermudach. Poszukujemy skarbu!

MJ: Razem wybralismy sie na urlop i...Mac jest bardzo dowcipny i jest genialny w popadaniu w klopoty. (smiech)

(Clip: Obaj na balkonie i trzymaja wodny balon):

Michael: To jego pomysl.

Mac: Tak!

MJ: Bylismy razem na Bermudach i podpisywalismy wodne balony...Mac dawal mi do podpisywania wodne balony i wyrzucal je z balkonu, dla fanow stojacych pod hotelem. Fani to uwielbiali! Chcieli wiecej. Prosili o wiecej.

Michael: Ale Mac je zrzuca.

MJ: Dlatego ja podpisywalem te balony a on je zrzucal.

Mac: (wolajac z balkonu) Ten balon jest podpisany! (rzuca).

MJ: Ja je podpisywalem, on je zrzucal i wlasnie tym sie zajmowalismy. To sa zapalki. Jesli je potrzesz, zapalaja sie. I Mac chcial zobaczyc, czy uda mu sie zapalic zapalki.

Michael: Co?

Mac: Wyobraz sobie, ze mozemy je wypalic. Sza!

Mezczyzna: Michael…

MJ: Nie chcialem, by sie bawil zapalkami, ale…

Michael: (cicho) Mac!

MJ: … bawil sie (smiech).

Michael: (slabo) Nie, nie powinnismy bawic sie ogniem, Mac. Jestem przestraszony.

MJ: Z nami byl gospodarz hotelu!

Michael: Szczegolnie z gospodarzem hotelu, stojacym nad Toba heh! (smieje sie)

Man: Tak.

Mac: Nie, okay. Wracam.

Michael: Tu jest gospodarz hotelu, wiesz. Zamierza Cie przegonic (smiech).

Mac: (odwraca sie) Czesc!

MJ: I przestal sie bawic (zapalkami). Odpowiedzial: wszystko w porzadku (smiech), nie ma zmartwienia.

(Clip: Michael na motorowce, labelled 1984)

MJ: Na tym ujeciu to jestem ja z Emmanuelem Lewisem w motorowce. To jest Disneyland i fajnie tutaj spedzilismy czas.

(Clip: Michael lata balonem i trzyma w reku kapelusz)

MJ: Robilismy wszystko. Latalismy balonem, karmilismy zolwie...

(Clip: Michael karmi zolwia)

MJ: … heh…(smiech), To Emanuel. Tanczy z... hehehe… (smieje sie) z maskotkami Disneylandu. Wcale nie jest niesmialy. Za to ja bylem zbyt niesmialy, by zatanczyc.

(Clip: Eamanuel tanczy z zywymi maskotkami Disneya; Michael na wodnej zjezdzalni)

MJ: oh Tak. Uwielbiam wodne parki. Szkoda, ze nie moge tego robic czesciej, bo mam uczulenie na swiatlo sloneczne. Naprawde nie moge wychodzic na slonce...dlatego uzywam parasol. Zatem kiedy mam wolny czas, chce sie dobrze bawic (usmiech) i mowie sobie: po prostu zapomnij o tym.

(Michael usmiecha sie w basenie)

MJ: Zjezdzam. Ja musialem to zrobic…

(Clip: sklep z zabawkami, labelled 2002, plays to Black or White)

MJ: To jest...gdzie? Tak! W FAO Schwartz. Spedzilismy tutaj noc. Podobalo mi sie. Bylo tak fajnie. (Wlasciciele) zamkneli sklep i zostalismy cala noc. Otwieralismy zabawki, moglismy jezdzic na rolkach...

(dzieci jezdza na rolkach)

MJ: … postawili nam pizze…

(Michael je pizze, macha do kamery z usmiechem)

MJ: … opowiadali (nam rozne) historie i nikt nie chcial isc spac, bo bylo tak bardzo fajnie!

(Magik trzyma karty):

dziecko: Mozesz mi dac jedna karte?

MJ: Byl tu magik, heh… (smiech), sprobowal zrobic jedna sztuczke. Poprosil mnie bym wybral karte.

(Michael wybral karte i pokazal ja wszystkim dokola z wyjatkiem magikowi)

Magik: Pokaz wszystkim karte, z wyjatkiem mnie.

MJ: I musialem wszystkim pokazac karte.

Magik: Mnie nie pokazuj.

dzicko: Okay.

MJ: Pozniej odkryl jaka to byla karta.

dziecko: Jaka to byla?

Magik: 4 pik. Tak czy nie?

dziecko: Nie!

(smiech)

Michael: (zuje gume) Nie.

Magik: Nie?

MJ: I publicznosc pomyslala, ze magik spudlowal.

Magik: Prosze sie skoncentrowac.

dziecko: Swietnie!

MJ: Ale pozniej zaczela dziac sie prawdziwa magia.

(Trzymana karta zaczela sie zmieniac)

Mezczyzna: Wow!

MJ: Uwielbiam magie.

Magik: A co powiecie o 8 pik?

Michael: Wow!

Mezczyzna: Whoa!

(Wszyscy zaczynaja klaskac)

MJ: Chcialem poznac te sztuczke.

Mezczyzna: Niewiarygodne!

(Clip: dlugi korek samochodowy):

Mezczyzna: Spojrz na ten przeklety korek.

(w samochodzie slychac muzyke R. Kelly’s Ignition)

MJ: To ja na urlopie z moim dobrym przyjacielem, Brettem Ratnerem.

Brett: Nagram swietne ujecie. Spojrz na to.

(Michael i Brett zaczynaja tanczyc do muzyki)

MJ: Jestesmy w Miami, w godzinach szczytu, utknelismy w korku. I spiewalismy do muzyki, ktora nam grala. Poruszalismy sie w jej takt. Wyglupialismy sie. Fajne. Brett jest jak dzieciak, podobnie jak ja. Uwielbiamy sie bawic/zartowac.

(Michael kontynuuje poruszanie do muzyki; z tylu samochodu)

Brett: Whoa!

(The Way You Make Me Feel z koncertu)

MJ: Tego wieczoru widzieliscie mnostwo nagran z moich prywatnych archiwow, dotyczacych mojego zycia…

(You are my life)

MJ: … moje radosci, moje szczescia, (spoglada w dol, przerywa), ale to, co zobaczycie teraz. Jest to cos, z czego jestem najbardziej dumny...bo uwazam, ze jest to najwiekszy sens mojego zycia.

(rozne clipy: Paris i Prince bawia sie oraz przyjecie malej grupy osob)

MJ: Kocham i przepadam za moimi dziecmi. Znacza dla mnie wszystko. Kiedy jestesmy w publicznych miejscach, ukrywam ich twarze, poniewaz nie chce...poniewaz chce je ochraniac. W domu - maja normalne zycie, bawia sie z innymi dziecmi, sa wesole, duzo sie smieja. Biegaja dokola, chodza do szkoly. To jest dla nich normalne zycie. Ale publicznie - musze je ochraniac.

Mezczyzna: Kim chcesz zostac, gdy dorosniesz?

Paris: Chce byc taka, jak moj tatus.

(Clipy: dzieci przy stole i w dzwiach)

Kobieta: Paris, co chcialabys przeczytac?

Paris: Piotrusia Pana!

Prince: Chcialbym przeczytac Krolewne Sniezke.

(Clip: Michael siedzi na podlodze, a dzieci go otaczaja i tula sie do ojca)

MJ: Bardzo kocham moje dzieci... i jestem dumny, ze jestem ich tata.
+++++====
TheEnd
Awatar użytkownika
Mike
Posty: 1010
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:54
Lokalizacja: mam to wiedzieć?

Post autor: Mike »

matuch pisze:cóż, postanowiłem sam się tym zająć.W ciągu tygodnia postaram się dodać swoją wersje z napisami.Zapewne nie będzie idealne,ale myślę że sens całości zdołam uchwycić.
Wow, widze, że powstaną już nawet 3 wersje:D ja swoja już skończyłem po 4 i pół dnia tłumaczenia. 27 stron tekstu, teraz jeszcze poprawki i dopasowanie do filmu:)

matuch, powodzenia i wytrwałości:)
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Obrazek
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Awatar użytkownika
matuch
Posty: 17
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 22:27

Post autor: matuch »

Mike pisze:
matuch pisze:cóż, postanowiłem sam się tym zająć.W ciągu tygodnia postaram się dodać swoją wersje z napisami.Zapewne nie będzie idealne,ale myślę że sens całości zdołam uchwycić.
Wow, widze, że powstaną już nawet 3 wersje:D ja swoja już skończyłem po 4 i pół dnia tłumaczenia. 27 stron tekstu, teraz jeszcze poprawki i dopasowanie do filmu:)

matuch, powodzenia i wytrwałości:)
eeee skoro już zrobiłeś to ja się męczyć nie będę, bo i po co ;-)


nawet szybko ci to poszło.. :-)
Awatar użytkownika
masa_bitumiczna
Posty: 10
Rejestracja: pt, 03 lip 2009, 1:16

Post autor: masa_bitumiczna »

Ja również dołączam się do oczekujących. :)

A powiedzcie mi, bo się nie znam:
- Czy powinienem obejrzeć najpierw LWMJ, a potem Take Two?
- Czy może LWMJ to tylko okrojona wersja Take Two, więc wystarczy obejrzeć tylko tę drugą?
Janka:)
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 15:26

Post autor: Janka:) »

http://www.youtube.com/watch?v=Tw98lN-wxXA to nie moje ale wklejam :) znalazłam :)
karolowanka
Posty: 97
Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 12:43
Lokalizacja: z domu

Post autor: karolowanka »

masa_bitumiczna pisze:Ja również dołączam się do oczekujących. :)

A powiedzcie mi, bo się nie znam:
- Czy powinienem obejrzeć najpierw LWMJ, a potem Take Two?
- Czy może LWMJ to tylko okrojona wersja Take Two, więc wystarczy obejrzeć tylko tę drugą?
możesz obejrzec i to i to, na pewno ci nie zaszkodzi^^
szvardz
Posty: 1
Rejestracja: wt, 14 lip 2009, 23:34

napisy

Post autor: szvardz »

Dzięki za linka na youtube :happy:
Awatar użytkownika
Mike
Posty: 1010
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:54
Lokalizacja: mam to wiedzieć?

