Hej!
Początki są zawsze trudne. Dziś byłam na "patelni" w Warszawie, gdzie żegnaliśmy Wielkiego Króla. Atmosfera była wspaniała. Dziękuję Wam bardzo, że mogłam być tam z Wami.
Nieprawdopodobny był Wasz taniec, śpiew, uśmiech i łzy!!!
Niestety nie miałam okazji być na żadnym koncercie Michaela. Wybierałam się do Londynu... Jednak On zawsze był w moim życiu. Pamiętam czasy, gdy przy płycie (wtedy jeszcze kasecie:) ) "Off the wall" siedziałam nocami i śpiewałam razem z Nim. Pamiętam, kiedy wyklejałam plakatami pokój i marzyłam, że kiedyś za Niego wyjdę...:)) Dziś mam prawie 30 lat i mogę powiedzieć, że chociaż częściowo spełniłam marzenia. Michael "był" na moim weselu ponad miesiąc temu. Pierwszy taniec, to było "The way You make me feel".
Chciałabym bardzo uczestniczyć w kolejnych wydarzeniach MJPT. Liczę, że uda mi się i że będziemy się coraz lepiej poznawać, a właściwie, że przyjmiecie mnie do swego grona:))
Witam wszystkich!!!
Witam wszystkich!!!
"I'm gonna make a change,
for once im my life
It's gonna feel real good,
gonna make a diference
Gonna make it right..."
for once im my life
It's gonna feel real good,
gonna make a diference
Gonna make it right..."
-
KrwawaMerry
- Posty: 220
- Rejestracja: ndz, 09 mar 2008, 12:09
- Lokalizacja: Rydułtowy
