Nie ma to jak płyta Prince'a

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

...I nie zależy mu tak obsesyjnie na rozgłosie, jak jego rówieśnikom. Nie wiadomo czy płyty w ogóle będą dystrybuowane przez sklepy, być może tylko przez przygotowywaną właśnie stronę internetową.
Tu więcej na temat.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
polishblacksoul
Posty: 576
Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05

Post autor: polishblacksoul »

Oj tam, wszystkim zależy na rozgłosie, tylko nie każdy o tym głośno mówi :)
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

kaem pisze:Nowa strona www Prince'a
Rozumiem, że na stronie zamieszczono po piosence z każdego nowego albumu? Panieświęty, ten człowiek mnie coraz bardziej zadziwia. Takiego tempa i kreatywności życzyć każdemu. Zaiste prawdę powiadasz Krzysztofie, iż fajnie sympatyzować z muzyką Prince'a.

Album gitarowy zapowiada się smakowicie, cztery nowe utwory może nie najbardziej przebojowe, ale jak najbardziej mówię im tak. Mnie najbardziej przypadł chyba do gustu Wall of Berlin. A jeżeli chodzi o pozostałe albumy - najbardziej bałbym się elektroniki w wykonaniu Prince'a. There'll Never B Another Like Me to klimaty Incense And Candles czy Future Baby Mama, za którymi ewidentnie nie przepadam. Liczę na więcej takich minimalistycznych Black Sweat.
Awatar użytkownika
lama_louie
Posty: 120
Rejestracja: pt, 11 sty 2008, 17:28
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: lama_louie »

Zauważył ktoś, że na lotusflow3r.com pojawiły się nowe piosenki jak np. Box Of Chocolate i All This Love? (Oprócz Kaema oczywiście)
Niestety nie są one pełne, jak te wcześniejsze.
Całość fajnie się zapowiada, najbardziej ciekawa jestem tego gitarowego albumu, chociaż Bria Valente's Elixer też brzmi interesująco.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Dotarła do mnie wreszcie ubiegłoroczna koncertowa płyta Prince'a.

Obrazek

Dołączona jest do albumu dokumentującego serię 21 koncertów z 2007 roku, na których dwóch i jednym aftershow miałem szczęście być. Jej, nie wiedziałem, że to takie tomisko- album waży przeszło 2 kg. Rzekłbym- piękny tourbook. Płyta dokumentująca właśnie jeden z takich afterszołów. Przypominam, że Prince ma w tradycji 2-3 godziny po koncercie udać się do małego klubu w mieście i zagrać jeszcze jeden, ok. godzinny koncert, gdzie sobie improwizuje, jamuje i zwykle gra mniej znane utwory, nie hity. Czasami wywija numer i jest tylko słuchaczem, jak reszta publiczności, a gra jego zespół.
29 sierpnia w nocy miałem szczęście trafić na koncert, na którym był On i grał same wyśmienite, a mniej znane utwory. To jakby Michael u siadeh_ w kinie zagrał Who Is It, Whatever Happens czy The Lady in My Life i jeszcze z 6 kawałków. Jak w niebie z nierealnego snu, normalnie.
Tak było wtedy. A teraz mam pamiątke. Szkoda, że nie ma DVD. To byłby diament. Jest perła.

Czekam na Lotus Flow3r. Tu i tu więcej o dotychczasowym dorobku Księcia. I tu. Wystarczy kliknąć na dany tytuł i już!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Pank pisze:Takiego tempa i kreatywności życzyć każdemu.
Pamiętam, jak chyba w 1994 roku w Polsce, a ściśle rzecz biorąc w Katowicach, była wystawa ku czci Elvisa Presleya. Chyba w Spodku. To była taka wystawa krążąca po świecie. Marta mnie namówiła, no bo Lisa-Marie Presley, no i wypada. Marta jest osobą, która mnie nauczyła, że jak się czymś interesujesz, interesuj się dogłębnie (ja już nie wspomnę o znajomości całej dyskografii twojego idola, bo to taka oczywistość, że kiedyś nietaktem było zapytać, czy ją znasz). Tak rozumiem pasję. Jak Michael w 1990 roku zaczął się pojawiać z Madonną, czytała, słuchała i oglądała wszystkiego, co czytać, posłuchać czy oglądnąć można było z jej udziałem (przydałby się na forum temat z wyczerpującymi profilami osób, które współpracują z Michaelem przy nowej płycie, tak przy okazji. Kto chętny?).
Tak też się zadziało, gdy Michael ożenił się z córką Presleya.
Poszliśmy zobaczyć wystawę. Był tam taki boks ze ścianą, a na niej wszystkie LPs Presleya. Było ich chyba ponad 100. Pomyślałem sobie, że pewnie 3/4 z nich to płyty z 2 fajnymi piosenkami, a reszta to wypełniacze. Nie można być tak płodnym i zachować poziom.

