MJfanTASTIC pisze:kurde kurde nooo... dopóki Ernestyna nie zrobi krótkiej opisówy to w sumie jakoś tak mi głupio cosik pisać...
Aj sis,nie nie przesadzaj już no...
Kochane MJówki!
Na początku chciałam przeprosić za taka zwłokę z opisaniem naszego kolejnego zlotu, ale ostatnimi czasy niedomagam...

Tak MJówki, znalazłam Wam tatusia i totalnie jestem nim zaabsorbowana, także wybaczcie mi mój chwilowy zawias. Tatuś Michael ma za dużo roboty, żeby pamiętać o wszystkich swoich dzieciach, więc teraz będziecie mieć nowego,ślaskiego opiekuna, którego poznacie, mam nadzieję na najbliższym miniZLOCIE.
Wszystko zaczęło się już o godzinie 17, gdzie na umówionym miejscu zjawiłam się ja i KWASNA.
Żeby zabić czas oczekiwania skoczyłyśmy na fryty. oł jeaaah

Potem około 18 dołączyła do nas KASIA i ruszyłyśmy w stronę Hipnozy.
Po drodze próbowałyśmy zgarnąć Schmittka z jego domostwa, ale niestety nie udało się...

W Hipnozie czekaliśmy na MJfantTASTIC, Buszmena i Fly_Away.
Następnie,po kilku godzinach w Jazz Clubie mieliśmy się udać na małe tańcowano do Gugalandera, ale niestety warunki, jakie tam panowały w ogóle nam nie odpowiadały… duszno, porno i ciasno…

No to podreptaliśmy do City Pubu ale tam placu nie było, wiec ruszyliśmy do… McDonald’s… nieco wcześniej niż zwykle i nie była to ostatnia knajpa, którą zaliczyliśmy tego wieczoru, jak zwykle to bywa, ale wypad się udał.
Poczekaliśmy na Bartuu i po skonsumowaniu sporej porcji transgenów udaliśmy się do Cogitatur.
A tam… kupa ludu (oni się tam chyba na bieżąco rozmnażali na piętrze

), duszno, porno i w ogóle masakra, i ostatecznie wylądowaliśmy w spokojnym, prawie pustym Longmanie.
Tam na spokojnie, z pełną kulturą spożywaliśmy napoje bardziej lub mnie procentowe…:piwo:
Posiedzieliśmy jakiś czas, a potem MJfanTASTIC wraz z Bartuu udali się na małe tańcowano do Enigmy,a my jakąś godzinkę później zebraliśmy się out.

KASIU jeśli tylko będzie możliwość next time, nocleg masz u mnie zapewniony.;)
Dziękuję tej niewielkie gromadce, która przyszła… jesteście the best!

Kurcze fajnie było z Wami znów pogadulcować.

Stęskniłam się ogromnie.

O Majkim tym razem było mało ,ale za to jakich pikantnych szczegółów swojego życia poznaliśmy nawzajem… co nie?
p.s. te nasze zloty coś się zbyt spokojne zrobiły…
Kilka fotek:

Buszmen, mężczyzna z dwoma słomkami.

KWASNA tak naprawdę jest ostra.

Może kiepsko widać, ale na tych drutach wiszą trampki… taki artystyczny akcent w Katowicach.

Dowód,że tam byliśmy.

Ich miny mówią wszystko!

Pozdro dla uczestników pierwszego zlotu śląskich MJówek – tancerza, Fanki MJ i Maro. Nie zapomniałam o Laurze1 i Schmittku, którzy 17.02.2007 nie znaleźli się z nami w McDonald’s, i nie zostawili po sobie jakże trwałej pamiątki na „makdonaldowym” stoliku.
MJfanTASTIC pisze:ps. ustaliliscie w końcu co z tym fredem Nenenene ??
Ludzie, o co kaman z tym fredem Majkiego??
