MJ: HIT CHARTS (Po Zawodach)

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Maverick
Posts: 1953
Joined: Wed, 20 Jun 2007, 11:27

Post by Maverick »

W kwestii sztucznych instrumentów i mechanizmu to Invincible się nie umywa do Dangerous.
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

Maverick wrote:W kwestii sztucznych instrumentów i mechanizmu to Invincible się nie umywa do Dangerous.
Za Dangerous dlatego też nie szaleję.
Ale takich cyborgów jak Invincible czy Threatened to nawet wyżej wspomniana płyta nie ma.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
stranger
Posts: 153
Joined: Sat, 23 Jun 2007, 20:16

Post by stranger »

Sam widzisz, Mandey, może i "The Lady in my Life" jest idealną piosenką na zakończenie "Thrillera", ale jak powiedziałeś - w innym miejscu mogłaby ona nie pasować. Tak samo mnie ten utwór nie bardzo pasuje, jako samodzielny, pojedynczy kawałek [choć mimo wszystko uważam, że cały "Thriller" trzyma poziom], a w ten sposób najczęściej wolę rozpatrywać piosenki...
No co jak co, ale akurat jazzu i Quincy'ego mogłoby być tam więcej.

To jak to w końcu jest na tym forum, dyskutuje się o gustach, czy nie? :wariat: Mnie się znowu dopiero co wspomniane "Threatened" podoba ;D
Last edited by stranger on Wed, 01 Jul 2009, 17:31, edited 1 time in total.
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

stranger wrote:To jak to w końcu jest na tym forum, dyskutuje się o gustach, czy nie? :wariat:
Ja się tak naprawdę na muzyce nie znam.
Znam tylko nutki z pięciolinii ale bardzo lubię o niej rozmawiać, nie wiem dlaczego.
A to że gust muzyczny mam zryty to wiem. ;-) :wariat:
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
stranger
Posts: 153
Joined: Sat, 23 Jun 2007, 20:16

Post by stranger »

Przecież to taki żarcik był ;D Chodziło mi o to, czy to ma po prostu sens, jeżeli jakąś piosenkę możemy absolutnie uwielbiać oboje, za to na temat innej mieć kompletnie odmienną opinię.
To jak, de gustibus non est disputandum czy "po to właśnie jest forum, żeby dyskutować o gustach"? ;-)
Ja też lubię rozmawiać o muzyce, do tego staram się być elastyczna w swoich poglądach, więc możemy kontynuować - może nawet mnie przekonasz i zakocham się bez pamięci w "The Lady in my Life" ;D

Mandey, mamy super zgodność na last.fm = podobny gust muzyczny... glupija
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

stranger wrote:Przecież to taki żarcik był
Wiem, przecież mrugam. ;-)
stranger wrote:Ja też lubię rozmawiać o muzyce, do tego staram się być elastyczna w swoich poglądach, więc możemy kontynuować - może nawet mnie przekonasz i zakocham się bez pamięci w "The Lady in my Life"
Do danej muzy każdy człowiek musi się przekonać sam. To jest właśnie jego kwestia gustu. Ja mam tak że niektórym utworom muszę dać czasu... dużo czasu. Może właśnie kiedyś pokochasz bardziej The Lady In My Life, które właśnie u mnie leci.

ps. miałaś okazję posłuchać dłuższą wersję? jak nie wal na GG.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
stranger
Posts: 153
Joined: Sat, 23 Jun 2007, 20:16

Post by stranger »

Mandey wrote:Wiem, przecież mrugam.
nenene
Mandey wrote:miałaś okazję posłuchać dłuższą wersję?
Wciąż mnie zaskakujecie... Nie wiedziałam, że takowa istnieje :wariat:
Ale bardzo chętnie przesłucham...

"Wszystko co doskonałe, dojrzewa powoli" - generalnie, jeśli o muzykę chodzi, ta zasada się u mnie sprawdza. Piosenka, która spodoba mi się od razu, bardzo szybko mi się potem znudzi, za to taka, którą muszę przesłuchiwać kilka/naście/dziesiąt razy, nagle objawia mi się jako arcydzieło...
W takim wypadku "The Lady in my Life" musiałoby być przegenialnym dziełem sztuki, po tylu odsłuchaniach... ;-)
User avatar
dangerous_girl
Posts: 454
Joined: Tue, 22 Jan 2008, 13:34
Location: Kwidzyn

Post by dangerous_girl »

stranger wrote:Co Wy w niej takiego widzicie?
to jest jedna z tych piosenek (bardzo nielicznych) która za każdym razem gdy jej słucham sprawia, że łzy same napływają mi do oczu, oto dlaczego ją tak wielbię ;-)
User avatar
Aniate
Posts: 52
Joined: Wed, 04 Mar 2009, 19:08
Location: Krakoowek

Post by Aniate »

1. Billie Jean (10 pkt)
2. Dirty Diana (9 pkt)
3. Beat it (8 pkt)
4. Bad (7 pkt)
5. Give in to me (6 pkt)
6. Man in the mirror (5 pkt)
7. Smooth criminal (4 pkt)
8. The Lady in my life (3 pkt)
9. Who is it (2 pkt)
10. State Of Shock ( 1 pkt)

A po The way you make me feel żałoba wielka :beksa: :beksa: :beksa:
User avatar
akaagnes
Posts: 1224
Joined: Sat, 07 Feb 2009, 23:13
Location: Lublin