Dlaczego o tym piszę w temacie o Księciu? Historie wracają. Jak by nie patrzeć, Prince jest płodnym artystą. Mierzę się z jego muzyką od prawie dwóch dekad. I uwzględniając jego poboczne projekty i utwory nie wydane, mam na półce przeszło 50 tytułów (płyty długogrające, nie single), wiele z nich 2-, 3- a nawet 5- płytowych. I lubię każdą z nich. A właściwie przepadam za każdą z płyt. Nie stało się tak od razu. Część płyt nie trawiłem, odrzucały mnie; lubiłem tylko część piosenek.
Ale przyszedł czas i na nie. Prince nie wydaje głównie po to, by być popularnym, nie ma więc grzechu obłudy i wciskania kitu słuchaczowi. Jest muzykiem mającym dużą łatwość w tworzeniu. Jest niezależny, bo umie grać na większości instrumentów, nie ma rodziny i ma niezdrową skłonność do przepracowywania się. Muzycznie nie ma kompleksów. Potrafił grać z Milesem Davisem, miał do czynienia z większością liczących się w muzyce osób. Nie ma od 15 lat szczęścia do wielkich przebojów, jego muzyka jest więc mało wizualna czy medialna, jak to jeszcze było w latach 80-tych. Ale to, co lubię w jego dyskografii to to, że każda z jego płyt ma swoją historię, o czym można do niedawna było przeczytać na HQ, a teraz cześć materiałów jest udostępniona na wiki, o czym wspominałem w poprzednim poście.
I zawsze jego muzyka pozostawia taki zdrowy niedosyt, bo ma sporo przestrzeni; nie jest przeprodukowana i zbyt wygładzona (co często bywa grzechem gwiazdek z mainstreamu), a często wyimprowizowana- na prawie wszystkich płytach piosenki zawierają rozbudowane sekcje instrumentalne. I nawet jak rzeczywiście uznamy, że ostatni krążek, Planet Earth, nie cieszy tak jak poprzednie płyty, to jednak trudno odmówić urokowi i siły utworom takim jak tytułowy Planet Earth, Guitar, The One U Wanna C Me, Mr. Goodnight, nagrodzonej Grammy Future Baby Mama czy Chelsea Rodgers. Nikt tak, jak on nie kontynuuje tradycji Jamesa Browna, będąc skrzyżowaniem Jimiego Hendrixa i Browna właśnie, a tworząc nową, własną jakość.

W oczekiwaniu na Lotus Flow3r...
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Tej wiosny moze dojść do starcia na szczycie. Jak Michael zaatakował z nienacka, tak i Prince ujawnia szczegóły nowego wydawnictwa.

Obrazek

tracklista:
Disc 1—Lotus Flow3r:
From the Lotus. . . Boom; Crimson and Clover; 4EVER; Colonized Mind; Feel Good, Feel Better, Feel Wonderful; Love Like Jazz; 77 Beverly Park; Wall of Berlin; $ Dreamer; . . . Back to the Lotus;
Disc 2—MPLSound:
(There’ll Never B) Another Like Me; Chocolate Box; Dance 4 Me; U’re Gonna C Me; Valentina; Better with Time; Ol’ Skool Company; No More Candy 4 U;
Disc 3—Elixir:
Here Eye Come; All This Love; Home; Something U Already Know; Everytime; 2Nite; Another Boy; Kept Woman; Immersion; Elixir
Źródło

Płyta ma kosztować niecałe 11 $ i byc rozprowadzana przez sieć supermarketów. Nie on pierwszy- Guns N'' Roses rozpowszechniali "Chinese Democracy" z pomocą sklepów sieci Best Buy, a Eagles i AC/DC od lat są promowani przez Wal-Mart.
źródło
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Dziś na maila ze strony Prince'a dostałem to:

Obrazek

Wychodzi na to, że Prince tez rusza na trasę.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Michalina
Posty: 160
Rejestracja: ndz, 18 sty 2009, 17:26
Lokalizacja: Z-ść

Post autor: Michalina »

Jesli tak to ciekawa jestem i kim będzie głośniej. Chodzi mi o to jak inni ludzie będą na to spostrzegać.Czy np. w szkole będę więcej słyszeć o Michaelu czy o Princu.Czas pokaże...
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Ech, znów ten Prince zaczyna mnie denerwować. Nie muzycznie, ale marketingowo. Kolejny raz płyta ma być dostępna przez Internet - przynajmniej tak wyczytałem? Zawsze ten pomysł mnie nieco irytował, a w duszy nawet śmieszył; jaki jest sens w niewątpliwym jednak ograniczaniu dostępu? Druga sprawa, że Prince jest najbardziej nieobliczalnym marketingowo strategiem, jakiego znam - nie dość, że pierwszy artysta, który postawił na sieć (jeśli mowa choćby o sprzedaży płyt), to też pierwszy który zdecydował się większość śladów swoich w sieci zatrzeć... a także pierwszy, który swą płytę dołączył do poczytnego dziennika. Taki to może sobie pozwolić na wszystko... a ja chciałbym Lotus Flow3r jednak zakupić w tradycyjnym sklepie. Tym bardziej, że po dość przeciętnym Planet Earth zapowiada się bardzo ciekawa płyta! I forma taka (3 płyty) jak przy mojej ulubionej - Emancipation. Ciekawe.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Mało tego, że ostatnia płyta ma być dostępna jedynie w jednej z sieci sklepowych w USA (w wersji tradycyjnej; poza tym download ze strony), to jeszcze zapowiedział 3 koncerty jednego dnia.
Ale ebay istnieje, a koncerty aż w LA, więc można spać spokojnie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