Post autor: Mike »

matuch pisze:nawet szybko ci to poszło.. Smile
Szybko jak szybko.... motywacja i determinacja, powodują, że czasem człowiek zawali 2 noce i 3 dni:P Jeszce tylko po poprawiam, i myślę, że już będą gotowe.

karolowanka pisze:masa_bitumiczna napisał:
Ja również dołączam się do oczekujących. :)

A powiedzcie mi, bo się nie znam:
- Czy powinienem obejrzeć najpierw LWMJ, a potem Take Two?
- Czy może LWMJ to tylko okrojona wersja Take Two, więc wystarczy obejrzeć tylko tę drugą?


możesz obejrzec i to i to, na pewno ci nie zaszkodzi^^
Z mojego punkt widzenia, dobrze by było obejrzeć LWMJ, żeby potem zrozumieć komentarze prowadzącego Take Two:)
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Obrazek
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

Mike pisze: Wow, widze, że powstaną już nawet 3 wersje:D ja swoja już skończyłem po 4 i pół dnia tłumaczenia. 27 stron tekstu, teraz jeszcze poprawki i dopasowanie do filmu:)
Uch! to ja tez dołączam do grona czekających.
Oglądałam na You Tube, ale jakość filmu jest kiepska; a ja wolałabym mieć to w lepszej rozdzielczości, na płytce :mj:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Damianos60
Posty: 466
Rejestracja: pt, 12 gru 2008, 10:57
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Damianos60 »

Ja już ogłądałem na YT jest bardzo dobra(jak na YT)jakość tylko troche nie nadążałem za napisami ale dałem sobie rade:)Program trwał koło 70 min.A że nie oglądałem jedynki nie wiedziałem za bardzo o co chodzi polecam jeszcze przed obejrzeć pierwszą część.
Awatar użytkownika
kizia100
Posty: 43
Rejestracja: wt, 28 lip 2009, 21:32
Lokalizacja: okolice Rawicza

Post autor: kizia100 »

