MJPT

majkelzawszespoko pisze:a marcin miller to ten wokalista Boysów?

Tak to ten

homesick pisze:ja znam Marcina Mellera z Playboya, obawiam sie jednak ze to nie ten

Tez znam tylko tego

Każdy może mieć inne odczucia. Są to osoby popularne, rozpoznawalne / Lubiane przez pewną grupę ludzi. Np. fanów serialu, w którym gra dany aktor. Czy też fanów poprzednich edycji Big Brothera /

Gwiazdy? Wątpię...

Jeśli Ci ludzie byliby gwiazdami, to kim wobec tego jest Madonna?
No OK. może porównanie do światowych megagwiazd jest za mocne.
To zupełnie inny pułap gwiazdorstwa.

Mimo wszystko w Polsce też mamy ludzi, którzy zapracowali sobie na status gwiazd /choć nie koniecznie gwiazdami się czują, ale to już inna bajka... /
Pierwsze przykłady, jakie przyszły mi na myśl.
Czesław Niemen, był gwiazdą bez wątpienia. Maryla Rodowicz jest gwiazdą.

Jednak gdyby mi ktoś teraz powiedział, że np. Diana "Sasza" Staniszewska weźmie udział w programie Big Brother jako gwiazda...

Zastrzeliłabym śmiechem! Naprawdę.
Pomimo ogromnego szacunku, jaki mam do tej dziewczyny... bo jeśli ona jest gwiazdą, to KIM jest Michael?

Na tym właśnie polega różnica między byciem popularnym, a byciem gwiazdą!.

Mój post był do wszystkich nierozumiejących :P
Jeśli tacy jeszcze są...
Idę oglądać YCD 2 :)

Całkowicie sie z tobą zgadzam chodziło mi o to że są popularne a dla tych odób które ich słuchaja są gwiazdami:)

Amerykanskie gwiazdy róznia sie od naszych tylko tym ze maja wiecej pieniedzy, a pozatym sa tak samo załosne jak ich sztuczne wizerunki.

Mistiness pisze:Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą 'z gwiazdami' :]

Okazuje sie że na polsacie jest "gwiezdny cyrk". To im sie udało trzeba przyznać. Miejsce jak sie patrzy dla co niektórych klaunów