W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
Może kogoś zdziwi moja wizyta na tej stronie (chociażby dlatego, że pewnie jestem dużo starsza od większości z Was). Ale tak się skałda, że jestem w wieku Michaela i słuchałam jego muzyki wtedy gdy wielu z Was nie było jeszcze na świecie. Chcę tylko powiedzieć, że Michael jest dla mnie ogromnie ważny w moim życiu i moim skromnym marzeniem jest aby ludzie nigdy go nie zapomnieli. Aby nigdy nie zabrakło nam miłości dla niego. Miłości, której tak pragnął, a ktorej tak mu brakowało. Jak wielu z Was nie mogę pogodzić się z jego śmiercią. I nie wiem jak będę dalej żyć, bo odchodząc zabrał moje serce. Ale mam nadzieję, że tam gdzie teraz jest może śnić piękny sen o miłości i dobroci.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Ula
Żadna "Pani" nie wchodzi w rachubę. Mój wiek nic o mnie nie świadczy. Jestem okropnie zwariowana i zakręcona. Dzięki, że się ktoś do mnie odezwał. Bo tak naprawdę gdy zaczynam z kimś rozmawiać o Michaelu to patrzą na mnie jak na dziwoląga. A ja od dnia jego pogrzebu nie mogę przestać płakać. Juz mój syn nawet na mnie się wścieka. Czy wszyscy czują tak samo jak ja?
oj uwierz kochana że tak
każdy czuje żal i smutek po jego odejściu
ale tu przynajmniej możemy bez końca o nim rozmawiać i nikt nie będzie miał nas za dziwolągów. :)
Michael ;(;(
[*]
I love you. !!
♥
You forever in my heart ;(
podłączę się bo nie chce zakładać nowego wątku, a w temacie nie ma konkretnego nicku więc mam nadzieję, że nie jest to jakiekolwiek naruszenie regulaminu jak się tu wpiszę. Nie jestem taką fanką Michaela jakie można było zobaczyć na większości jego koncertów, próbującą śpiewać czy tańczyć jak on. Od zawsze wszyscy słuchali jego muzyki, ja też. Pierwszą piosenką, która naprawdę przyciągnęła mnie do Michaela na dużo dłużej było You're not alone. Nie to, żebym wcześniejszych nie słuchała, tylko właśnie wspomniany wcześniej utwór sprawił, że ten człowiek mnie zahipnotyzował. Nie w takim stopniu jak większość z Was. I o to czuję się uboższa, nigdy nie miałam Idola przez duże I. Michael był inspiracją, fascynacją... tak jak większości kobiet sprawiał, że było mi gorąco. Nie sądziłam, że wiadomość o jego śmierci tak mną wstrząśnie. Ale to dzięki niemu kiedyś uwierzyłam w miłość i za to do końca życia będę mu pewnie wdzięczna. Nie umiem sobie poradzić z uczuciami, których we mnie pełno pewnie dlatego dołączyłam do tego forum. Na pewno nie jestem osobą, która dopiero po śmierci zaczęła się nim interesować, ale też nie jestem osobą, która ma jego wszystkie płyty czy zna każdą jego fotografię. Mam swoje ulubione piosenki. Jednak dla mnie Michael to nie tylko muzyk. To przede wszystkim człowiek, który miał wiele do przekazania i aby go poznać najlepiej posłuchać jego piosenek. Cudownie, że jesteście zazdroszczę Wam tego i dziękuję, że mogłam to napisać.
Buziaki i witajcie... i szkoda, że tak późno :(
I'm humbled in Your grace....
Someone tell me why did You have to go and leave my world so cold...
Jesze raz dziękuję za odpowiedzi i mam ogrrromną prośbę do wszystkich. Nie zwracajcie się do mnie "Pani", bo to mnie bardzo przygnębia. A wracajac do dziwolągów to ciekawe, ale Michaela też mieli za dziwoląga. Ale myślę, że chyba tylko Ci, którzy nie byli w stanie Go zrozumieć. Jestem jego zdeklarowaną fanką od prawie 30-tu lat, ale niestety nigdy nie było mi dane być na jego koncercie i zobaczyć Go na żywo. Ale cieszę się, że jest mi dane żyć w czasie, w którym on żył. Bo drugiego takiego już nie będzie.
Kochany Michael, zapewne nie dostaniesz tego listu...
Kochany Michael, pisałam do Ciebie sto razy!
Kochany Michael, zamykam oczy i śpiewam do siebie. Śniąc jak śpiewasz dla mnie... Michael, kocham Cię.
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.