To są napisy do "Private Home Movies " pasuja do wersji DVD


00:00:01:movie info: XVID 544x400 25.0fps 701.8 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:00:01:nagrania w Telewizji?
00:00:02:A więc pomyślałem, że nadszedł czas, aby to zrobić,
00:00:05:ponieważ wielu ludzi ma wyrobione zdanie na mój temat,
00:00:09:a oni nawet mnie nie spotkali, oni nawet mnie nie znają.
00:00:11:W związku z tym, pomyślałem, że czas, się|odkryć, by pokazać, kim naprawdę jestem.
00:00:17:Po prostu... Michael Jackson.
00:00:25:To jest Michael Jackson - żyjąca legenda, wielka gwiazda,
00:00:28:lider w muzycznym przemyśle praktycznie przez całe swoje życie.
00:00:38:Jeden z najbardziej elektryzujących wykonawców, jakiego świat widział.
00:00:43:Przeznaczył setki milionów dolarów na akcje charytatywne i|sprzedał ponad 200 milionów albumów.
00:00:50:Ale kim jest Michael Jackson, kiedy nie występuje w świetle|reflektorów?
00:00:55:Odkryjecie to przez najbliższe dwie godziny, mając okazję na|bezprecedensowe spojrzenie w osobiste życie
00:01:01:jednego z najwspanialszych artystów świata.
00:01:09:Zobaczycie Michaela w domu z jego dziećmi, i podróżującego ze swoimi|najbliższymi przyjaciółmi.
00:01:14:Będziecie mieć możliwość uczestniczenia w zjeździe rodziny|Jacksonów za bramami Neverlandu
00:01:19:oraz podzielenia osobistych relacji, w nigdy wcześniej nie|pokazywanych momentach, między
00:01:23:Michaelem i kilkoma największymi światowymi sławami
00:01:26:Eddiem Murphym, Elizabeth Taylor, Michaelem Jordanem, Macaulayem|Culkinem, Chrisem Tuckerem i… Księżną Dianą.
00:01:34:Wszystko to w programie Michael Jackson's Private Home Movies:|The King of Pop Up Close and Personal.
00:01:44:Odkąd sięgam pamięcią, zawsze występowałem przed kamerą,
00:01:48:i nie chodzi tu o telewizyjne kamery, ale mówie o mojej rodzinie, która
00:01:52:ngrywała mnie, kiedy byłem bardzo, bardzo mały.
00:01:55:Mieszkaliśmy w Gary, Indiana.
00:01:58:Mój tata pracował w stalowni, mieszkaliśmy na ul. Jackson Street.|Przypadkowo nazwa ulicy była taka sama.
00:02:05:Wyobraźcie sobie, 9 dzieciaków mieszkających w dwupokojowym mieszkaniu|i czekających w kolejce, by wziąć kąpiel.
00:02:14:Oglądamy chyba walkę na kule śniegowe.
00:02:17:Daleko po prawej... To jestem ja.
00:02:21:Nie chcę się przyłączyć.
00:02:25:Byli dość ciężcy. To ja. Jestem zmarznięty.|To chyba Tito leżał na ziemi.
00:02:33:To jest pokój gościnny, w którym mięliśmy wszystkie meble.
00:02:38:Tu tańczyliśmy i występowaliśmy. Uwielbialiśmy to! Widzicie|uśmiech na mojej twarzy? Uwielbiałem to.
00:02:47:Mój tato stał wprost przed nami i kontrolował czy wszystko|robiliśmy poprawnie.
00:02:54:Ta mała dziewczynka, na kolanach mojej mamy, to Janet, która teraz|jest panią Rythm Nation.
00:03:03:To jest przyjęcie! Występowaliśmy na wielu przyjęciach.|Gramy muzykę do której tańczy publiczność.
00:03:10:To jest gitara. Jeśli spojrzycie głębiej, zobaczycie jak robię obrót.
00:03:14:Mama uszyła wszystkie nasze kostiumy. Robiliśmy przyjęcia...|Otwieraliśmy centra handlowe.
00:03:21:Robiliśmy każdego rodzaju rzeczy...
00:03:23:podróżowaliśmy, podróżowaliśmy i podróżowaliśmy, niezmiennie, każdej nocy
00:03:28:ŻYCIE W TRASIE
00:03:32:Wytwórnia płytowa wymaga od Ciebie promocji albumu i realizacji|tras koncertowych.
00:03:41:Nie znoszę tego!
00:03:43:Natomiast, naprawdę lubię bezpośrednie relacje z fanami,|dać szansę fanom spotkać się ze mną twarzą w twarz...
00:03:48:…bo jak podróżujesz z Hong Kongu do Afryki do…
00:03:51:Chin do Brazylii, Singapuru, Szwajcarii, Londynu, Paryża, Rosji...
00:03:58:Stadiony są zatłoczone i czujesz ogromną energię. To jest fantastyczne
00:04:05:i mamy..., Tzn. ja nie wiem jak oni cieszą się|z koncertu.
00:04:10:To jest festiwal dla siedzącej widowni, a oni nie chcą krzeseł.|Nawet, jeśli były krzesła, to na nich stawali…
00:04:16:W związku z tym mamy specjalne miejsce przeznaczone na namiot|z zazwyczaj jest coś około 5000 omdleń każdej nocy
00:04:21:i potrzebni są doktorzy i ratownicy.
00:04:24:To jedna z trudniejszych rzeczy podczas koncertowania.
00:04:26:Podróżujesz z jednego kontynentu na drugi. Jesteś śpiący, strefy|czasowe są różne. Po koncercie nie możesz zasnąć…
00:04:33:…adrenalina rośnie.
00:04:35:Możemy to nakręcić jeszcze raz? Bez zaprzeczenia, że nie znosisz|koncertować…
00:04:39:- A jednak tego nie znoszę.|- Ja wiem, ale to jest…
00:04:41:- Przechodzę przez piekło.|- Nie ustąpisz jednak…
00:04:43:Przechodzę przez piekło podczas tras koncertowych!
00:04:45:- Dobrze… powiem tak.
00:04:46:zrobię to pozytywnie…, ale znacie prawdę.|- Tak…
00:04:52:- Michael? Akcja.|- Uwielbiam koncertować. Ja po prostu…
00:05:00:Hej chłopcy, co jest!
00:05:04:Dlaczego zaczęliście się śmiać? Zepsuliście wszystko!|Byłem przygotowany, by to powiedzieć!
00:05:10:Nie, nie. Nie, ale naprawdę jest dobra strona koncertowania.
00:05:14:To są fani. Kocham moich fanów. Wybierzesz się do jakiegokolwiek|miasta, gdziekolwiek na świecie
00:05:19:oni znają wszystkie piosenki, układy taneczne, wszystko.
00:05:23:Przychodzą nawet z plastrami na palcach,|w kapeluszach, w rękawiczkach, we wszystkim.
00:05:28:To po prostu cudowne przeżycie. Uwielbiam to.
00:05:36:To fani są powodem, dla których koncertuję po świecie,
00:05:40:to bardzo ważne, by dać najlepsze przedstawienie,|na jakie tylko mnie stać.
00:05:47:- O ile ostrożność pozwala, na bycie w pogotowiu i członkiem zespołu,
00:05:53:wszyscy byliście cudowni.|- Dzięki
00:05:55:- Chciałbym to samo powiedzieć garderobni i technikowi, ale nie mogę.
00:05:58:Zrobili wczoraj parę błędów. Chris byłeś wspaniały.|To nie była Twoja wina... Jasne?
00:06:02:- W porządku. Bardzo dziękuje.
00:06:05:- Dobrze, zaczynamy!
00:06:20:To także duchowe przeżycie, bo gdy gramy pewne utwory…
00:06:24:jak Heal the World, We are the World czy Man in the Mirror,…|cały stadion świeci tymi zapalniczkami i fani wiedzą, kiedy je użyć....
00:06:35:Uderzasz w jeden akord, a oni dokładnie wiedzą, co jest grane.|Tu jest bardzo emocjonujące.
00:06:40:To jest fajne i uwielbiam występować. To jedna z moich ulubionych|rzeczy, które lubię robić.
00:06:50:Myślę, że fani to widzą. Teraz, wiem, że oni to widzą, ponieważ kiedy|schodzę ze sceny, fani dają mi dużo miłości
00:06:58:i tak jest wszędzie, gdziekolwiek się pojawię się, za każdym razem,|kiedy jestem na scenie.
00:07:03:To jeden z najlepszych momentów.
00:07:06:Dzieje się to w połowie koncertu i są moje urodziny, a|ja jestem tysiące mil z dala od mojej rodziny.
00:07:20:Kiedy zaskoczyli mnie tą maszerującą orkiestrą i wnieśli ten ogromny,|piękny tort...
00:07:36:Zdałem sobie sprawę, że mam rodzinę na całym świecie.|Wszędzie, gdzie się pojawię.
00:07:40:Ponieważ moi fani naprawdę ukazują swoje|uczucia miłości, a ja im to odwzajemniam.
00:07:48:- To jest cudowne. Bardzo dziękuję.
00:07:57:PIERWSZE ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
00:08:00:Poznałem bardzo wielu ludzi i niewielu bardzo prawdziwych przyjaciół.
00:08:09:Prawdopodobnie możesz ich policzyć na palcach jednej ręki.
00:08:12:Elizabeth jest jedną z najbardziej lojalnych, kochanych, opiekuńczych|ludzi, jakich znam.
00:08:19:To ona zdecydowałaby by udekorować, Neverland świątecznie,|ponieważ ja nie obchodzę Świąt Bożego Narodzenia.
00:08:29:- Jest rok 1993 i dla Michaela - będą to pierwsze Święta|Bożego Narodzenia.
00:08:38:Myślałam o tym przez 5 lat i rozmawiałam z Michaelem|o ich obchodach w Neverland,
00:08:48:ponieważ rozumiałam, że Świadkowie Jehowy nie obchodzą tych świąt.
00:08:54:Kiedy należał do Świadków Jehowy, powiedziałam Michaelowi:
00:08:58:"myślę, że Boże Narodzenie jest cudownym sposobem świętowania miłości.
00:09:04:To jest święto miłości. Po za tym nie wyobrażam sobie Świąt Bożego|Narodzenia bez Michaela i Michaela bez Świąt Bożego Narodzenia. "
00:09:12:- Jest pięknie. Prawda?
00:09:15:Nie miałem pojęcia, że to planowała. To była... Prawdziwa niespodzianka.
00:09:25:Podchodzi do mojej sypialni.
00:09:32:- To duch Bożego Narodzenia,
00:09:36:chodź i pozwól by Cię nawiedził!
00:09:40:- Nie jest łatwo mnie obudzić.
00:09:50:- uważaj na mojego małego psa.
00:09:52:- Wie, że nie lubię tego psa, ponieważ boje się ich. Są malutkie, ale|gryzą.
00:09:59:- Dzień dobry, kochanie. Chodź.
00:10:03:Witaj w dniu Twoich pierwszych|Świąt Bożego Narodzenia.
00:10:08:- O Mój Boże. To niesamowite. Nie mogę w to uwierzyć.
00:10:17:To jest mój pierwszy raz!
00:10:20:Udekorowała cały dom.
00:10:35:- To Twoje!
00:10:38:- Był Święty Mikołaj?|- Święty Mikołaj z Bel Air!
00:10:42:- Święty Mikołaj z Bel Air!
00:10:46:- Mogę otworzyć?|- Pewnie!
00:10:48:Równocześnie byłem podekscytowany i czułem się winny.
