Strona 1 z 2

Machina już do nabycia. Za darmo.

: ndz, 05 lut 2006, 2:30
autor: kaem
Mają wejście smoka:

Obrazek

"Machina", pismo popkulturalne ukazujące się na rynku od 1996 roku i wydawane nieprzerwanie do roku 2002, powraca na rynek. Wydawcą magazynu jest Platforma Mediowa Point Group.
Prace nad budową nowego oblicza "Machiny" trwały od połowy 2005 roku. Na początku lutego, po czterech latach nieobecności na rynku, ukazał się w dystrybucji zamkniętej, w ilości 30 tys. egzemplarzy, przedpremierowy numer pisma. "Zerówka" jest bezpłatna i mogą ją zamówić wszyscy, którzy wejdą na stronę www.machina.net.pl , zalogują się i zostawią swoje dane. Na stronie internetowej do nabycia będzie również 250 numerowanych "zerówek" "Machiny" - sygnowanych autografami twórców magazynu, które jako pierwsze zeszły z taśmy drukarskiej.

Intensywne prace nad numerem zerowym rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku. Na czele zespołu redakcyjnego stanął Piotr Metz. Marek Trojanowski i Marek Knap to autorzy nowej makiety i nowego logo "Machiny", które ma wskazywać na to, iż "Machina" zyskuje nową tożsamość. Funkcjonując w nowych realiach wydawniczo-rynkowych - zmienia się merytorycznie i graficznie".

"Czytałem Machinę. Mam prawie wszystkie numery- od Kukiza do gejów. Do niedawna wydawała mi się nierozerwalnie związana z subiektywnymi czasami, których już nie ma bez Internetu, empetrójek, iPodów i wicemarszałka".

"Aż tu nagle i niespodziewanie, wraz z moimi przyjaciółmi, podrzucam Wam i Waszym przyjaciołom niezły numer: Madonna z Lourdes; Kozyra i Koziara; Kamińska i Chyliński (albo jakoś podobnie); Tiutia i Piutia. Krótko mówiąc Machina ruszyła. Będzie dobra. I ładna. Obiektywnie" komentuje powrót pisma jego redaktor naczelny, Piotr Metz.
Pozostali w redakcji:
Obrazek

Pierwszy numer "Machiny" ukaże się w marcu. Nakład pisma wyniesie pomiędzy 100 a 120 tys. egzemplarzy. Nowej odsłonie pisma towarzyszyć będzie szeroka kampania reklamowa.

"Machina" jest miesięcznikiem popkulturalnym, w którym czytelnicy znajdą publikacje związane z muzyką, filmem, nowymi technologiami, modą i stylem życia. Magazyn skierowany jest przede wszystkim do odbiorców między 25 a 35 rokiem życia.

Obrazek

Re: Machina już do nabycia. Za darmo.

: ndz, 05 lut 2006, 15:06
autor: Pank
Zamówiłem. Dzięki za informacje!

Zdecydowanie brakowało czegoś takiego na rynku, oj tak!

: ndz, 05 lut 2006, 16:16
autor: siadeh_
Niemniej jednak zagranie z Madonna wydaje mi sie tyle mocne, co zwyczajnie niesmaczne i pokazujące, ze oprócz (mam nadzieje, ze oprócz ) dobrej lektury czeka nas pęd ku nieznającej granic kontrowersji. Szkoda.

: ndz, 05 lut 2006, 16:25
autor: kaem
Bardzo się cieszę, że Machina powraca. Czytałem ją od początku i bardzo im kibicuję. Z niej dowiedziałem się, że np Marilyn Manson to jednak łebski gość, a nie tylko skandalista (tu ukłon ku billie_jean i siadeh_; gdzieś mam numer z wywiadem, mogę dać na skan, jak jest takie zapotrzebowanie). On zresztą był pierwszy:

Obrazek

A jeszcze wcześniej Larry Flint.
W stopce redaktorskiej brakuje mi paru nazwisk- choćby Łobodzińskiego (świetny kiedyś wywiad z Bowie'm) i Świątkowskiej. No zobaczymy.
Uważam, że pomysł z Madonną Madonną jest genialny. Że też nikt na niego wcześniej nie wpadł. Nie uważam, że jest obraźliwy. Polskiej religijności od samego początku brak dystansu do siebie. Skoro Pan Bóg jest boski, to też ma poczucie humoru. ;-)

A że tak zaczynają... Trzeba się umieć zwrócić uwagę na siebie w tym biznesie. Widać wyciągnęli wnioski z plajty. Jak za kontrowersją idzie mądra treść, jestem za. Choć rzeczywiście jest coś smutnego w tych czasach, że promocja wymaga kontrowersji- szoku.

: ndz, 05 lut 2006, 19:51
autor: billie_jean
well, well, well...
no i chociaż jedna dobra wiadomość dzisiejszego dnia. po raz kolejny: dzięki Kaem!
moim zdaniem to całkiem dobre zagranie. przynajmniej na mnie podziałało :wariat:
swego czasu 'machinę' kupowałam na zmianę z 'tylko rockiem' i przyznam że dobrze ją wspominam. zobaczymy jak będzie tym razem.

#b_j#

: ndz, 05 lut 2006, 20:16
autor: Jeanny100
Hmmm...super wiadomość!!!Mam gdzieś w znadrzu kilka egzemplarzy-mam do nich sentyment dlatego że pozytywnie pisali o MJu ;-)

: czw, 09 lut 2006, 19:57
autor: Pank
Bojkot szatańskiego dzieła! :war:

http://tolerancja.net/

: czw, 09 lut 2006, 20:08
autor: Witold
siadeh_ pisze:Niemniej jednak zagranie z Madonna wydaje mi sie tyle mocne, co zwyczajnie niesmaczne i pokazujące, ze oprócz (mam nadzieje, ze oprócz ) dobrej lektury czeka nas pęd ku nieznającej granic kontrowersji. Szkoda.
To nawet nie jest obraźliwe. A nawet gdyby było to co z tego? A nie jest to obraźliwe, bo nie wiadomo jak wyglądała Maryja. No dobra nie będę filozofować. Po prostu to może taka aluzja co do uduchowienia Madonny. Tak czy owak nie widzę w tym nic złego.

