Cześć :) Mam na imię Agnieszka. Jestem z Krakowa i mam 19 lat.
Ja jestem jedną z osób, która obudziła się 25 czerwca

W moim życiu nigdy jakoś nie było zainteresowania Michaelem. Nikt też nie przekazał mi zainteresowania nim, ponieważ w moim otoczeniu nie ma osób, które się nim interesują. Ja tylko sporadycznie cos o nim słyszałam jak była sprawa o molestowanie, ale jakoś mnie to nie interesowało. Potem Michael był w szpitalu i widziałam w telewizji osoby, które były pod szpitalem. Dla mnie to był szok że ludzie tak się nim interesują. Nasunęło się pytanie kim on musi być że ludzie się nim interesują. Trochę mnie to zdziwiło. Jak ogłosił powrót na scenę, pomyślałam ze teraz będzie tylko lepiej bo wyszedł ze szpitala, normalniej funkcjonował. Jak dowiedziałam się o jego śmierci dostałam szoku i z dnia na dzień coraz bardziej go poznawałam, przez to co czytałam co pisali w internecie, na forach. Teraz żałuje ze nie poznawałam go wcześniej. Wiem jakim był czułym, wrażliwym i kochajacym człowiekiem. W ten sposób zaskarbił sobie też moje serce. Żałuje że nie stało się to wcześniej. Czuję że dzięki Michaelowi zrozumiałam pare rzeczy w moim życiu, mam nadzieję że to nie pójdzie w zapomnienie. Nigdy nie doświadczyłam od człowieka takiej miłości jaką Michael darzył każdego. Może kiedys tego doświadczę... Bardzo bym chciała go przytulić, może kiedyś tam w niebie, jeśli tam się znajdziemy. Też trochę wypłakałam się, ale mniej niż niektórzy sądząc po forum. A to tylko dlatego że powstrzymywałam się od płaczu, gdyż moja mama nie rozumie mojego zainteresowania Michaelem. Ona zawsze musi wiedzieć dlaczego płaczę, a jakbym powiedziała o kogo chodzi to by mnie z nienormalną uznała

Mogę jednocześnie powiedzieć Michael kocham cie za to jaki byłeś, ale wybacz że tak późno cię poznałam

Pozrawiam was wszystkich