00:10:52:Pamiętam, jak później poszedłem do łazienki i płakałem…
00:10:56:ponieważ czułem się tak, jakbym zrobił coś złego, gdyż wyrastałem|w wierze Świadków Jehowy, a oni nie obchodzą tych świąt.
00:11:04:- Uwielbiam to!
00:11:05:- Założysz?|- Tak! Już wkładam!
00:11:08:- Zdajesz sobie sprawę, że nagrywasz mnie bez żadnego makijażu?
00:11:13:- Uwielbiam to! Pistolet wodny!
00:11:17:- Teraz już wiem jak jutro obudzić Elizabeth!|- Jak?
00:11:23:- Boże!
00:11:24:- Będziesz taka, jak teraz, nie martw się!|- Będziesz do mnie strzelać?
00:11:28:To jest wodny pistolet. Czuję to i mowię!
00:11:42:- Chcę wodny pistolet! Ja chcę wodny pistolet!
00:11:46:- Wyrywa prezenty! Mogę mieć ten? To jest dla Ciebie, ale czy mogę mieć|ten?
00:11:51:- Tak.|- Dziękuję.
00:11:52:- Co to jest?|- Pistolet wodny.
00:11:55:- Skąd wiedziałeś, że to wodny pistolet?|- Bo widziałem to…|- To nie w porządku!
00:12:00:- To jest wodny pistolet|- Weź go, weź go.
00:12:04:- Dziękuje! Jesteście bardzo mili!
00:12:17:- Wodny pistolet! Tak!
00:12:23:Jeśli ciekawi Was, czemu tak bardzo uwielbiam wodne pistolety?
00:12:26:Ponieważ, jeśli przyjeżdżacie, do Neverland, to jest zasadą,|że będziecie powitani na mokro.
00:12:32:Albo zostaniecie wrzuceni do basenu, albo potraktowani bitwą na|baloniki
00:12:37:albo bitwą na wodne pistolety.
00:12:39:I uwielbiam je te zwariowane zabawy.
00:12:43:To jest Janet. Myślimy bardzo podobnie.
00:12:46:- Uwielbiam to!
00:12:49:- Chybiłaś….
00:12:52:- Nadszedł Macaulay Culkin.
00:12:56:- Gotowy?
00:12:58:- Tato, choć.|- Choć tato! Choć.
00:13:02:Patrzcie, Mac wziął duże wiadro wody i oblał ich.
00:13:06:Dużo oszukuje. Ale jest fajny. Uwielbia się dobrze bawić, tak jak ja.
00:13:15:Jedziemy na pole bitwy wodnej.
00:13:19:Wodne pistolety są naprawdę wysokiej techniki. Te są jedne|z bajeranckich.
00:13:25:- Ty! Wygrałeś.
00:13:28:- Starszy brat Mac'a, Shane.
00:13:33:Okay, przygotowujemy się do bitwy wodnej na balony.
00:13:39:- Jak tym razem będzie nazywać się nasza grupa?|- A jak uważasz?
00:13:45:- Tak jak ostatnio? To było okay.|- Okay. Idziemy.
00:13:47:Okay. Wizje… nie.
00:13:49:Wizje przeznaczenia!
00:13:52:Są zespoły. Używamy całego rancza.
00:13:55:Moją ulubioną zabawą, lub, jeśli nazywacie to sportem - jest wodna|bitwa na balony.
00:14:01:Uwielbiam sposób, w jaki balony, obryzgują wodą, kiedy się je rozbija.
00:14:07:Nigdy nie przegrałem ani jednej bitwy. Jestem Michaelem|Jordanem balonowo-wodnych bitew.
00:14:11:- Wizje przeznaczenia! Wygrywamy bitwy raz za razem.
00:14:15:- Janet, jak to jest być w zwycięskiej drużynie?|- Wspaniale!
00:14:24:- Czy to jest twarz kogoś, kto zrobiłby coś takiego?
00:14:28:Jestem niewinny… Prawda?
00:14:32:Chciałem powiedzieć, że wychodzę z całej tej bitwy…
00:14:35:- Zwycięstwo!|- Zwycięstwo!
00:14:37:kompletnie suchy.
00:14:42:Ale znając Macaulaya Culkina, zrobi to z pewnością.
00:14:45:Knuje przeciwko mnie. Poprosił mnie bym wszedł na trampolinę no|i wszedłem, jak ten wariat.
00:14:55:- Zabiję Cię! Zabije Cię Mac!
00:15:00:Zniszczę Cię!
00:16:38:ZA KULISAMI POTWORA… THRILLER
00:16:46:Z Thriller, chciałem stworzyć krótki film, opowieść. Żeby oglądało się jak film w kinie.
00:16:53:- To tylko film.|- To nie jest zabawne.
00:16:58:- Przestraszyłaś się, prawda?
00:17:00:- To nie jest tylko video. Jest tu dużo abstrakcji,|szaleństwa, co nie ma żadnego sensu.
00:17:06:- Chcę Ci coś powiedzieć.|- Tak, Michael?
00:17:10:- Nie jestem taki, jak inni chłopcy.|- Oczywiście, że nie. Dlatego Cię kocham.
00:17:17:- Mam na myśli odmienny.|- O czym Ty mówisz?
00:17:21:- To, co widzicie, to są próby, ćwiczę moją kwestię.
00:17:27:- Nie jestem taki, jak inni chłopcy. Mam na myśli odmienny.
00:17:36:- No pewnie.|- Jestem potworem.
00:17:40:Kiedy księżyc jest w pełni, przeobrażam się w potwornego demona…
00:17:52:Jestem potworem.
00:17:54:- Uciekaj!
00:17:58:- Jedną rzecz muszę powiedzieć.
00:18:03:Ludzie zawsze są względem mnie niegrzeczni. I dłużej tego nie zniosę...
00:18:12:- Rob, jak blisko jesteś?|- Nie wiem. Całkiem blisko.
00:18:16:- Tzn. jak?... Tak? Tak? A może obejmujesz klatkę piersiową?
00:18:20:- Obejmuję wprost tam, gdzie masz Nike.
00:18:24:- Co za głupek! Pomocy! Ach… głupek! Tam. Tak mi pomożesz. Okay?
00:18:36:To ja. Eksperymentuję ze skarpetkami do Thrillera.
00:18:40:Płonące skarpetki, jasne skarpetki, błyszczące jedwabne skarpetki.
00:18:44:Próbowałem wszystkiego. Nie chciałem kopiować innych.|Chciałem być innowatorem, pionierem.
00:19:08:- Okay, zaczynamy! Akcja!
00:19:10:Właśnie rozbiłem coś na głowie Johna Landisa.
00:19:14:Uwielbiam go. Wspaniale się z nim pracuje.|- W ten sposób
00:19:18:- Wspaniały człowiek. Zawsze odwraca mnie do góry nogami.
00:19:21:- Daj mi znać, kiedy będziesz potrzebować Jacksona!
00:19:32:- Cięcie!
00:19:34:- Michael! Michael!
00:19:37:jesteśmy w drodze na Akademię Grammy Awards. Dostałem chyba|13 nominacji za Thriller.
00:19:50:I naprawdę nie wiedziałem, co się będzie działo na gali.
00:19:53:Emmanuel Lewis, jeden z moich najlepszych przyjaciół.
00:20:09:Osoba, którą uściskałem, to Gladys Knight.
00:20:12:Ona i Diana Ross są odpowiedzialne za wylansowanie the Jackson Five.
00:20:16:Podpisaliśmy kontrakt z Motown... i odtąd zaczęła się nasza kariera.
00:20:22:Oh to mój człowiek. Prawdziwy twórca rock'n'rolla, Chuck Berry.
00:20:34:- Jestem rozmiarów Michaela, pamiętaj!
00:20:46:- Uwielbiam Cię chłopcze. Cieszę się, że dobrze wyglądasz!|- Dzięki za wszystko.
00:20:48:To jeden z najwspanialszych artystów, jaki kiedykolwiek żył.|James Brown.
00:20:52:Był moim idolem.
00:20:54:Chyba jesteśmy w drodze do wejścia do środka.
00:20:57:- Bardzo dziękuje!
00:21:06:- Emmanuel. Zaczyna kleić się do jej sukienki! To flirciarz.
00:21:12:Spójrzcie, Ja ją lubię, on też ją lubi. Tak więc, jest to rywalizacja.
00:21:18:- Witamy na 26 Rozdaniach Nagród Grammy!
00:21:21:To ja, wchodzę.
00:21:25:Kiedy weszliśmy, dostaliśmy ogromne, burzliwe brawa.
00:21:33:Ludzie naprawdę byli podekscytowani.
00:21:42:To jest po tym, jak dostałem Grammy. To był światowy rekord.|Wygrałem 8 nagród!
00:21:52:Thriller, aż po dziś dzień, jest najlepiej sprzedającym się|albumem na świecie.
00:21:57:Nie mogę tego dogonić nawet moimi albumami. Teraz, jest|to coś ponad 60 milionów.
00:22:04:Byłem bardzo szczęśliwy i dziękowałem Bogu, bo było to moje marzenie,|które się spełniło.
00:22:16:MICHAEL UDAJE SIĘ NA ZAKUPY
00:22:20:Jak powiedziałem, w jednym z moich wywiadów, moim marzeniem jest|pójść do sklepu.
00:22:26:Być po prostu zwykłym klientem i móc wkładać produkty do koszyka,|czego nie mogę zrobić.
00:22:32:Bo gdy próbuję to zrobić...
00:22:34:ludzie tłoczą się dookoła Ciebie. Chcą autografów, chcą podpisania|zdjęć i ich brania.
00:22:39:Dlatego tak bardzo uwielbiam się przebierać.
00:22:42:mogę usiąść na ławce w Disneylandzie, poobserwować, co naprawdę|robią ludzie i posłuchać o czym rozmawiają.
00:22:47:Ale kiedy widzą, że to Michael Jackson - ludzie się zmieniają.
00:22:50:Wtedy nie obserwuję rzeczywistości, a ja chcę obserwować ten realny|świat taki, jaki jest naprawdę,
00:22:56:Ale to bardzo trudne.
00:22:58:Dlatego moi dobrzy przyjaciele, którzy są właścicielami tego|sklepu, zamknęli go.
00:23:08:A inni moi znajomi udawali, że są klientami i robią właśnie zakupy.
00:23:13:Więc mogłem się poczuć tak, jakby działo się to naprawdę.
00:23:21:Moi kuzyni poprzebierali się za ekspedientów, a ja poszedłem|na zakupy. Było wspaniale.
00:23:30:Wszystko zaplanowali, z muzyką - włącznie.
00:23:36:- Teraz potrzebujesz rękawiczki!
00:23:42:Teraz ludzie będą wiedzieć kim jesteś, jeśli włożysz rękawiczkę.
00:23:51:- Gdzie jest guma?
00:23:56:- Duża czerwona!
00:24:01:To było zabawne. Miałem szanse przekonać się, na swój sposób, jak|to jest, nawet jeśli to nie były prawdziwe zakupy.
00:24:19:Ostatecznie zacząłem rozpoznawać ludzi.
00:24:22:Np. kobieta w blond peruce - to niania.
00:24:27:Nawet Elizabeth Taylor tutaj była. Na okładce magazynu.
00:24:32:- Właśnie o tym mówiłem.
00:24:37:- Gdzie Twój wózek?|- Nie wiem.
00:24:39:- Tam jest. Ten po prawej.
00:24:43:Każdy się ze mnie nabijał, próbowali ukraść mi wózek.
00:24:49:- Jakiś problem?|- To jest mój wózek.
00:24:52:- Powożę wózek z tobą.|- Ta są moje rzeczy.
00:24:57:- Gdzie podział się mój wózek?|- Tutaj jest.
00:25:00:- Próbował ukraść Twój wózek, tak?|- w 100%!
00:25:02:- Jeśli nie możesz znaleźć wózka, nie powinieneś robić zakupów!
00:25:21:- Chcesz to kupić?|- Michael, zaczekaj.
00:25:30:- Dlaczego ja? To jest pierwsze moje doświadczenie w robieniu|zakupów od 30 lat!
00:25:35:- Michael… Michael Jackson jako lody!
00:25:38:My po prostu... według mnie, to było tak, jakbym był w Disneylandzie.