Król atakuje więc Książe raczej może zacząć się bać!!! Raczej z ,,miłościwie nam panującym" Królem szansy nie ma. :);)

mod->Prosimy nie spamować
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Na stronie Prince'a podłożona bomba zaczęła tykać. Wybuchnie we wtorek o 19.

Mail potwierdza atak bombowy ze skutkiem koncertowym:

Obrazek
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

1 z trzech koncertów Prince'a sprzedał się w 7 minut. Pozostałe chwilę później.
Źródło

Jest pierwsza recenzja płyty. Piszą w niej, że brzmi, jakby pochodziła z sesji do płyty Controversy z 1981 roku; że jest mało przebojowa i psychodeliczna. Dla mnie same atuty.
Jak jest, okaże się w nocy. Zegar zwolnił. Ale tyka.
Prince, "LOtUSFLOW3R"

Of the 31 tracks on Prince's new three-CD fire sale, only a handful will glint in the eyes of loyal fans who still sift his newer material for rare gems. To those awaiting a free sample on the radio, sorry — you aren't going to get one this time around, either.
It's been 15 years since a Prince single cracked the Top 10 ("The Most Beautiful Girl in the World" charted No. 3 in 1994), and nothing from these three discs sounds in danger of breaking that streak.
The rare die-hard who understood "The Rainbow Children," Prince's wildly conceptual Jehova's Witnesses manifesto from 2001, may be able to translate the shifting language of "LOtUSFLOW3R," the central record in this effort. It's heavy and esoteric at times, jaunty and jammy at times, and highly indulgent all the time.
Thing is, if you're going to listen to someone indulge themselves in genre-bending psychedelia, it may as well be this guy.
The best track is "Boom," with its melody that descends like a dazzling meteor shower, ponderous slabs of wet bass crashing all around and light saber-buzz guitar to slice through it all. The song embodies the dark yet delicate surrealism of the new fan site that Prince helped design, lotusflow3r.com, from which "members" can download all three albums as part of a $77 annual subscription fee beginning Tuesday.
The deal includes a T-shirt, dibs on concert tickets, access to a vast archive of concert video footage and other digital geek-out goodies. (The three-CD set is being sold in its physical form exclusively at Target for a much more earthly $11.98.)
On another guitar-heavy highlight, "Dreamer," Prince unabashedly echoes Jimi Hendrix's "Voodoo Child" — in fact, the better part of "LOtUSFLOW3R" careens around the edges of the bluesy, spacey trail that Jimi blazed. But its unevenness is its undoing; weird mumbling, random atmospherics, dissonant touches — and an unnecessary cover of "Crimson and Clover" — punch gaping holes in the cosmic seriousness with which the record takes itself.
Thank goodness, then, for "MPLSoUND," much of which may be the artist's greatest gift to fans in many years.
The disc starts out as an old-school romp that sounds as if Prince rolled up the rusted door of a warehouse behind Paisley Park, surveyed the dusty, vintage synth gear, and said to the posse behind him: "Fellas, let's make a funky record today."
The first few tracks could almost be mistaken for "Controversy" outtakes: You'll recognize the dry, flat pop of primitive electronic drums, campy whirl of analog keyboards and wild-eyed vocal stylings that ground an edge on Prince's early stuff. But sure enough, even "MPLSoUND" gets bogged down in throwaway slow-jams and shuffles that suck nearly all the fun energy from a promisingly rowdy start.
A third CD, entirely sung by new protege Bria Valente, is so lifeless and irrelevant as to hardly merit mention here. "Elixer" is a wholly forgettable trudge through generic R&B plodders that would drag down the most dynamic of singers; and Valente is not one. Her breathy whispers — and naughty good looks, for that matter — are more reminiscent of Ashley Alexandra Dupre than Apollonia.
The good news is that at $11.98 for all three, you can afford to rip the good tracks from "LOtUSFLOW3R" and "MPLSoUND" to your iPod, then use "Elixer" as a mirror to work on your air-guitar face. Because you're going to need it.
bezpośredni link
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
ODPOWIEDZ