Post by akaagnes »

zacznę od tego,że obserwując waszą debatkę po części podzielam zdania każdego. dont stop til you get enough mnie się podoba - ale muszę mieć do tego kawałka odpowiedni nastrój. ta piosenka ma TO COŚ wg mnie, coś czego nie potrafię jednak określić.
BAD jest dla mnie super, klawisze - prawda, Mandey- dopełniają dzieła (bez nich faktycznie mogło by nie przejść). Generalnie lubię kawałki z konkretnym beatem, a tam tego nie brakuje. Energetyczny kawałek, który nie pozwala (mi) usiedzieć , zawsze mnie porywa.
Lady In My Life ma klimat. Może to zabrzmi tandetnie co powiem i serialowo, ale każda kobieta marzy,żeby jej tak facet śpiewał, mówił ;-) ;-) Do tego głos Michaela(z tą jego orgazmiczną barwą, którą słychać w lżejszych utworach,balladach). Mam do tego kawałka osobisty stosunek,może dlatego tak mówię. Nie jest mistrzostwem świata, ale lubię go słuchać od czasu do czasu.

Co do płyt - do Invincible muszę się bardziej zbliżyć (przypominam,że miałam przerwę z MJ,która przypadła m.in.na tę erę), może jest w niej magia, polot.... ale ja jej jeszcze nie czuję. Są rodzynki,ale jakoś w porównaniu do innych dokonań MJ brzmi obco,inaczej. Wiadomo, jak każdy Artysta MJ się może rozwija w innych kierunkach, doświadcza nowych rzeczy, eksperymentuje ... Muszę się bardziej wgryźć w ten album.
Na razie moim Naj jest jednak BAD ,zaraz po niej Dangerous . :)

Tyle mojej opinii. Pozdrawiam. xoxoxo
to jest jedna z tych piosenek (bardzo nielicznych) która za każdym razem gdy jej słucham sprawia, że łzy same napływają mi do oczu, oto dlaczego ją tak wielbię
dla mnie takim utworem jest She's Out Of My Life ... niesamowicie mnie wzrusza! za każdym razem,a jest taka prosta, dziwne nie? :)
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

stranger wrote:No co jak co, ale akurat jazzu i Quincy'ego mogłoby być tam więcej.
Nigdy później nie było więcej Quincy'ego i ballady jazzowej w piosence Michaela, jak w tej. Wystarczy posłuchać spokojniejszych kompozycji z płyt Q's Jook Joint, The Dude czy Back On The Block i porównać z The Lady In My Life. Właściwie ten utwór brzmi jak piosenka aktorska. Fenomenalne budowanie nastroju. Michael często buduje nastrój, zaczynając spokojnie, a później przechodząc w krzyk i kończąc. Tak jest z Liberian Girl, I Just Can't Stop Loving You, Stranger In Moscow, Earth Song, itd, itp. I o ile robi to wrażenie, to jednak schemat to schemat. Powtarzalny. Tu Michael powoli płynie, a piosenka nabiera dynamizmu, później się uspakaja, później znów się zmienia. Bez patosu. Dzięki temu jest bardzo sugestywna. Rzekłbym, seksualna. Wyjątkowa. Nie dziwię się, że tyle narobił się przy jej śpiewaniu, o czym pisał w autobiografii.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
Basia1992
Posts: 947
Joined: Thu, 23 Aug 2007, 20:04
Location: Milwaukee

Post by Basia1992 »

Give In To Me-10
They Don't Care About Us-9
Who Is It-8
Dirty Diana-7
Billie Jean-6
Smooth Criminal-5
Beat It-4
Bad-3
Stranger In Moscow-2
Man In The Mirror-1
Image

"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
User avatar
annie_30
Posts: 41
Joined: Mon, 09 Mar 2009, 19:08

Post by annie_30 »

01.Who Is It (10pkt)
02.Give In To Me (9pkt)
03.Dirrty Diana (8pkt)
04.State Of Shock (7pkt)
05.Bad (6pkt)
06. Man In The Mirror (5pkt)
07. They Don't Care About Us (4pkt)
08.The Lady In My Life (3pkt)
09. Beat It (2pkt)
10.Billie Jean (1pkt)
User avatar
vera123
Posts: 145
Joined: Sat, 24 Jun 2006, 16:07
Location: KitscH

Post by vera123 »

Co do Dont stop till get enough to daje 10.
Jak się słucha tego kawałka to aż chce się żyć, napawa optymizmem i radością. Gdybym ustawiła sobie na go na budzik to myślę, ze może wreszcie bym zdążyła na zajęcia.

The Lady in my life kojarzy mi się z harlequinami i zupełnie do mnie nie przemawia. Żadne łzy czy dreszcze mnie nie ogarniają!
akaagnes wrote:dla mnie takim utworem jest She's Out Of My Life ... niesamowicie mnie wzrusza! za każdym razem,a jest taka prosta, dziwne nie? :)
- Jakbym siebie słyszała ;-)
Image
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

Kurka końcówka zabawy a my tu dopiero teraz się poglądami wymieniamy. Wcześniej pustka i pojedyncze komentarze. Ale lepiej późno niż wcale ;-)

Jutro pierwszy raz nie będzie nic z młodego Michaela w propozycjach, choć jeszcze kilka kompozycji pozostało... Czekają: kawałek w którym Michael prosi DJ'a by podkręcił dźwięk, song w którym rapuje wielka gwiazda NBA. Pojawi się także ostatni duet Jacksona jaki nagrał na zaproszenia pewnego pana w ubiegłym roku oraz kawałek w którym Jackson bezczelnie kłamie że solo zagra Slash a wcale tego ten gitarzysta nie robi. Ogólnie zapowiada się tylko jedna nowość w notowaniu.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Post Reply