00:25:40:Ponieważ mogłem zrobić coś, czego zwykle nie doświadczam.
00:25:45:POWÓD DO DUMY MOJEJ RODZINY
00:25:54:Janet i mama w kuluarach sceny, na jednym z moich koncertów.|Śpiewają prawie tak głośno jak ja
00:26:08:Pamiętam, jak pewnego razu, mama mi coś powiedziała.|To chyba było na koncercie w Kopenhadze.
00:26:13:Było morze ludzi coś ponad 200 000. I oczy mojej mamy,|w których były łzy. Była na stronie sceny.
00:26:22:Zapytałem mamę, czy coś nie tak? Dlaczego płacze? Odpowiedziała...
00:26:26:kiedy byłeś malutki i trzymałam Cię w ramionach, nigdy o czymś|takim nie marzyłam. Że Ty mógłbyś, możesz być taki popularny.
00:26:34:Że będziesz miał taki rodzaj wpływu na publiczność, jak tu.
00:26:37:Przytuliłem mamę i próbowałem wyciągnąć ją na scenę. Jest taka|nieśmiała. Ona, nieważne co... ona nie wyszła na scenę
00:26:44:Ale pomyślałem, że to było bardzo miłe z jej strony.
00:26:48:BAD
00:27:26:Film do Bad, nagraliśmy w metrze Nowego Yorku, a Martin Scorcese|był reżyserem.
00:27:34:To jest na próbie w MC Palace, układamy choreografię
00:27:40:- Gdy dostaniemy się do środka, robimy tak BAMBAMBAMBAM!|I przetrzymamy to przez chwilę.
00:27:44:Mieliśmy tylko 2 dni na choreografię. Uwielbiam taki pośpiech.
00:27:49:- Wtedy będzie większe napięcie.
00:28:04:Dla tego typu piosenki, to powinny być najbardziej spontaniczne układy.
00:28:10:Całą choreografie można porównać do meczu hokejowego.
00:28:32:To była część filmu, przeznaczona dla Wesleya Snipesa.|Tak więc obsadziłem Go w tej roli.
00:28:42:- A więc o to chodziło, huh?
00:28:46:Totalnie zakazanym słowem w naszej drużynie było VIDEO.
00:28:50:Nie pozwalałem je wypowiadać. Ponieważ ich nie lubiłem.|Videa były takie nieciekawe i nudne.
00:28:55:Tak więc, jeśli oglądacie kawałki, które ja wymyśliłem, możecie|mieć pewność, że zagłębiacie się w pewną historię.
00:29:01:Dlatego taki jest rezultat. Ale także w zabawę. Tak też zrobiliśmy.
00:29:50:- Michael Jackson. Jest królem popu. Pomaga biednym dzieciom i|kocham Go, bo jest bardzo dobry dla małych dzieci.
00:29:59:- Tańczy wspaniale dla wszystkich ludzi. Każdego dnia pomaga|biednym ludziom i....
00:30:05:Heal the world! Moja miłość do niego jest tak ogromna jak ocean!
00:30:15:MIESZKANIE W NEVERLAND
00:30:19:Neverland odwołuje się do dziecka wewnątrz każdego z nas, bez wyjątku.
00:30:27:To jest miejsce, w którym czuję, że możecie powrócić do swojego|dzieciństwa.
00:30:33:Odkrywacie dorastanie, robicie rzeczy, których nie robiliście|odkąd skończyliście 10 lat.
00:30:39:To jest fajne miejsce do przebywania. Tu jest... tak dużo do zrobienia.
00:30:46:Zawsze chciałem mieć takie miejsce, gdzie bylibyście po prostu|zajęci cały dzień.
00:30:50:Tu jest nieograniczona przestrzeń. Można wyjść na dziedzińce,|w góry i pojeździć konno.
00:31:00:Po prostu zabawne miejsce. Uwielbiam je.
00:31:03:Zawsze będę je kochał i nigdy nie sprzedam Neverlandu.
00:31:07:Neverland to ja. Ono reprezentuje... mnie totalnie, tym,|kim jestem. Naprawdę! Kocham Neverland!
00:31:16:- Okay, jesteśmy. We trzech. Czekajcie! czekajcie, nie oszukiwać.
00:31:19:- Gotowi?|- Nie, nie, połóż, swoje ręce na kocu. Tak właśnie.
00:31:22:- Nie, nie|- Bo Cię zbije.
00:31:24:- Gotowi?
00:31:25:- Jesteśmy gotowi?|- Zaczekajcie, nie, nie, nie.
00:31:27:- Gotowi?|- Nie.
00:31:28:- Zwariowałem, że to robię. Nie, Ty wyciągasz. Mac, Ty...
00:31:32:- Nie robię…|- Gotowi? Start.
00:31:36:- Oszuście!
00:31:41:Mac dużo oszukuje, ale jest fajny. Uwielbia dobrze się bawić.
00:31:47:Zajęło to dużo koordynacji ciała, kung - fu, wybryków i...
00:31:52:Mój kuzyn, Elijah. Zwalił mnie właśnie do wody.|To jest Levon, mój kolejny kuzyn. I Mariz.
00:32:05:- Wysuszyłem się. A oni ponownie zwalili mnie do wody.
00:32:13:- Mamy Go!
00:32:15:Nie mogę w to uwierzyć. Pierwsze ujęcie ze mną bez koszuli
00:32:22:- Ja jestem miły! Właśnie jestem po prysznicu! I umyłem delikatnie|włosy!
00:32:32:- Tak!
00:32:34:- Widzicie, co ze mną wyprawiają?
00:32:42:- Proszę… Mac…
00:32:44:- Mac jest najbardziej nierozważnym kierowcą, o Mój Boże.
00:32:51:- Niemal nas zabiłeś!|- Z tyłu możecie zobaczyć brata Maca - Kierana.
00:32:55:- Widzieliście to? Zrobił...
00:32:59:- Bądź co bądź, to dobre dzieciaki.
00:33:01:- Wiem. Zareagował tak…|- Właśnie tak, spójrz. Miał kamerę i zrobił…
00:33:12:Ja z kuzynem na trampolinie.
00:33:21:- To było blisko.|- Tak.
00:33:24:- Dzień szukania i polowania na jajka!|- Będziemy… ile jest jajek?|- 45
00:33:29:- Ile?|- 45
00:33:31:- 45?|- Tak.
00:33:33:- Szukamy 45 jajek.|- I mamy przeznaczone nagrody specjalne.
00:33:36:- Dostaniemy nagrody?|- Tak
00:33:39:- podróż na Bermudy!|- Tak!
00:33:41:I podróż...
00:33:45:- Zacznijmy już teraz szukać! Zacznijmy!|- 1,2,3 - start!
00:33:49:Kto odnajdzie złote jajko, dostanie największą nagrodę.
00:33:54:Oh, nie mam szczęścia. Pusto.
00:33:58:Powiedz mi, czy wiesz gdzie są ukryte jajka?
00:34:00:Proszę... powiedz. Chcę wygrać tę zabawę....
00:34:04:Hej!
00:34:08:Tak
00:34:09:- Moje pierwsze jajko!
00:34:12:- Moje pierwsze…|- Moje 6 jajko!
00:34:14:- O Mój Boże…|- To moje 7 jajko… dzięki
00:34:16:On jest łowcą jajek.
00:34:18:Dziękuję. Czy to miłe? Ukradł moje jajka.|- Kto uzbierał najwięcej?
00:34:22:- Michael?|- Tak?
00:34:30:Chciał dosięgnąć jajka i dlatego je zabrałem!
00:34:34:- Hej jabłko-głowy… podejdź jabłko-głowy.|- powiedziałeś jabłko-głowy.
00:34:39:Wiele dzieciaków nie woła na mnie Michael. Przezywają mnie albo|jabłko-głowy, albo inną ksywką, której wam nie zdradzę!
00:34:46:Ale to nie jest brzydkie słowo.
00:34:49:Jabłko-głowy! Jabłko-głowy!
00:34:57:- W czyjejś kieszeni - jest jajko.
00:35:00:- Znalazłam! Znalazłam! Tak, bo słyszałam, co powiedział… 10!
00:35:09:- To jest nasz zwycięzca…. 14 jajek…|- 35.
00:35:13:- 70 $.
00:35:14:Chodź jabłko - głowy!|- Nie
00:35:16:- Klęknij! klęknij!
00:35:28:Boże…. Dlaczego na to pozwoliłem?
00:35:31:Urodziłem się jajogłowy…
00:35:33:To jest Gregory Peck i jego żona Weronika. Widzicie jak tańczy|Gregory?
00:35:39:To jest dziecko, które wychodzi z wnętrza dojrzałych ludzi,|kiedy przebywają w Neverlandzie.
00:35:44:To jeden z najmilszych ludzi na świecie. Uwielbiam Gregory Pecka i|jego żonę.
00:35:49:To ich pies - Blanket. Możecie wierzyć lub nie. Blanket jest|siostra pieska Elizabeth Taylor.
00:35:57:Gregory Peck jest naszym bardzo drogim przyjacielem.
00:36:05:Śpiewa. Jest szczęśliwy.
00:36:10:On nie powinien był… nie mogę… nie powinien był wchodzić na|Diabelski Młyn.
00:36:14:Ja osiągnełem światowy rekord na Diabelskim Młynie.|Jeździłem na nim przez 35 minut bez przerwy.
00:36:26:- Michael. Nigdy więcej.
00:36:30:Uwielbiam to, ale nienawidzę tego.
00:36:35:Wydaje mi się, że Gregory, spróbował tej jazdy po to, by choć na|chwilę powrócić do beztroskiego dzieciństwa.
00:36:41:Dzięki. Możemy jeździć każdego weekendu?
00:36:46:JAM
00:36:49:Na planie krótkiego filmu Jam, współpracowałem z największą legendą|sportu wszechczasów - Michaelem Jordanem.
00:36:56:Hej, jak się masz?|- Dziękuję, że się zgodziłeś.
00:36:58:Wiedziałem, że efekt naszej współpracy będzie niesamowity, stąd|te wszystkie dookoła nagrywające nas kamery.
00:37:04:Zrobiliśmy mnóstwo ujęć, które nigdy nie ujrzały światła dziennego.
00:37:07:Zobaczycie kilka najlepszych i najgorszych ujęć filmowych z naszej|współpracy.
00:37:12:- Potrzebujesz strażnika punktów.|- Co to jest strażnik punktów?
00:37:18:To koszykarz, który omija biegiem, wszystkich rywali. Podaj piłkę.|Wszystko, co masz zrobić to podać mi piłkę.
00:37:23:Musieliśmy grać 1 na 1. To było kłopotliwe.
00:37:26:- Dawaj Jackson!
00:37:28:Nigdy nie przegrał!
00:37:31:Wiecie, takie było zamierzenie. On miał mnie nauczyć grać w|koszykówkę, a ja miałem go nauczyć tańczyć.
00:37:37:- Możesz sobie wyobrazić mnie…
00:37:42:- Otocz mnie, cofnij do tylu.
00:37:46:To jeden z najmilszych ludzi, jakich możecie poznać. Naprawdę.
00:37:49:Latem - uczy dzieciaki grywać w koszykówkę. Rozdał im wszystkim|autografy.
00:37:55:- Teraz to jest zaangażowanie w grę!
00:38:00:Graliśmy prawdziwą koszykówkę. Dookoła była widownia, która oglądła|mnie w akcji. Zastanawiali się, kto wygra. Ja też...
00:38:15:Spójrzcie na to. Przecież to oszustwo jak nic....
00:38:18:Zabrał piłkę, podskoczył i wrzucił do kosza!
00:38:23:Teraz pokażesz mi jak się robi moonwalk.
00:38:37:Obecnie, to moja ulubiona część z całego filmu, gdyż to jest takie|szczere
00:38:43:To jest fajne.
00:38:52:Powiedział mi, że czuł się naprawdę zakłopotany.
00:38:56:- Zakryj palce, a później je wystrzel energicznie.|- Nadwerężę sobie mięsnie!
00:39:01:Chciałem tylko ustawić jego nogi we właściwej pozycji. Jego stopy|są jak łodzie.
