siadeh_ pisze:
Mi tylko strasznie żal, ze kiedy organizowaliśmy zloty czy manifestacje, czyli gdy MJ żył i potzrebowal nas najbardziej - wiekszości osób, ktore się uaktywniły teraz nie było z nami... :(
[/color]
mi żal było za każdym razem, kiedy nie mogłam z Wami być, a bardzo chciałam. Teraz ten jeden raz muszę, po wojnie stoczonej w domu i rozbiciu wszystkich świnek skarbonek - uwierz, niektórzy mają naprawdę ograniczone możliwości...
Dobra, może jestem jakąś gorszą fanką, bo nie udało mi się być na żadnym zlocie, manifestacji, imprezie... to, ile przez to straciłam widziałam zawsze, teraz szczególnie to boli... zwłaszcza jak czytam, że nie było mnie, kiedy MJ tego potrzebował ;( może niepotrzebnie to piszę, ale czułam, że muszę się jakoś usprawiedliwiać
Wie ktoś coś może o grupie fanów lub o tym spotkaniu w dniu pogrzebu - poniżej:
"Warszawscy fani postanowili spotkać się w dniu pogrzebu wokalisty, by jeszcze raz wspólnie pożegnać swojego idola. Mają do nich dołączyć fani z całej Polski. Spotkają się na placu przed stacją metra Centrum we wtorek punktualnie o godz. 19.00.
- Chcemy pożegnać króla popu tak jak trzeba. Chcemy być razem, przyniesiemy kwiaty i będziemy śpiewać jego piosenki. Chcielibyśmy także wypuścić w powietrze 50 balonów, bo Michael był wśród nas przez 50 lat - zapowiada organizator spotkania, Oluwatosin Ogunleye.
Fani chcą też zorganizować transmisję z pogrzebu na telebimie. Trwa załatwianie koniecznych formalności."
Hej! Nie potrzebne emocje kazdy w głębi serca wie co czuł i czuje do Michaela. Mam 34 lata świnki skarbonki rozbiałam równiez wojny z rodzina tez toczyłam przed każdym wyjazdem "śladami Michaela" ważne było tylko jedno zobaczyć Michaela i być na kolejnym koncercie i tu nie zawsze gdyz czasami fundusze nie pozwalały i wystarczyło tylko na wyjazd i wizytę pod hotelem. Póżniej nie czułam potrzeby uczestniczyć w zlotach fanów wtych najgorszych chwilach byłam zawsze z nim i nigdy "nie pozwoliłam żeby Jego dłoń puściła moją"
Słuchajcie nie ważne gdzie bedziecie w tej strasznej chwili gdy Michaela będą chować z kim o której godzinie i gdzie czy będzie prasa telewizja i telebimy badżcie w tedy z NIM całym sercem.
Ja mam mozliwość być w Warszawie ale postanowiłam zostać w Krakowie
zastanawiam sie czy spotkać sie z fanami czy nie, nie mam ochoty w tym dniu ogladać jego teledysków czy słuchac muzyki na fula..
Najprawdopodobniej bedzie tylko On i Ja i to co czuję.........
no ja wcześniej wcześniej nie wiedziałam o forum,bo korzystałam tylko z zagranicznych mediów, info, stron. nie czas teraz się tłumaczyć dlaczego kogoś nie było na zlotach i manifestach. niektórzy w cichości serca go wspierali, byli z nim myślami i to też jest ważne.
Siadeh_ ! - teraz zgrupowania mają o tyle większy sens,że On już o nas wie i co naprawdę czujemy. :) wtedy mógł się o tym dowiedzieć albo i nie. a teraz patrzy z Góry i wie na pewno. :)
Kochani... to nie tak,z e ktos jest gorszym fanem! Broń Boze! Chodzi tylko o to, ze czasem cos odkladamy na poxniej...czasem nam sie nie chce, a czasem poddajemy sie presji otoczenia. a chwile póxniej okazuje sie, ze nie da sie nadrobić czasu, ktory przeminął... Pisze to, bo sama nie jeździłam na koncerty MJa po Europie mysląc, ze jeszcze zdążę. I nie zdażyłam :/
Niech kazdy pojawi sie tam, gdzie może jesli chce spotkac sie w tych chwilach z innymi fanami. Przeciez to bez roznicy, gdzie i kiedy dokladnie! Wazne jest idea samego pożegnania, a nie wyscig kto ładniej wyjdzie na zdjęciach w FUCKcie :/
...pzdr
siadeh_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
niektórzy w cichości serca go wspierali, byli z nim myślami i to też jest ważne.
