W ramach uzupełnienia jeszcze coś z dnia wczorajszego. Top Trendy kolejna odsłona, czyli "Cyganeria Jacka Cygana"
Ale miałam używanie
Wszyscy widzą JAK ona wygląda. Wszyscy słyszą JAK śpiewa. Zbędnych komentarzy dopisywać nie będę... Powiem krótko:
"Edytko, kiedy widzę Cię na scenie żałuję, że
JESTEM KOBIETĄ bo będęc mężczyzną mogłabym przyznać się otwarcie do tego, iż jeden Twój
DOTYK byłby w stanie odebrać mi zmysły!"
(a tak... zaraz pewnie naślą na mnie kogoś od teletubisiów
)
Nie, no... Ja naprawdę wolę płeć odmienną! Generalnie...
I słodziutki
wierszyk
Prośba do moderatorów o zmianę tematu na Edyta Górniak. Może ktoś jeszcze coś tu ciekawego wrzuci, albo dopisze - a trochę nijak ma się to wszystko do polsatowskiej produkcji "JOŚ"
wapniak72 pisze:
Jest kilka faktów, które budzą niechęć do Pani Edyty, zacznijmy od umieszczenia w internecie zdjecia swojego dziecka ubrudzonego odchodami i podpisanie go w stylu "teraz sobie fotografujcie". Gdy Edyta była jeszcze na topie uchodziła za bardzo zarozumiała, warto tu równierz wspomniec o konflikcie z ojcem. Następnym powodem dla którego napsiałem powyższe słowa sa liczne romanse m.in. z Panem Kraśko.
Kurcze, nie chcę przytłaczać tego wątku swoją obecnością i postaram się mniej tutaj bywać... Jednak muszę Ci odpowiedzieć. Cenię Edytę PRZEDE WSZYSTKIM za jej walory wokalne i za to, że stojąc na scenie po prostu błyszczy (choć doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie do wszystkich jej przekaz i proponowany przez nią rodzaj wrażliwości musi docierać... ) O życiu prywatnym artystki wiem niewiele, o tyle o ile. Jestem jej fanką - istotnie. Jednak nie ma to takiego wymiaru, jak np. moje fanowanie w stosunku do Michaela...
Umieszczenie w necie zdjęcia swojego pierworodnego ubrudzonego własnymi odchodami jakoś specialnie mnie nie bulwersuje. Żeby tylko takie rzeczy ludziom do głowy przychodziły... Maluchowi nie stała sie żadna krzywda. Dzieci zwykle się ubrudzą jak zrobią kupkę i leżą w niej przez jakiś czas, zanim ktoś je przewinie. Toksyczne to raczej nie jest

/już bardziej "zawiniła" Britney Spears prowadząc samochód z maleńkim synkiem na kolanach, bez użycia fotelika samochodowego/ Nie twierdzę, że teraz wszystkie matki - Polki mają brudzić dzieci odchodami. Jednak rozumiem Edytę. Przypuszczam, iż był to akt desperacji. Forma protestu z powodu nie uszanowania owego świętego czasu, jakim dla każdej młodej kobiety jest ciąża i macierzyństwo - a w szczególności okres świeżo po porodzie! Kobieta jest wtedy NIETYKALNA i bycie osobą publiczną nie ma tu nic do rzeczy! A ona bidulka co? Nie mogła nawet spokojnie urodzić!! Nagonka na piosenkarkę z powodu ubrudzenia kałem małego Alanka przypomina mi nieco nagonkę na Michaela po incydencie balkonowym z Princem Michaelem II... Straszni, wyrodni z nich rodzice! Jak można tak krzywdzić własne dzieci?! Powinno się pozbawić ich praw
Konflikt z ojcem. Taa, to z całą pewnością wina Edyty... Uwielbiam takie łzawe historie (znaczy bawią mnie one do łez

), o tym jak to dziecko odnosi sukces, w związku z czym marnotrawny, stęskniony rodzic odnajduje sie po wielu, wielu latach... Pytanie tylko za czym tęskni bardziej? Za córką / synem, czy za ich pieniędzmi? Posłałabym ja takiego rodzica do.... no daleko bym go posłała
Romanse powiadasz... No ja się wolę na ten temat nie wypowiadać, jako że romansu z Edytą nie miałam

Media lubią koloryzować (strasznie się cieszę, że Fakt i Superexpress oberwały od Górniakowej po tyłku!), a prawdę i tak znają tylko sami zainteresowani... Istnieje również pojęcie takie jak flirt... Edyta jest piękną kobietą i sądzę, że ma tego świadomość
wapniak72 pisze:
Wielu rodaków widzi w Edycie zarozumiała Paniusie, która uciekła za granice, gdzie nie osiagnęła znaczącego sukcesu, teraz wraca do rodaków i znów próbuje troche zarobic.
Powtórzę po raz kolejny. Nie wiem jakim człowiekiem jest Edyta. Wiem natomiast, że wielu rodaków gryzie zawiść i zazdrość. Nie mogą strawić tego, że komuś się udało, odniósł sukces i ma w życiu lepiej, niż oni... Oczywiście nie chcę generalizować. Z pewnością nie wszyscy wykazują takie zapędy. Jednak nie ma co ukrywać, iż egoizm stanowi lwią część ludzkiej natury. Tak było, jest i będzie niestety i dopóki nie zmienią się ludzie, nie zmieni się świat! Smutna prawda...