00:39:12:Włóż całą energię w tym palcu i BOOM, po prostu wyrzuć go energicznie.
00:39:19:- To jak chodzenie. To podobny system, ale robisz to do tylu.|- Ale w tym samym czasie…
00:39:23:- Tak, ponieważ dźwigasz swoją masę i przenosisz ją do tylu.|To stwarza iluzję.
00:39:27:To jak przesuwanie masy ciała. Teraz, kiedy ta stopa idzie do tyłu,|ta druga się podnosi.
00:39:34:- Tak, tak, tak! Chyba już pojąłem.
00:39:43:- It ain't too hard for me… jak brzmiało dalej?|- It ain't too hard for me to jam.
00:40:02:- Tak! It ain't too hard for me to jam!
00:40:09:- Nauczyłeś się!|- Zaczekajcie! Z czego się cieszycie?
00:40:36:DZIEŃ JOEGO JACKSONA
00:40:39:To szczególny dzień organizowany na cześć naszego taty.
00:40:43:Bo w prawdzie my nie obchodzimy urodzin, ale organizujemy specjalne|dni na cześć taty i mamy.
00:40:49:Zbiera się cała rodzina…
00:40:51:…witamy rodziców przemówieniami, co do nich czujemy i wręczamy im|prezenty.
00:40:58:To on. Człowiek, który nauczył mnie wszystkiego na scenie.
00:41:03:To Janet.
00:41:05:To jest... szympans Alex. Ma kolczyki w uszach.
00:41:11:spójrzcie, mój ojciec kocha zwierzęta. Myślę, że to po nim|odziedziczyłem miłość do zwierząt.
00:41:17:To był jego dzień.
00:41:24:Są dwie nazwy dla tych przejażdżek: pająk albo wiadro wymiocin.
00:41:29:Nie sądzę, że Janet na to poszła. Ona jest prawdziwym tchórzem.
00:41:37:Ale prawdziwa zabawa jest wtedy, gdy na ranczu przebywa 500 dzieci.
00:41:42:Śmiertelnie chore dzieci mogą się bawić..
00:41:45:mają namiastkę beztroskiej, szczęśliwej zabawy, zabawa staje się|częścią ich życia. One się bawią.
00:41:51:Moja mama i tata siedzą razem. Wspaniałe ujęcie.
00:41:56:To jest fantastyczne
00:42:01:Poczęstowała się popcornem.
00:42:07:Mój bratanek Taj, bratanek Augi.
00:42:20:spójrzcie na nią. Ona jest… Ona jest taka, jak ja. Uwielbia kamerę.
00:42:30:Ja i Janet.
00:42:33:Powiem wam coś. Cała rodzina woła na nią Donk, jest to skrót od słowa|osiołek.
00:42:37:Zawsze na nią tak mówiliśmy, odkąd była małą dziewczynką.
00:42:44:Wchodzimy do teatro-kina, na magiczne przedstawienie.
00:42:52:2 lody. Są jej! Janet uwielbia jeść!
00:42:56:- Jest chętny! To jest to!
00:42:58:Patrzcie na Augiego.
00:43:02:Włożą jego głowe do...
00:43:06:Patrzcie na Augiego! Będzie uciekać!
00:43:11:- Chcesz usiąść? Okay.
00:43:15:Gotowi. Wszyscy mówią 1!|- 1!
00:43:19:Wszyscy mówią 2!|- 2!
00:43:21:Wszyscy mówią… Ahh!
00:43:24:Uciekł!
00:43:26:Patrzcie na niego. On uciekł... Wybiegł z teatru.
00:43:33:To jest prześmieszne!
00:43:38:To jest tył innego domu.
00:43:44:Tego dnia, ja i Janet, daliśmy ojcu... kupiliśmy mu motorówkę.
00:43:48:On uwielbia łowić ryby. Uwielbia spędzać czas poza domem. Nie jest|domatorem.
00:43:55:- To dla tego… miłe. Od kogo to?|- Ode mnie i Michaela.
00:44:02:- Jest wspaniała….
00:44:04:Naprawdę.
00:44:06:Uwielbia to.
00:44:09:- Idzie tutaj na łudkę uważaj|- Zamknij się
00:44:14:Dokucza jej
00:44:19:to był wielki dzień.
00:44:25:ROCK MY WORLD
00:44:29:Bardzo ciężko jest pracować z Chrisem Tuckerem, bo gdy reżyser mówi|akcja, Chris zaczyna nas rozśmieszać.
00:44:45:Tylko spojrzałem na niego. Robi taki wytrzeszcz oczu.
00:44:47:Jest taki fajny. To sprawia, że nie jest łatwo z nim pracować
00:44:50:- Masz ambitną naturę i możesz zostać sławny.|- Oh prawda.
00:44:56:- Dlaczego? To ja człowieku!
00:44:58:Ten występ pojawia się w połowie filmu, gdzie Chris improwizuje.|To jest bardzo śmieszne ujęcie.
00:45:05:Nie znam słów! Yeah, yeah!
00:45:15:Nie znam, jakie są słowa.
00:45:27:- Co jest?
00:45:32:- Nikt Ci nie powiedział? Żartujesz?
00:45:37:Kilka najlepszych materiałów z Rock My World... nie pokazano na ekranie.
00:45:42:- Nie obejmować?
00:45:53:Nie obejmuj, tylko pocałuj. Weź innym sposobem.
00:46:00:Nachyl się na lewo.
00:46:03:- Chcę prawdziwe chińskie jedzenie. Macie prawdziwe jedzenie?
00:46:06:Zjedliśmy posiłek i uciekliśmy - nie płacąc rachunku
00:46:12:To jest zabawne.
00:46:13:- Zapomnieliście zapłacić!|- Zapomniałeś ugotować jedzenie!
00:46:17:- Zapomnieliście dzisiaj zapłacić!|- Jedzenie nie było smaczne.
00:46:19:- Wracajcie!|- Zachowaj je dla siebie!
00:46:21:- Wracajcie! Zapłaćcie! Zapomnieliście zapłacić! Wracajcie!
00:46:46:Powalam! Yeah! Rock my world?
00:48:13:INSPIRACJA
00:48:17:Kocham wielu utalentowanych ludzi np. Chaplina.
00:48:21:Myślę sobie, Boże, jak mógłbym nie podziwiać jego geniuszu?
00:48:24:Był królem patosu. Sądzę, że on miał takie serce i wiedział,|jak rozśmieszać i wzruszać do łez w tym samym czasie.
00:48:31:Myślę, że był mistrzem w tej dziedzinie. I...
00:48:35:Odnajduję w tym pewne podobieństwo do tego, czym ja się zajmuję.
00:48:38:Porównuję się do niego. We wszystkim... czasami czuję się tak,|jakbym był nim.
00:48:44:I bardzo uwielbiam tańczyć.
00:48:47:Czasami, zamykam się sam w pokoju, włączam światła, włączam muzykę|mojej siostry Janet...
00:48:58:i tańczę... odkrywając nowe rzeczy.
00:49:04:Moje ciało pracuje w tańcu. Zawsze mówię Janet, że moją ulubioną|piosenką
00:49:08:jest Rhythm Nation albo The Knowledge, ponieważ lubię w nich serię|nut basowych.
00:49:14:Co naprawdę doprowadza mnie do szaleństwa. Po prostu szaleję.
00:49:17:Oboje z Janet myślimy tak bardzo podobnie
00:49:24:Czasami mamy te same pomysły w tym samym czasie.
00:49:27:Wiele razy.
00:49:28:Pewnego dnia, powiedziałem jej, że mój taniec samoistnie|rozwinął się w stylu bardzo wojskowych ruchów.
00:49:35:Wystąpiłem w krótkim 3-wymiarowym filmie Francisa Forda Coppoli i|Georgea Lucasa pt. Captain EO na potrzeby Disneylandu.
00:49:43:Wykorzystaliśmy wiele Wojskowych układów.
00:49:45:Janet, po obejrzeniu filmu, zadzwoniła do mnie. Zapytała mnie:
00:49:47:Michael, czy nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli ukradnę to,|co zrobiłeś w Captain EO?
00:49:53:Zapytałem ją: Co chcesz ukraść? Odpowiedziała: wojskowy styl tańca.
00:49:56:Odpowiedziałem: Mogę Cię udusić? Zapytała: Dlaczego? Odpowiedziałem:|Ponieważ planuję to wykorzystać...
00:50:02:Mój następny film będzie zawierał w pełni militarny styl.
00:50:05:Powiedziałem jej: Wiesz co? Ponieważ jesteś moją siostrą i Cię|kocham, to Ci na to pozwalam.
00:50:10:Wykorzystaj to. I to jest właśnie to, co wykonała z Rhythm Nation.
00:50:22:Uważam, że jest to jej najlepszy film muzyczny.
00:50:28:SMOOTH CRIMINAL
00:50:52:Za każdym razem, gdy tworzę album, piszę prawie sto, bądź ponad sto|piosenek, więc niektóre z nich musimy odrzucić
00:51:00:i Smooth Criminal prawie, że został zapomniany.
00:51:07:Ale kiedy znalazł się na albumie, zdecydowałem, że mógłbym wykonać|do niego film w westernowym stylu.
00:51:34:Wyszedłem na ranczo mojej posiadłości i miałem kamerzystę,
00:51:38:który nagrywał moje pomysły i twórcze układy tak, jak chciałem,|by to się potoczyło.
00:51:47:Wiedziałem, że chciałem mieć kapelusz, chciałem by owiał mnie wiatr|i chciałem
00:51:51:dużo... kilka szybkich cięć, kilka dużych ujęć, długich ujęć|i... w ostatniej minucie, powiedziałem...
00:52:00:że nie chce robić westernowego filmu.
00:52:02:To powinno być coś, jak w gorącą letnią noc w|Chicago z 1945
00:52:07:Mającą coś wspólnego z podziemnym, gangsterskim światkiem.
00:52:14:Pomyślałem, że to był mój najlepszy pomysł na film.|To jeden z moich ulubionych kawałków.
00:52:24:Smooth Criminal zebrał naprawdę dużo więcej recenzji niż jakikolwiek|inny kawałek, który kiedykolwiek zrobiłem.
00:52:52:KSIĘŻNICZKA PRYWATNIE
00:52:56:Księżniczka Diana, to najsłodsza istota, jaką kiedykolwiek poznałem,|ponieważ mogliśmy się do siebie wzajemnie odnieść.
00:53:07:Łączyło nas coś wspólnego z gazetami. Nie sądzę by ktoś był w takim|stopniu atakowany jak ona i ja
00:53:14:Utrzymywaliśmy wzajemny kontakt. Byliśmy w bardzo dobrych relacjach,
00:53:17:wydzwanialiśmy do siebie późna nocą i po prostu rozmawialiśmy
00:53:27:o sprawach, które nas trapiły, jak trudne i ciężkie są ataki tabloidów
00:53:33:Jak kłamią, wymyślają i przekręcają historie na nasz temat.
00:53:37:Diana przyszła...
00:53:41:na koncert w Wembley Stadion w Londynie
00:53:44:i musieliśmy Stanąć w kolejce, by spotkać się z królewską rodziną.
00:53:53:Ale w pewnym momencie, Diana stanęła przy mnie i...
00:54:00:Zobaczyłem jak Książe Karol patrzy na mnie i powiedziałem: o rany.
00:54:05:Diana wyszeptała mi: Chcę z Tobą porozmawiać!|Odpowiedziałem: Dobrze. Co się stało?
00:54:09:Zapytała: Czy zaśpiewasz dziś na koncercie Dirty Diane?
00:54:14:Odpowiedziałem: Nie. Nie wykonam tej piosenki,|ze względu na szacunek do Ciebie!
00:54:18:Odpowiedziała: To moja ulubiona piosenka!
00:54:24:Powiedziałem: Mówisz poważnie?
00:54:26:Nie uwzględniłem tej piosenki, bo ją zaśpiewam Dirty Diana, a|Ty będziesz siedziała na widowni?
