Strona 1 z 3

Czy psy chrapią?

: pt, 08 lip 2005, 9:10
autor: KASIA
To pytanie raczej do M.Dż ;-) bo tak sobie myślę, że ona powinna wiedzieć, ale jak ktoś inny czuje się oświecony w tej kwestii to prosiłabym, by oświecił i mnie.
Jak się już niejednokrotnie chwaliłam, mam psa. I ten pies śpi ze mną. No i ona (bo to sunia jest) musi mieć swoją podusie( :wariat: ), a ja byłam przyzwyczajona spać bez poduszki, ale jak spie z psem to śpi z tą poduszką. Z resztą mniejsza z tym. Idzie o to, że ona się strasznie rozkłada i mimo tego, że mam dwuosobowe łóżko, a ona mała jest to, jak się pes rozłoży, to niemam miejsca gdzie spać. W każdym razie cierpię na bezsenność od wczesnego dzieciństwa i jak mam ciasno to przewracam się z boku na bok, nie dając przy okazji spać biednemu stworzeniu. I biadoliłam pół nocy, że kto to widział psa w łóżku, itp, a ona tylko patrzyła na mnie litościwym wzrokiem i ciężko wzdychała.:e:No i parę dn temu się wkurzyłam i przetransportowałam Rudą (razem tą jej cholerną poduszką), tam gdzie od samego początku powinna spać, czyli w na drugą stroną łóżka, tam gdzie mam nogi. I niby fajnie, wszyscy zadowoleni, ja mogę pierwszy raz od bardzo dawna rozprostowywać kości, no i pies ma swoją poduszkę i może spać. Właśnie. Ona chrapie jak mój tata conajmniej. Niby wiem, że pies też człowiek, ale czy to jej chrapanie jest normalne? Bo ja już nie wiem, czy lepsza ta ciasnota, czy ten "koncert" :wariat:

PS. Ja ktoś ma ochotę stwierdzić, że w związku z powyższym jestem nienormalna to niech wie, że ja już wiem :wariat: glupija :wariat:

A tak apropo to wczoraj w nocy myślałam o sypianiu MJa z dziećmi od strony technicznej. Bo co Michael robił, jak trafiał na takiego co rozwalał się ja mój pies? Też marudził, że kto normalny sypia z dziećmi, itp :wariat: ? Albo na takiedo co chrapał :wariat: ? A może to MJ się rozwala na wszystkie strony :wariat: ? Ciekawe czy Michael Jackson chrapie :knuje:? ( :wariat: )

: pt, 08 lip 2005, 10:49
autor: Kermitek
Mam dla ciebie Wiadomosc .pies potrafi chrapac i to ostro a do tego szczekac skomlec przez sen , aaaaaa zapomnialam inne nieprzewidziane wypadki tez moga sie zdazyc .Autopsja mialam psa i tez rozkladal siena łozku :smiech: :smiech:

: pt, 08 lip 2005, 11:14
autor: SUNrise
Kermitek ma rację, psy chrapią, np. wszystkie buldogi chrapią, ale inne pewnie też potrafią. Też spałam kiedyś przez wiele lat z moim psem pekińczykiem. No, ale on nie chrapał i nie rozkładał się zbytnio, za to lubił spać pod kądrą. Teraz często śpię z Lucasem - to mój kot. I z nim to już faktycznie mam problem, bo on nie dość, że jak śpi, to głośno fuczy to jeszcze rozkłada się tak jak Twój pies. Gdyby spał na łóżku to jeszcze nie byłoby tak źle, ale on kładzie się np. na moim brzuchu, rozciąga się no i w takim wypadku jestem uziemiona. A nie mam serca, żeby się poruszyć i go gdzieś przesunąć. O 4.00 rano się budzi i pomraukuje, to znak, że jest głodny i trzeba go nakarmić. Aha a gdy je np. Whiskas z granulkach tzn. suchą karmę to mlaszcze. Niestety, ale taka jest prawda.

: pt, 08 lip 2005, 11:48
autor: one_more_chance
Zgadzam sie z przedmówcami psy chrapią i to jest jak najbardziej normalne. Moja sunia jamniczka tez często chrapie :-)

Re: Czy psy chrapią?

: pt, 08 lip 2005, 14:16
autor: M.Dż.*
KASIA pisze:To pytanie raczej do M.Dż ;-) bo tak sobie myślę, że ona powinna wiedzieć, ale jak ktoś inny czuje się oświecony w tej kwestii to prosiłabym, by oświecił i mnie.
Cóż mogę dodać oprócz tego, że potwierdzam wcześniejsze wypowiedzi :-)
Psy chrapią, skomlą, piszczą, warczą, a nawet biegają przez sen :wariat:
Często zależy to od anatomii psa. I tak, jak wspomniała SUNrise, psy krótkonose np. potrafią chrapać przeraźliwie. Tym, którzy nie wierzą, polecam spanie w jednym pokoju z bokserką Anety.... Nawet ja rady nie daję :smiech:
Czasem jednak również psy o "tradycyjnych" mordkach też chrapią i nie ma najmniejszego powodu do zmartwień.
A to, że trudno zasnąć.... no wiem, wiem ;-)

: pt, 08 lip 2005, 15:50
autor: kate
Ja od kilku dni mam szczeniaka - jamnika dokładniej. Spałam dziś z nią i nie chrapała :-) Ale mam inny problem... nie wiem jak ją nazwać. Mój poprzedni jamnik nazywał się Sunia, ale nie chcę dawać tego imienia po raz kolejny. Jak na razie przyszła mi do głowy tylko Metaxa. Może macie jakieś propozycje?