Siadeh_ ! - teraz zgrupowania mają o tyle większy sens,że On już o nas wie i co naprawdę czujemy. :) wtedy mógł się o tym dowiedzieć albo i nie. a teraz patrzy z Góry i wie na pewno. :)
siadeh_ pisze:Kochani... to nie tak,z e ktos jest gorszym fanem! Broń Boze! Chodzi tylko o to, ze czasem cos odkladamy na poxniej...czasem nam sie nie chce, a czasem poddajemy sie presji otoczenia. a chwile póxniej okazuje sie, ze nie da sie nadrobić czasu, ktory przeminął... Pisze to, bo sama nie jeździłam na koncerty MJa po Europie mysląc, ze jeszcze zdążę. I nie zdażyłam :/
właśnie o ten czas mi teraz chodzi... przepraszam, pewno niepotrzebnie tam odpisywałam.
Generalnie znów jestem wciąż popłakującym kłębkiem nerwów i kiedy sobie właśnie myślałam, że jutro wśród Was będzie jeszcze gorzej z tymi moimi emocjami, więc lepiej odpuścić... w radiu puścili BJ... do tego na RDSie "zawiesił" się napis "Michael"...
siadeh_ pisze:kto ładniej wyjdzie na zdjęciach w FUCKcie :/
to jest właśnie jakaś ch0lerna paranoja w tym wszystkim. rozumiem,że media i że po prostu mówią,że takie coś było, ale widziałam osoby, które celowo afiszują się ze swoim realnym lub fałszywym żalem.
proponuję wziąć okulary i kapelusze,bo np. ja nie mam przyjemności,gdy ktoś mi cyka przed nosem foty, podczas gdy ja chcę się skupić i sama to w sobie przegryźć.
Dla osób dojeżdżających z daleka:
polecam "bilet podróżnika" obowiązuję przez caly weekend do 6:00 w poniedzialek. koszt to 65 zl. W tym czasie można bez ograniczeń korzystać z pociągów pospiesznych i TLK. Różnica względem "biletu weekendowego" jest taka, że weekendowy koszt 119zl i obslugiwany jest również przez IC I EX. Dla porównania zamieszczam pdfy:
DJ SCARECROW pisze:Dla osób dojeżdżających z daleka:
polecam "bilet podróżnika" obowiązuję przez caly weekend do 6:00 w poniedzialek. koszt to 65 zl. W tym czasie można bez ograniczeń korzystać z pociągów pospiesznych i TLK. Różnica względem "biletu weekendowego" jest taka, że weekendowy koszt 119zl i obslugiwany jest również przez IC I EX. Dla porównania zamieszczam pdfy:
Ja mam 17 lat i również się dopiero teraz ujawniłam na tym forum,co wcale nie oznacza że kochałam Michaela mniej niż inni...
Zawsze go podziwiałam za jego wielkość i osobowość,a zarazem niezwykłą skromność jaką posiadał.
Nigdy nie wierzyłam w pierdoły jakimi codziennie mydlą nam oczy tabloidy.
Wiem i zawsze będę wiedzieć że to był naprawdę "dobry duch naszych czasów" który urodził się właśnie po to żeby pokazywać nam jak powinniśmy żyć,aby świat stał się lepszym.
Boli mnie tylko to że kochały go miliony a tak naprawdę opuścili wszyscy...
Przez swą dobroć był wykorzystywany przez te hieny którymi są lekarze i media.I najgorsze jest właśnie w tym wszystkim to że tak naprawdę dużo osób zdawało sobie z tego sprawę a nikt tego nie przerwał!
Teraz kiedy jego serce stanęło na zawsze stanął również świat.Świat który myślę teraz wstydzi się tego co mu wyrządził...
Myślę że i my powinniśmy na chwilę stanąć i zastanowić się dlaczego jesteśmy tak obojętni na ból i cierpienie innych?Dlaczego byliśmy obojętni na cierpienie Michaela,dlaczego tak naprawdę cały świat na to patrzył a nie reagował?...
Na zakończenie powiem tylko tyle był to "Anioł naszej epoki" który całym swoim życiem dał nam świadectwo.
Teraz gdy nie ma go już wśród nas powinniśmy to świadectwo pielęgnować i stać na jego straży-jak śpiewał Michael "dla dobra całej rasy ludzkiej"...