00:54:31:Tak więc, z tego powodu, nie mogłem.
00:54:33:Nie mogłem też wykonać tej piosenki, bo za chwilę zaczynał się koncert.
00:54:38:Pamiętam jak podszedł do nas Książe Karol...
00:54:44:podchodząc do nas zapytał: O czym rozmawiacie?
00:54:48:Diana odpowiedziała coś takiego: Oh, o niczym.
00:54:50:Taka była historia. Rozmawialiśmy też o paru innych rzeczach, ale|nie chce wam zdradzać, o czym... za bardzo.
00:54:58:Była cudowną, ciepłą, serdeczną osobą... bardzo opiekuńczą.
00:55:07:Taka naprawdę była. To nie było pod publiczkę... to nie było dla akcji|reklamowej... Naprawdę taka była.
00:55:13:Była bardzo opiekuńcza. Podobnie jak ja jestem.
00:55:17:Myśleliśmy tak samo o dzieciach, o ich przyszłości i przyszłości|świata.
00:55:23:W wolnym czasie zazwyczaj często odwiedzam szpitale...
00:55:27:Robię to tak samo często, jak niegdyś koncertowanie.
00:55:30:Odwiedzam bardzo dużo sierocińców. Ale media o tym nie informują,|bo to są dobre wiadomości.
00:55:34:Media tego nie kupują. Oni chcą tylko publikować złe wiadomości.|Ale robię to z głębi mojego serca.
00:55:38:Nie robię tego dla poklasku, by pomachać chorągiewką i krzyknąć:|spójrzcie na mnie!
00:55:41:Przynosimy torby pełne zabawek, plakatów, albumów i powinniście|zobaczyć, jaki to ma wpływ na te dzieci.
00:55:47:One skaczą z radości i są bardzo szczęśliwe.
00:55:52:Lisa Marie i ja w szpitalu w Budapeszcie.
00:55:56:Zobaczyłem to malutkie dziecko, nazywał się Farkas.
00:55:59:Był bardzo chory. Był zielony na twarzy. Ale miał ten żar... ten|połysk w oczach.
00:56:07:Zapytałem pielęgniarkę, na co to dziecko choruje?
00:56:11:Odpowiedziała: Ono potrzebuje wątrobę.|Zapytałem ją: Czy to oznacza, że dziecko może umrzeć?
00:56:17:Odpowiedziała: To dziecko nie umrze, jeśli znajdzie się wątroba na|przeszczep.
00:56:20:Powiedziałem: Nie pozwolę mu umrzeć.
00:56:22:To jest słodki aniołek.|Nie ważne ile to potrwa, ale znajdę mu tę wątrobę.
00:56:27:Wysłałem moją organizacje w tej sprawie po całym świecie.
00:56:30:Byliśmy w wielu miejscach i zajęło to dużo czasu.
00:56:34:Powiedziałem, że nie przerwę tych poszukiwań, nie pozwolę aby|to dziecko umarło.
00:56:39:Jakżeż byłem szczęśliwy, gdy odebrałem telefon.
00:56:42:Powiedzieli mi, że znaleźli wątrobę! I on żyje.
00:56:44:Jestem dumny, że mogłem mu pomoc. Boże błogosław mu.|Kocham Cię Farkas.
00:58:07:RODZINNA WYCIECZKA JACKSONÓW
00:58:11:Znalazłem taśmę, która była bardzo ekscytująca.
00:58:14:Prawdę mówiąc, nie wiedziałem, że ona nawet istniała.
00:58:20:Pomiędzy trasami, mieliśmy przerwę.
00:58:23:Ja i moi bracia wzięliśmy mamę do Alabamy, by odwiedzić jej ojczyma.
00:58:30:- Jesteśmy w drodze do Alabamy.
00:58:35:- To prawda.
00:58:37:- Bill. Jutro wybieramy się do the Salvation Army!
00:58:41:- Nie masz się z czego śmiać. Tam mają dobry towar, prawda TiTo
00:58:47:W innych miejscach sprzedają rzeczywiście drogo.
00:58:49:Tak mówię!
00:58:51:Gdy wysokie ceny wkrótce zaatakują, wtedy dopadnie depresja. Tak.
00:58:55:Uwielbiam jeździć do the Salvation Army, bowiem są tam rzeczy,|których nie widziałem, odkąd byłem mały.
00:59:01:- Michael coś szuka...
00:59:03:Wiedzą, że lubię wszędzie zaglądać.
00:59:05:Jestem bardzo ciekawy. Szperam w szufladach, kieszeniach ubrań.
00:59:09:Nie kradnę, ale lubię zaglądać i badać.
00:59:14:- Mike, co oni tam mają?
00:59:22:Uwielbiam obserwować domy w Oklahomie na Południu.
00:59:27:Ujęcie przedstawia nas schodzących...
00:59:38:Miałem w ręku ogromną kamerę!
00:59:41:Bracia! Ciotka Georgia!
00:59:45:Moja mama z przodu. Ta pani za moją mamą, to kochanka ojczyma|mojej mamy.
00:59:58:Ona jest śmieszna
01:00:02:To ja. Zerkam.. zaglądam do szopy. Uwielbiam to.
01:00:10:Ukrywa się za mamą… Hej Jacksonowie! Obróćcie się. Jackie?|To pachnie wołowiną?
01:00:20:Po prostu badaliśmy. Mieszkają w tych domach, bardzo ciekawe.
01:00:25:W taki zupełnie inny sposób niż my.
01:00:28:Wszyscy stanowczy!
01:00:35:Uwielbiamy odwiedzać ludzi, których nie znamy.
01:00:43:Próbowaliśmy namówić dzieci, by zatańczyły. Spójrzycie.|Zrobiłem mały krok, z nadzieją, że chłopiec się przyłączy do tańca.
01:00:48:Był troszkę nieśmiały.
01:00:54:Te dzieciaki mają nieprawdopodobny rytm, ale przy nas były nieśmiałe.
01:00:58:- Ta kamera jest skierowana na mnie. Dlaczego?
01:01:01:- Powiedział, że 'possumy' są dobre do jedzenia, prawda?
01:01:05:Jedli 'possum', ale ja nie jadłem, ponieważ wiedziałem, że to|zwierze pochodzi z rodziny gryzoni i są bardzo fajne.
01:01:12:Mają takie małe różowe noski i duże oczy, i są bardzo kuszące,|ale nie chciałem jeść ich mięsa
01:01:18:- Papa!|- papa!
01:01:22:- Papa, gdzie byłeś?
01:01:23:To ojczym mojej mamy, Papa. Wuj Johnny.
01:01:30:Uwielbiam sposób w jaki tutaj rozmawiają.
01:01:35:Wydaje się, jakby rozmawiali w obcym języku, prawda?
01:01:41:Sugar Babe! Podać Ci rękę?
01:01:44:Oh tak, to jest Sugar Babe. Pomaga opiekować się wujem Johnnym.
01:01:49:Uwielbia tańczyć.
01:01:57:Sugar Babe!
01:02:05:Wuj Johnny to prawdziwy charakterek.
01:02:07:Ma nalewkę o nazwie White Lightning.
01:02:10:To bardzo mocny trunek alkoholowy. Nie żartuję, ale wystarczy jeden|łyk i jesteś pijany.
01:02:16:Jest naprawdę mocny. Mój brat Tito pociągnął łyk i chodził.
01:02:20:Nie mógł w to uwierzyć, ale ja tego nie próbowałem.
01:02:24:Sugar Babe łyknęła sobie trochę i dlatego tańczyła!
01:02:28:- W porządku, chodźmy! Pa papa!
01:02:32:Ciotka Georgia z tyłu, obejmuje nas. Powiedziała nam, że ukryła się|w domu,
01:02:36:bo nie może znieść pożegnania, przy naszym odjeździe.
01:02:39:Wszyscy wyciągnęliśmy ją na zewnątrz, by się pożegnać. Dlatego płacze.
01:02:43:To było cudowne przeżycie. To po prostu było fenomenalne.
01:02:49:BLACK OR WHITE
01:02:53:To są ujęcia zza kulis filmu Black or white. John Landis, nasz reżyser.
01:03:00:Nakręcił wiele wspaniałych filmów fabularnych, jak:
01:03:02:Coming to America, An American Werewolf in London, the Blues Brothers.
01:03:07:Nakręcił trzy teledyski do moich piosenek i...
01:03:09:zawsze świetnie mi się z Johnem pracuje, bo jest bardzo fajny.
01:03:14:- Pozwoliłbym Ci pomyśleć o mojej dziewczynie. Bowiem jeśli obraz...
01:03:17:Bowiem jeśli obraz będzie piękny, zostanę dłużej.
01:03:25:Macaulay Culkin także wystąpił w Black or White.
01:03:29:I John zawsze się wygłupia, rzuca w nas pewnymi rzeczami.
01:03:33:To my. Knujemy przeciwko Johnowi, by odwdzięczyć się za wszystkie|jego wygłupy podczas kręcenia teledysku.
01:03:40:Zaplanowaliśmy z Macem, że po skończeniu pracy nad teledyskiem,|zrobimy wielką bitwę na kremowe ciasta.
01:03:46:Mamy super naboje, śmierdzące bomby w cieście i czekamy na pojawienie|się Johna Landisa.
01:03:56:Omawiamy jak to zrobimy.
01:03:59:- Udaję, że jestem Johnem.|- Wiem, wiem, wiem. I później…
01:04:01:- Nie, za to, że byłeś dla nas taki miły podczas pracy na planie,|przygotowaliśmy dla Ciebie to przyjęcie. Odwróć się.
01:04:10:Okay, patrzcie, patrzcie na niego. Przygotowuje się.
01:04:13:- Będziemy walić ciastami w Johna.|- Rzucisz ciastem w Johna, okay?
01:04:17:- Powtórz, co będziesz mówił?|- Powiem tak: John z wdzięczności za pracę nad tym wspaniałym|teledyskiem, chcieliśmy..
01:04:24:będę kontynuował przemowę, dopóki Mac podejdzie i rzuci tym|pierwszym ciastem w Johna.
01:04:29:Bo chcę powiedzieć... John? John? Patrzcie, jest taki podekscytowany.
01:04:34:- Ja wołam John? John?|- Tak?
01:04:36:- Później boom. Okay… Okay?
01:04:38:- I po tym jak Mac rzuci pierwsze ciasto, wszyscy przyłączają się do|zabawy.
01:04:51:- Michael, to wygląda bardzo podejrzanie.|- Domyśla się, co to będzie.
01:04:56:- Mamy przyjęcie!
01:04:58:Szuka Maca Spójrzcie, rozgląda się za Macem!
01:05:00:- Gdzie jest Macaulay? Gdzie jest Mac?|- Wiecie, gdzie jest Mac?!
01:05:03:- Dla mnie wygląda to bardzo podejrzanie.|- Z wdzięczności za prace nad teledyskiem Black or White...
01:05:08:chcieliśmy Ci podziękować i… kochamy Cię i uważamy, że wykonałeś…|- i John? John?
01:05:13:- John!|- … wspaniałą pracę
01:05:14:- John!|- Co Mac?
01:05:15:- John?|- Mac?
01:05:27:Oh, to jest fantastyczne.
01:05:34:Oh, uwielbiałem to! Mogło to trwać tak długo, jak tylko chciałem.
01:05:49:Jesteśmy psotnikami.
01:05:52:Spójrzcie na Johna! Spójrzcie na Johna!
01:05:55:- Stop!|- Stop, stop. Ow, ow, ow!
01:05:57:- Cięcie! Cięcie!
01:06:02:Patrzcie na niego. Nie poznacie go!
01:06:20:WIELKA NIESPODZIANKA
01:06:23:Pewnego dnia, zadzwoniła do mnie Elizabeth, mówiąc, że chce do|mnie przyjechać.
01:06:28:Przyleciała tym helikopterem.
01:06:31:- Jak się macie?|- Cześć!
01:06:33:- Cześć. Miachel wyszedł na dwór?
01:06:36:Po tonie jej głosu wiedziałem, że coś kombinuje.