: pt, 08 lip 2005, 17:20
autor: Willy
O tak, kiedyś też miałem psa i jakżeby inaczej, spał na łóżku ,to pod kołdrą, to na niej przyjmując przy tym przeróżne pozy. No a człowiek serca nie ma zeby go z tego łóżka zwalić. Czasami też i chrapał, po jego zachowaniu widać było ,że śni mu sie że biega i szczeka. Zdarzało mu sie także przez sen puścić bąka, niestety bardzo prawdziwego. :-/


łapy, łapy cztery łapy, a na łapach pies kudłaty...... :-)

: pt, 08 lip 2005, 17:22
autor: Willy
kate pisze:Ale mam inny problem... nie wiem jak ją nazwać. Mój poprzedni jamnik nazywał się Sunia, ale nie chcę dawać tego imienia po raz kolejny. Jak na razie przyszła mi do głowy tylko Metaxa. Może macie jakieś propozycje?
Aaliyah ?? :szepcze: :>

: pt, 08 lip 2005, 18:19
autor: kate
Chciałabym :> Ale reszta rodziny się nie zgadza... i tak już uważają, że jestem nienormalna, bo ciągle tylko Michael i Aaliyah :]

: pt, 08 lip 2005, 19:31
autor: THRILLER
Zboczeni jesteście – nic więcej nie powiem

Thriller Anty-Animals

: pt, 08 lip 2005, 20:58
autor: KASIA
kate pisze:Ja od kilku dni mam szczeniaka - jamnika dokładniej. Spałam dziś z nią i nie chrapała :-) Ale mam inny problem... nie wiem jak ją nazwać. Mój poprzedni jamnik nazywał się Sunia, ale nie chcę dawać tego imienia po raz kolejny. Jak na razie przyszła mi do głowy tylko Metaxa. Może macie jakieś propozycje?
To trza przemyśleć :wariat: Bo moje jest Ruda i niechcieliścieby być na moim miejscu kiedy trzeba ją zawołać w miejscu publicznym :surrender: :nerwy: glupija

Ja: Rudaaaa!
Kobieta 1: Ja ci dam ruda! Szacunku nie masz?!
Ja: Przepraszam to nie do pani :wariat:

Dalej

Ja: Rudaaaa!
Kobieta 2: Mnie pani woła?
Ja: Przepraszam to nie do pani :wariat:

I tak kilkanaście razy :surrender:

: pt, 08 lip 2005, 22:15
autor: SUNrise
KASIA pisze:Bo moje jest Ruda i niechcieliścieby być na moim miejscu kiedy trzeba ją zawołać w miejscu publicznym
Ruda to nawet ładnie. Mój jeden sąsiad ma dwa psy o imieniu Mucha i Żaba. Miałam też sąsiada (świętej pamięci), którego psy trzy kundle wabiły się (naprawdę autentycznie, więc nie śmiejcie się): Widać, Uduś i Sucyn. Co roku w marcu jest w moim buszu szczepienie psów, schodzi się wtedy cała wieś z psami. Po zaszczepieniu weterynarz wypisuje kartę, na której wpisuje m.in. imię psa. Więc jak mój drogi sąsiad (świętej pamięci, psy też są już zresztą świętej pamięci), podawał imiona swoich psów, to cała wieś w śmiech. No, ale cóż, przynajmniej nadawał psom oryginalne imiona. Mój piesek pekińczyk wabił się Arin :party: . Też nosiłam go do szczepienia, i pan weterynarz napisał mi raz na karcie szczepień (mam ją do dziś na pamiątkę :-) ) , w rubryce "maść i oznaki" - Żółty. No a mój Arinek był rudy przecież, a nie żółty :-/

: pt, 08 lip 2005, 22:33
autor: Yana
kate pisze:Ja od kilku dni mam szczeniaka - jamnika dokładniej. Spałam dziś z nią i nie chrapała :-) Ale mam inny problem... nie wiem jak ją nazwać. Mój poprzedni jamnik nazywał się Sunia, ale nie chcę dawać tego imienia po raz kolejny. Jak na razie przyszła mi do głowy tylko Metaxa. Może macie jakieś propozycje?
Ja mam co prawda psa u babci. Misia, bo tak się wabi bardzo lubi rozwalać sięna łóżku i najchętniej jadła by z jednego talerza, a po za tym jest strasznie przyjacielska. Nie lubi tylko jak się wychodzi. Uwielbia też przeszkadzać w czytaniu czego kolwiek. Potrafi na przykład rozkładaćsię na gazetach, kiedy się je czyta. Oczywiście zdarzało jej się również chrapać.

: pt, 08 lip 2005, 23:43
autor: siadeh_
Jedna z moich kolezanek z liceum opowiadała mi o swojej przyjaciółce, ktora do szaleństwa kochała Yorki. Miała dwa takie małe, złosliwe, wredne i wogóle nie do zniesienie dla otoczenia (aczkolwiek ona sama twierdziła, ze kochańszych stworzeń to Pan Bóg na Ziemię nie zesłał :wariat: )... rzecz w tym, ze były to pieski obojga płci i nazywały sie... Tina i Turner :smiech:

...pzdr
siadeh_wielbicielka_stworzeń_wszelakich_od_kotów_począwszy_na_..._kotach_skończywszy_ ;-)

: sob, 09 lip 2005, 1:59
autor: Schmittko
kiedy bywałem w Korbielowie, mieszkał tam na polu obok :wariat: facet, który miał 2 wilczury... Wołał je: "HITLEEEEEEEEEEEER! STAAAAAAAAAAAALIIIIIIIN! DO NOGIIIIIIII!!!!" :smiech: