WROCŁAW - Spotkania w miejscu pamięci na Solnym

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
baśka_MJ4ever
Posty: 161
Rejestracja: pt, 16 sty 2009, 10:13
Lokalizacja: z Wrocławia

Post autor: baśka_MJ4ever »

damy rade:) nie boj nic:) tylko trza jakos rodzicow zgadac nenene coby sie poznali dokladniej :)no i nie bedzie problemu:) tak zebys wiesz raz przyjechala do mnie z rodzicami w jakis weekend na grilla czy czy jakies piwko :) no ale ten, to juz na priv bo tu zdaje sie zasmiecam forum xD
Each morning I get up I die a little
Can barely stand on my feet
Take a look in the mirror and cry
Lord what you're doing to me


They say I'm goin' crazy...
cestunefille
Posty: 78
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 14:24
Lokalizacja: WrocLove

Post autor: cestunefille »

11913320 Basia napisz do mnie bo nie mam twojego numeru ;*
Love is a feeling
Quench my desire
Give it when I want it
Takin me higher

Love is a woman
I don't want to hear it
Give in to me
Give in to me
Awatar użytkownika
giovanedonore
Posty: 103
Rejestracja: śr, 11 mar 2009, 23:00

Post autor: giovanedonore »

Jak coś to ja i Bartek będziemy dziś o 19.30.

uwaga, uwaga

jeśli ktoś z tego grona chciałby się popisac zachowaniem w stylu naszego idola, tzn zebrać się w kupę i zrobić coś dobrego i pożytecznego, ustalmy jakieś spotkanie na solnym w większej grupie. Mamy z Bartkiem kilka pomysłów na małe inicjatywy charytatywne, ale za długo, by o tym pisać. Kto w ciągu najbliższych kilku dni może się pojawić?
Awatar użytkownika
dzina
Posty: 983
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 12:13
Lokalizacja: z polskiej Wenecji

Post autor: dzina »

Witajcie, piszę z prośbą do wszystkich fanów z Wrocka i okolić. Jak wiecie na Placu Solnym jest nasze miejsce upamiętniające Michaela, o które warto dbać. My w bardzo małym gronie codziennie staramy się utrzymać porządek i donosimy nowe wkłady do zniczy, zdjęcia itp jednakże sami dłużej nie damy rady finansowa jak i czasowo. Jeśli chcemy, aby to miejsce przetrwało jak najdłużej prośba jest, aby zaglądać na plac Solny, donosić nowe zdjęcia, listy, kwiaty lub nowe wkłady.
Starajmy się, aby tego było jak najwięcej, ludzie się zatrzymują robią zdjęcia, rozmawiają. Przecież o to chodzi, aby Michael pozostał w pamięci jako ten, którego kochano a nie wyszydzano.
Służby sprzątające i Straż Miejska pozwoliły na to dopóki jest czysto i estetycznie.

Możemy też umawiać się w większym gronie na Solnym i działać.


-> mały edit, żeby było bardziej widoczne.
mav.
Awatar użytkownika
Tiger Lilly
Posty: 153
Rejestracja: czw, 18 paź 2007, 20:56
Lokalizacja: Szczecin/Wrocław

Post autor: Tiger Lilly »

Informacja o naszej akcji z dnia pogrzebu+kilka bardzo ładnych zdjęć:

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wroc ... 02887.html

I wcześniejszy news:

http://www.mmwroclaw.pl/4728/2009/7/1/m ... egory=news
When everything starts to fall
So fast that it terrifies you
When will you hit the wall?
Are you gonna learn to fly?
Awatar użytkownika
anula__1994
Posty: 267
Rejestracja: czw, 12 mar 2009, 20:24
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: anula__1994 »

W piątek wróciłam ze spływu, i postanowiłam zajrzeć wczoraj na plac. Myślałam, że po 2 tygodniach ołtarzyk po prostu zmiecie. Że nic z niego nie zostanie. Przychodzę, patrzę... I co widzę? Jeszcze piękniejszy ołtarzyk! Kwiaty w wazonie, poukładane znicze, mnóstwo zdjęć...! I kupa ludzi! Jakaś dziewczyna (wybacz, ale Cię nie znam ;]) tłumaczyła dzieciom dlaczego Michael nazwał syna Blanket... To było takie słodkie...
Wiecie jaka byłam z Was dumna? Dopadła mnie wtedy fala michaelowej energii! Byłam ze znajomymi, nie mogłam dłużej postać, ale potem zamęczałam ich tekstami, że tylko MJ ma takich fanów i jak dumna jestem z tego, że jestem jednym z nich. Wykrzyczałam to chyba na cały plac! I łaziłam uśmiechnięta do końca dnia! ;D
Naprawdę kawał dobrej roboty!
japrosic
Dzisiaj też się tam pojawię (godz. 15), tym razem sama i na dłużej. Mam zieloną bluzę i torbę Snoopiego z dużą ilością przypinek (również z Michaelem) i kapslami Tymbarka. Możecie śmiało podchodzić, jestem otwarta na nowe znajomości ;D Tylko głupio mi podchodzić do wszystkich ludzi pod loczkiem i pytać 'Jesteś z MJPT? Jesteś fanem Michaela?' zwłaszcza, że tych ludzi jest tam sporo...
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.'
Lew Tołstoj

I'm gonna make a change.
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

anula_1994, trzeba było podejść i się przywitać ;) Słyszałam, jak mówisz do znajomych, że jesteś dumna i to było bardzo budujące.

Mam nadzieję, że wspomożecie nas zniczami i wkładami do nich, kwiatami, zdjęciami... Postaram się dzisiaj wrzucić kilka wczoraj w nocy zrobionych zdjęć, naprawdę - jeśli się postarać, efekt jest przepiękny.

LICZYMY NA WAS, bo wiem ( :cool: ), że jest Was wielu.

Dzisiaj i jutro mnie nie będzie, jestem poza Wrockiem, ale od wtorku, jak zawsze, będę co najmniej raz dziennie. A pewnie więcej, już tradycyjnie :-)
Awatar użytkownika
Corass
Posty: 112
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 22:33
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Corass »

Słuchajcie, proponuje kolejne spotkanie. Może w tą środę?

Albo zorganizujmy taki marsz do rynku z Wyspy Słodowej jak kiedyś w sobotę? :P

PS - Zdjęcia z naszych spotkań postaram się wkleić dziś w nocy lub jutro z rana.
Kochany Michael, zapewne nie dostaniesz tego listu...
Kochany Michael, pisałam do Ciebie sto razy!
Kochany Michael, zamykam oczy i śpiewam do siebie. Śniąc jak śpiewasz dla mnie...
Michael, kocham Cię.
Awatar użytkownika
anula__1994
Posty: 267
Rejestracja: czw, 12 mar 2009, 20:24
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: anula__1994 »

zu pisze:anula_1994, trzeba było podejść i się przywitać ;)
No chciałam, ale byłam umówiona z nimi, więc tak głupio mi było nawiązywać nowe znajomości ;] I tak ich ledwo wybłagałam, żebyśmy zajrzeli na Solny...
zu pisze:Słyszałam, jak mówisz do znajomych, że jesteś dumna i to było bardzo budujące.
Kurcze, czyli jednak faktycznie było mnie słychać ;D No było... Budujący to był ten ołtarzyk. Strasznie.
Wiec to Ty byłaś tą dziewczyną, która tłumaczyła dzieciom skąd się wziął 'Blanket'?

Byłam dzisiaj, dołożyłam jedną dużą różową lilię, chciałam powyrzucać zwiędnięte kwiatki, ale nie chciałam się tam zbytnio sama panoszyć skoro to wszystko nawet po części nie jest moim dziełem.
Siedziałam pod loczkiem z 2h, nikt z naszych się nie pojawił. Ale i tak miło było tak siedzieć, puszczać Jego muzykę i patrzeć na reakcje ludzi.
A te były różne...
Ktoś stwierdził 'Mam już go po dziurki w nosie! Choć, *imię*, daj spokój...', jedne facet chwalił się, że 'jak byłem mały, to myślałem, że to kobieta', jakieś dziecko z uśmiechem 'To Michael Jackson', inne prosiło mamę o przeczytanie tych refleksji fanów, jakieś starsze panie 'To ten z Ameryki. Muzyk. Co tu jest napisane? Eee... To nie po naszemu.' nenene Właśnie... Może by dać tłumaczenie?, ktoś mówił 'Ale ładny z Niego chłopczyk był, prawda?' (patrzyła na nowe zdjęcia! z taką opinią się jeszcze nie spotkałam...), jakiś inny starszy pan tłumaczył innemu (nieznanemu przechodniowi!) kto to jest, i coś jeszcze o pogrzebie. Facet był nawet nieźle zorientowany.
Fajnie, też gadało mi się z jakimś małżeństwem z dziećmi. Facet pytał, czy płakałam, mówił, że jestem wierną fanką, że 'Jego muzyka nakręca' (bo ja ciągle podrygiwałam ;D), że miejsce zadbane... Natomiast ta pani mówiła, że to 'jednak była wielka osobowość', drugiego takiego nie będzie, to wielka strata... Potem już zeszło na tematy śmierci, i to, że trza się cieszyć z każdego dnia, bo 'jednego dnia się człowiek cieszy, a drugiego już w grobie' nenene
Ogólnie, fajnie tak było posiedzieć, posłuchać i śmiać się gdy ludzi patrzyli na mnie to z uśmiechem, to z odrazą... ;D
:mj:
Corass pisze:Słuchajcie, proponuje kolejne spotkanie. Może w tą środę?
Albo zorganizujmy taki marsz do rynku z Wyspy Słodowej jak kiedyś w sobotę? :P
A na wszelkie propozycje jestem otwarta, bo przez cały najbliższy tydzień ewakuuję się z domu, bo inaczej muszę sprzątać...
:surrender:
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.'
Lew Tołstoj

I'm gonna make a change.
Awatar użytkownika
Corass
Posty: 112
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 22:33
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Corass »

Słuchajcie, to może się spotkamy na Wyspie Słodowej o 17 w środę?
Przejdziemy przez Rynek, dojdziemy do Solnego. Zapalimy znicze, posiedzimy, to co zawsze... :)
Kochany Michael, zapewne nie dostaniesz tego listu...
Kochany Michael, pisałam do Ciebie sto razy!
Kochany Michael, zamykam oczy i śpiewam do siebie. Śniąc jak śpiewasz dla mnie...
Michael, kocham Cię.
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

anula_1994 pisze:ale nie chciałam się tam zbytnio sama panoszyć skoro to wszystko nawet po części nie jest moim dziełem.
Właśnie o to chodzi, że to jest NASZE WSPÓLNE dzieło. Każdy może coś zmienić, dołożyć lub całkiem wszystko przearanżować - czujcie się całkowicie swobodnie! Niech to miejsce żyje, zmienia się!

Działajmy wspólnie! Pomóżcie nam, bo np. zwykłe zalaminowanie pięciu zdjęć (nie licząc druku) kosztuje sporo, a oszczędności nam się skończyły...

Dobrej nocy wszystkim, liczymy na Was!
Awatar użytkownika
giovanedonore
Posty: 103
Rejestracja: śr, 11 mar 2009, 23:00

Post autor: giovanedonore »

Boże, dziewczyno, co Ty mówisz? Pojawiłyście się po 1,5 tygodnia na solnym, dałyście zdjęcia i teraz my jesteśmy źli, bo nie dokładamy? A gdzie byłyście w piątek, 26 czerwca? Każdy dawał pieniądze na znicze, na kwiaty. A za laminowanie mogę wam oddać. :| Wybacz, jeśli Cię/Was uraziłam, ale takie zachowanie nie jest za bardzo w stylu Michaela.
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

Kto jest zły, bo nie rozumiem Twojego posta - czy ja komuś coś zarzuciłam? Zachowanie nie jest za bardzo w stylu Michaela?!

Kobieto, uspokój się, to jest apel do wszystkich, nie do Ciebie ani do nikogo konkretnego. Po półtora tygodnia ja i Maverick zastałyśmy Solny w opłakanym stanie i spróbowałyśmy doprowadzić go do porządku. To Forum czyta bardzo wiele osób, które wyrażają obawę, że do tego miejsca nie powinno się niczego dokładać, ani nic w nim zmieniać. Dlatego napisałam powyższego posta, którego potraktowałaś jako atak, czego zupełnie nie rozumiem. Chwała Ci za to, że byłaś 26 czerwca. Nie atakuj mnie teraz.

Mam nadzieję, że zjednoczymy siły i uda się to miejsce utrzymać jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
Corass
Posty: 112
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 22:33
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Corass »

Tu zgadzam się z zu. giovanedonore - zu myślała o tym, żeby ludzie nie bali się tam czegoś dołożyć, jako, że nie byli tam wcześniej, tak sądze.
Ja nie byłam 26.06. Dowiedziałam się o Solnym dopiero tydzień później. Jednakże jestem tam przynajmniej co dwa dni i sprzątam, dokładam to co mogę. Czasami jednak nie mam tyle kasy by wszystkie oszczędności przeznaczyć na ten pomniczek. Dlatego (jak myślę) zu poprosiła o pomoc. Sądzę, że nikt z nas nie ma tyle pieniędzy by łożyć na Loczka około 2 dych na tydzień... Mimo iż to nie jest aż tak dużo.


Słuchajcie!
Niedawno padł pomysł ze strony Bartka by złożyć się na msze dla MJ. Anagażujemy się w to czy był to tylko pomysł?
Kochany Michael, zapewne nie dostaniesz tego listu...
Kochany Michael, pisałam do Ciebie sto razy!
Kochany Michael, zamykam oczy i śpiewam do siebie. Śniąc jak śpiewasz dla mnie...
Michael, kocham Cię.
Awatar użytkownika
anula__1994
Posty: 267
Rejestracja: czw, 12 mar 2009, 20:24
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: anula__1994 »

Corass pisze:Niedawno padł pomysł ze strony Bartka by złożyć się na msze dla MJ. Anagażujemy się w to czy był to tylko pomysł?
Ja się angażuję ;]
zu pisze:Właśnie o to chodzi, że to jest NASZE WSPÓLNE dzieło. Każdy może coś zmienić, dołożyć lub całkiem wszystko przearanżować - czujcie się całkowicie swobodnie! Niech to miejsce żyje, zmienia się!
Tak właśnie myślałam ;] No, ale nie było mnie ze 2 tygodnie, nie chciałam Wam popsuć czegoś co wcześniej zrobiliście... Dodałam lilie, zabrałam parę zwiędniętych kwiatków i tyle.
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.'
Lew Tołstoj

I'm gonna make a change.
ODPOWIEDZ