01:06:39:Ale nie miałem pojęcia jak wielką niespodziankę mi przygotowała.
01:06:47:Przyszła z tym ogromnym słoniem.
01:07:02:To było niewiarygodne.
01:07:04:- Cześć… jest wspaniały... Elizabeth…
01:07:06:Jest… piękny…
01:07:11:Za pierwszym razem, byłem przerażony, bo to zwierze jest takie ogromne!
01:07:18:W końcu, podszedłem bliżej, karmiąc go marchewkami i innymi warzywami.
01:07:34:- Jest jak kontener na śmieci!
01:07:38:- Podnieść stopę...|- Błogosław twoje serce!
01:07:42:Uwielbiam słonie. To są prawdziwie łagodne olbrzymy.
01:07:47:Elizabeth była ubrana jak cyganka. Dlatego nazwaliśmy słonia - Cygan.
01:07:53:To był jeden z najlepszych prezentów, jaki kiedykolwiek dostałem.
01:07:56:Tego dnia, byłem taki szczęśliwy. To było cudowne przeżycie.
01:08:02:Ale Elizabeth nie wiedziała, że ją też przygotowałem dla niej|niespodziankę.
01:08:06:- O Mój Boże!
01:08:13:Jest zdumiewający! Podoba mi się!
01:08:18:Oh, dziękuję Ci!
01:08:21:Z czego to jest zrobione? To jest dywan?
01:08:23:Prezent, który dałem Elizabeth, jest dla mnie bardzo unikatowy.
01:08:26:Wygląda jak namalowany obraz, ale nim nie jest.
01:08:28:- To niesamowite Michael.|- Uwielbiam ten kolor.
01:08:30:To jest gobelin. Ten chłopak zrobił to ręcznie kawałek, po kawałku.
01:08:34:- I napisałem coś na dole.
01:08:37:Elizabeth… Kocham Cię… Michael.
01:08:41:- Oh, podoba mi się to!|- Będziesz miała, gdzie to przechować? Możliwe, wydaje się jakby...
01:08:45:- Teraz może muszę wybudować dom.
01:08:48:Sądze, że to ujęcie pochodziło z jednego z jej filmów.|- Uważam, że jest bajeczny!
01:08:53:- Widziałem tę reklamę w której masz... jest piękna.
01:08:56:- Podoba Ci się?|- Awh… jest niesamowita!
01:08:58:- Może obejrzysz jeden z moich filmów z tych dni.|- Ah haha! Wiedziałem, że to powiesz…
01:09:05:Obejrzę Virginia Woolf, w ten weekend|- Moje gratulacje!
01:09:09:- Rzeczywiście dzisiaj będę oglądać.
01:09:12:Musimy wytłumaczyć się z żartu.
01:09:15:Ostatni film, jaki Michael oglądał|z moim udziałem, był White Chested Dover.
01:09:25:Miałam 9 lat.
01:09:31:Tak więc widział mnie jako dorastającą dziewczynkę.|- Tak.
01:09:37:- On może więcej ze mną nie rozmawiać!
01:09:41:To jest zdumiewające.
01:09:43:To nie była tak duża niespodzianka jak Cygan, ale myślę, że|Elizabeth lubi moje prezenty tak bardzo, jak ja jej.
01:09:51:REMEMBER THE TIME
01:10:02:- A Ty co chcesz pokazać?
01:10:13:Przyjemnie jest pracować z Eddiem, gdyż może rozśmieszać Cię przez|cały długi dzień.
01:10:24:Ma naturalny talent. Ten facet jest nieprawdopodobny.
01:10:29:Na ile Eddie może być zabawny, był taki jeden moment na planie|Remember The Time,
01:10:32:który wszystkich rozśmieszył, z wyjątkiem Eddiego.
01:10:36:Za jego prawym ramieniem, był ten wielki, drapieżny ptak.
01:10:41:Kiedy siedział na tronie obok Iman, w połowie realizacji,
01:10:47:ptak postanowił sobie sfrunąć.
01:10:50:I oto co zrobił Eddie!
01:10:53:Kiedy zdał sobie sprawę, że tylko on się tym przeraził, pomyślał,|że musi to na poważnie wyjaśnić.
01:10:59:- Hej! Nie chcę, żebyście wszyscy myśleli, że uciekałem...
01:11:03:…bo Iman nie ruszyła się przed ptakiem.
01:11:08:Ale są dwa sposoby reakcji na taką sytuację, jak ta zaistniała.
01:11:11:Możesz biec albo być nieruchomy.
01:11:14:I ona po prostu była nieruchoma, ale była też tak samo przerażona|jak ja.
01:11:19:Rozumiecie, ona wyrastała we Wschodniej Afryce.
01:11:21:Wie, że kiedy orzeł zaczyna wariować, należy być w stoickim bez ruchu.
01:11:25:Ja pochodzę z Brooklynu - dlatego uciekam!
01:11:27:Kiedy przyjeżdża do Neverlandu, ma ze sobą akustyczną gitarę i|wykrzykuje piosenki w stylu reggae.
01:11:34:Słychać go w całym domu. Po prostu wrzeszczy.|On jest po prostu fajny.
01:11:39:Każdą sytuację obraca w żart. Uważam, że to jego naturalny dar.
01:11:44:Cudowny facet. Bardzo lubię z nim pracować.
01:12:57:- Michael, wiecie, jest królem popu i królem dzieci. We love you!
01:13:08:MICHAEL NA URLOPIE
01:13:13:Kocham Cię Anglio!
01:13:20:Kiedy mam wolne, co jest rzadkością, w pierwszym miejscu.
01:13:24:To jest prawdziwa rzadkość. Zawsze kończymy trasy koncertowe|w fajnych miejscach, np. na Florydzie.
01:13:31:Zostajemy w Playboy Club Hotel. W hotelu spacerują kobiety, przebrane za króliczki,|które obsługują gości.
01:13:36:Mają te małe ogonki, małe nogi i całą resztę. To jest zabawne.
01:13:42:- Ja i Mac. Jesteśmy na Bermudach. Poszukujemy skarbu!
01:13:47:Razem wybraliśmy się na urlop i... Mac jest bardzo dowcipny i|jest genialny w popadaniu w kłopoty.
01:13:55:- To jego pomysł.|- Tak.
01:13:58:Byliśmy razem na Bermudach i podpisywaliśmy wodne balony...
01:14:04:Mac dawał mi do podpisywania wodne balony i wyrzucał je z balkonu,|dla fanów stojących pod hotelem.
01:14:11:Fani to uwielbiali! Chcieli więcej. Prosili o więcej.
01:14:15:- Ale Mac je zrzuca.
01:14:16:Dlatego ja podpisywałem te balony, a on je zrzucał.
01:14:19:- Ten balon jest podpisany!|- Ja je podpisywałem, on je zrzucał i właśnie tym się zajmowaliśmy.
01:14:25:To są zapałki. Jeśli je potrzesz, zapalają się.
01:14:29:I Mac chciał zobaczyć, czy uda mu się zapalić zapałki.
01:14:33:- Co?|- Wyobraź sobie, że możemy je wypalić.
01:14:37:Nie chciałem, by się bawił zapałkami, ale…
01:14:39:Ale, on to robił i tak.|- Nie, nie powinniśmy bawić się ogniem, Mac. Jestem przestraszony.
01:14:43:Z nami był gospodarz hotelu!
01:14:45:- Szczególnie z gospodarzem hotelu, stojącym nad Tobą|- Tak.
01:14:48:Nie, okay. Wracam.|- Tu jest gospodarz hotelu, wiesz.|Zamierza Cię przegonić
01:14:52:I przestał się bawić|- Odpowiedział: wszystko w porządku, nie ma zmartwienia.
01:14:57:Na tym ujęciu to jestem ja z Emmanuelem Lewisem w motorówce.
01:15:02:To jest Disneyland i fajnie tutaj spędziliśmy czas.
01:15:06:Robiliśmy wszystko. Lataliśmy balonem,
01:15:13:karmiliśmy żółwie...
01:15:18:To Emanuel. Tańczy z...
01:15:22:z maskotkami Disneylandu. Wcale nie jest nieśmiały.
01:15:26:Za to ja byłem zbyt nieśmiały, by zatańczyć.
01:15:29:Oh Tak. Uwielbiam wodne parki.
01:15:31:Szkoda, że nie mogę tego robić częściej, bo mam uczulenie na światło|słoneczne.
01:15:36:Naprawdę nie mogę wychodzić na słońce... dlatego używam parasol.
01:15:40:Zatem kiedy mam wolny czas, chce się dobrze bawić
01:15:43:i mowie sobie: po prostu zapomnij o tym.
01:15:46:Zjeżdżam. Ja musiałem to zrobić…
01:15:49:Tak! W FAO Schwartz. Spędziliśmy tutaj noc. Podobało mi się. Było|tak fajnie.
01:15:59:Oni zamknęli sklep i zostaliśmy całą noc. Otwieraliśmy zabawki,|mogliśmy jeździć na rolkach...
01:16:03:…postawili nam pizze, opowiadali różne historie i nikt nie chciał iść|spać, bo było tak bardzo fajnie!
01:16:11:- Możesz mi dać jedną kartę?|- Był tu magik. Spróbował zrobić jedną|sztuczkę.
01:16:14:Poprosił mnie bym wybrał kartę.|- Pokaż wszystkim kartę, z wyjątkiem mnie.
01:16:18:I musiałem wszystkim pokazać kartę.
01:16:21:- Mnie nie pokazuj.|- Jaka to była?
01:16:23:Później odkrył jaka to była karta.
01:16:26:- 4 pik. Tak czy nie?
01:16:28:- Nie!|- Nie.
01:16:30:I publiczność pomyślała, że magik spudłował.|-Proszę się skoncentrować.
01:16:38:Ale później zaczęła dziać się prawdziwa magia.
01:16:43:Uwielbiam magie.
01:16:46:- A co powiecie o 8 pik?
01:16:50:Chciałem poznać tę sztuczkę.
01:16:52:- Niewiarygodne!
01:16:55:- Spójrz na ten przeklęty korek.
01:16:58:To ja na urlopie z moim dobrym przyjacielem, Brettem Ratnerem.
01:17:01:Nagram świetne ujęcie. Spójrz na to.
01:17:11:Jesteśmy w Miami, w godzinach szczytu, utknęliśmy w korku.
01:17:13:I śpiewaliśmy do muzyki, która nam grała.
01:17:16:Poruszaliśmy się w jej takt. Wygłupialiśmy się. Fajne. Brett jest|jak dzieciak, podobnie jak ja.
01:17:21:Uwielbiamy się bawić.
01:18:43:Tego wieczoru widzieliście mnóstwo prywatnych nagrań z mojego życia…|moje radości, moje szczęścia,
01:18:53:ale to, co zobaczycie teraz. Jest to coś, z czego jestem najbardziej|dumny...
01:18:57:bo uważam, że życie polega właśnie na tym.
01:19:25:Kocham i przepadam za moimi dziećmi. Znaczą dla mnie wszystko.
01:19:30:Kiedy jesteśmy w publicznych miejscach, ukrywam ich twarze,|ponieważ nie chcę...
01:19:34:ponieważ chcę je ochraniać.
01:19:37:W domu, mają normalne życie, bawią się z innymi dziećmi, są wesołe|, dużo się śmieją.
01:19:42:Biegają dookoła, chodzą do szkoły.
01:19:45:To jest dla nich normalne życie. Ale publicznie, muszę je ochraniać.
01:19:55:- Kim chcesz zostać, gdy dorośniesz?|- Chce być taka, jak mój tatuś.
01:20:22:- Paris, co chciałabyś przeczytać?|- Piotrusia Pana!
01:20:26:- Chciałbym przeczytać Królewnę Śnieżkę.
01:21:00:Bardzo kocham moje dzieci... i jestem dumny, że jestem ich tatą.
01:21:04:Tłumaczenie tekstu: "Cicha".|Korekta tekstu i dopasowanie: "Mike"
ODPOWIEDZ