: sob, 11 lut 2006, 15:16
autor: maartynka
jaka beznadziejna okladka ! Dunczycy maluja Mohameda, a my Madonne
koniec swiata ...

: ndz, 19 lut 2006, 2:32
autor: kaem
Moim zdaniem cały ten szum dobrze pokazuje płytkość religijności wielu Polaków. Rozumiem reakcje, że nie podoba się i tyle. Ale żeby o tym rozmawiać w Sejmie?? Dla mnie ta okładka jest dowcipna, zmyślna. Pamiętam swoje pierwsze wrażenie pt. "że też ktoś wcześniej na to nie wpadł". Zbitka Madonny z Madonną jest przecież tak prosta i oczywista. Nie widzę w tej okładce nic bluźnierczego. Bluźniercze były dla mnie prace, gdzie na krzyżu były umieszczane genitalia czy słynne zdjęcia krucyfiksu w moczu. Ale tu?
Do mnie trafia zdanie Metza, że obrazą są tandetne pamiątki religijne. Tymczasem żyjemy w kraju, gdzie Polacy będą pamiętać Papieża nie za to, że np. w wymownym geście porozumienia na swojego następcę jako Polak wskazał Niemca z hitlerowską przeszłością, tylko za to, że jadł ptysie. W kraju, w którym wiara w Boga polega na modlitwie do obrazu i robienia ołtarza z bursztynu. I ewentualnie by posłużyć jeszcze do poradzenia sobie z lękami homoseksualnymi Jarosława K. Szkoda gadać.

Okładka oczywiście pełni też funkcję prowokacyjną, bez 2 zdań. Co do reklamodawców, wątpię by wycofali się na stałe. Machina jest czasopismem mającym bardzo atrakcyjnych odbiorców. 20-40 lat, większe miasta, raczej zasobnych. We are a target market, powiedziałby Thom Yorke z Radiohead.

: śr, 22 mar 2006, 12:03
autor: kaem
Co do afery z okładką numeru 0 Machina w najnowszym pierwszym numerze przeprasza.
Madonna również przeprasza:

Obrazek

Krajowa Rada Radiofonii i TV obiecuje wyciągnąć wobec artystki stosowne konsekwencje:

Obrazek

Pozdrawiam z frontu.

: śr, 22 mar 2006, 12:40
autor: huczek
Okładka jest skandaliczna. Pewnie, że to nie jest sztuka. Wykorzystanie okładki z popularną piosenkarką wystylizowaną na obraz Matki Boskiej to oczywista próba wywołania skandalu oraz chwyt marketingowy. Zawartość już nie budzi takich kontrowersji i emocji. Jest nudna jak poprzednie wcielenia Machiny.

Dzisiejszy świat operuje skandalem jak narzędziem artystycznym. Wrażliwość ludzka jest zagrożona.

hałas pogarsza słuch
smród osłabia węch
skandal wypacza gust


Huczek

: śr, 22 mar 2006, 13:30
autor: SUNrise
kaem pisze:Obrazek
Zdjęcie na okładkę tego singla zrobił jakiś student z Polski, to tak mi się przypomniało...
A co do samej Machiny, to nie kupuję /chociaż u znajomego ten zerowy numer przejrzałam/. Nic zachwycającego. Takich "machin" dla mas było i jest na polskim rynku niemało w których treść prawie jedna i ta sama: trochę tego, trochę tamtego, no i... reklamy też te same, bo przecież trzeba się z czegoś utrzymywać.

: śr, 22 mar 2006, 18:57
autor: kaem
huczek pisze:Zawartość już nie budzi takich kontrowersji i emocji. Jest nudna jak poprzednie wcielenia Machiny.
Pozwolę sie z Tobą nie zgodzić. Pierwsza edycja machiny- ta z końca lat 90-tych, moim zdaniem była rewelacyjna. Bardzo trafiała w mój gust i bardzo poszerzała kulturowe horyzonty. Można było wiele fajnego odkryć, jak czytało się również o tych, którzy na początku nic ci nie mówili. Nie mówiąc o bardzo sensownych wywiadach. Obecna, Metzowa machina rzeczywiście może być nieco bez charakteru. No cóż, zobaczymy co dalej.

: ndz, 15 sty 2012, 18:22
autor: kaem
Machina dokonała żywota. Wpierw papierowego, będąc dostępną tylko w wydaniu cyfrowym, teraz i wirtualny egzemplarz przestał się pojawiać co tydzień.

ObrazekObrazek

Stąd tez zerknąłem do nieprzeczytanych numerów wcześniejszych i ciekawy artykuł znalazłem. O kreacji artystycznej jak i dziennikarskiej. Punktem wyjścia staje się numer, który Joaquin Phoenix na spółkę z Caseyem Affleckiem wywinął wpierw Lettermanowi, a potem samemu Hollywood, bo oczywiście filmowy światek szwindel łyknął. Trzeba mieć dystans i świadomość, że prawie nic z tego, co serwują nam dziś media, nie jest tak do końca prawdą- mówi psycholog społeczny. To kiedy okrzykniemy Machiavelliego patronem XXI wieku?

ObrazekObrazek
tekst Monika "Rachel" Kotowska, ilustracja: Tomasz Bohajedyn, Machina 11 (56)- listopad 2010