
A ja sobie idę na kawę, co to mi robią, a potem nie wiem..może pogramy w robaki...

Relacji z miejsca wydarzeń udzielał MJowitek podszyty pod nati...
Jakby mnie ktoś odebrał w Krakowie na dworcu głównym o 12:03 z pociągu relacji Katowice - Kraków, to wcale bym się nie obraził.SUNrise pisze:Właśnie sobie przypomniałam, że to już jutro. To ja muszę rano wstać! Co do odnajdywania się... Spokojna głowa, w Krakowie nie można się zgubić, na Wawelu też nie. A o której przyjeżdżasz do Krakofka? Bo ja sobie właśnie wykombinowałam, że rano idę do kumpla, który właśnie odmówił mi pójścia na spotkanie z fanami MJ - a tak bardzo chciałam go nawrócić, ale on tylko muzyka AC/DC i AC/DC. Do kościoła nie idę (jak planowałam..::BuSzMeN::.. pisze:Jak my się na nim odnajdziemy??, pójdę za miesiąc, albo za dwa), więc tak od 11.00 nie mam co robić. Więc gdzieś się tam będę plątać, jakby co.
Podziel winrarem na 10 kawałków i daj na yousenditkaem pisze:
Zarówno wszystkie zdjęcia, jak i filmik, mają po przeszło 100MB. Yousendit nie sprawdza się przy takiej wielkości. Jakieś pomysły? Majkel? Willy?? Mam to jakoś podzielić?
Tymczasem czekam na zdjęcia z Krakowa
A tak dokładnie to te świństwa spadały na mój parasolnati pisze:Dziś pod kasztanem przytulaliśmy sie wszyscy w czwórkę /ja, nati, dzina i Misiek/ a z nieba padał deszcz spłukując na nas jakies świństwo z drzewa..Kurde, wróbelki miały widać noc wczesniej niezłą imprezkę![]()
Postaram się jeszcze dziś powrzucać małe co niecokaem pisze:Tymczasem czekam na zdjęcia z Krakowa