Hej!!!
Hej!!!
Hej ,nazywam się Natalia ,mam 12 lat.CZuję się dziwnie bo wszyscy są tu dorośli .Miałam dziwną przygodę związaną z Jacksonem..Kto jest zainteresowany pisać
natka97@o2.pl
Organizuję spotkanie w Mławie , w woj .mazowieckim.To moje pierwsze i nie znam jeszcze NIKOGO kto kocha michaela...Proszę przyjdźcie..W pewnym sensie to jest moje marzenie ,by te spotkanie się odbyło!!!
natka97@o2.pl
Organizuję spotkanie w Mławie , w woj .mazowieckim.To moje pierwsze i nie znam jeszcze NIKOGO kto kocha michaela...Proszę przyjdźcie..W pewnym sensie to jest moje marzenie ,by te spotkanie się odbyło!!!
Jutro napiszę .Dzisiaj nie mam czasu i zresztą mi sie nie chce ,teraz oprowadzam się po forum ;) Dziękuję że pani mi to przypomniała, wkońcu Michael też był takim dzieckiem..Ale w sumie chodziło mi o to , że jak ktoś dowie się ile mam lat,od razu myśli:"To jej chwilowy idol,tak mają dzieci"..Ale tak nie jest.. ;)
Mogę już teraz napisać tą historie ..
2 dni przed śmiercią Michaela słuchałam piosenki Beat it tylko że wykonania Fall Out Boy,byłam ich wielką fanką a ta piosenka była moją ulubioną..Tylko że nie wiedziałam że to piosenka Jacksona i właśnie wtedy mi mama powiedziała że to piosenka Jacksona ..zobaczyłam w internecie jak wygląda orginalna wersja i tak mi się spodobało jak usłyszałam ją ,że słuchałam jej do końca dnia..A następnego dnia,dzień przed śmiercią zobaczyłam inne piosenki i zaprzyjaźniłam się z Michaelem.Po prostu zostawiłam Fall Out Boy ..Liczył się tylko Michael.Następnego ranka usłyszałam od mamy że Michael nie żyje .To było poczucie winy , myślałam że to przeze mnie. Ale dzisiaj to wie.Wiem to ,że to specjalnie tak się wydarzylo żebym pokochała go za życia..Jakby na mnie czekał..
2 dni przed śmiercią Michaela słuchałam piosenki Beat it tylko że wykonania Fall Out Boy,byłam ich wielką fanką a ta piosenka była moją ulubioną..Tylko że nie wiedziałam że to piosenka Jacksona i właśnie wtedy mi mama powiedziała że to piosenka Jacksona ..zobaczyłam w internecie jak wygląda orginalna wersja i tak mi się spodobało jak usłyszałam ją ,że słuchałam jej do końca dnia..A następnego dnia,dzień przed śmiercią zobaczyłam inne piosenki i zaprzyjaźniłam się z Michaelem.Po prostu zostawiłam Fall Out Boy ..Liczył się tylko Michael.Następnego ranka usłyszałam od mamy że Michael nie żyje .To było poczucie winy , myślałam że to przeze mnie. Ale dzisiaj to wie.Wiem to ,że to specjalnie tak się wydarzylo żebym pokochała go za życia..Jakby na mnie czekał..
Poczucie winy dręczy tutaj chyba każdego, kto za późno zaprzyjaźnił się z Michaelem. Coś o tym wiem :((
Historia rzeczywiście 'inna' ale właśnie każdy na swój sposób Michaela poznał i pokochał :)
A co do wieku: tutaj się nie liczy. Wszyscy czujemy się w pewnym sensie rodziną. Połączoną przez Króla..
Witam i pozdrawiam:*
Historia rzeczywiście 'inna' ale właśnie każdy na swój sposób Michaela poznał i pokochał :)
A co do wieku: tutaj się nie liczy. Wszyscy czujemy się w pewnym sensie rodziną. Połączoną przez Króla..
Witam i pozdrawiam:*
- jeannerose
- Posty: 12
- Rejestracja: pt, 10 lip 2009, 14:36
- Lokalizacja: Wrocław
- moonwalker-streetwalker
- Posty: 34
- Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 18:04
Ja pokochałem michaela kilka dni przed śmiercią a co jest bardzo zadziwiające to mam wrażenie że michael zmarł przeze mnie :( był późny wieczór w discmenie ściągniety z neta thriller słucham billie jean piosenka urywa się kończy się bateria patrze ktora godzina nastepnego dnia wstaje i dowiaduje się że o tej porze kiedy bateria się skończyła michael umarł to ja na tym forum chyba najbardziej sam dręcze się myślami a teraz siedząc na tym fotelu i pisząc ten post mam wrazenie ze to ja jestem największym fanem Michaela Jacksona w histori ludzkości :((( BYĆ MOŻE TA BATERIA TO BYŁ ON A JA JĄ WYCZERPAŁEM CZYLI GO ZABIŁEM :(((

- moonwalker-streetwalker
- Posty: 34
- Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 18:04
Droga Basiu cały świat to jedna wielka magia słyszałaś o latających krzesłach o duchach w domu egzorcyzmach itd. cały świat jest możliwy
wszystko staje się możliwe być może to jest prawda wiara czyni cuda Tu ktoś podał artykuł gdzie facet porównał jezusa do popkulturowego michaela
wiesz ludzie nie znają swoich mozliwości i nieumyślnie czasami robią głupie rzeczy czego żałują do konca zycia slyszalem o przypadku gdzie facet zarzyczyl w myslach komus zle ta osoba zmarla...
wszystko staje się możliwe być może to jest prawda wiara czyni cuda Tu ktoś podał artykuł gdzie facet porównał jezusa do popkulturowego michaela
wiesz ludzie nie znają swoich mozliwości i nieumyślnie czasami robią głupie rzeczy czego żałują do konca zycia slyszalem o przypadku gdzie facet zarzyczyl w myslach komus zle ta osoba zmarla...

Tak, słyszałam.moonwalker-streetwalker pisze:słyszałaś o latających krzesłach o duchach w domu egzorcyzmach itd.
Wierzę w to nawet, ale Ty nie powinieneś obwiniać się o śmierć drugiego człowieka!
Tym bardziej, że byłeś (jesteś) jego fanem.

"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
- moonwalker-streetwalker
- Posty: 34
- Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 18:04