W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
Wypada i trzeba się przywitać jak już się człowiek udzielał w innych tematach, dlatego piszę. Od razu na wstępie powiem, że nerwy mi szargają wszyscy fani wychodzący dopiero teraz z ukrycia - TCHÓRZE!!! Ja też mogę być przez Was tak postrzegana bo się teraz dopiero rejestruję. Jednak byłam z Wami u uczyłam się od Was już wcześniej.
Michaela wielbię, kocham i szanuję już od ok 18 lat. Miałam wtedy jakieś 9 lat kiedy poczułam, że jest .... wielki. Tak było jest i będzie. Nic więcej nie moge napisać bo nie widzę klawiatury przez łzy....
Witam wszystkich.
Tchórze? Nie uważasz, że za ostro ludzi oceniasz?
Ja do tej pory nie wiedziałam, że to forum istnieje.
Teraz jest mi ono potrzebne, żeby przetrwac ten ciężki dla wszystkich okres, mimo iż fanką Michaela nie jestem i mówię to otwarcie.
Widocznie nie tylko ja, ale i większośc nie potrzebowała wcześniej angażowac się w to forum, bo Michael był i było dobrze.
Przepraszam jeśli za ostro, ale nie miałam na mysli ludzi np. teraz zapisujących się na fora lub biorących czynny udział w akcjach i spotkaniach bo to popieram. Rozumiem, że była cała masa fanów którzy nie potrzebowali spotykać się z innymi a teraz chcą jakoś wypełnić pustkę. Chodzi mi tylko o tych którzy np. włączają głośno muzykę Michaela w samochodzie i otwierają szyby. Kiedyś się bali i potępiali a teraz to co się niby zmienilo. Znam osobiście takich i
aaa, no tak, z tym się zgadzam. Widocznie źle Cię zrozumiałam. ;)
Rzeczywiście, sporo jest takich ludzi, którzy bezmyślnie demonstrują zainteresowanie Michaelem, mimo że jeszcze miesiąc temu mieszali go z błotem. To jest przykre.
Mnie najbardziej wkurzyło to, jak zobaczyłam dziewczyny z mojej byłej szkoły, które słuchały tylko i wyłącznie nic nie wnoszącego techna, a teraz nagle przemierzały rynek we Wrocławiu z telefonem komórkowym, z którego rozbrzmiewało na cały głos "Billie Jean". :/
No po prostu koszmar.
włączają głośno muzykę Michaela w samochodzie i otwierają szyby.
to było do mnie? :P
Ja osobiście nigdy nie interesowałam się zbytnio muzyką MJ jak i samym MJ.
Dopiero od niedawna zaczęłam Go słuchać i ta muzyka daje mi bardzo pozytywną energię, więc czemu mam jej nie słuchać np. w aucie? Przecież nie robię tego dla szpanu.. czy coś w tym stylu.
myślę, że do muzyki MJ nie trzeba od razu dorabiać ideologii :)
tzn. wiem, że miał przesłanie, ale ZARAZEM był to ENTERTAINER, tworzył by zachwycać, wzruszać, sprawiać radość ...
jeśli ktoś czerpie radość z jego muzyki, słucha jej glośno w samochodzie i otwiera okna (może nie ma klimy? ;) to chyba ... o to wlasnie MJ chodziło.
nawet jeśli to chwilowe, nawet jeśli spowodowane obecną syt.
oczywiscie hipokryzja to osobny temat
Ja wszystko rozumiem, ale przecież ta muzyka nie zmieniła sie po 25.06. Zresztą sama już nie wiem o co mi chodzi. Jestem poprostu rozdrażniona po tym co się stało. Nich słuchają go wszyscy! Lepiej późno niż wcale
TurboSnail, ja to rozumiem. Zawsze po śmierci artysty wzrasta zainteresowanie nim, jego twórczością. MJ nie jest tu wyjątkiem.
Sama po śmierci np. R.Kapuścińskiego szukałam jego książek. Wtedy dopiero tak naprawdę zainteresowałam się tym co pisał.
asiek pisze:TurboSnail, ja to rozumiem. Zawsze po śmierci artysty wzrasta zainteresowanie nim, jego twórczością. MJ nie jest tu wyjątkiem.
Sama po śmierci np. R.Kapuścińskiego szukałam jego książek. Wtedy dopiero tak naprawdę zainteresowałam się tym co pisał.
Dokładnie. Są gdzieś tam w poezji takie bardzo pasujące słowa - że każdy geniusz, nieprzeciętny człowiek jest przeważnie niedoceniany za życia. I tak jest też tym razem. Na pewno przez jakiś czas będzie panować "moda na Michaela i jego muzykę", tego nie da się uniknąć. Moda w którymś momencie przeminie, prawdziwi fani pozostaną. I tego się trzymajmy :)
Witam na forum!